Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Spring girl in bitchred dress

Nie dość, że nic mi nie kupił na dzień kobiet to jeszcze powiedział.....

Polecane posty

heheheheh bazienka - masz absolutną rację - rozkapryszone lasencje, co marudzą i dostaja ataku histerii kiedy ich facet z okazji jakiegos tam durnego święta nie kupi kwiatka, a inne dziewczyny to kwiatek dostały :D buahahhaha!!!!! znam laske, która prawie codziennie chce rzucic swojego faceta, ponieważ nie kliknął "lubię to" pod jej postem na fb :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniuśka
no ja również mam taki problem zupelnie mnie nie docenia mieszkam z facetem od ponad roku a wczoraj udał bezczelnie ze nie ma zadnego swieta poczułaam ze nic dla niego nie znacze skoro na glupiego kwiatka nie zasluguje.Chce odejsc bo to nie pierwsza taka sytuacja boje sie samotnosci kocham go ale gdybym spotkała kogos kto by mi zaimponował zostawiła bym go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam innego wyjscia:/
ja nie dostalam nic, ani glupiego kwiatka, ani czekolady, na zadne swieto- imieniny, urodziny, swieta, walentynki, i teraz jeszcze dzien kobiet. na zadnej randce tez nie bylam. Na papierosy zawsze ma, a glupia róża jakies 3 zl. nawet cholerny bukiet z biedronki 2,50. dla mnie sygnał jest prosty. miłość objawia sie nie w slowach tylko czynach. skoro nie jestem warta fatygi, to on chyba nie jest warty mojej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika090
dziewczyny, po co liczyć na prezenty, w dniu kobiet rok temu byłam z mamą i siostrą w Manor House SPA. Hotel jest super a i zabiegi ekstra! przynajmniej wypoczęłyśmy dzięki saunom i masażom. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiko1234
Dziewczyny, nie wiem jak Wy...ale mi jest ogromnie miło gdy wśród sporego grona rodziny i znajomych ta jedna osoba będzie zawsze pamiętała o moich urodzinach. Miło byłoby owszem gdyby pamiętał o pozostałych świętach...ale urodziny to dość ważny dzień w roku...Tymczasem swoje święto spędziłam w garach, na domiar złego znosząc jego kiepski nastrój i ZERO jakiegokolwiek miłego słowa, nie mówiąc już o samych życzeniach. Pod koniec dnia nie wyrobiłam. Musiałam uświadomić mu jak wielką przykrość mi sprawił. Powiedział, że zapomniał...a same urodziny to dziecinada, durny zwyczaj społeczny, żebym dorosła i wzięła na luz... Ehhh... To były moje najgorsze urodziny EVER.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×