Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sto szesnaście kg

głodówka po raz trzeci w życiu. nic innego mi nie pozostało.

Polecane posty

witam!!! zjadłam u koleżanki jednego pomidorka o średnicy około 3 centymetrów z 1/4 łyżeczki oliwy z oliwek, wypiłam dwie herbatki odchudzające z l-karnityną, szklankę wody, jedną ósmą malutkiej mandarynki, szklankę wody, a teraz wróciłam i przygotowałam herbatkę odchudzającą , napar z koperku, oraz szklankę wody z magnezem. wytrwam!!!!!!!!! wytrwam!!!!!!!!! wytrwam bo warto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wczesnym rankiem sobotnim!!! waga pokazała 101.6kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tyle, że poczułam lekki zawrót w głowie, wiec fundnę sobie na śniadanie mieszankę wzmacniającą: 1 zielone jabłko zmiksowane z pół szklanki ciepłej wody , 3 łyżki płatków owsianych zalanych ciepłą wodą, jako jedzenie, oraz herbatę odchudzającą, a później tonotil- aminokwasy, wapno, olejek z wiesiołka, oraz szklankę ciepłej wody przed wyjściem z domu. nic a nic nie czuję fizycznego głodu! w sumie nie spałam bo padał mocny deszcz... zaczęłam zasypiać około 3 nad ranem.... no to miłej soboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę szklanka gorącej przegotowanej wody syci :D zimną wlewam w siebie z przymusu Gratulacje szybko Ci leci waga i trzymam za ciebie kciuki, nie pochwalam głodówki ale widać że zabrałaś się za to w sposób profesjonalny :D Powodzenia !!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krucafuks
Idz ty dziewczyna do DOBREGO dietetyka, bo masz zaburzenia odzywiania, bierzesz hormony i na przemiennie chudniesz i tyjesz. Na dodatek szukasz wymówek- jaki to problem nosic slodzik w torebce jak idziesz na kawe z kolezanka? Na tę chwile to takimi zabawami w głodówki nieźle sobie juz pewnie namieszałaś w organiźmie, ktory jak tylko dostanie jakies jedzenie chce je "zachomikować" na poźniej. Cały czas piszesz o głodzie, tabletkach, nowych pomysłach jak nie jeść, a pomijasz wysiłek fizyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam od nowa
slodzik a glownie jego skladnik aspartam wywoluje raka mozgu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAAABEEE
Autorko, przeczytaj sobie ksiazkę Michał Tombak --Czy można żyć 150 lat---o zdrowym odżywianiu. Do głodowki potrzebna jest jeszcze lewatywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krucafuks
Tu nie chodzi o słodzik(przytaczałam historyjke autorki z kawiarni), tylko o szukanie wymówek. Zaczynam od nowa na rynku są tez słodziki bazowane na innych składnikach niż aspartam. No i do jasnej ciasnej myślisz, że najwiekszym zagrożeniem dla laski, która jest otyła, przeplata jojo z kilkumiesięcznymi głodówkami i powinna być pod opieką lekarza jest potęcjalny rak mózgu?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam od nowa
rak mozgu nie jest potencjalny ale gwarantowany przy stosowaniu aspartamu ,az huczy o tym w necie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie polowa mialaby raka mozgu od samego picia cocacoli light/zero i rzucia gumy. a jakos o tym nie slychac. co wiecej na rynek caly czas wchodza coraz to nowe produkty na bazie aspartamu. i nie ma na ten temat takiego halo jak np temat dot wyrobow nikotynowych tudziez dopalaczy. zreszta, wszystko jest dla ludzi ale z umiarem. autorko, podziwiam Twoje zaparcie, i wierze ze dasz rade. w koncu kobiety sa silne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!! dzisiaj w pracy zjadłam dwa kotlety mielone bezsolne, malutkiego świeżego ogórka i pomidora małego z 1/4 łyżeczki oliwy z oliwek. wypiłam jedną zieloną herbatę, dużo ciepłej wody, a potem skusiłam się na odrobinę słodkości. no cóż... stało się, nie będę się o to zabijać, ponieważ trwam i po pierwszym konkretnym jedzeniu od 4 dni. od tej chwili, gdy to piszę do samego rana będę tylko wodę ciepłą piła i herbatę jeszcze jedną odchudzającą. ja za siebie trzymam kciuki. wiem że schudnę. jestem zmęczona po pracy... zmiksowałam bardzo malutką zieloną gruszkę z ciepłą wodą i odrobiną ostrej papryki. będę popijać do wieczora i wszystko będzie jak się należy... jutro niedziela, nigdzie nie idę, więc calutki dzień będę piła wodę... jeśli chodzi o ruch, to napiszę tak: dużo chodzę, szybko, i daleko, nawet po trzy godziny chodzę i chodzę. moja koleżanka nie umie dotrzymać mi kroku, bo po pół godziny męczy się i odechciewa jej się chodzenia po okolicy. poza tym robię brzuszki w domu, oraz chodzę na siłownię na ćwiczenia : bieżnia, rowerek i trochę ćwiczeń siłowych ustalonych przez trenera. dlaczego co niektórzy z was są tacy pesymistycznie nastawieni i oceniacie mnie na minus z góry, skoro nie napisałam o ćwiczeniach. z ćwiczeniami daję radę. z dietą bywało różnie, dlatego postanowiłam napisać ten topick, by móc z kimś podzielić się swoimi zmaganiami i by czuć, ze ktoś czeka na kolejny pozytywny wpis, na kolejny choćby najmniejszy spadek wagi, na kolejny malutki sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulapalula
Kaliopi Nemea! W pełni rozumiem Twoje złe samopoczucie związane z nadmiarem kg. Chciałabym się Ciebie zapytać ile masz wzrostu? Czy musisz brać te leki hormonalne? Może one nie są odpowiednie dla Ciebie? Może powinnaś o swoim tyciu w wyniku ich zażywania porozmawiać z lekarzem? A nie wolałabyś zdrowo się odchudzać? Na wstępnie zapisać się na siłownię... tam trener dobrałby dla Ciebie odpowiednie ćwiczenia. Na siłowni naprawdę nikogo nie obchodzą Twoje dodatkowe kg. Tam każdy chodzi po to aby o siebie zadbać, coś zmienić. A później odpowiednia dieta... pójdź do dietetyka on zaleci Ci dietę i będziesz chudła. Masz 30 lat, nie szkoda Ci tak tyć później się odchudzać, tak męczyć swój organizm, swoje ciało? Nawet jeżeli kiedyś byłaś u dietetyka, to teraz może pójdź do innego? Może terapię hormonalną skonsultuj z innym lekarzem? Skoro jesteś w stanie tyle głodować, to z pewnością masz silną wolę, a skoro masz silną wolę to z pewnością poradzisz sobie z tradycyjną dietą. Pewnie, że odchudzając się z głową nie stracisz w ciągu miesiąca 30 kg. Będziesz chudła wolniej, ale zdrowiej i zapewne na zawsze, jeżeli nie zapomnisz o nowych nawykach żywieniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, i jeszcze coś do barana: ogórka z pomidorkiem zjadłam rano o 10. kotleta mielonego samego, bez żadnych ziemniaków , surówek i innych rzeczy wpierdoliłam o 15:00. ja też ciekawa jestem jak długo jeszcze tutaj będę pisała. wydaje mi się, że jeszcze przez jakieś 20 kilogramów, ale kto wie, może dam radę więcej nieruchany tłusty głupi imbecylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie, pelno takiego gowna chodzi po swiecie:) ale w sumie przyznasz, ze to chyba nie jest glodowka (?) ja np po dluzszym nie jedzeniu jak cos zjem chocby mikroskopijnego to juz sie oderwac nie moge. nie wiem jak dajesz rade.. wg mnie latwiej nie jesc nic niz jesc troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest pół głodówka polecam ci dietę dąbrowskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki: To, co robisz to nie jest głodówka, ale g ł o d o w a n i e, więc licz się a szybciutkim efektem jojo. Po takim spowolnieniu przemiany materii tyje się nawet od liścia sałaty. Na początku tego tematu ktoś podawał linka do strony z prawdziwą głodówka leczniczą - sama stosowałam, więc wiem, co mówię, a wcześniej robiłam takie szamotaniny, jak ty teraz- nie licz na długotrwały efekt. Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadłam dzisiaj, ponieważ gdy wstałam rano z łóżka to zawirowało mi w głowie i z powrotem upadłam na łóżko. tak więc jakąś drobnostkę postaram się zjeść w trakcie kolejnych dni, żeby nie było, że gdzieś padnę. ponieważ pamiętam co przeżywałam poprzednimi razami, teraz to będzie, jak to nazwaliście, pół głodówka, albo częściowa, w każdym bądź razie to już nie te czasy, kiedy można było zamknąć się na dwa miesiące w pokoju. zresztą, chodzi mi o to, by kilogramy spadały. i do tego dążę. kto chce niech obserwuje. noc się zaczyna, wypiłam bardzo dużo ciepłej wody, oraz napar z pietruszki. ciekawe ile pokaże waga jutro rano....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiaaaaa, ciekawe ile pokaże za 2 tygodnie, jak wpierdzielisz 2 liście sałaty z połówką pomidora - i wtedy sie przerazisz, powodzenia, żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez obserwuje z zaciekawien
Twoje odchudzanie i Cie wspieram, ale obawiam sie o te głódówke. Wolalabym, zebys cos jadłam, troszke wiecej, niz jesz teraz. Ale, zobaczymy, co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....123
co za sarkazm w komentarzach.. a niech sobie robi co chce ja juz wczesniej pisalam ze sie glodzi a nie glodowkuje, no ale coz jej sprawa. w dodatku "odżywia" sie jak typowa osoba po jakies traumie ityle. znam pelno osob co wlasnie ze stresu, z powodu smierci tak sie zywi owszem chudnie ale mizernie wygladaja i jak suchary ale nie sa szczesliwi bo te niedobory witamin o sobie daja znaki i przybieraja z czasem co zgubili. ps. jak ci sie kreci w glowie albo slabo to lepiej wypij wode z cytryna albo zmiodem a nie kotleta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulapalula
Przeczytałam cały wątek tak jak zaleciłaś. Nie wiem nadal ile masz wzrostu i czy konsultowałaś przyjmowanie tych leków z jakimś innym lekarzem. Ale mniejsza z tym, w końcu jesteś dorosła i z pewnością szukałaś pomocy u specjalistów, i najwyraźniej możesz przyjmować tylko te lekarstwa i żadnych innych. Czytałam, że głodówka Ci pomaga, rzeczywiście chudniesz i utrzymujesz wagę latami, a tylko gdy przyjmujesz raz na kilka lat te leki wtedy tyjesz. Hm, ale tak sobie myślę, że przecież nikt nie tyje z powietrza. Ok, wiadomo bierzesz leki hormonalne, czyli może Ci się zatrzymywać więcej wody w organizmie, a że hormony mają potężny wpływ na nasz organizm więc może bardzo spowalniają Ci metabolizm... Ale czy byłaś może u dietetyka, który zbadałby jaki masz ten metabolizm? Żywisz się bardzo źle. I nierozsądnie. Nie wolałabyś schudnąć powiedzmy 5 kg na miesiąc? Do lata byłoby to 20 kg. Robiąc sobie te głodówki, pewnie schudniesz, ale to może się dla siebie źle skończyć teraz albo w przyszłości. Poza tym pamiętaj, że takie głodówki mają wpływ na cały organizm, na układ hormonalny też. Powiedz mi (nawet jeżeli już pisałaś a ja to przegapiłam) czy byłaś u dietetyka? a jeżeli tak to dlaczego Ci nie pomógł? A jeżeli nie byłaś to dlaczego? Bardzo mnie to interesuje, również ze względów osobistych. Czekam z niecierpliwością na odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulapalula , każdy człowiek dużo przechodzi w życiu, wie co się dzieje dookoła niego i jak się załatwia poszczególne sprawy. od 14 roku życia mam do czynienia z lekarzami, którzy to wszystko wiedzą, ale nie obchodzi ich, że skutek uboczny tego ich leczenia może wpędzić kobietę w wielkie tarapaty. tabletki hormonalne powodują wzrost apetytu, który trudno poskromić, zatrzymanie wody w organizmie, oraz szereg innych skutków ubocznych, i nie mówię tu o tabletkach anty, ale o lekach na schorzenia, które dawniej reperowano chirurgicznie. mam policystyczne jajniki. różne leki brałam. trzy razy jednak miałam terapię hormonalną z androkur i estrogel. poprawiły co nieco sytuację, ale nie uleczyły, bo tego się nie wyleczy, za to za każdym razem puchłam w piorunującym tempie. poważnie mówię, przed pierwszą terapią ważyłam 60 kg, byłam jeszcze w liceum, gdy dano mi androkur, miałam go brać przez 1 rok, a po 30 dniach spuchłam do 90 kilogramów. nie miałam ubrań w swojej szafie, aby iść do tego lekarza, więc wysłałam mamę, by mi kupiła szerokie dresy. z lekarzem pokłóciłam się, płakałam rzewnie, bo te tabletki zniszczyły mi życie, wszyscy nagle zaczęli naśmiewać się ze mnie, że jestem gruba, żrę jak świnia itd. nawet dawniej jak operacyjnie usuwano to zaburzenie, to "odrastało" ono po kilku latach i znowu trzeba było iść na operację. ja nie miałam operacji, bo już wyszły one z "użycia", a zastąpiono je hormonami. wtedy brałam androkur dosłownie 30 dni, odstawiłam je na własne żądanie, z czym lekarz nie zgodził się, ale to w końcu ja wyglądałam jak balon, i mimo odstawienia tabletek tyłam nadal przez dwa miesiące. lekarz kazał odstawić sól i wszystkie produkty ją zawierające oraz zastosować się do diety: raz lub dwa razy dziennie mam jeść i pić dużo przegotowanej wody. to mi nie wystarczyło. był lipiec gdy szyto mi sukienkę na ślub mojej kuzynki. co tydzień chodziłam do przymierzania i co tydzień musiała ją poszerzać... moje załamanie sięgało granic. poszłam na ślub, a jak mi zrobili zdjęcie na przyjęciu weselnym, to doznałam tak wielkiego szoku.... ja tak wyglądam????????????????? koniec!!!!! 1 września wypełniłam pokój butelkami wody, zamknęłam się w nim, nie wychodziłam nigdzie, nie chodziłam do szkoły, ale za to uczyłam się do matury przez te dwa miesiące wciąż popijając wodę z butelki. dwa miesiące spędzone na wędrówkach z pokoju do toalety, z toalety do pokoju. w piątki jadłam , ponieważ mama w piątki podawała rybę i surówkę, jakieś ziemniaczki, więc piątkowy obiad najlepiej pasował. 60 dni później już nie musiałam mieć na sobie szerokiego dresu. założyłam znowu swoje ubrania. wagi oczywiście w domu nie miałam. w ciemno się odchudzałam. ale skoro ubrania pasowały.... poszłam wreszcie do mojej cioci by się zważyć. dokładnie 31 kilogramów wybyło się. na studniówce czułam się wspaniale!!! maturę zdałam , kilogramów nie przybywało. aż w 2005 roku znalazł się wielce mądry lekarz, który na moje bóle i na długie okresy i na długie przerwy pomiędzy nimi wymyślił "jasmin"-tabletki anty ciążowe. sześć miesięcy je brałam, z 70 kilo doszłam do 105 kilo... zmienił mi je na "jaz" , po tygodniu zmienił na kolejne, po jakimś miesiącu znowu zmienił na inne. odstawiłam leki na własną odpowiedzialność i dawaj , znowu miesiąc głodowania, ale w czasie tamtej głodówki poszłam do innej pani doktor, która znowu dala mi androkur... lepiej by było gdyby mi ktoś strzelił w głowę. doszłam do 130 kilogramów w ciągu 18 miesięcy stosowania androkur i estrogel. zwolnili mnie z pracy, ponieważ szef "chciał mieć ładne i zgrabne dupcie w firmie". na bezrobociu już znowu konsultowałam się z panią doktor, która znowu kazała mi zacząć brać androkur i estrogel na kolejne 20 miesięcy. nie wzięłam ich... po cholerę mi terapia na jajniki, która rujnuje mi życie??? już więcej do żadnego lekarza nie poszłam. zrobiłam sobie znowu badania, które trzy lata temu pokazały że wszystkie hormony prawie się unormowały a jajniki są niemal czyste, a po dwóch latach i po straceniu 25 kilogramów badania wykazały, że jajniki są w gorszym stanie niż tuż po kuracji... póki co okres przychodzi co miesiąc, nie boli jak na razie, a kiedyś bóle były tak silne, że żadne leki przeciwbólowe nie dawały ulgi. jadłam prochy płakałam, co ja mówię, wyłam z bólu, mama twierdziła, ze zachowuję się jakbym rodziła. miałam dosyć... chudnę powoli, ale z powodu "rasizmu" na tle wagi, nie mogę znaleźć pracy. mam tylko dorywcze prace, z których pieniądze na nic nie starczają. nawet przygotowana już byłam na operację zmniejszenia żołądka, ale chirurg prowadzący odciągnął mnie od tego, bo stwierdził, że ta operacja to zły wybór. kazał zmniejszyć racje pokarmowe do absolutnego minimum. opłaciłam siłownię, ćwiczę już dwa lata, ale zaczynam tracić wiarę w ćwiczenia, a zresztą sam trener powiedział, że mam jeść malutko i dużo wysiłku wkładać w ćwiczenia. więc zmniejszyłam racje żywieniowe do minimum i walczę o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurcze!!!!!
ja tez mam poli, ale sie nie lecze. tez jestem gruba. było i sto, teraz jest ponad 80. smutne to wszystko, jasna ch...ra. w kazdym razie trzymam kciuki i zagladam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tylko zastanawia jedno. jak to mozliwe ze mama pozwalala Ci nic nie jesc calymi dniami? i to jeszcze przed matura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj waga pokazała 101.5kg!!! malusieńki ale zawsze spadek. na obiad był: sok z jednej pomarańczy oraz herbatka przeczyszczająca. teraz czeka dzbanek ciepłej wody z ostrą papryką i herbata odchudzająca. za chwilę wezmę wapno, olej z wiesiołka oraz wypiję napar z koperku. wytrwam i schudnę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×