Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

Gość zabkamala
Napisalm dluugiego posta i wcielo mi:(:(. Efa-Ty ze swoim dluugo jestes,ale dzieci wspolnych nie macie?A co Twego kolegi,to dobrze ze Ci to pomaga,ja np kiedys tez nawiazalm taka telefoniczna znajomosc,ale po 2 dniach spasowalam....,koles wydzwanial,pisal po 30 smsow na dzien itd.....,myslam ze mi to pomoze,ale tylko wkurzylo heheheh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guten Morgen Jestem pracy...napisze pozniej...muzyczki tez odslucham pozniej... Pa malenkie...milego dnia do Angli,Irlandii,POLSKI i Niemiec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anja76
HAllo :) Blueoczka Miałam wrzucić "Małe rzeczy" na śniadanie ale widze ze mnie wyprzedziłaś ;) słucham jej na zmianę z Anią Wyszkoni ;) ;) Tak właśnie mamy w planie zobaczyc fontannę multimedialną duzo słyszłam o niej ale jeszcze nie widziałam :) na plac solny koniecznie go zaciągnę ... zobaczę czy się domyśli ;) a na koniec mam w planie restaurację "pod papugami" lubie tam zjeść i posiedzieć przy drinie :) Przyjechał wczoraj :) ide sie na chwilę do niego wtulić a potem robię sie na bostwo i pomykamy :) :) :) Zdam Wam relację w poniedziałek :) jeszcze raz Wam zycze udanego WEEKENDU !!! :) buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was serdecznie wszystkie ja równiez próbuje podjac taka decyzje ale na razie jestem na to za słaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
angenela witaj w klubie🖐️ mozze napiszesz cos wiecej?przyblizysz nam swoja sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
drach Twoje zycie byloby niezlym scenariuszem do filmu;) fajnie,ze komandos sie sprawdza w koncu jestescie pelna rodzina az sobie wyobrazilam jak lezysz obok niego a on Cie smyra po nozce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
a kolega wczoraj mnie rozbawil dzwoni,zebym podala mu wymiary swoje i dziecka to nam paczke wysle oczywiscie adresu nie zna ja mu mowie-kolego u nas kryzys juz sie skonczyl:D teraz wszystko w Polsce jest dostepne.nie trzeba paczek z ameryki z bananami przysylac:D ale sie wkurzyl:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
zabka mala ja jestem ze swoim dlugo on nie jest biologicznym ojcem mojego dziecka razem dzieci, poki co ,nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Hey Laski,ja dzis bylam u fryzjera pol dnia,potem wieczor z kolezanka,takze dzien milusi,ciekawa jestem jutra czy sie wyniesie wkoncu.ja chce i niechce...., Efa-ja tez mam dziecko,ale z poprzednim mezem,wspolnego nie mamy,on kiedys chcial,ja uparcie na nie jestem. Drach -Ty to faktycznie masz akcje z tymi facetami hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki Zastanawiam sie co wam napisac... zacznę od początku ale w wielkim skrócie..... w tym roku nie tak dawno zakonczyłam dwuletni związek z jednej strony było ciężko go zakonczyc z drugiej poczułam wielga ulge ze to koniec ponieważ ostatnie pare miesiecy związku było ciągłą szarpanina ... zerwalismy ze soba i chciałam odpocząc zacząc robić to w czym mnie ograniczał wiadomo konczy sie związek wiec wtedy na nowo pojawiaja sie znajomi... więc z dziewczynami zaczełam chodzic na imprezy ... podczas drugiej imprezy poznałam swietnego chłopaka chociaż sama nie wiedziałam czy chce kogos poznac bo jednak dla mnie było to za wczesnie ale stało sie spotkalismy się w niedziele dzien po imprezie na kawie rozmawialismy do 4 nad ranem znalismy sie zaledwie pare godz a czułam sie jakbysmy sie całe wieki znali znikim tak dobrze mi sie rozmawialo nie pamietam kiedy tyle sie smiałam.... wszystko było cudownie dbał o mnie zabiegał widac było ze bardzo mu zalezy a ja głupia wszystko niszczyłam bo ciagle miałam fochy mówiłam ze z nim zerwe po jakims czasie zaczął miec dośc tego traktowania ( całkowicie go rozumiem bo kto normalny by to tolerował tak długo) wkoncu i on mi powiedział ze ma dośc takiego traktowania ze chce to skonczyc bo sie nie dogadamy.. rozstalismy sie na weekend wtedy ja otworzyłam oczy na to jaka wredna byłam dla niego wtedy zrozumiałam ze tak naprawde bardzo mi na nim zależy . Teraz próbuje to odbudowac jestesmy razem ale on sie zmienil teraz to ja mu ciagle okazuje jak najlepsze uczucia a on juz mniej nie wiem co dalej robic ....wiem ze sama sobie jestem winna ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
angenela z tego co doczytalam to krotko sie znacie On sie staral ty tego nie docenialas,teraz jest odwrotnie Mysle,ze musisz uzbroic sie w cierpliwosc..Minie jakis czas i on znowu bedzie tez sie staral:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
ja wczoraj bylam rowerem zobaczyc dom kolegi czy wszystko oki bo sie okazalo,ze niedaleko sie buduje i prosil,zeby sprawdzic czy nic sie nie dzieje Pozniej poszlam z moim X na jedzenie i lody zadzwonili znajomi wiec umowilsmy sie z nimi i zrobilismy grila Nie wzielam tej drugiej komorki Wracam a tam 15 wiadomosci od kolegi czy wszystko w porzadku:) Zaraz moj wstanie i jedziemy na zakupy.Wysprosilam,zeby mnie zawiozl On nienawidzi chodzenia po sklepach bo mu czasu szkoda Pozniej idziemy naa rower

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie jak napisałas znamy sie krótko i teraz sytuacja sie odwróciła ... myslisz ze jest szansa ze wszystko sie zmieni i on tez bedzie sie starał? bo ja czasami zle sie czuje ze tylko ja sie staram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
mysle,ze jest duza szansa:) napisz moze jak Ty sie starasz a co robi tzn na czym polegaja jego niestarania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie mysle , że moze powinnam sie bardziej starac ze moze to mi sie wydaje ze sie staram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram sie troszczyc o niego mówie mu zawsze co czuje i ile on dla mnie znaczy ...ale boli mnie ze to ja pierwsza przytule pocałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
angenela bo nam czest sie wydaj,ze my sie staramy,jestesmy dobre a oni zli,krzywdza nas Mi sie oczy otworzyly jak bylam 2 lata temu przez jakis czas w innym zwiazku.Ten ktos byla naprawde dobrym czlowiekiem,wywazonym,bez skrajnych emocji Cudowny facet,opanowany,nie dajacy sie sprowokowac,nazwywal mnie ksiezniczka,wszystko aza mnierobil jak przyjezdzal,zebym mogla odpoczac,odraial z dzieckiem lekcje-wyreczal mnie Klotnie ucinal na poczatku-klotnie,ktore ja rozkrecalam Przy nim zobaczylam jaki mam charakter,jaka jestem zlosliwa,chamska:O Zobaczylam ile mam wad Normalnie jakbym patrzyla na siebie oczami innej osoby,kogos z boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co opisałac trafnie pasuje do mnie kłótnie to on tez zawsze przerywał poprostu traktował mnie jak ksiezniczke powiedz mi co mam robic zeby to on zaczął tez sie starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w poprzednim związku to ja się cały czas starałam to ja zabiegałam o faceta to ja do niego codziennie jezdziłam .... ateraz miałam inaczej to o mnie ktos sie starał dbał i zabiegał i nie ukrywam ze mi to imponowało i pasowało ja nie robiłam nic uważałam ze mi sie to należy i co powiedział dosc i nie wiem co teraz zrobic zeby wszystko wrociło do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
ngelena-moze porozmawiaj z nim,powiedz mu wprost,przepros za swoje zachowanie,jesli wczesniej traktowal Cie jak ksiezniczke,to moze czeka na szczery gest z Twojeje str,typuu przepraszam.. Efo-niewiedzialam,ze bylas w innym zwiazku,to Wy z przerwami jestescie razem?a on tez byl z jakas kobieta? U mnie jak zwykle deszc za oknem brrr,typowa jesien.Dzis mj facet ma sie wyniesc,przykro mi:(,ale wiem ze nic na to nie poradze:(.Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze go przeprosilam powiedziałam ze załuje ze go nie umiałam docenic wczesniej... wydaje mi sie ze poprostu chce mi pokazac jak on sie czul jak go olewałam... ale co ja mam jeszcze zrobic zeby znowu był taki kochany i czuły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej czytam sobie co napisalyscie... angenela jak znam zycie...to bedzie baaaardzo ciezko odbudowac ta relacje...facet po prostu sobie odpuscil juz wtedy....teraz to jeszcze idzie bo ty sie starasz....ten zwiazek sie rozleci od razu jak ty przestaniesz mu nadskakiwac...a w koncu znudzi ci sie ciagla walka... na dzien dzisiejszy widze tylko jedno wyjscie...powiedz mu co czujesz, jak sie czujesz bez jego wsparcia...jezeli zobaczysz ze reakcja jest ,,letnia"...odpusc sobie...bo za jakis czas on i tak odejdzie od ciebie... trzeba uwazac w zyciu co sie mowi...slowa potrafia bardzo ranic i jak cos peknie w czlowieku tu juz pozniej tego nie odbudujecie... ja tez sie ucze cierpliwosci, wiem ze to ciezko...tez jestem typem walczacym...tez jestem czasami wredna i nie dobra :P ale teraz juz uwazam... u mnie wszystko dobrze sie teraz kreci...komandos robi wszystko zebym czasami nie miala okazji przypieprzyc sie o lafirynde...przyjezdza do firmy sam, nie pozwolil jej po poludniu dzwonic...cos tam probuje zmienic... dzisiaj pojechal do mamy i pozniej spotka sie z synem...po poludniu przyjedzie...powiedzial kilka dni temu ze jak sie ze mna ozeni to bedzie mial podwojne nazwisko, bo jest bardzo dumny ze ma taka kobiete...:D moja mama byla w szoku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tak ze jest całkiem zle bo potrafi byc bardzo czuły ale ja tego chce wiecej....widze ze jest zazdrosny i wiem ze gdyby mnie nie kochał nie byłby ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
zabkamala mielismy kryzysy raz sie rozeszlismy powaznie-wtedy bylo oczywiste,ze na zawsze;) on sie wyprowadzil.schudl chyba z 10 km w ciagu miesiaca zajal sportem snul sie po miescie bez celu jak cien czlowieka:( byl sam,nie imprezowal,nie pil wszyscy mowili,ze to przeze mnie tak wyglada:( ja bylam wtedy z kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
u nas goraco:0slonce daje od rana ja po szopingu wzbogacona o nowa pare jeansow;) niedlugo idziemy z panem X na rower:)trzeba korzystac bo w tygodniu ma padac wiec moze to bedzie zakonczenie sezonu bicyklowego drach pisalam do ciebie?widzialas?:)bo nie wiem czy doszlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guten Morgen zza miedzy efa odpisalam ci od razu... anag... zagadza sie...kazdy przypadek jest inny....ale znam kilka par, sama tez bylam w takiej sytuacji, gdzie przez jedna sytuacje, klotnie,peka w cos w czlowieku...jestes dalej z tym kims, nawet lekko sie starasz, ale to juz nie to, juz nigdy nie bedzie ci tak zalezec na tym drugim czlowieku jak kiedys... to jest bardzo smutne ale tak czesto jest....nie mowie ze musi byc tak u ciebie, ale z tego co piszesz to wszystko wskazuje na to ze jest podobnie... moze on w koncu da sobie i tobie szanse zeby bylo jak kiedys...zycze wam tego :D jade zaraz do pracy :( trzymajcie sie....za miedza zero slonca...i dobrze...nie bedzie mi w oczy swiecic :P nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki u nas w zwiazku znowu pojawia sie słonce .... najwazniejsza to szczera rozmowa i taka odbyła sie wczoraj wiec małymi ale zdecydowanymi kroczkami wraca to co było a czas pokaże czy sie uda...ale wczorajszy wieczór byl cudowny dla nas obojgu .... jedynie dzien mi popsuł moj były ktory naglesobie o mnie przypomniał dupek jeden.... ...........życzę wam miłego dnia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×