Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tu piszmy

20, 30 za dużo i nie wymiękniesz po 2 tygoniach?

Polecane posty

Ja już powróciłam z majówki, było fajnie.Trochę nagrzeszyłam %ale mimo to waga w dół ale do stopkowej 1kg mi brakuje ale byłam dziś już na marszu dość konkretnym, czekam na kolejne spadki , staram sie nie przekraczać 1000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już z kawką czekam na jakieś pogaduchy a tu wszyscy śpią! waga stoi,jestem przed@ to mam nadzieje ze po spadnie,wczorajszy dzień moge zaliczyć do bardzo wzorowych dietowo ,troche pracowałam na działce, długi marsz,jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z kawką ,miałam zrobić callana godzinke ale mi sie nie chce, marsz dziś będzie to wystarczy,nie przekraczam 1000, ale uwierzcie mi tak mi spadła motywacja że szok, nie wiem czemu i co sie dzieje, jescze nie dawno to ćwiczyłam , menu obmyślałam a teraz nic mi sie nie chce, weżcie dajcie mi jakiegoś kopa bo nie wytrzymuje ale chyba sie nie poddam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Basiu i ja po kawce. Moje dziecię zrobiło pobudkę o 5.30 :-D Dietka trwa, chociaz ostanio zdarza mi się ból brzucha, a nawet jakieś wymioty... mam nadzieję, że to nie ma związku z dietą. Talia, Jowita co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Znowu piszę sama ze sobą :-D wychodzi na to, że mam tu osobisty dziennik odchudzania. Trwam w diecie, pogoda się poprawia, więc dużo będziemy spacerować, w poniedziałek ważenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Weekend się skończył, a było tak fajnie, rodzinnie-domowo-spacerowo. Mamy nowy tydzień, dietka trwa. Czekam na dalsze spadki wagi, bo w końcu po majówkowym grzeszeniu waga ruszyła :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dietkuję sobie przykładnie. Dużo spaceruję, od soboty zaczynam chodzić na basen, nie tyle popływać, co wystawić się na działanie biczy wodnych :-P Baśka gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Przytrafił mi sie mały zastój, pewnie dlatego, że jestem na dniach PW. Pociesza mnie spadek cm w pasie, bo wlazłam w kolejne "małe" ciuchy z głębin mojej szafy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem,czytam tu i na DD ale jakoś nie mam kiedy pisać, to spacery, dzieci,ogródek, i jak wieczorem siadam to zasypiam na siedząco, i nie mam siły pisać waga stoi, ale pewnie ruszy wiec sie nie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, od wczoraj waga skoczyła mi o kilogram, nie podjadałam, do @ daleko więc nie wiem skąd? Zaczynam dni P, to na spadki czekam z wielką nadzieją :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba naszła mnie jakaś załamka :-( tak jakoś zbrzydła mi ta moja dieta. Pewnie przez to, że po powrocie do pracy nie starcza mi czasu na urozmaicone gotowanie dukanowskich dań.... oj, oj ratujcie! z odchudzanie nie zrezygnuje, jeśli już to przejdę na 1000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny, wróciłam do stopkowej wagi,więc mam ochotę już pisać,trochę poszalałam i dla tego tak mi sie zeszło do powrotu wagi. Ktoś ze znajomych polecił mi książkę CIAŁO I DUCHA RATOWAĆ ŻYWIENIEM , Ewy Dąbrowskiej.kUPIŁAM książkę, polatałam po necie naczytałam się i oto jestem już na diecie warzywno owocowej,która ma mnie oczyścić,orzeźwić ,uzdrowić , tak zwany POST,trwa 6 tyg ,czyli 42 dni, już 4 dzień dziś będzie ,nie jest żle a nawet powiedziała bym zę najgorsze za mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Basiu byłam kilka razy na dwutygodniowych turnusach w Gołubiu, dieta prowadzona według pani Dabrowskiej, nawet wykłady tam prowadziła (suchutka jak wiór-nie wyglada zdrowo). Fakt dieta oczyszcza, po trzech dniach megaból głowy-wydalanie toksyn, mija i jest ok, nawet kupka i pot nie śmierdza. Przez dwa tyg schudłam nawet 10kg, ale dłużej bym nie wytrzymała, a gotowali różności. Do tego było mase ruchu, marsze około 3h/dziennie, basen itd Powodzenia, jak wytrwasz, czego Ci oczywiście życzę, to waga poleci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie z potrawami mam kłopot , głownie jems urowizne, jakąś zupe ugotowałam właśnie oglądałam stronę gołubia , i czy te pieniądze są warte tej imprezy i warunków, czytałam w necie ze sok z kartonów dawali? ,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sok z kartonu :-) była o to awantura na naszym turnusie i później juz tylko świezo wyciskane. Gotowali leczo, bigos jarski, buraki faszerowane marchewka, kapustę, kalafior. Koniecznie jedz kiszone ogórki. Nie wiem jakie są tam teraz ceny, ostatni raz byłam w 2006 koszt 1400zł, "sieczka" jest tania, warunki ok, atut to basen i siłownia jak ktoś lubi. Nie ma w okoklicy knajp i barów to zapachy nie kuszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ingo, a z owoców coś jescze oprócz grejpfrutów,jabłek, i cytryn? a i czy porcje to takie do najedzenia sie czy , szwedzki stół? a jaka panowała atmosfera?, nie traktowali was jak grubasów którym odchudzą portfel?, i czy nastawieni na leczenie czy na odchudzanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owoce? jagody, maliny, jezyny, arbuz, chyba wszystko oprócz bananów. Jedzenie do syta, ale wierz mi dużo nie zjesz. Ważne -wszystko bez soli, było dużo przypraw i czosnku, do picia kwas z kapusty i zakwas buraczany. Jest też herbaciarnia, do woli o każdej porze i dają wodę mineralną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atmosfera była super, jakiś czas temu zmarła właścicielka, teraz zajmuję się tym córka, tez miła kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślisz żeby tam pojechać? Teraz turnus nie do zdobycia, na lato rezerwuję się prawie rok wcześniej, zimą jest luźniej. Z tego co wiem ostatnimi laty dobudowali dwa pawilony, to pewnie jest ciasno np na basenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie się zastanawiam, ale na ich stronie jest ze zaliczkę 3 miesiące wcześniej trzeba wpłacić i faktycznie latem sie nie dopcham, ale kłopot mam z dzieciakami, bo z tego co czytałam chyba tam dla dorosłych i młodzieży a i czy jedzenie było normalnie doprawione do smaku ? bo w książce czytałam zeby nie solić , w przepisach jest przyprawić do smaku , i już sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby ma być bez soli, ale odrobinę grubej soli morskiej można, przyjeżdzaja tam ludzie z dziećmi, bo można kupić normalne posiłki. nie wiem jak teraz, zadzwoń i zapytaj :-) Doprawiaj jedzenie ziołami, czosnkiem, pieprzem. Sałatki owocowe cytryną, cynamonem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Basiu obejrzałam wczoraj strnę Gołubia i na fotkach widać jak oni to bardzo rozbudowali. Jakoś powoli wychodze z kryzysu, mam nadzieję, że w końcu odnotuję spadek, bo zwatpienie dopadło mnie przez zastój a nawet skok wagi w górę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ingo Poszczę z Dąbrowską jak widać waga spada a to mnie cieszy, nie jest lekko, ale warto, równy tydzień za mną,i sądzę że idę do lepszego,mam dziś w planach mega marsz, bo zaczynam wprowadzać jakąś aktywność, bo mam już siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Basiu :-) Wielkie gratulacje!!! Teraz masz już z górki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ostatni tydzień to takie odstepstwo od diety, troche podjadałam, tyle, że nie z łakomstwa, a z rozsądku. Tydzień temu w nocy miałam silne bóle brzucha i pierwsza myśl,to że od diety. Trochę wrzuciłam na luz, jest juz lepiej. Dziś zaczęłam dni P, rano (mimo grzeszków)odnotowałam spadek. Postanowiłam dodawać do sałatek odrobinę oliwy i od czasu do czasu zjeść kawałek pełnoziarnistego chleba. Bardzo się boję skutkow ubocznych zwłaszcza, że takie bóle miałam nie pierwszy raz. Badania wyszły dobre, ale za miesiąc je powtórzę. Basiu jak idzie dietka? Myślę o przejściu na 1000, póki co do końca czerwca chcę pociągnąć dukana. Później badania i zmiana diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Talia :-) Czekam na relację ze spadku wagi, pewnie masz się czym pochwalić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety waga nie spadła. Podczas wyjazdu byłam raczej zajęta i w biegu jadłam śmieciowe żarcie. Do tego nie miałam wagi i to dodatkowo demotywowało. Ale teraz bede nadrabiac zaległosci i w pisaniu i w cwiczeniach i w diecie. Jutro bede miała sporo spraw do załatwienia, ale we wtorek ide pływac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcześniej wpadłam tylko na chwile, a teraz przeczytałam co sie działo pod moja nieobecnosc. Widzę, że sukcesy są. Inga - gratuluje kolejnych zrzuconych kilogramów. Basia- gratuluje 8 z przodu. Ja jeszcze po powrocie nie stanęłam na wagę..eh wezmę sie za siebie i za pare dni stanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×