spotykam sie z kimś kto ma zone.

może ten koleś po pijaku pobije barmana? :D

podejrzewam, ze osoby, ktore wina za zdrade faceta obarczaja wolna kochanke rownie chetnie krzycza, ze zli rosjanie nie zabronili ladowac polskim ulanom w smolensku i tym samym sa winni katastrofy :-) wot logika

A czy jest tu jakas Pani, którą moż zdradził w podobny sposób?

"wot logika" logiki to w tym rzeczywiscie nie ma, ale za to może znajomość męskiej natury, a co za tym idzie dojrzenie szansy na poprawę obyczajów jedynie w kobietach, które postanowią uderzyć się w piersi ;-)

ale t ze ma dziecko to najmniejszy problem chyba nie...?najgorsze, ze ma zone. jestem w podobnej sytuacji :o

jestem w podobnej sytuacji z cala pewnoscia zupelnie przypadkowo i wbrew woli :-)

które postanowią uderzyć się w piersi chyba szafa, o ktora sie opieraja przed napastliwym samcem :-)

generalnie to skomplikowane bo my znamy sie od zawsze, tylko jakos nam nigdy nie wyszlo, a ja jestemw tym ukladzie ta zla ktora zapewne tylko wykorzyst.a aon moglby rozwiesc sie z zona dla mnie...

bla bla bla

co bla bla bla?

tyle sa warte twoje wypociny

skoro nie komentujesz sensowie to po co sie udzielasz? :o

i jest nie fair w stosunku do jego zony i dziecka. pomysl Autorko - czy chcialabys byc na miejscu tej kobiety?

barman tez jest nie fair?

do zony moze i nie fair, ale czy do dziecka....? zreszta wyrzuty sumienia powinnien miec on, to on slubowal...

w kazdym razie na pewno jesli ma odrobine przyzwoitosci to nie jest fair w stosunku do samego siebie, ot co! a barman... barman nie wysyla smsow do potencjalnych klientow ;)

barman nie wysyla smsow do potencjalnych klientow bo nie dostal wizytowki :-)

hmm, zawsze szczery Ty zawsze masz jakas riposte w zanadrzu... Porownywanie barmana do kobiety, ktora swiadomie laduje sie w taki zwiazek jest troche nietrafione, nie uwazasz?

On tylko łowi, jak mu zmącisz wodę, zmieni miejsce połowu:P Niejedna dorodna szprotka dała się złapać na przynetę. Gdyby miała rozum, to wiedziałaby, że pod nęcącą przynętą tkwi ostry haczyk. Facet korzysta z przyjemności cielesnych, ma sobie odmówić, jak szprotki same nadziewają się na jego "haczyk":)

sama nie wiem jak sie dałam w to wplątac. Chyba czułam się samotna i wykożystałam 5 minut zeby się do kogoś przytulić. Zdaję sobie sprawę ze podłoze mojego post ępowania jest głębsze. Nie spotykam siez nim regularnie. Na przełomie 4 miesięcy spotkaliśmy sie jak już pisałam moze 7-9 razy . Przyjezdza tylko w delegacje i nawet nie piszemy do siebie nie dzwonmy w międzyczasie. Czasami tylko. Ja zeby cześciej sie odzywał ale wiem jak jest. Mam wyrzuty sumienia i to bardzo , ale jak sobie mysle jak mam spierniczone zycie to nawet te kilka godzin spedzone z nim wydawało mi sie nie byc czymś strasznym ale nie chce tak byc na tel.

Nawet nigdy nie mam pewności czy zadzwoni . Straszne uczucie.Ja sie zaangazowałam mocniej. On nie traktuje tego tak jak ja. Tak na prawde to jest jego partnerka nie żona ale to i tak bez znaczenia. Miał zone i rozwiódł się. Teraz mieszka z nią i dzieckiem . Ma też dzieci z poprzedniego małżeństwa.

"Porownywanie barmana do kobiety, ktora swiadomie laduje sie w taki zwiazek jest troche nietrafione, nie uwazasz?" po pierwsze nie wszystkie świadomie się ładują, a po drugie - jeżeli kobiecie nie uwłacza bycie urozmaiceniem życia erotycznego jakiegoś szukającego wrażeń mężusia, to analogia z barmanem akurat trafiona (żeby wykazać absurd interesowania się przez tę stronę (kochanka) odczuciami zdradzanej żony)

"które postanowią uderzyć się w piersi chyba szafa, o ktora sie opieraja przed napastliwym samcem" :) I know, I know ;-)

Widzisz szprotko, jaki cię cwany wędkarz złapał. Gdzie strona, tam "żona". Pozostaje mi, pogratulować partactwa w wyborze faceta. www.żal.pl:(

Porownywanie barmana do kobiety, ktora swiadomie laduje sie w taki zwiazek jest troche nietrafione, nie uwazasz? po pierwsze wczesniej juz wskazalem na czym polega roznica miedzy kochanka a barmanem po drugie osoba inteligentna skupi sie na analogii pomiedzy chcacym wypic a chcacym zamoczyc zamiast sie krzywic na relacje barman/ kontroler vs kochanka/ pilot :-)

A tak poważnie to.. Spotkaj sie z nim i normalnie "zerwij" jeśli bedzie utrzymywać kontakt to nie odbieraj jak to już któryś przedmówca powiedział, a jeśli jest .. Zdesperowany i do ciebie przyjdzie to rzuć mu drinkiem w twarz i powiedz "nie kocham cię" (już jak poprzednie działania nie przyniosą skutku) a jeśli jeszcze będzie zarywał to powiedz ze pójdziesz na policje(ew. dasz sprawe do sądu) że cie śledzi nie daje żyć i etc... Ale jest jeszcze jedno wyjście.. Jak ma żone to powiedz jej że do ciebie zarywa a ty nie jesteś nim zainteresowana itd... Mam Nadzieje że pomogłem (chodź troche xD) Wasz, BLUNDYN.170

pewnie jak zadzwoni i powiem mu ze się nie spotkamy to bedzie koniec znajomosci. Nie sądze zeby nalegał na dalszą znajomość. Tym bardziej ze w marcu przyjedzie ostatni raz. ON SIE NIEZAANGAŻOWAŁ Tylko ja.. Ale koniec z tym . Na prawde juz sie z nim sie spotkam.

BLUNDYN.170 - nie przesadzaj... to tylko zwykły przelatywacz.. Rozwód takze zapewne z powodu zdrady.. Nie ma wyrzutów sumienia, bo nie ona pierwsza, ani nie ostatnia. Nie ona, to będzie kolejna, idę o zakład, że to zerwanie po nim spłynie ..

Mci ratuj się póki możesz! Ja byłam też w podobnej sytuacji, facet żonaty i dzieciaty. Wydawał się być zaangażowany przez półtora roku. A jak przyszło co do czego iżonka się dowiedziała to zawinął kitę i zaczął błagać żonę o litość bo niby bardzo ją kocha i za dziećmi tęskni. A ja cierpiałam. Teraz jest już ok ale rozstanie było makabryczne. Urwij kontakt, zobaczysz że to najlepsze co możesz zrobić

Mam dla Ciebie dobrą radę - wiej od niego jak najdalej .Ja też byłam w takiej sytuacji najpierw miłe słówka a póżniej i tak bydlak mnie wykorzystał i potulnie wrócił do żony ,której niby nie kochał.