Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość basia32

mój mąż chce rozwodu... błagam was o pomoc

Polecane posty

Gość Wiki...
Basiu - PrzecieZ Ty nie będziesz żyć jak Twoja Matka! Dlaczego się tego boisz i tak piszesz? Spróbuj jakoś ochłonąć, nie analizuj teraz wszystkiego - poczekaj. Daj czas czasowi :-) Przytulam Cię Kochana. Idź i zrób coś dla siebie: masaż, kosmetyczka, fryzjerka, basen, spacer, zakupy - co tam chcesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
nie chcę już biadolic nad swoją dolą, bo to nic nie da na dzień dzisiejszy... wiem, ze muszę odczekać ,a ile tego nie wie nikt... albo sytuacja się wyklaruje i mój mąż do tego dojdzie,ze jednak popełnił bład albo bedzie kontynuował swoje dzieło w postaci tego rozwodu i wkońcu dopnie swego i jak to powiedział ''pokaże Ci ze mam jaja i złoże pozew'' az płakac się chce nad takimi zdaniami...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiki...
Basiu - A jak tam koleżanka małżonka? Dalej się wożą samochodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
boje sie porównań do swojej matki , bo mój maż mnie od czasu do czasu do niej porównywał. ja nie chce miec z nią nic wspólnego, ani jednej rzeczy wspólnej.ja nie chce byc nietowarzyska jak ona, ja chce miec pasje, zainteresowania, nie chce porównań, bo moja matka jest złym człowiekiem. dam wam przykład: rok temu tato prosil mnie zeby syna przywiesc troszke do dziadka i babci. zgodzilismy sie z mezem , bo w sumie rzadko się widuja a i syn się ucieszył. tato musiał wyjść nagle do pracy na godzinke i zostawil syna pod opieką matki. matka była na cyku i poszła wyrzucic smieci zostawiajac mojego syna samego w domu. jak wyszła zadzwonił telefon i mój syn otworzył okno na 3 pietrze podstawil sobie krzeselko i zawołał : babciu telefon dzwoni!! moja matka nawet sie nie przejeła tylko spokojnie wróciła do domu a jak mój atato wrócił z pracy to opowiedziała mu o tym co zrobił mój syn zaczynajac słowami: ''CZY TY WIESZ CO TEN MAŁY IDIOTA DZISIAJ ZROBIŁ?'' bylam w szoku , a mój tato jak to mówił to płakał. nienawidze mojej matki i nie chce miec z nia nic wspólnego!!! ma jedynego wnuka i nigdy do niego nie zadzwoni - nigdy!! ja dlatego chce byc szczesliwa, chce bardzo stworzyc fajny dom, myslałam, ze juz go stworzylam a tutaj ... niespodzianka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
o koleżance przyjaciólce spokój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiki...
witam Basiu - Jak tam samopoczucie? Jeśli chodzi o alkoholizm rodziców wcale nie jest prawdą, że ich dzieci też będą alkoholikami :-) Mój Ojciec pije do dziś, a moi bracia i ja, wręcz unikamy alkoholu. Nie martw się. Ty nie będziesza taka jak twoja Matka :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
witam... wczoraj weszłam do domu a na komodzie kartka z napisem od syna i Tomka (Tomek to mąż) a obok kartki czekoladki Merci i dwie róże jedna mała od syna i duża od męża. trochę się zaskoczyłam bo niczego się nie spodziewałam po takich akcjach ,ale tez wzięłam to na zimno. potem mój maz wrócił od mechanika, ja połozyłam syna spać, wziełam kompa i poszłam do pokoju. po 1/2 godzinie on przychodzi i pyta czy długo jeszcze bede siedziała, bo chce porobic przelewy.odpowiedziałam ,ze jeszzcze z pól godziny i oddam mu komputer. i tak tez się stało. zawolalam go i spytał co ja popłaciłam a co on ma popłacic - zero kłótni - i on i ja na spokojnie, ze ja zaplace to i tamto a ty musisz to i tamto. normalnie rozmowa na poziomie:) potem usiadł na moje łóżko i spytał czy rozmawiała ze mną Basia? Basia to szefowa pewnego działu w naszej firmie z która rozmawiałam wczoraj o dzieciach i ona spytała mnie no a wy kiedy drugie? ja na to, ze o to trzeba spytac mojego meża nie mnie. wiec ona zagadała go i spytała kiedy drugie bo ja powiedziałam ze od niego wszystko zalezy a on na to, ze ZA MIESIĄC SIĘ WSZYSTKO ROZSTRZYGNIE. ona mi to powiedziała i ja się teraz głowię nad tym CO SIĘ MA ROZSTRZYGNĄĆ????????? CO?????????????? PODPOWIEDZCIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu narzekas zna męza , a tu pieprzysz o czekoladkach to sie zdecyduj w koncu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
TO ON OD PARU TYGODNI NIE DAJE MI ŻYC a tutaj nagle daje mi kwiaty i czekoladki no czegos tu nie rozumiem !! a do tego mówi, ze wszystko sie rozstrzygnie do miesiąca no ale co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
rostrzygnie sie rozwod czy to , ze jednak bedziemy razem? no nie rozumiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ave cezarrr
Basiu- być może złożył pozew o rozwód i jeśli tak, to w ciągu miesiąca dostaniesz powiadomienie o terminie. Być może liczy, że.... no właśnie na co? Na to, że będziesz go prosiła żeby dał wam szansę. Albo...... :P CIĄGLE wystawia cię na próbę i zobaczy, czy ten kolejny miesiąc coś da, czy będziesz taka, jakby on chciał???? Dla mnie to dziwna, ta jego odpowiedź!!! Ale czy nie zauważyłaś ( przynajmniej z tego, co piszesz) ...jakby trochę ZLAGODNIAŁ albo....... knuje coś iście sztańskiego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ave cezarrr
powinno być- szatańskiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga basiu
nie sie nie roztrzygnie.Wiedział ,że ta Pani powie Ci co powiedział, więc zapodał zagwodztkę,żebys teraz myslala, a może żeby awantury wróciły na łono rodziny. Kwiatki, czekoladki, niezły chwyt reklamowy. na twoim miejscu polozylabym te czekoladki w takim miejscu zeby widział,ze sa nietkniete. A kwiatki- niech stoja-i tak zwiedną. nie daj sie wmanerwrowac w zadne takie rozmowy z klasą. Najlepszy sposób na niego to twoje własne zycie. Nie szalej z ciuchami. Kup super perfumy- wystarczy!!!! I tak jak pisałaś- grzecznie ale chłodno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga basiu
Gdyby te jaja miał jak powiedział, to zachowałby sie inaczej. jaja ma facet, który mówi po kolei co sie stało jak sie stało i jaka decyzje podjał. On to zwykły tchórz i nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
kuźwa nie pomyślałam , ze to może chodzić o pozew rozwodowy... ze w ciągu miesiąca się wszystko rozstrzygnie... ja pierniczę... jednak złozył ten pozew... zero nadzieji... zero!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
a czy jak złozył ten pozew powidzmy tydzień temu to czy w ciągu miesiąca moge dostac cos znaczy jakieś wezwanie, czy cos podobnego? chce wykluczyć to ze moze chodzić o to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miesiąc będzie wiedział na
100 % czy tamta jest w ciąży...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga basiu
możesz dostać w ciagu miesiąca powiadomienie ,ze złozyl pozew plus jego pozew jako kopie. I masz prawo sie do niego ustosunkować równiez na piśmie.I masz prawo odpowiedziec na pismie ,ze na zaden rozwód sie nie zgadzasz. Ale ja mimo to nie wierze w ten jego pozew.Jesli masz kasę to wynajmij detektywa i pod zadnym pozorem nie wydaj sie przed nikim nawet przed najlepsza przyjaciołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia, mąż Twój prosto z pracy
do domu zawsze wracał czy znikał czasami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
zawsze do domu zawsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
własnie się dowiedzialam, ze jeszcze zaden pozew do sądu nie wpłynał.... Boże ja wyladuje w wariatkowie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja to Ci sie kobieto dziwie że pozwalasz sie tak traktowac, jak maskotka, mężus łaskawie zobaczy czy za miesiac wybierze Ciebie czy inna, ja pieprze czytam Twój watek od poczatku i nie rozumiem jak mozna pozwolić takiemu gnojowi sie tak ponizac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga basiu
i oto mu chodzi ,zebys wariowała. sprawdza cie,ze gadasz z kolezankami. wyluzuj kobieto!!!!!!!! zabijasz siebie myslami. a on ma dobra zabawe twoim kosztem. swoja droga jak wy musieliście sie w zyciu poranić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki...
spokojnej nocy Basiu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
w moim zwiazku nastapiła wczoraj rewolucja. mój mąż zawiózł syna do babci i powiedział mi,ze chciałby ze mną porozmawiać. poszlismy do pokoju, kazał mi sie rozebrać i usiąć koło niego. ja na to, ze się nie rozbiorę bo wychodze i żeby to szybko załatwił ze mną co ma , bo nie mam czasu. prosił zebym się rozebrała jednak i usiadła koło niego. tak zrobiłam . dał mi do przeczytania te punkty ,które wypisałam dla niego to znaczy te zarzuty, które spowodowały taką decyzję u niego. poprosil, zebym to wszystko przeczytała i wytłumaczyła co ja o tym sądzę.powiedziałam mu, ze odpowiedzi są na drugiej stronie i nie bede tłumaczyc sie drugo raz z tego. wtedy on spytał czy ja cos w tych rzeczach moge zmienic na lepsze? a ja na to , ze jakie to ma teraz znaczenie? a on do mnie ,ze duże! powiedział, ze wie jak mnie zranił,ale MNIE KOCHA i CHCE TO WSZYSTKO NAPRAWIĆ!!! ze nie wie czemu tak się stało jak się stało, ze już 2 tygodnie temu chciał do mnie przyjść,ale tak sobie wmówił, ze mnie nie kocha ze nie przyszedł.powiedział, ze chce iść do psychologa dla siebie, bo sobie z tym nie radzi wszystkim, ze chce sie zmienić i chce to odbudowac zeby było wszystko dobrze. potem powiedział, ze do psychologa moze iść sam ,ale jak ja chce to mozemy iść razem zeby nam pomógł w przyszłości jak mamy sie komunikowac. zgodziłam sie,ale powiedziałam, ze na dzień dziesiejszy nie wierze w nic co mi mówi, ze nie mam do niego zaufania i ze się boję. on powiedział,ze tez się boi ,ale chce spróbowac. chce zebyśmy oboje zrobili grubą krechę na tym co było i zaczeli na nowo z nowymi postanowieniami. zgodziłam się, bo go kocham. wczoraj duzo szczerze rozmawialismy i naprawdę bardzo mi go brakowało, on powiedział, ze nieraz miał ochotę mnie przytulic,ale... powiedział, ze jestem jego jedyną i w zyciu mnie nie opusci, bo tak bardzo mnie kocha... na dzień kobiet kupił mi białe róże bo juz nie było czerwonych. powiedział, ze on chce bardzo zeby nam się udało!!! nie wiem czy dobrze zrobiłam ,ale wczoraj nawet 2 razy doszło miedzy nami do .....:) co o tym wszystkim sądzicie dziewczyny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ave cezarrr
Kochasz go, więc kierowałaś się sercem- nie rozumem. :) Myślę jednak, że to on zrobił sobie największą krzywdę... chciała cię ukarać jak dziecko, mówiąc najgorsze rzeczy a w sumie sprawił, że ty nie masz teraz do niego zaufania. Przynajmniej ja bym tak czuła. Seks? ok, czemu nie, w końcu człowiek też czasami kieruje się intynktem.... Ale na twoim miejscu,... KAZAŁA BYM mu zapracować na twoje zaufanie..... niech nie myśli, że to tak łatwo. Słów nie cofnie:( ty możesz wybaczyć ale nie zapomnisz- zadra zawsze pozostanie :O A tak swoją drogą to widzę, że będzie tak, jak u mnie:P ROZWODU NIE BĘDZIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
na jutro umówiłam meża z psychologiem ... powiedział, ze pójdzie, a pod koniec miesiaca idziemy razem do terapeuty... mysle, ze wszystko bedzie ok. ja się postaram zeby było ok i najwazniejsze, ze on tez tego chce!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ot wystarczy babę bzyknąć
i na parę dni będzie spokój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol mistrzręcki
no pelikany cię łyknęły:D to pisze ta 20paro latka bezrobotna:D wczoraj się tu chwaliła o swoich prowokacjach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mówilam ze wszystko sie ulozy ;-))) Szczera rozmowa widzisz Basiu może zdziałać cuda !! Pomału i wszystko bedzie dobrze :-))) Głowa do góry :-)) Nie wspominajcie tego co było , zyjcie tym co ma byc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×