Jestem szczęśliwą domatorką, a nawet kurą domową...

witaj, Stary Pierdzielu !!:):):):) , no od razu uśmiech na twarzy się pojawia...:) Miałeś nocną zmianę ...?

witam !! stawiam stawiam kawę ,

hej, roy kawa już za mną, u ciebie też tak sypie ?

Dzień dobry Stary Pierdzielu jesteś przemiłym człowiekiem. A weekend owszem bedzie miły, dziecko jedzie do babci a my z mężem urządzimy mu pokój :) Pozdrawiam wszystkich.

cześć evo - SP najwyraźniej zajął się robieniem makatki na innym topiku...:)

Werbenko trzeba przyznać, że pięknie mu wyszła ;) Starał się chłopina, u mnie deszcz lejeeee :(

oj, wolałabym ten deszcz... - wczoraj było tak pięknie, z przyjemnością działałam w ogrodzie, a dziś biało...:(

u mnie kapuśniaczek temp +, Stary Pierdzielu piekne dzieło , dziś mam dzień nicosci ,

ha, - to jakiś likier albo nalewka byłyby w sam raz..:)))

dokładnie , tylko barek pusty ! nikogo w domu, jest cisza nawet miło , chyba wezmę się za prasowanie ,,,

Witam Kobietki! :) Ale Stary poszalał, ale bardzo fajna ta instalacja :D

Nalewka to jest to, chyba jeszcze kieliszeczek będzie, dziś mnie raczej spacer z małym ominie niestety, werbenko zazdroszczę ogrodu. Ech witaj.

Ano faktycznie dziś pogoda angielska ;)

przepraszam, ale "robie sie na bóstwo" - zaraz wychodzę - więc szarpie nam się ta wymiana zdań :) Witaj, ech... evo - kieliszeczek...??? Nie jesteś czasem mamą karmiącą...?

Werbenko z przyjemnością, domowej roboty, już nie karmieeeeee, tydzień temu mały sam się odstawił, wróciła kawa :) Na zdrowie :)

co dziś w planach ? choć kurkom domowym te plany często się zmieniają ,a jest tu ,teraz , zaraz , ok

no kurcze!!! - pytanie techniczne dla bardziej zaawansowanych : Jak zacząc od nowego wiersza...?

No i miłego wyjścia w ten ponury dzień :)

enter rozpoczyna nowy wiersz

werbenka, to może nie pisz, jak sie szykujesz, jeszcze się źle pomalujesz ;) evo, to wracasz do świata żywych, tzn. możesz pić kawę :D

już sprawdzam... i co działa !!! dzięki evo

człowiek całe życie się uczy... :)))

ech dokładnie, pije kawę, i to jest wspaniałe, bo ja uwielbiam, jak karmiłam piłam bezkofeinową ale to nie to samo :)

Nie ma za co werbenko :)

W ogóle mi się teraz życie zmieniło ,tj wróciło do normalności, mogę wychodzić z domu kiedy chce, wcześniej byłam uzależniona od pór karmienia, teraz karmić może każdy :)

no, tak - pod warunkiem że masz z kim zostawić maluszka...

A jak mały ma na imię? :)

ech, coś nie klei nam sie dzisiaj...

Z mężem jedynie mogę, obydwoje dziadkowie mieszkają poza naszym miastem, syn ma na imię Jaś :)

jakiś poślizg w eterze, czy co...