nie ufam mojemu facetowi...

w tamtym roku zerwalam z moim facetem w maju... a w lipcu odnowilismy troche kontakty... i w lipcu bylismy na imprezie... on sie mnie zapytal czy bede razem z nim spac w jednym lozku (podkreslam ze nie bylismy razem.. kolegowalismy sie... tak mozna powiedziec) a ja powiedzialam ze nie bede z nim spac nawet w jednym pokoju... bo my sie tak sprzeczalismy.. on jako "kolega" byl zazrdosny ze pisalam smsy z takim chlopakiem z niemiec... on sie wkurzyl ze nie chce z nim spac i sie obrazil... pozniej troche mu przeszlo... siedzielismy gadalismy normalnie... wspominalismy stare dobre czasy... pozniej poszlam do toalety... byla zamknieta... otwiera ja ktos.. patrze a tam on z taka laska.... niby gadali tylko... troche to dziewne no ale.... w ten sam dzien mi mowil ze mnie kocha strasznie i ze chcialby wrocic.... spal z ta dziewczyna w jednym lozku...a ja w pokoju obok... slyszalam jak sie calowali... wiec ucieklam o 4 rano... a pare dnipozniej sie przespali razem...... w grudniu (czyli po 7 miesiacach) sie zeszlismy... ale mam problem z zaufaniem... ;/ caly czas mysle ze on mnie moze zdradzac...ze tak jak wtedy mowi mi ze mnie kocha a moze sie spotykac z innymi laskami... nie umiem sobie z tym poradzic... kazdej nocy sni mi sie ze mnie zdradzaa... ;/ mam juz tego dosc... chcialabym mu zaufac tak jak to kiedys bylo :( natomiast on naciska ze czasami chcialby z kolegami sam na dyskoteke pojechac... ja mu powiedzialam czemu akurat na dyskoteke a nie do baru jak mu tak zalezy zeby spedzac czas z kolegami... nie rozumiem tego... a on nie rozumie ze zeszlismy sie miesiac temu i narazie wolalabym zeby nie jezdzil... bo ja sie wykoncze... wkurza mnie to ze on tego nie szanuje i nie rozumie.. nie wiem co robic....

Duzo tego czytania było ufffffff,ale przetrwałem. Nie chcesz cierpieć i dostac po dupie zostaw go. Mowił , że Cie kocha bo chciał pociupciać. Nie chciałas poszedł do innej i zrobi to znowu ,jestem tego pewny. Sory za szczerość, ale jak z nim zostaniesz to bedziesz najnormalniej w świecie głupia . Tyle... To moja rada.

mowil ze cie kochal bo chcial ociupciac - tak niestety to prawda z ktorych kobiety czesto nie zdaja sobie sprawy bo zyja w jakiejsc bajce ale niestety to prawda o kazdym facecie -milosc to iluzja- a zdrada to cos co sie zdarza bez pzrerwy czas spojrzec jak to jest i tyle http://www.youtube.com/watch?v=HdBwoCAqu-A

slyszalam ze wtedy rozstanie strasznie przezyl... ale mam podstawy zeby nie ufac mu w pelni... nie wiem co robic.... ;/

on mi mowi ze wtedy z ta laska gadal bo sie jej pytal co ma zrobic zeby ja do niego wrocila... zwierzal jej sie... no i wyladowali razem w lozku...

Nie wierz, mam to samo dla niego sie rozwiodłam, a co sie teraz okazuje, że ma inną dla pieniędzy, ale nadal chce być ze mną tylko k........ chce zdobyć szmal

Powiem tak.w chuja wali i liczy , że sie Toba zabawi. HAh dobre, zwierzał sie jej ? A potem usłyszysz kochanie to był tylko sex on nic dla mnie nie znaczył i co znowu mu wybaczysz? Ehh Albo coś takiego tamte inne nic dla mnie nie znaczą :P dziewczyno proszę Cię. ogarnij sie i żyj dalej nie zawracaj sobie głowy jakimś cwaniakiem .Kochał Cie a mimo to przespał sie z inną ? Jakos tego nie kupuję :P

sama tego nie kupuje... mowil ze musial to jakos odreagowac... bo bylismy 4 lata razem... no i ze on myslal ze ja z tym niemcem cos... ale dziwne ze mnie kochal a sie z inna przespal... i jak tu mu ufac... z reszta on zawsze mial takie ciagoty do porywania... smsowania z innymi kiedys pamietam... itp...

o losie...dziewczyno ogarnij się, mówi, że kocha a za chwile z klientką z toalety wychodzi...i co? obudź się ile Ty masz lat?!

a potem faceci się nabijają, że lasce można byle gówno wkręcić, bo jak kocha to uwierzy...zdradzaja na prawo i lewo.

Więc nad czym Ty sie zastanawiasz???? Ja nie kumam :( Wybacz ,ale nie rozumiem Cię. Olej go jest tylu fajnych facetów ja np :) No gdybym byl te 10 lat młodszy ... Heh pzdr i wez do Siebie moja radę naprawdę nie pożałujesz :P

dzieki za rade tak w ogole ;) ehhh