Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość basia32

mój mąż chce rozwodu... błagam was o pomoc

Polecane posty

Gość basienko
ten twój maż to niezły gagatek. i tak jak duzo gada, tak mało zrobi.poszczeka, poszczeka i wróci z podkulonym ogonem. ale teraz ty trzymaj fason i taktyke która obrałas.nie daj sie prowokować za zadne skarby swiata. bedzie cie podchodził z każdej strony, bedzie cie prowokował do idiotycznych zachowań tylko po to zeby miec na ciebie haka. a tak w ogóle to on juz szykuje sobie ciepłe podłoze na powrót.Z dzieckiem na mecz, a wczesniej z nim chodził? rozegraj to na zimno!bez awnatur, bez ciezkich słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
wczesniej mój mąż nigdzie z dzieckiem nie chodził jak np. w niedziele , wszedzie szlismy razem,teraz dzwoni 2 x dziennie do syna , pyta co u niego itp. dzis mi powiedział, ze takie zycie mu się podoba bo jest w domu , cisza, spokój i sie nie kłócimy!!! no tak chodzimy obok siebie jak nieznajomi, nieodzywamy się do siebie, takie zycie mu się podoba? jak mu powiedziałam, ze wczoraj syn plakał i przyniósł z kuchni nasze obraczki i kazał mi włozyc na palec to mi powiedział : no widzisz a jak jest ze mną to my się smiejemy, rozmawiamy a jak jest z tobą to płacze i widocznie nie chce z Tobą być!!! tak mi powiedział!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz przejął taktykę żeby zrazić syna do Ciebie...nie wiesz co się dzieje podczas tych wypraw ale napewno dobrze tam sie nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nadszedł czas byś podjęła jakieś radykalne decyzje, bo to co wyprawia Twój mąż nie idzie w kierunku dogadania się nawet jak na koniec związku. Jego taktyka jest najgorsza z możliwych, a wierz mi gdy dojdzie do rozwodu to dopiero pokaże na co go stać. Nie będzie miał żadnych skrupułów, a i tak zobacz co już wyczynia. Ja bym na Twoim miejscu złozyła wniosek do sądu o ustalenie miejsca pobytu dziecka, bo z tego co tu czytam zaczyna uderzać w Twój naslabszy punkt - czyli dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Basiu brawo ,widzisz jakie to proste ,nie rozkazuj mi bo ja już nic nie muszę a czy Ty obiady mu gotujesz ,że on taki zadowolony ,nie kochany obiadu nie ma bo służąca na urlopie ,jak będzie sam gotował to może nie będzie taki hepi.Bardzo ważne abyś za wszelką cenę zdobyła więcej informacji o romansie drania bo do tego jeszcze z Ciebie głupią i winną robi.Może możesz pojechać pod koniec pracy pod zakład i dyskretnie zobaczyć co się dzieje.To cwaniaczek i na bank chce aby to on wychowywał syna widzisz jaki jest wspaniały ,Basiu to jeszcze mały chłopczyk i znam przypadki jak taki drań przekupił dziecko ,tak zmanipulował ,że powiedziało że chce być z ojcem uważaj bo jak wciśnie Ci winę za rozpad rodziny to będzie mu łatwo uzyskać opiekę.Nie chcę Cię straszyć ale znam takich drani jak Twój pan.Trzymaj się i działaj,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu co u Ciebie. Jak tam Twój mąz ?? Jest jakaś szansa abyscie porozmawiali i ustalili cos w Waszej sprawie :-)) Jak synek ?? Piszesz , że mąż Ci mówi ze maly przy Tobie płacze a przy nim nie , Basienko wez zajmij małemu czas , basen , graj z nim w rózne gry , wychodzcie razem , smiej sie razem z nim, tak żeby nie myślał co się dzieje w domu. Jak mały bedzie zadowolony to Twój mąz nic Ci nie bedzie mógł zarzucic . Z drugiej strony to ... porobiło sie u Ciebie , zal mi Cie bardzo . Trzymam kcuki :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
wczoraj zaś akcja z moim mężusiem... mój brat wysłał mojemu synkowi płyte z filmem na którą mój syn już bardzo długo czekał. kiedy mój mąż wyszedł o 13.00 do pracy puscił mu bajki i syn tak ogladał do mojego powrotu czyli do 16.30. zawsze tak jest jak mąż na popołudnie, ze lepiej jak ogląda bajki i siedzi w 1 miejscu niż jak chodzi po domu i jeszcze mu głupoty przyjdą do głowy. więc po powrocie do domu odrobilismy lekcje , spakował sie syn do szkoły , posprzatał na biurku i mówię mu , ze wujek mu już przysłał film o który prosił więc mój syn uradowany zaczał mnie prosić, żebym mu pusciła więc się zgodziłam. po 20 minutach na tel dziecka dzwoni mój mąż i pyta co robi i co ja robię więc mój syn mówi mama rozmawia przez tel a ja ogladam bajkę!!! no i się zaczęło kazał synowi podac mi telefon i mówi: ale z ciebie nieodpowiedzialna matka, nie umiesz dziecka zająć tylko telewizor, on siedzi od 13 na tv , nic się nie zmieniłam, że mam syna w dupie i całe zycie miałam i ze zamiast się znim popawic to wolę pierd.... przez telefon!!! maskakra!! powiedziałam mu ze nie jego sprawa co syn robi w czsie kiedy jest ze mną!, ze nie zyczę sobie takich uwag , bo nic nie wie i zeby składał ten pozew jak najszybciej bo mam jego dosyć i chce byc jeszcze w zyciu szczesliwa ale bez niego!!! zaczal mi mówic dlaczego nic nie roozbiłam jak się miedzy nami waliło, czy zdaje sobie sprawe ze to wszystko moja wina, ze ja się nie zmienię itd. powiedziałam, ze nie chce mi się juz tego słuchać i ze mam go dość i koniec!!!! mój mąż jest stukniety!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja go swędzą
Twój mąż Basiu nie jest stukniety. W niesamowicie cwany sposób próbuje wymiksować się z orzeczenia jego winy za rozpad związku. Polecam wysłuchanie rad tych, co przez to przeszły i ustalenie przez sąd faktu, że jesteś dobra matką a nie patologiczną zdzirą krórą on chce z Ciebie zrobić- mając już oczywiście zastępstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie reaguj, nie dyskutuj
nie daj się wciągać w takie rozmowy, że jesteś złą matką, nie tłumacz się, może Cię franca nagrywać przerywaj te rozmowy życząc mu dobrego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
człowiek rozwodzący się z takich przyczyn jak u Ciebie autorko( czyli nie picie , bicie itd tylko panna na boku) moim zdaniem by być w zgodzie z własnym sumieniem musi jak ja to nazywam " dorobić ideologię do p i e r d o l e n i a tzn rozwalić w miarę dobre relacje rodzinne, szukać dziry w całym , tak zepsuć(np milczeniem , unieszczęśliwianiem się, stwarzaniem sytuacji konfliktowych) atmosfere domową by móc w szybkim tempie powiedzieć- no tak - w tym domu nie da się żyć, musze odejsć( w domyśle do niej- tej łagodnej i spokojnej, tej co wesprze , wysłucha i miód do serca wleje a seks z niąjako sprawa niby drugoplanowa przybliża do aniołów ;-) ). No i już latwiej, już można- bo przecież trzeba być szczęśliwym. Tak nagle następuje przebudzenie:-) szkoda , ze ten dobrostan trwa krotko bo człowiek jest jaki jest, i szybko wraca na swe dawne tory. Ale to już autorko nie powinien być moim zdaniem Twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Basiu , śledzę twoje losy od kilku tygodni i mam wrażenie że jestem w takiej samej sytuacji. Mąż po powrocie z pracy oświadczył że chce rozwodu, to było 14 stycznia.Po 2 tygodniach zabrał akt małżeństwa i się wyprowadził, twierdząc że się wypalił i nie widzi szans dla naszego małżeństwa. Byłam w szoku!!! Dopiero czytając te forum dotarło do mnie że odszedł do innej, pomimo że się zapierał że nikogo nie ma.Teraz czekam na papiery rozwodowe, w których zresztą skłamał że od pół roku nie jesteśmy razem, tak bardzo mu się spieszy... Podobnie jak Ty , na początku szalałam :prosiłam, błagałam, poniżałam się, ale już mi przeszło.Teraz walczę każdego dnia sama ze sobą aby nie pisac i nie dzwonic do niego, bo i po co ... mnie już słuchac i tak nie będzie. Codziennie mam nowe "doły" i wieczorami ryczę do poduszki , ale wierze że to minie , bo jak mówi przysłowie " co komu przeznaczone na środku drogi rozkraczone" i wierzę że jeszcze mi się w życiu ułoży. Trzymaj się Basiu i powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jest nas więcej, mój tez odpisuje rzadko na moje sms, a trzeba tyle uzgodnić. Ustalic. Tyle, zeja nawet nie wiem czy mązzlozyłpozew. Wolała bym wiedize, by nie byc zaskoczona. Ale juz sie oswajam, ze złozy, to tak na wypadek nagłego pójścia do sądu. Basia i Madi dołączam do Twego watku, bo mnie to samo czeka , tyle, żeja ciagle nic a nic nie wiem....Pozdrawiam Madi i Basię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sory, że ja tak nieskładnie piszę, jestem taka porywcza..no i powinnam pisać uważniej, tak jak to robicie Wy. Madi , jak ja bym chciała wiedzieć co mnie czeka, czy on już złozył pozew i czy znajde pracę, Tak jak i TY i Basia żyje w poczekalni zycia. Może los się nad nami pochyli... jeszcze w tamtym roku ta sytuacja by była nie do pomyslenia. Boże zachowaj nas od jeszcze gorszych zdarzeń, pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Madi ,poczytaj życie po rozwodzie,tam dostaniesz wsparcie.Basiu on nie jest stuknięty tylko wyrachowany i ma swój plan .Myśl o świadkach ,zapraszaj do domu koleżanki i opowiadaj ,że z mężem coś się stało ,że wymyśla że nie zajmujesz się dzieckiem .Jeśli na sprawie powie że żaliłaś się ,że jak była u Ciebie to było ok ,taki świadek jest bardzo ważny.Czy możesz zdobyć bilingi z rozmów ,z telefonu wykasuje ale na bilingu będzie ile i kiedy rozmawiał .Kochanie nie daj się draniowi,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój prawie zawsze odpisywał na moje sms-y a jak chciałam porozmawiac to dzwonił, myślę że bardzo boi się rozwodu z orzeczeniem o winie i to tylko dlatego wysila się aby miec ze mną kontakt. Sprawy majątkowe , zostawił na mojej głowie ... bo on nie ma czasu!?? Ja chodzę po prawnikach i notariuszach , aby się dopytac co i jak , no i za każdym razem muszę płacic, a on jedyne co mi powiedział " no przecież nie zostawię cię bez niczego, masz moje słowo". Boże i on mi tu wyjeżdża z takim tekstem... naprawdę facet przed rozwodem zmienia się nie do poznania , aż boję się pomyślec co będzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety mój odpisuje bardzo lakonicznie.co którys sms, wie, ze milczenie najbardziej boli mnie na świecie.Wie, że jesli mi ni eodpisuje to jest dla mnie b. bolesne. Dlatego milczy... To ja zawsze przerywałam milczenie, bo juz taki mam charakter. Nie wiem co planuje, co zamysla. Nic nie wiem. Mysle, ze on nic nie planuje, po prostu jest mu dobrze, jest wolny, ma kase dla siebie, jest nie zalezny. Wiedzie życie wolnego faceta. Myśle, że Ci Wasi mężowie podobnie postepuja. Ja swego nie podejrzewam o niecne plany, chociaż kto tam wie , do czego zdolny jest na tej wolności. Jedno jest pewne on nie ma zamiaru nic zrobić. Zupełnie nic. Mysle, ze latem wpadnie do domu po rower , ciuchy i nadal będzie wiódł to co teraz. Tak po prostu...On teraz czuje sie jak na wakacjach długoterminowych,a może nawet stałych nieprzerwanych od zony i syna. Tak będzie pewnie do końca naszych dni, chyba, ze jakas kobita przyprze go do muru..ale watpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaziu , ja tu czegoś nie rozumiem , jak to nie wiesz gdzie on teraz jest , no chyba że pracuje w innej miejscowości ( tak jak mój zresztą). Zachowanie Twojego męża dowodzi jedynie jego niedojrzałości , zostawia rodzinę i nie informuje o swoich postanowieniach. Wyobrażam sobie jak teraz musisz się czuc tkwiąc w tej niepewności.... Mój przynajmniej z grubsza się określił , chociaż każdego dnia mówił co innego - mówiąc mi o rozwodzie do końca nie miał ustalonego planu i co dalej....Jednego dnia mówił żebym została w mieszkaniu a on będzie spłacał kredyt, drugiego dnia że będziemy spłacac po połowie a kolejnego że musimy sprzedac to mieszkanie bo on planuje kupc sobie nowe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffi
madi nie musisz zgadzać się na rozwód a jeśli nie masz sobie nic do zarzucenia jako żona to śmiało możesz wnosić o orzeczenie wyłącznej winy męża, jeśli nie ma już co ratować. Zbieraj dowody i zacznij kierować się tylko swoim rozumiem. Skoro mąż odszedł, nie licz na niego i nie wierz mu bo możesz się obudzić z ręką w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją decyzję odnośnie rozwodu uzależniłam od mieszkania, powiedziałam mu że dam mu rozwód bez orzekania o winie jeśli notarialnie daruje mi swoją częśc mieszkania abym mogła je samodzielnie sprzedac, Wtedy spłacę kredyt i kupię sobie coś małego. Nasze mieszkanie jest dosyc spore prawie 100m, kupowaliśmy je z myślą o rodzinie zastępczej , bo mój mąż jest bezpłodny.To była nasza wspólna decyzja: nie inwestujemy w in vitro tylko w mieszkanie , aby wziąśc dzieci.No i kiedy przyszło do końca spełnic "nasze" marzenia to on mnie zostawił. Dlatego tak bardzo się boi rozwodu z orzeczeniem winy , myślę że mnie nie wykiwa. Do notariusza umówieni jesteśmy na koniec miesiąca , mam tylko nadzieję że do tego czasu nie dostanę papierów rozwodowych bo z tego co się orientuję to będę miała 2 tyg.na odpowiedz ...No zobaczymy. A do rozwodu przygotował się już wcześniej , pozabierał wszystkie ważne dokumenty , badania , wyniki /moje i jego/, zrezygnował z bilingów telefonicznych, więc bardzo trudną będę miała ewentualną walke ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzicie dziewczyny Wy przynajmniej po tych związkach macie dzieci , a ja zostałam sama ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffi
każda sytuacja jest inna. Może mnie potępicie ale ja żałuję, że mam dziecko z moim byłym. Gdybym wiedziała, że mnie zostawi w życiu nie zdecydowałabym się na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do fff, jak mozesz żałowac, ze masz dziecko! Ono nic nie winne tego co pomiędzy wami.:( Kochaj dziecko, bo to przeciez TWOJE dziecko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raaaany!! Gazia!!!
Już chyba zaczynam rozumieć, dlaczego twój mąż od ciebie UCIEKŁ. Bo inaczej nie do się tego określić-on uciekł gdzie pieprz rośnie. Jesteś strasznie nahalną i zaborczą osobą. Czy ty przestaniesz zaśmiecać to forum?? wszedzie widzę woje wpisy. W każdym z wątków kttoś do ciebie napisze jedno zdanie-a ty dwadzieścia!! Idź ty lepiej sie lecz kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sie lecz na manie przesladowcza. jesli przeszkadzją tobie moje wpisy to je ignoruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie widze uzasdnienia twoich zarzutów. Gdzie jestem zaborcza? gdzie nachalna? Czekam na przykłady. Pozdrawiam ozięble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I informuje, ze nadal bede tu piała czy to sie tobie podoba czy nie. pozdrawiam przez kupę kamieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę cie rozczarowac nie jestem nachalna . Nigdy nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry . ale muszę się wtrącic. Zupełnie nie rozumiem ataku na Gazię. Nachalna ????? Zaborcza ????? Dziewczyna ma problem , podobnie jak każda z nas biorąca udział w tym forum !!!!! Ktoś chyba nie do końca rozumie po co jest to forum , skoro zarzuca Gazi że za dużo pisze. Gazia nie przejmuj się tym wpisem !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×