Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tu piszmy

20, 30 za dużo i nie wymiękniesz po 2 tygoniach?

Polecane posty

Witajcie Teraz czekam na rowny 1 miesiac odchudzania. wczoraj zjadlam 2 plasterki szynki (jeden na sniadanie 2 na obiad)totalny brak apetytu a gdzies tak o 18 szklanka barszczu z burakami, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Dziewczyny :-) Basiu nareszcie się odnalazłas, ciesze się, że wróciłas :-) W szkole koniec roku więc birokracji bardzo dużo i mam mało czasu na pisanie. Troche grzeszę, ale obiecuję sie poprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jak idzie dietkowanie? Jowita, odezwij się proszę :-) Ciekawa jestem co u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakoś idzie , dietko wanie, raz lepiej raz gorzej, ale idzie nie mam czasu pisać, ale zaglądam tu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Moje dzieciątko było chore dlatego nie pisałam. Nadal dietkuję. Więcej czasu na pisanie będę miała dopiero po zakończeniu roku szkolnego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal jestem na diecie i nadal brak mi czasu na pisanie :-( Gdzie jesteście dziewczyny? Jak dieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, moje dziecko też chore, także zupełny brak czasu, dietkowanie trochę słabiej , nawet pojadam wieczorami, także i troche tragizmu sie wdziera , ale pocieszam sie ze jest lato, dużo owoców, warzyw i trzeba korzystać. waga mi sie waha +2 ,-2, ale co tam jakoś dam rade to tyle co u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu Zdrówka dla dzieciątka! Ja też trochę grzeszyłam, na szczęście nie odnotowałam przyrostu. jakoś trudno mi teraz trzymać sie ściśle diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ,jestem, jakoś tragicznie mi idzie, można powiedzieć ze nie jestem na diecie, ale cały czas o niej myśle, dzisiaj zrobie sobie dzień owocowy, to moze mnie bardziej zmotywuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Basiu :-) Ja tez mam megakryzys, iagle podjadam zakazane rzeczy. Na szczęście nie tyję, mam zastój :-( Może jakoś mi się uda wrócić do ścisłej diety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Przeszłam na diete 1000kcal, chociaz w zasadzie to prawie IIIfaza, bo nadal nie jem ziemniaków, ryżu, itp. Ograniczyłam kalorie, ale jem (z umiarem) owoce i 3-4 kromki dziennie chleba natura (ciemny, pełne ziarna, na zakwasie). jestem na odwyku od deserów na meku odtłuszczonym (ma duzo białka, ale megakaloryczność). Myślę, że duzo dobrych nawyków zostało mi z DD. Basiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Basiu :-) Jestem na diecie 1000kcal, miewam duże zasoje małe grzeszki, ale ciagle waga spada. Nie poddaje się. A co u Ciebie Basiu? Wracaj na dietę i pisz, to motywuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Dziewczyny :-) Talia jak wyniki odchudzania? Ja mam mały krysys :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Inga, nadal jestes na diecie 1000 kcal? No coż , miałam przerwe, więc nowych wyników nie ma. Nawet mi troche przybyło, niestety. Ale wracam do cwiczen i zdrowego jedenia od dzis. Dzis jestem już po cwiczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem, i zabieram sie za siebie 1000kcal , ingo mi również trochę przybyło, ale sie biore za kiloski i jakoś to chyba będzie do lepszego szło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Staram się być na 1000, ale ostatnio mamy duzo gości i imprez rodzinnych, a to wiadomo... Od dzis się nawracam! Chcę zgubić jeszcze jakieś 10-15kg Miałam duuuży kryzys w odchudzaniu, mam nadzieję, że już minął. Mam poczucie winy, bo pewnie byłabym już przed metą. Jesteście dla mnie dodatkowa motywacją, piszcie więc dziewczyny. Razem damy radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ingo , ja też mam takie spotkania rodzinne, a poluzowałam sobie ze az strach mówić , szukam jakiejś motywacji,zeby sie zebrać do kupy, oczywiście od dziś ma mi sie udać ale zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały dzień wczoraj dobrze mi szło, ale wieczorem nawaliłam ,nażarłam sie jak mops..., ale dziś już nie dam sie skusić a co u was , piszecie na innych forach?, jak tak to na jakich , możne się dołączę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×