Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lilly83

Mąż nie chce sie ze mną kochać od miesięcy - proszę o pomoc

Polecane posty

"flirty dla jaj" - w ten weekend mam nadzieję, że coś się wyjaśni. Zobaczymy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze mi się przypomniało... Kiedy pytam mojego Męża, dlaczego flirtował z inną a ja w tym czasie byłam w domu, siedziałam samotnie, tęskniłam i nie mogłam się doczekać, kiedy wróci do mnie do domu z pracy, mówił "w tamtym czasie jakoś nie mogłem do ciebie dotrzeć, czułem się niezrozumiany, byłaś jakoś daleko ode mnie". Zwala winę na mnie. A to ja przecież na niego czekałam a to on z własnej inicjatywy flirtował z inną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest na odwrót.Ja zdradzłlam-bo po roku przestałam go kochaćWyrzutów sumienia nie mam.On chce to ratować ale przez to jego ratowanie jest jeszcze gorzej.Już mnie nie jara i w ogóle to małżeństwo jest do dupy.Ja chce rozwodu (złożyłam papiery)a on nie.No to jak NIE to ja robię swoje i dobrze mi z tym bo życie jest jedno i nie mam zamiaru za 10,20,30 lat żałować ,że czegoś nie zrobiłam.Tym bardziej,że nasze charaktery różnią się tak,że aż świeci na kilometr.Mamy dzieci ale i tak od samego początku to ja utrzymuję siebie i małe.On niby nie może znalezć pracy?!Chciałam wyjechać ale z dziećmi on sobie nie poradzi-bo sam koło siebie nie umie nic zrobić.Nie mam nikogo innego kto by z nimi posiedział i dopilnował.On nie chce wyjeżdżać"za chlebem" bo się boi.No wkurwia mnie gość na całego.Także zamiast na siłę o kogoś "walczyć" zajmij się sobą.Jak nic nie będzie się zmieniać to olej to i idz dalej własną drogą bo nie da sie kogoś kochać na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,......
zawsze flirutuje z ładnymi kobietami , ale by mi zona to miala za złe ? jeszcze tego by brakowało Od czego jest facet ? od kokietowania kobiet i flirtowania z nimi , kochać juz to ma jedna ...od czego kobieta ? od uwodzenia mezczyzn , ci w miare wolnosci mogą sie poddac , albo odsunac od takowej . wiec darujcie sobie to , ze on z jakas flirtował - jego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,......
ty lili idz do lekarza bo potrzeba ci wizyta u specjalisty ! nigdy nie jest tak , ze facet jak zdradza to zony nie stuka , jek by mu brakowało sexu poszedł by do kochanki . [posiadajac ja jednak nie musi rezygnowac z sexu z wlasna zoną . Kochanke tez posiada tylko ktos , to ma potrzeby tak duze ze zona ich nie zaspakaja , albo jest kiepska w łózku , stad kochanka dla sprawdzenia ewentualnie samego siebie . Skoro jestes atrakcyjna , a maż cie nie chce , nie szukaj pzryczyny w tym iz posiada kchanke . Chyba ze mentalnie mu nie odpowiadasz - a to pzrekłada sie na atrakcyjnosc sexualną u ciebie , ale to zadkosc u facetów . Facetowi wystarczy w zasadzie i to o wiekszosci piszę , ładna zgrabna i chetna kobieta , nie wazne czy madra czy nie , ma byc chetna ... zenic sie nikt z taka nie zamierza stad tyle wystarczy , ale są tez inni , co podnieca ich cos wiecej niz bodzce wzrokowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,......
ale ci ... demonami w łózku nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna1212211
lilly a nie znasz nikogo z jego pracy? moze ktos "życzliwy" moglby ci coś o nim powiedziec. a wiesz jak sie ta kolezanka nazywa? moze dowiedz sie cos na jej temat.. nie wiem, wszystko to takie pokrecone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko flirty dla jaj
jeśli takie dowody chcesz a jego zakład pracy jest niczym na "Manhatanie" jeśli brak seksu, flirty, maile z koleżankami nie stanowią dla ciebie WYSTARCZAJĄCEGO POWODU DO ROZWODU TO - nie łudź się sama NIE JESTEŚ w stanie takiego materiału dowodowego zebrać no chyba że po 10 latach :D WIĘC JEDYNA OPCJA - WYNAJMIJ DETEKTYWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko flirty dla jaj
już w drugim Twoim poście na pierwszej stronie piszesz: "Jednak spasowałam teraz z jakimś sprawdzaniem go, bo ani mi to nie pomaga ani nie znajdę w ten sposób dowodu na zdradę." więc dobrze wiesz (już od momentu założenia tematu) że sama nie znajdziesz tego czego szukasz - pozostaje detektyw "Z tym że ja już byłam u psychologa" "Byliśmy wspólnie u psychologa, ale nie pomógł nam specjalnie" to też ze strony pierwszej - więc masz kolejny dowód do sądu - jak dobre masz małżeństwo. dodatkowo Twój mąż ponoć był u seksuologa - on też może być świadkiem w sądzie Nie mogę cię na prawdę zrozumieć - żyjesz tak 1,5 roku czyli 18 miesięcy i w tym czasie uprawialiście seks 5 lub razy - a Ty dalej piszesz że dowodów nie masz - TEGO CHYBA NIKT TUTAJ NIE JEST W STANIE ZROZUMIEĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejrzalam te posty lili czy jak jej tam.Ona jest stuknieta albo gra w koncu aktorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak atenka masz racje
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna1212211 - próbowałam już... zadzwoniłam do jednej koleżanki, która poznałam przypadkiem i zdobyłam jej nr telefonu. Powiedziała mi, że on jest uczciwy, że tylko o mnie mówi w pracy, jak mnie kocha i że chce ze mną kupić dom. Wypowiedziała się o nim bardzo pozytywnie, że mogę być spokojna i ona jest zaskoczona tymi flirtami. Ale obiecała mi, że ta rozmowa pozostanie między nami, by mój Mąż się o tej rozmowie nie dowiedział... a niestety wydała mu się. Kiedyś mój Mąż w porywach emocji wydał, że wie o tym, że dzwoniłam do jego koleżanki w tej sprawie... Że mu powiedziała o tym. A ja to rozumiem tak, jakby chciała go ostrzec. A więc stoi po jego stronie, nie po mojej... mimo, że wzbudziła jakoś moje zaufanie, pomyliłam się co do niej. Teraz żałuję, że jej zaufałam i do niej zadzwoniłam. Mało tego - myślę, że nikt z pracy go nie wyda, nawet jeśli coś wie. Nikt nie chce mieć problemów i każdy boi się o utratę pracy. Nikt też nie chce mieszać się w cudze problemy. Prawdę może mógłby mi powiedzieć ktoś, kto jest jego szefem, ale są to ludzie, którzy bardzo trzymają sztamę z moim Mężem - wiem, bo on sam ich kryje. Mówił mi, że jego szefowie zdradzają swoje żony (jeszcze zanim odkryłam te flirty i jeszcze przed naszym ślubem) - kiedy jeszcze między nami było dobrze powiedział mi, jacy są jego szefowie - generalnie banda kurwiarzy. Tak wywnioskowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "wrozki chrzestnej" - pytanie czy z powody braku pozycia malzenskiego moglabym wziasc rozwod z orzekaniem o jego winie?... Wątpię, bo wyprze się w sądzie, że to z powodu problemów psychicznych i z powodu brania silnie działających tabletek obniżających libido. A jeśli ja nie będę mieć żadnych innych dowodów na to, że mnie zdradzał, to flirty w smsach o niczym również nie świadczą. On się wyprze chorobą - psychiatra jego potwierdzi, że ma problemy psychiczne. I nie wygram tej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atenka76 - to jest moje prawdziwe życie, nie musisz w to wierzyć. Ale nie kłamię i po co miałabym tyle tu pisać?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "flirty dla jaj", cytuję : " Nie mogę cię na prawdę zrozumieć - żyjesz tak 1,5 roku czyli 18 miesięcy i w tym czasie uprawialiście seks 5 lub razy - a Ty dalej piszesz że dowodów nie masz - TEGO CHYBA NIKT TUTAJ NIE JEST W STANIE ZROZUMIEĆ " Ja właśnie też tego nie mogę zrozumieć. Tym bardziej że on twierdzi, że mnie kocha i nie zdradza. Dlatego będę działać teraz w ten sposób, by dowiedzieć się prawdy. Dzięki i na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, jeszcze do "Anny1212211" - ta koleżanka do której dzwoniłam sama zdradza swojego Męża z kolegą z pracy, który w dodatku ma Żonę i dzieci. Jak mogłaby wydać mojego Męża, skoro sama ma już dłuższy romans z żonatym kolegą... Prawda jest taka, że każdy każdego kryje w tej pracy. Ja znam osobiście nazwiska osób, którzy mają żony i zdradzają swoje żony i tak samo znam nazwiska kobiet, które sypiają z kolegami z pracy a mają Mężów. Mój Mąż jest informatykiem i ma dostęp do każdego komputera, wie o czym ludzie mailują, wie co piszą i z kim rozmawiają przez tel. Mało tego - potrafi namierzyć telefon służbowy i słyszeć o czym mówią. Więc nic dziwnego, że o wszystkim wie... i ja też o tym wiem, bo mi powiedział kto z kim i co... Mój telefon natomiast jest czysty, sprawdzałam w jednej firmie detektywistycznej - mój tel. nie jest na podsłuchu. Mój laptop również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna1212211
a może to z tą koleżanką Cię zdradza dlatego go nie wydała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj się jego co on uważa za zdradę.. Jeśli flirty nie są zdradą (może nie fizyczną, ale emocjonalną już w pewnym stopniu tak) to dlaczego Ty byś nie mogła poflirtować? Jeśli on może to nie miałby nic przeciwko, żebyś i Ty w ten sposób spędzała wolne chwile, albo te smutne, kiedy to on Ciebie nie rozumie, albo nie chce zrozumieć. A z tego co pamiętam, pisałaś, że wściekł sie jak zobaczył, że dałaś jakiś komentarz u kolegi na profilu. A kolejna sprawa, myslę, że on się boi że go zostawisz, skoro tak reaguje i pyta się czy masz zamiar od razu isc do tego kolegi i go zostawić... ale normalny facet widząc jakieś zagrożonie dla związku na którym mu zależy (nawet jesli jest to zagrożenie zupełnie na podstawie jakiś wyobraźni i bezpodstawne) to zapytał by się co może zrobić, by było dobrze, pytałby się czy go kochasz i najwazniejsze.. pracowal by nad wlasnym zachowaniem i własnymi reakcjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz-przecież
on czeka tylko żeby go zostawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już widzę jak facet w pracy rozprawia z koleżankami i kolegami na temat miłości do żony , której, nota bene, żona w ogóle nie odczuwa na co dzień....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko flirty dla jaj
Wiesz czytając Twoje wpisy - to jak bym jakaś książkę czytała, która rozwija się z upływem czasu. kiedy zakładałaś temat już samym tytule napisałaś "Mąż nie chce sie ze mną kochać od miesięcy - proszę o pomoc" dalej piszesz tak: "Myślałam wiele razy, że mnie zdradza, jednak z moich obserwacji każdy w jego pracy wie, że ma żonę i wszyscy mnie znają" później gdzieś dalej pytasz ludzi z kafe czy wynająć detektywa kiedy ty już u niego byłaś bo piszesz "Mój telefon natomiast jest czysty, sprawdzałam w jednej firmie detektywistycznej - mój tel. nie jest na podsłuchu. Mój laptop również." dalej do wróżki chrzestnej piszesz - A jeśli ja nie będę mieć żadnych innych dowodów na to, że mnie zdradzał, to flirty w smsach o niczym również nie świadczą. On się wyprze chorobą - psychiatra jego potwierdzi, że ma problemy psychiczne. I nie wygram tej sprawy. przecież to jakiś nonsens - Twój problem to BRAK SEKSU! a zdrada może jest może nie jak świat światem tyle ludzi się rozwodzi bez detektywów i bez zdjęć a ty szukasz pieron wie czego Lilly83 - nie wierzę ci - łącznie z tą pracą niczym na"Manhatanie" w przeciwnym wypadku twoj topik powinien się zaczynać mniej więcej tak: mąż od początku małżeństwa naszego nie chce się ze mną kochać problemy zaczęły sie już jakieś 2 mies przed ślubem mąż jest osobą chorą na fobię społeczną i bierze silne leki jest szefem w firmie - pracuje jako informatyk często jeździ na delegacje , flirtuje z koleżankam co nie raz znalazlam na mailu i na telefonie jakieś sms- y byłam juz z moim tefonem w firmie detektywistycznej zbieram dowody do ewentualnego rozwodu ale nie jestem pewna bo nie wiem czy to zdrada czy problemy psychiczne - bo mąż mówi że mnie kocha i nie zdradza - nie wiem w co mam wierzyć .. i tak powinien się twój topik zacząć a tymczasem zaczęłaś jak zaczęłaś i wygląda że do wypowiedzi osób tu piszących zaczynasz dorabiać teorię ale jedno trzeba przyznać - jeśli na prawdę aktorką jesteś - to jesteś całkiem dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
Zawsze twierdziłem i dalej to podtrzymuję, ze kobieta bez sexu jest popierniczona mniej lub bardziej , to obserwacja moja na przestrzeni 47 lat mojego zycia :) i doskonale sie sprawdza, a co dziwne te co go nie mają a uwazają , ze z nimi wszystko oki , są najgorsze !! i tylko zal ze tego nie widzą - tak jest do pewnego wieku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leila777777777
Czytam ten topik z duzym zainteresowaniem, rzeczywiscie troche jak ksiazke sie to czyta, sama nie wiem dlaczego. Jesli ta sytuacja jest prawdziwa, to jesli moge tobie Lilly doradzic - przestan sie rozdrabniac, wypalasz sie starajac sie dowiedziec czy maz cie zdradza czy nie, czy robi to czy tamto. Faktem jest, ze zwiazek jest toksyczny, nie jestes w nim spelniona i wybacz, wasze malzenstwo nie jest normalne. Po co ci docienkanie, jak naprawde jest. Jesli to rzeczywiscie choroba, to twoj maz w ogole nie wykazuje zainteresowania walka z nia, nie chce sie leczyc i nawet zapytal czy moglibyscie juz nigdy nie uprawiac seksu. Na twoim miejscu nie zastanawialabym sie, co jest przyczyna tej kleski, ewentualnie jesli juz musisz wiedziec to rzeczywiscie wynajac kogos albo znalezc inny sposob na sledzenie go i w ciagu paru tygodni sie wyprowadzic. Jak bedziecie w separacji, a on wykaze chec pracy nad waszym zwiazkiem - ktora w tej chwili jest zerowa- to mozesz zawsze zmienic zdanie. A jesli nie to rozwod jest nieunikniony. Nie marnuj sobie zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy i ostatni raz
matacz taki facet jak Ty z takimi poglądami szukał chyba żony ze swiecą :) ciekawe czy naprawdę jesteś z zoną taki szczery jak tutaj piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co autorko
szukaj tych dowodow zdrady i poczekaj az kupi ten dom, dopiero sie rozwiedz przynajmniej bedzie musial sie podzielic... a jak okaze sie ze zdrady nie bylo to moze cos z tego bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atenka76
Moim skromnym zdaniem, to niema na co czekac.Rozwod ,podzial majatku .Sa po slubie ,czyli pieniedzmi tez sie powinni dzielic ,i niewazne kto je zarabia.To jakis chory uklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atenka76
sorry za ortografie TO nie jest normalne.To nie malzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×