Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

będziemy dwie wypełniać chyba ze wszystkie w tym cyklu "wpadną" hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam Laseczki - mam dentystę z Moim Skarbem, a potem aerobic Papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się znowu rozpisałyście, nie nadążam czytać Ja dopiero po pracy. Witam nowe koleżanki, czym nas więcej tym większa szansa że którejś się uda a reszta pójdzie w ślad za innymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
Witajcie... nie wiem czy mozna sie do was dołaczyc...?:) my z mezem juz niestety staramy sie w kwietniu bedzie 2 lata... jak narazie bez zadnych efektów:( hmm widocznie tak musi byc.... ale staramy sie nie zalamywac i dalej działac... musze tez powiedziec ze choruje na tarczyce od 10 roku zycia... obecnie mam 23 lata...i obawam sie ze to dzieki temu nie potrafie zaciazyc... hmmm... na szczescie moja taczyca przestała "szaleć" i od poltorej roku jest w normie.. nie musze zazywac zadnych tabletek dlatego tak zalezy mi na tym by byc w ciazy... przynajmniej nie musiałabym malenstwa truć...moja kolejna @ ma przyjsc 9 , wszystko sie okaze...:) zycze powodzenia w staraniach:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ten moj mnie wkurza grrr ... eh czy wasi tez sa tacy nieslowni? ja z moim umowilam sie ze jak skonczy prace to prosto do domu ma przyjechac i lecimy do banku bo do 17 jest a ten dzwoni ze on jeszcze musi do ksiegowej isc po ksiegowej jeszcze gdzies, szlak mnie trafi jakby jutro nie mogl tego zalatwic bo wolne ma ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Klara :) Jasne że możesz się do nas przyłączyc :) napisz skąd jesteś. kreyyyzolka spokojnie :) może na prawdę nie mógł z tym czekac do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
niestety chyba kazdy mąż taki jest, ale jak ty cos obiecasz to musi tak byc bo swiat by sie chyba zawalił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
ja jestem z Jastrzębia Zdroju :) nie wiem czy ktoras orientuje sie gdzie to jest :}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mogl, to jakies bzdety na ktore ksiegowa dala mu czas do konca marca ale on musial dzisiaj, on zawsze cos musi jak sie ze mna umawia. Jak z kims obcym sie umawia to nie wazne co on co do min sie stawi mimo to ze na glowie stanac by musial a mnie totalnie olewa w tym miesiacu juz 4 raz tak robi. Jak sie wkurze to bede robila tak samo i w tyle go miala zobaczymy co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tobie Kinga jodu nie zabraknie :-) tyyygrysek - oj, TAKA zaraza to bylaby fajna sprawa :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
nie nad morze raczej na drugim koncu Polski:) z tego co widze to od nie dawna staracie sie o dzidzie? bo ja to juz masakra .... zaczynam pomalutku watpic ale jak pisałam staram sie niepoddawac choc czasami to trudne...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno wam sie uda, a moze jakis urlop od staran wyjedzcie gdzies razem poprostu cieszcie sie soba bez planowania liczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
Mongrana Jastrzebiu Zdroju mieszkam a nie Jastrzebiej Górze :) Cale szczescie nie mieszkam nad morzem bo jodu nie moge za bardzo z powodu tarzycy swojej... a niby mowia ze jod pomaga na tarczyce u mnie niestety jets inaczej...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
tak jastrzebie jest na slasku, dokladniej 50 km od katowic...:) fajnie by bylo gdzies pojechac ale moj maz dostal prace nowa i dzisiaj zaczał takze nici z urlopowania...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj taki nie jest ale ma inna parszywa ceche: jak sie ze mna nie zgadza to... milczy (a potem robi swoje, czyt. NIE moje). Wyglada to tak: ja trajkocze swoje, on siedzi cicho, ja mysle, ze jest zaklepane a potem odkrywam, ze on zrobil jednak odwrotnie... Oj, jak mnie to wkurza!!!! Nie powie wprost "nie"! A przeciez mozna porozmawiac, czemu on chce tak a ja inaczej i wybrac najlepsze rozwiazanie. Ale nie... Z czasem, jak zidentyfikowalam te jego ceche, to mu teraz przy kazdej bzdecie wierce dziure w brzuchu, az powie "ja, na gut" (a przynajmniej uzasadni dlaczego nie, jesli nie) ;-) Bo jak juz to nieszczesne wyduszone tak uslysze, to wiem, ze on to zrobi (co nie znaczy, ze miedzy czasie czegos nie pokreci ;-) ) Ale dusic musze, bo jak nie dopilnuje, to roznie sie potem to konczy... :-s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dalam plame ale nie bylam ani w Zdroju ani w Gorze a geografia nie byla moim uluibionym przedmiotem (tlumaczy sie winny ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
nie ale za to mamy szkole....:) ja mam ostatni rok studiów a on robi technikum uzupelniajace... pozatym przez te 2 lata ostatnie jechalismy nie raz na urlop i nic to nie dalo wiec teraz czemu mialo by sie udac;P moze przed 30 - stka zdarze zaciazyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojego to 10 razy powtarzac musze zrob to zrob tamto mija godzina dwie nic no to sama sie za to biore a on sie zrywa zostaw to juz robie. Remont robil 3 mies gdzie trza bylo tylko pomalowac sciany i polki zrobic. no ale jak juz te 3 miechy minely no to pryznac musze ze bardzoooooo dokladnie wszystko zrobil i kto nie przychodzi to zachwycony jest jego ''polkami'' a on dumny jak paw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
nic sie nie stalo.. ja z geografii tez dobra nie bylam.... u mnie znowu jest tak ze jak on cos musi zalatwic pomimo ze zaplanowalismy cos innego, to leci chocby to wazne nie bylo... ale jak mi cos wyskoczy a mu cos obeicalam to sie wkurza ze go wyrolowalam... hmmm ale taka jest juz ich natura... pozatym sie roznimy bo wkoncu on jest facetem a ja kobieta wiec nie bedziemy sie zgadzac we wszystkim:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga do 30tki to Ty masz jeszcze czasu a czasu :-D Ja jestem PO, to sie spinam :-/ Moj na szczescie uwielbia majsterkowac i naprawiac. Za to nie umie organizowac. Wiec ja mu musze to remontowanie zaplanowac a potem on sie juz sam zabiera dziarsko dor roboty. No i tez jest przy tym dokladny. Pochwal oczekuje glownie ode mnie :-p A jak mu sie przy nich oczka swieca :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
hehe faceci sa smieszni.. mi ostatnio cos sie ze spluczka stalo.. ze np woda jak naleci do ubikacji to zamiast sie zatrzymac w danym momence to ona sie dalej lejeee i leje... no i oczywiscie mojj maz probowal to naprawic ale mu cos nie wyszlo i sie zniechecil.. wiec kozystajac u mnie z ubikacji najpierw trzeba sobie wode nalac a potem skorzystac zeby moc splukac... moze w tym roku mi to naprawi ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takich rzeczy jak spluczka to ja na szczescie czesto nawet nie zauwazam - zdazy naprawic zanim sie na to natkne. Za to niestety nie zauwaza tego, ze pluje nagmininnie na lustro w lazience (musialabym myc codzzienie ) i wszedzie zostawia czaaaaaarne slady od butow :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
hehe... no nie moge... a czlowiek sie wkurza bo przed chwila to sprzatnał... eh skad ja to znam :] a wracajac do staran..,. to w jaki sposob dociazy sie prygotowujecie .. wiadomo ze folik ale czy cos jeszcze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o moje przygotowania to znajdziesz opis na poprzedniej stronie Poza tym od dluzszego czasu coraz paranoidalniej zwracam uwage na jakosc jedzenia - omijam jak zaraze zywnosc przetworzona (gotowe produkty) i taka, w ktorej podejrzewam antybiotyki i hormony (mieso i nabial staramy sie kupowac u sprawdzonych zrodel a w restauracjach wybieram dziczyzne albo wegetarianskie dania). Konserwanty, barwiniki i wzamcniacze smaku to juz wogole tabu. Oczywiscie wszystko w miare mozliwsoci, bo wiadomo ze w dzisiejszych czasach cudow nie ma sie co spodziewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1988
sorki ale nie zdarzylam sie zapoznac ze wszyskimi stronami.. wiec moge czasami zadawac pytania ktore juz omawialyscie ... a ta czarnuszke siewna to gdzie mozna zakupic?? i w jakiej cenie ona jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×