Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tu piszmy

20, 30 za dużo i nie wymiękniesz po 2 tygoniach?

Polecane posty

Wiam Ja też z kawką, czytam co słychać i obmyślam śniadanko, ale nic wyszukanego nie bedzie, bo tez mam lenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umieramy śmiercią naturalną , gdzie ta motywacja?, piszcie coś kobitki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś na śniadanie 1,5 kromki tostowego gracham z paprykarzem, jaieś 130 kcal, zrobiłam sobie 2 ale nie wcisnełam , ale mi sie żoładek zacisnął, jestem dumna z NIEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Basiu :-) masz rację po kilku dniach żołądek się kurczy i już nie domaga się tak bezczelnie napełniania :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu tak trzymaj ! JA obecnie mam nerwy i mnie ciągnie do jedzenia. Wszystko się wali . Firma moja upada . Same nerwy . Dobrze ,że z wami piszę to mi lepiej , bo w grupie rażniej . Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita trzymamy kciuki za Ciebie, za dietę i za firmę, żeby się wszystko poukładało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziwczyny za uznanie,moje hasło na dziś :giń słonino! jowita trzymam kciuki,musisz sobie poradzić , bo nikt inny nie zrobi za nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki !! Tak cieszę się że możemy sie wzajemnie wspierać. Jest mi jakośc rażniej , bo wokól tylko złośliwości. U mnie każdy ma dosyć poukładane życie . a ja po niudanym małżeństwie z dwojką dzieci , to czuje sie jakośc gorzej wokól otaczających mnie osób. Strasznie po tym wszystkim przytyłam .Bo stres u mnie to jedzenie. Teraz jak trochę doszłam do siebie i schudłam to znowu w pracy problemy i tak na okągło. Ale cieszę się , że mam Was Pa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och ja już bym chciała ważyć 75 kg a tak sobie rożmyslałam ostatnio , ze biedronka to bardzo fajny sklep do odchudzania, jakieś 90% produktów ma napisaną wartośc energetyczną i przy moim1000 nie musze siedzieć w necie i przeglądać wszystkiego, a to ułatwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od czwartej jestem na nogach i nie mam na nic czasu bo mój syn od rana rzyga jak kot pewnie grypa żołądkowa ale się denerwuję bo brzuch go boli i marudny jest jak każdy facet jak mu coś dolega kupiłam chrupki kukurydziane, gotuję rosół naczytałam się gdzieś że pomaga 7up, ale on narazie nic nie może utrzymać w żołądku kurcze jak mnie by przeczyściło - to nic bym nie miała przeciwko :D hi hi waga by trochę spadła ale dzieciaka żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia . Ja 2.01 2010 r . wazyłam 95 kg . Dasz radę . ja wtedy marzyłam , zeby zobaczyć 8 zprzodu . jakoś dałam radę , chociaż wtedy złamałam nogę i siedziałam w domu . Zaczełam patrzyć na wszystkie programy odchudzające i znalazłam wtedy tą kafeterię . Tylko podlądałam , ale tak mnie to zmotywowło ,że wziełam się za siebie . Powiesiłam sobie wtedy moje zdjęcie na lodówce i jak podchodziłam to odchodziłam . Ale teraz znowu wrócił apetyt i strasznie się boję , że wróci wszystko . Ale z Wami się nie dam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o 8 z pzrodu to taki mały pierwszy cel, co ja plote pierwszy był zeby zejść z wagi 3cyfrowej, ale to juz za mną , teraz o 8 bede walczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita.................. czyli w dwa miesiące niepełne w dodatku schudłas 20 kg?????????????????? ale szybko dokładna rozpiska!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jowita ...przepraszam ale mamy 2011 - pomyliłam się ....ale bardzo Ci gratuluję - bo to jest juz naprawde super wynik, już widzę jak wszyscy wypytują...jak to zrobiłas. Miłe uczucie-och zazdroszczę ,nic więcej mi do szczęścia nie trzeba tak tylko 75 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wielu znas podoba sie ta waga 75,ale jak widzimy jest to możliwe , i też bedziemy miały te 75, to moja ostatnia dieta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inneov
czesc dziewczyny .czy moge sie do was pzrylaczyc.jestem od poniedzialku na diecie duckana/mam 175 cm wz waga 80 kg:(:( ale zamierzam zrzucic jakies 20 moze mi sie uda.jesli nie to chociaz 10 .zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jadlam rano owsiankę , 2 śniadanie jogurt z siemieniam lnianym, obiad warzywa na parze i chude mięsko lub ryba , kolacja 2 jajka na szpinaku . Strasznie wtedy się zawziełam , ale teraz juz tak nie potraie . Po prostu mam za nerwowy okres w życiu . I ciągnie mnie do jedzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, chętnie też bym z wami popisała, bo wiem że WY się nie poddacie ja tez nie zamierzam, będę tu do samego końca i potem jeszcze mając stabilizację na głowie. Fajnie by było stworzyć zgraną grupę wsparcia. To jest dodatkowa motywacja, a jej nigdy za wiele :) Na diecie jestem od poniedziałku. Start z 83,5kg. Chcę schudnąć 23,5 kg. Wzrost 176cm. Ech teraz dopiero odczuwam, jaki to będzie hardcore ;D Z dietą mam mniejszy problem, gorzej z chęcią do ćwiczeń i w ogóle ruszenia dupska ;P ale to dopiero 4 dzień w końcu mnie najdzie potrzeba. Przyjmujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że przyjmujemy, pomożemy sobie na wzajem , opisz co jesz , jaka dieta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jowita445 wiem co czujesz. Ja też już raz ładnie dietkowałam, byłam bliska celu, aż problemy wszystko zawaliły. Teraz już dieta nie sprawia mi takiej "frajdy" jak przedtem. Wtedy uczyłam się zdrowo przyrządzać dania, wybierać produkty z najlepszym składem, poznawać nowe smaki. A teraz mogę jedynie powtarzać coś co już było. Ale to tylko kolejna przeszkoda, którą muszę pokonać. Będzie cholernie ciężko bo wciąż mam zła sytuację w domu. Ale pora przejrzeć na oczy, że to czy jestem na diecie czy nie wcale nie sprawi, że one znikną. Muszę z tym żyć i wyjść poza obecną sytuację by w przyszłości mogło być lepiej. Ja daję sobie tą szansę. Choć tyle dla siebie mogę zrobić... :) Dlatego wierzę że i tobie się uda i pomimo nerwów dokonasz "niemożliwego" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecnie jestem na mocno zredukowanej diecie. Nie liczę kalorii, ale mieści się to od 500 do 700. Dzisiaj były już płatki Frutina z kefirem, potem jabłko, na obiad będą pieczone faszerowane pieczarki farszem z bigosu jarskiego + surówka (buraki, i sam bigos :) uwielbiam), a na kolacje dwie czerwone pomarańcze + szkl kefiru Zapomniałam dodać że mam 21 lat i do lata chcę osiągnąć wymarzoną wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 2 lata temu schudłam 20 kg po pierwszym dziecku, zeszłam do 80, ale zaraz kolejna ciąża i wróciło , także też mam w pzreszłości sukcesy dietowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż wiemy, że to mozliwe by osiągnąc swój cel jak się zaprzemy. Tyle dobrego mogę wyciągnąć z poprzednich doświadczeń. Oraz to by nie liczyć kalorii a skupić się na tym by jeść smacznie i zdrowo i tak by się nie napychać Ja mam w ogóle zaniżone dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, mam niedoczynnosc tarczycy i PCO ;/ Ja przy 1500 kcal nie chudnę w ogóle. Pomimo ćwiczeń, i stosowania diety przez ponad 3 miesiące (zleciało może 2 kilo). Mój lekarz stwierdził po prostu, że aby schudnąć muszę przejść na dietę 1000 inna opcja to leki na receptę które stosowałam przez miesiąc (Meridia) bodajże najgorsze moje wspomnienie ;P Na szczęście jedząc normalnie (2000kcal) też nie tyję przy umiarkowanym ruchu. Co mnie cieszy cholernie, bo inaczej zalamałabym się :D Tak więc od następnego tygodnia gdy już mi się skurczy żołądek i przyzwyczai do mniejszych racji żywieniowych ;P wracam na magiczne tysiąc. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×