Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezradna....

Mam dość obrażania w szkole ;/

Polecane posty

Gość bezradna....

Ehh... sama nie wiem od czego zacząć. Pewnie moją sytuację weźmiecie, za marne wypociny, ale proszę zrozumcie mnie i doradźcie co mam robić. Jestem w 3 klasie gimnazjum. Moim największym problemem są chłopaki. Ciągle mnie wyzywają, obarczają, obgadują mnie zawsze jak przechodzę korytarzem. Słyszę okropne obelgi, że jestem idiotką, szmatą pierdoloną, chujem, debilką, "downem", pasztetem, "mam krzywy ryj.... Nie jestem najlepsza z wf-u, to fakt, ale oni przez to uważają mnie za jakieś upośledzone dziecko. Mój problem rozwinął się gdzieś w 5 klasie podstawówki, kiedy zaczęłam dorastać. Nie miałam żadnych problemów z trądzikiem, byłam wysoka i zawsze miałam... duże piersi. Nie jestem gruba. Wtedy zaczęli okropnie mnie wyzywać. Nie z powodu piersi. Nie wiem sama. Że jestem pasztetem, nie powinnam wychodzić z domu. Teraz wciąż mnie dręczą. W domu zawsze sobie obiecuję, że dam im popalić, ale potem gdy zaczynają mnie wyzywać po prostu staję się bezradna... nie wiem sama co wtedy robić, po prostu odchodzę ze smutną miną. Moje koleżanki zawsze mnie lubiły, mówiły że jestem fajna i be ze mnie jest nudno. Ale żaden chłopak nigdy na mnie nie spojrzał... Zawsze byłam na ostatnim miejscu. Czasem chce mi się płakać. Ciągle te wyzwiska, doprowadziły mnie do bardzo niskiej samooceny. Tamte chłopaki, nabuntowali innych i teraz mam dosłownie piekło. Staram się ich olewać i omijać, ale oni i tak robią swoje. Moją wielką zmorą jest również wada wymowy. Nie wymawiam dobrze "r", mówię jak francuska. Mam ogromne kompleksy. Przy dobrych znajomych jestem przebojowa, ale przy niepoznanych ludziach... Wstydzę się gdzieś zadzwonić, zapytać się kogoś obcego, np. czy już jakiś autobus odjechał. Może dlatego, że jestem ze wsi? Do pedagoga ani do nauczyciela nie pójdę, bo już byłam a oni kazali mi tylko nie zwracać na to uwagi. Mama za to twierdzi, że to moja wina bo się niby z nimi zadaje wg niej. Tata od razu myśli, że to przestępstwo... Proszę, powiedźcie co robić... Bo ja już nie mam siły. Do psychologa też nie pójdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna....
Aha, i gdyby pojawił się jeszcze jakiś podszyw, to nie zwracajcie na to uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaden chłopak nie ma prawa cię obrażać, sama zacznij im dokuczać, też ich wyżywaj i cały czas na nich skarż pokaż że sobie nie dasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna....
Najgorsze jest to, że przy każdej nowo poznanej osobie wychodzę na jakiegoś debila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veressa
nie martw się, faceci w tym wieku to czesto idioci. ja miałam taką sytuację w gimnazjium, że najpierw rozmawiałam z jednym chłopakiem z klasy , czasami ja i moja koleżanka wracaliśmy razem do domu, nawet się lubiliśmy. a w pewnym momecie zaczął na mniej strasznie jechać, obgadywać, wyśmiewać, przedrzeźniać przy całej klasie. widziałam że przez to inni faceci mają do mnie dystans. po prsotu mnie poniżał. jak się potem okazało, zakochał się we mnie i chyba przez to że jakoś tego nie odwzajemniłam zaczął się na mnie wyżywać. moze uciebie jest ciut pobonie, może po prsotu się im podobasz, i szukają zaczepki? faceci w tym wieku to przyważnie straszne szczeniaki. mnie też nie lubili w gimnazjum , liceum w sumie też nie zabardzo, a to jest tak że jak ktoś zaczyna ustawiać innym przeciw tobie to tak potem wychodzi, a czesto ludzie nie myślą po prsotu i idą za grupą. a jak wyszłam z liceum napewno nie mogę narzekać na brak powodzenia u facetów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna....
Dbam o siebie, zawsze jestem czysta, mam czyste i ładnie ciuchy, maluję się delikatnie. nikogo nie prowokuję! co w tym jest? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fortunaa
mnie też wyzywali, ale nie aż tak, ale za to 1 potrafił mnie uderzyć w głowę z tyłu 'dla śmiechu' więc wiesz.. a ja bałam się mu oddać, bo najprawdopodobniej oddałby mi 2 raz mocniej, boże co za patologia, jak teraz to wspominam :o to już ostatnia klasa przeżyjesz, w liceum takich gnojków raczej nie będzie, zobaczysz zupełnie inny świat inni ludzie, inna atmosfera w szkole :) tylko nie skarż nauczycielom, bo będzie tylko gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna....
Bo tato mi doradza, żebym się wyżalała pedagogami. Moja mama chce iść do szkoły, ale ja jej nie pozwalam. Nie wiem kompletnie co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
debilne zachowanie w stadzie pryszczatych prawiczków łatwo się mówi - olej ich ale na przyszłość przyda Ci się taka nauka olewania półgłówków im będziesz starsza, tym będzie gorzej :P trenuj, trenuj i raz jeszcze -> trenuj, ucz się, jak kasować odzywki poniżej poziomu meduzy lub całkowicie je ignorować najgorzej jest wydusić z siebie pierwsze tzw. "powiedzonko" lub zachować kamienną twarz przecież nie chcesz, żeby młode łebki miały wpływ na kształtowanie Twojej osobowości, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna....
Pewnie, że nie chcę... Ale jak mam się odezwać to... coś mnie zatrzymuje. Nie potrafię. Wszystko co powiem to wg nich jest to pojebane i żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Boga, dziewczyno nie wyrzucaj sobie, że ze wsi jesteś! ludzie z miasta, czy ze wsi potrafią być tak samo bezwzględni pierwsi z racji urodzenia, drudzy z racji "kompleksów" pochodzenie nie ma nic do rzeczy :) dam se łapę uciąć, że gdybyś chciała z którymś z tych pawianów "chodzić" to byliby "posrani" ze szczęścia :P mężczyźni rozwijają się do 4 r.ż potem już tylko rosną na pocieszenie dodam -> na szczęście niektórzy masz niebywałą okazję ( :O ) do ćwiczenia reakcji na przypadkach patologicznych biedni chłopcy, już mi ich żal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojebani i żałośni to są oni, i najwidoczniej już nie raz udało Ci się któremuś dopiec skoro tak marnie zripostował. Uderzaj w to, co widać. Masz ich zdaniem krzywy ryj? No problem. Oni też tacy piękni nie są. Ma któryś pryszcze? To ładnie i głośno się z nim jutro w szkole przywitaj, tak żeby wszyscy słyszeli "nie podskakuj trądzie bo ci kolejny pryszcz z nerwów wyskoczy" itp. Nie daj się gnojkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem, że to trudne ale spróbuj
wiem, że to może być trudne na początku ale spróbuj ich olewać. jak zobaczą raz, drugi, że ich zlewasz to powoli powinni ustąpić. Wiem, że pewnie się strasznie stresujesz w takich chwilach ale spróbuj im się odciąć parę razy ciętą ripostą, tak, że im szczęka opadnie. pomyśl, jak możesz im się odgryźć i gdy znowu 'zaatakują' powiedz im coś do słuchu. Uwierz mi, że po kilku takich razach zobaczą, że przynosi im to więcej obciachu niż tobie z powodu wyśmiewania. Zresztą pocieszę cię :) pewnie (z racji dużego biustu) podobasz im się ale onie NIE MOGĄ TEGO PRZYZNAĆ PRZED SOBĄ i poprostu wolą szydzić... Zobaczysz, pójdziesz do liceum, to będziesz miała adoratorów bez liku :))) A co do nauczycieli, pedagoga i rodziców - ONI POWINNI STAĆ ABSOLUTNIE MUREM ZA TOBĄ. Uwierz mi, że pedagog może narobić tym chłopakom niezłej siary przed ich rodzicami, nauczycielami itp., mogą mieć obniżoną ocenę z zachowania i odpowiadać za gnębienie. Życzę Ci więcej optymizmu i uśmiechu :) nie daj się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna....
dziękuje wszystkim za dobre rady :) mam nadzieję, że pomogą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×