Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

X24X

Moja pierwsza ciąża obawy i radości

Polecane posty

Gość ciagle nie wierze
U nas z tym wiatrem to samo..głów mało nie urwie :-) Hubert po tej nieszczęsnej noce usnał rano na ..2,5h! Rekord normalnie :-D Połozyłam się razem z nim,ale jakoś usnąć nie mogłam,więc okna sobie pomyłam w mięzyzcasie (więc pewnie jutro będzie padac :-P Dopiero teraz,po 4 godz udało mi się Hubiego znów położyć :-O Wogóle widze,że on skraca sobie juz dzien tylko do 2 drzemek niestety :-( X24X-no no..rozmiar 96 to juz ładnie :-) Ja nakupowałam jak durna ostatnio body i na długi i na krótki rekaw...dostałam tez duzo ciuchów od sąsiadki ze wsi więc Huberta mam ubranego na całego lato. Tylko że ja w komisie kupuję,używane rzeczy,ale wygladają jak nowe,a płącę tylko 3 zł/szt. 11 kg mówisz Hubcio wazy-oj to bardzo ładnie. Ale zacznie chodzić,to bedzie chudł w oczach,jak mama :-P Nunusia-no faktycznie,ze po Dawidku nie widac że tyle je. Ale ja mam tak samo całe zycie,wciągam jak odkurzac a przytyć nie mogę :-( Ale to dobrze,przynbajmniej problemów z nadwagą nie będzie mieć. Tak myślę właśnie żeby spróbować dać mu ta kaszę na noc,żeby sprawdziź czy będzie lepiej spał.A powiedz jaką Ty dajesz Dawidkowi?? I chyba jakiś smoczek z większą ilością dziurek trzeba,co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle nie wierze- ja daje cały czas ta sama kaszke, http://www.bobovita.pl/nasze_produkty/produkty_wg_kategorii/kaszki/KASZKA/247 probowałam tez z tej serii brzoskwiniowa ale nie zdała egzaminu. ale to wiesz, odrazu Ci pewnie nocki całej nie przespi tylko dopiero po jakims czasie jak juz sie przyzwyczai. smoczek tak daje z wieksza dziurka ale nie taka specjalna do kaszek bo mały nie umie z niego pic. za duzy jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mangosiaczek
Bardzo proszę przyszłe mamy o wypełnienie kwestionariuszy, które są w pełni anonimowe, a wyniki z nich uzyskane zostaną wykorzystane wyłącznie w pracy magisterskiej dotyczącej funkcjonowania związku u osób spodziewających się dziecka. Z góry dziękuję za pomoc! http://www.ankietka.pl/ankieta/92700/funkcjon owanie-zwiazku-u-kobiet-spodziewajacych-siedziecka.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odezwę sie w weekend!!! a propos kaszek, to długo dawałam bobovitę na sniadanko, ale one wszystkie są meeega słodkie (dla Lilki - pączka - odpada), od niedawna jak podaję kaszkę w dzień, to nestle zdrowy brzuszek bez cukru, a na noc, w końcu po wielu próbach mala lepiej spała po tej: http://www.hipp.pl/?id=193 Hipp owsianka z jabłkami bez cukru po 5 miesiącu. A Lilka nosi rozmiar 74. jezeli chodzi o morze to ja zawsze wybieram ciche nieoblegane miejsca, tym bardziej teraz z małą. my będziemy od 28.07-04.08 w Białogórze, a potem od 04.08-18.08 w Pogorzelicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam znad porannej kawki, mały buszuje w chodziku to mam chwilke. Za nami dziwna noc Hubens obudził się o 1:30 i zaczał się wiercić kręcić herbatka i smoczek nie pomagały na brzuszek się przekręcał jęczał w końcu o 2 zaczął płakać to dałam mu jeść i myślałam, że zaśnie i pośpię do rana, bo przez te pół godziny zdążyłam chyba z 50 razy do niego wstać, ale on nic kolejne pół godziny to samo wiercenie. W końcu nie wytrzymałam i wziełam go do nas i jak o 2 go położyłam tak zasnął w momencie i do 6 spał zjadł i jeszcze do 7:30 leżeliśmy ale bez harców tylko na spokojnie jeszcze się zdrzemłam przy okazji. My jeszcze nie wiemy gdzie pojedziemy nad morze, ale prawdopodobnie do Sopotu nie mamy nic zarezerwowane też, a do Sopotu ze względu że z Bydgoszczy jest dobra droga, ja chciałam do Mielna, ale Krzysiek mówi, że musielibysmy trochę jeszcze przejechać więc uległam mu :D Boje się strasznie tej podróży z Bobkiem, bo najpierw do babci na kilka dni a potem nad morze i do babci mamy jakieś 500km chyba. Tak myślałam że wyjedziemy koło 7 wtedy Hub tak z godzinkę sobie poogląda w podróży a później zaśnie no i zanim dojedziemy do powinien jeszcze spać. No ale zobaczymy, boję się też, że jemu będzie przeszkadzać hałas w samochodzie, no zawsze jeździ w moim a od Krzyśka sportowe to huk z tyłu jest, ale czasem jak jedziemy to też tam zaśnie wiec może pójdzie dobrze. Co do daty to też jeszcze nie wiemy, ale na pewno coś koło 15.08, bo to święto. NIe wiem czy Wam pisałam, ale kupiłam już nowe siodełko takie co się przodem montuje od 9-25kg jestem mega zadowolona z niego coś takiego http://justbaby.pl/fotelik-samochodowy-sport-9-25-kg-firmy-caretero.html i oczywiście czerwony żeby mojemu K. pasowało do auta on ma manie na jego punkcie. Kaszkę ja daję za każdym razem inną, ale muszę właśnie wypróbować te na dobranoc i daję łyżeczką, bo on jakoś nie chce ciągnąć przez smoczek nawet jak zrobiłam mu w starym większą dziurkę żeby zobaczyć to pił, ale długo mu to zeszło z resztą mleko też tak ostatnio ciężko jakoś mu wypić ciągle wypluwa smoczek i trzeba go czymś zająć żeby wypił ale moja kuzynka mówiła, że jej synek od 8 mies już mleko pił tylko na noc raz, bo też wszytsko łyżeczką wolał. A kaszkę ja kilka razy z nestle miałam teraz znowu z bobovity różnie ja tam nie czuję różnicy między nimi Hub też z resztą nie:) Jak dostaje łyżeczką to wcina nawet 200ml potrafi wsunąć, ale wolę te co się na wodzie robi, bo te co trzeba mm dodać są takie płone bez smaku. Ja też od czasu do czasu gotuję mu kaszę manną normalnie na zwykłym mleku i z kakaem daję oj to też wcina. Dobra ja uciekam dziś pogoda u nas w miarę tylko trochę wieje jak wczoraj, ale spacerek chyba zaliczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
I ja witam porannie :-) U nas nocka bez rewelacji. Mały wczoraj na wieczór tyle że masakra. O 19 kaszka,o 20.30 cyc,pół godz później znowu cyc..i nie chciał usnąc. Padł przed 22 a po północy już się wiercił..poza tym w nocy jak do niego wstaje i daje cyca to possie 2 razy i zasypia,czyli już wiem że nie z głodu się budzi.Moja mama mówi,ze to chyba taka reakcja na ząbki. Dobrze,ze chociaż w dzień jest grzeczniutki :-) Hoho..to widze ze prawie wszytskie nad morze wybywacie w tym roku. Hheeh..suuuper :-) Nie ma to jak powietrze pełne jodu. Mi od kiedy mieszkam na lubelszczyźnie włąśnie tego niezwykłego powietzrza brakuje najbardziej :-( x24x-uwierz ze bardziej Was zmęczy droga niż małego. Ja zdecydowanie polecam podróż nocą z małym dzieckiem. Hubi ledwo skończył 4 miesiące jak zrobiliśmy z nim 500km,kołysany jazdą przespał całą drogę :-) A muzyka tylko go usypiała,także nie ma się czego bać :-) A o nowym foteliku też myślimy,tylko ja szukam takiego żeby można go było rozłozyć chociaż troche do spania,a nie żeby dziecko musiało spać na siedząco. Ps. Wczoraj umyłam okna,mówiła że będzie padac...i co...wieczorem przyszła taka zlewa że śladu po moim myciu nie było :-( Hehe..jestem lepsza niż stacja meteorologiczna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie to siodełko jest takie że może siedzieć a może też poł leżeć pani nam go poleciłą w sklepie, mówiła że jeśli dziecko jeszcze śpi w czasie jazdy to to jest supr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam hopla na punkcie bezpieczeństwa fotelików, póki co podoba mi się kilka modeli, ale w przedziale 500-900 zł.. muszę jeszcze sprawdzic wszystkie atesty i testy bezpieczeństwa, część informacji jest na www.fotelik.pl fajny jest ten co kupiłas x24x, tez poczytam o nim. aha Lila dzis w koncu przespała noc, widzę zmianę po zmianie kaszki. dzięki Bogu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jottkaa ja też mam na tym punkcie hopla siodełko przede wszytstkim musi być bezpieczne ale to ma bardzo dobre opienie. A jaka kaszkę teraz dajesz i z butki czy łyżeczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaszkę małej dawałam na noc gdy była maleńka, potem kaszka poszła jako śniadanko. Teraz wróciłam do kaszki na noc myśląc, że może po mleku na noc takie sensacje ze spaniem... Nestle Zdrowy brzuszek (rozrabia się ją na mleku) sprawdza się super jako śniadanko, ale na noc u nas nie wydała. Widzę dużą poprawę i póki co przystaję na Hipp Owsianka na dobranoc z jabłkami BIO (ona jest do rozrobienia na wodzie). Bez cukru, "słodzona" tylko jabłkami które zawiera. Lilka ją uwielbia i umie zjeść jej więcej niż pozostałych. Ja podaję butelką, dziś zrobiłam jej ok 180-190 ml, konsystencję do picia. Sama zrobiłam większą dziurkę, na zasadzie takiej, że małe trzy dziurki, które były jako oryginalne, się połączyły w jedną. Tfu nie chcę przesadzić z zachwalaniem tej kaszki, żeby nie zapeszyć, ale po prostu u nas widzę po niej zmianę. Ja ost. pracuję sporo nad usprawnieniem naszego sklepu internetowego. Lilka całymi dniami siedzi na dworze, ale niestety potrzebuje do tego kogoś... skoczek Lindam, który kupiłam jest megaśny! Dodam film na fb :) jak zdąże to dziś a jak nie to jutro, bo w międzyczasie udzielam jeszcze wywiadu dla pewnej strony internetowej o moim portalu, także siedzę i odpowiadam na pytania...a raczej odpisuję. Nunusiu, napisz więcej o Waszych wakacjach :) Ciągle nie wierzę, powiem Ci, że odkąd napisałaś o tym, żeby nie być matką polką, ja ciągle o tym myślę. Mam teściów i męża "przy sobie" ale mimo wszystko mała jest jakby ze mną non stop. Trochę zaczęłam ostatnio biegać, ale jak bywam niewyspana, a biegam rano, to czasem ciężko... Też zazdroszczę x24x z tym "podrzucaniem" dziecka do innych. Ja mam do kogo, tyle, że moja Lila jest mega związana ze mną, oprócz mnie i teściowej nikt jej nie ulula w ciągu dnia, podobnie z uspokojeniem jak wpadnie w ryk. AAAA no i byłabym zapomniala, u mnie non stop idzie od 2,3 dni mamamama mamama maaaammmmmaaa a najlepiej wychodzi jej jak popłakuje pod nosem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jottkaa filmik extra też właście chcę kupić ten skoczek mały ma huśtawkę hamak ale ten skoczek też jest superowy i dasz tam dziecko i spokój na chwile Hubciowi się wszystko teraz szybko nudzi to by miał coś nowego. Muszę chyba wypróbować te z hippa kaszki. A z tym "podrzucaniem" to pewnie Ci się tylko tak wydaje, że nie dają sobie rady MUSZĄ dać jak im zostawisz dziecko, zostaw teściowej a wyjdźcie sobie gdzieś razem z mężem na pewno sobie poradzą. Jak zostawisz pierwszy raz to potem już będzie łatwiej. Też bym chciała begać i ćwiczyć ale czas nie pozwala niestety mi na to. Hubcio też wcześniej mówił mamamama potem przestał i zostało tylko babababa a teraz znowu wróciło też mama i śpiewa sobie coraz więcej jak tylko słyszy muzykę to aaaaa lalala itp i tak skacze jakby tańczyć chciał słodkie to jest. Lece do męża bo Hub już śpi udanej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoczek rzeczywiście jest fajny :) tyle, żeby dziecko długo w nim nie siedziało. dziś małą męczyły w nocy troszkę bączki, miała 2 pobudki. stawiam, że to po bananie albo ryżu wczorajszym. o 6.00 dziś biegałam przez pół godziny. Dobrze robią mi te przebieżki poranne, czuję się z rana później jak nowo narodzona :) miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Hej, u nas wkońcu nocka ok. Hubi obudził sie tylko raz. I jak już wiem o co chodzi,on przechodzi ten kryzys separacyjny,a te wybudzenia to potrzeba przytulenia. Może trochę dokładają i ząbki ale generalnie to lęk. Na dodatek od 2 dni uczymy juz Hubiego zasypiać samego,tzn bez cyca. Ogólnie masakra,wczoraj wył prawie godz,ale wkońcu usnął :-) I to że nie umie usnąc sam po przebudzeniu też swoje robi :-) No ten skoczek fajny,ale my go kupywać nie będziemy. Tak samo jak i chodzika. Hubi pięknie zasuwa już po całym mieszkaniu,gani z pokoju do pokoju,wspia się na meble..więc coraz bliżej nauki chodzenia :-) Zrobiłam mu ostatnio pomidorówkę,ależ wcinał,aż dokładkę zjadł :-) Dodałam nawet odrobinę śmietany..i nic mu nie było :-D Coś miałam jeszcze napisać..i skleroza no.. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!!! witam niedzielnie, moj mezczyzna sie goli, a ja korzystam z chwili, a drugi ciut mniejszy je biszkopta koło mnie:) nie oddzywałam sie bo przechodziłam mały kryzys z moim D, ale juz jest wszystko dobrze. byłam podłamana strasznie. ale coz czasem tak bywa. przez co przez 2dni schudłam az 2kg. Jottka my jedziemy pociagiem do Miedzyzdroji, wykupilismy kuszetki- nocleg załatwiony. jedziemy 1 sierpnia wiec za 10dni, wyjazdu nie planowalismy bo niestety kaski nie za bardzo mamy ale jakos sie wykombinowało-pasa zacisnalismy i dalismy rade hehe. co roku jezdzimy nad morze wiec chce sie:) a skoczek fantastyczny! nam by sie taki przydał, bo mały uwielbia robic tak hopsia hopsia hehe duzo dałas? jakby pewnie nie wakacje to bym kupiła. mały juz coraz ładniej raczkuje, ale chce tylko po łóżku, jak go kłade na podłodze to nie chce, a raczkuje tylko pod nasz stolik bo na nim jest wiele "ciekawych rzeczy":P dla niego oczywiscie. ale za to jak go trzymam za raczki to tak zapierdziela po całym domu ze szok! musze wam go nagrac- teraz jestem pewna ze Dawid jest z tych dzieci co nie raczkuja tylko odrazu chodza... a szkoda:( martwie sie jak to bedzie z małym w tym pociagu bo wyjezdzamy dosc wczesnie bo o 18, wolałabym o 21 gdzies bo akurat wypadał by czas spania. dziewczyny zmieniałam małemu butelke juz na najwieksza bo on chce jesc wiecej na kolacje, wczoraj zjadł 310ml i dalej otwierał dziobka!! nie mam serca mu nie dawac jak on nie chce ale przeciez on to studnia bez dna, nie zebym mu załowala ale nie wiem czy to zdrowo tak jesc:/ dobra koncze narazie jutro wiecej odpisze, buzli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Nunusia mam nadzieje, ze kryzys to nic poważnego.. raczej sie nie spotkamy nad morzem, ze wzgledu na odleglosc, a szkoda! skoczek Lindam kupiłam uzywany na allegro za 26 zł + wysyłka. te z żółtymi gatkami to starszy model. Nowy kosztuje chyba 100. ja zaczelam dzis pakowanie, nasz wyjazd w sobote :) z tymze moj maz jedzie z kolega juz w piatek, bo zachaczają o gielde staroci, wiec walizy itp. musze miec gotowe na czw. wieczór!! uciekam bo korzystam z czasu poki mala spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ,a witaminki bierzecie podczas posilku ,czy kiedy Wam sie przypomni???? i popijaciewodalubherbata / sokiem ?? odrazu popijacie jak bierzecie tabletke do ust ,c pijecie cos a witamike prrzelykacie slina ?? aaa i czy witaminy bierzecie o stalej porze ,czy roznie ?? i od ktorego miesiaca ? czy w ogole wszystkie bierzecie wit ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki,ale długo mnie nie było:) ale tak to jest przyjechała w piątek szwagierka z męzem i dziećmi więc urwanie głowy,Adaś jeszcze zanim się do nich przyzwyczaił to tez troszkę czasu mineło,ale już spoko,we wtorej jadą chyba,nie to że ich nie lubię czy coś,ale wiecie jak to jest z goścmi tu jeszcze remont tu latanie ,nie lubię takiegi jazgotu. Normalnie wam zazdrozczę tego morza,chciało by się jechac,ale cóz może za rok. Skoczek superasny,widac że Lili sprawia duzo radochy,ja nawet nie pomyślałam o czymś takim jak Adaś był mały a szkoda bo by tez to napewno uwielbiał:0 Nunusia kurcze gdzie ten Dawidek to mieści???widac ma dobra przemianę materii,mój to najwięcej zje tak ok 230 ml i więcej ani gramka,ale on też ciagle cos podjada w dzień,więc może dlatego. Dziewczyny a jak wy usypiacie wasze bąble? bo mój tylko w wózku chce,sam nie zasnie,próbuję go tego odzwyczaic ,ale narazie nici z tego.Dzisiaj ide po wyniki z mojej prolaktyny,aż się boję,jak znowu mam wysoką to Bromergon trzeba bedzie znowu łykac,a to takie świństwo:( ok lecę buzka,papa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki, u nas dziś w końcu trochę słoneczka i nie wieje więc spacer musowo trzeba zaliczyć i przy okazji kalorie spalić :) Jottkaa zazdroszczę motywacji o 6 rano biegać wow podziwiam po prostu ja jestem taki leń, że chciałam tak włąśnie robić, bo mój mąż wychodzi o 7 do pracy, ale gdzie tam ja bym nie wstała o tej porze chyba że mnie Bąbel obudzi to muszę, ale tak sama z siebie jak Hub jeszcze śpi to by mi było szkoda spania, a wieczorem jak Krzysiek już wraca z pracy to jestem wykończona i marzę o tym żeby się zajął dzieckiem na chwilkę a ja sobie odpoczywam. Ciagle nie wierze i Marlena nauka samodzielnego zasypiania jest mega trudna i im starsze dziecko tym ciężej. Z moich doświadczeń i przeczytanych książek i poradników na ten temat to mogę powiedzieć, że przede wszystkim to w tym wieku to musicie zobaczyć kiedy dziecko jest śpiące, bo widzę jak Hubi nie chce jeszcze spać to chociażby nie wiem co robiłam nie zaśnie, a jak jest już mega śpiący to położę do łóżeczka butle wypije, herbatkę smoczek pieluszka koło buzi i śpi od razu, czasem sobie zabawki poogląda czasem coś pogaworzy, ale zaśnie sam. Czasem go tylko w wózku usypiam jak u rodziców jestem czy u teściów, bo tak mi po prostu wygodniej, ale wiem że on umie zasnąć sam. Jak mam czas to idę z nim się położyć czy coś to wtedy nie trzeba wózka, ale tak to go czasem siostry czy mama wezmą do wózka i spokój. Ale nie popieram tego, bo potem ciężko położyć go spać samego jak np tydzien tam jestem i wiecznie w tym wózku. (Bobek dziś grzeczny to sobie mogę popisać). Jak już położycie dziecko do łóżeczka to broń Boże się nie poddawajcie że za godzinę i tak go weźmiesz Marlena do wózka tylko wytrwałość i w tym wielku to ok tyg męczarni będziesz miała, ale się nauczy. Jak go położysz do łóżeczka, a zacznie płakać to bierzesz go na ręce przytulasz i nic nie mówisz do niego jak się uspokoi to go odkładasz i tak w kółko. W pierwszy dzień zrobisz to na pewno ze 100razy albo i więcej ale z każdym dniem będzie tych podnoszeń coraz mniej. W pewnej mądrej książke, którą polecam i uwielbiam ona mi pomogła Hubcia dawać samego spać pisało że jak usypiałaś go wcześniej w wózku na rękach bujaczku itp to jak położysz dziecko do łóżeczka to ono krzyczy wtedy "hej ja tak przecież nie zasypiam" i płacze. No to tyle moich mądrości:) Może mam e-booka to Wam prześlę jak chcecie poszukam po kompie. Sorry, że się tak wymądrzam ale chciałbym Wam pomóc mi ta książka pomogła i ta metoda jest lepsza moim zdaniem niż ta co np super niania poleca że zostawić płaczące dziecko na 5 potem 10 minut itd to też jest znana metoda ale jak dla mnie za drastyczna. No Nunusia Dawidek to naprawdę lubi sobie pojeść Hub też właśnie w ciągu dnia odjada to może dlatego nie zje aż tyle na raz a może taki urok i budowa, bo widzisz jak Hubert wygląda a tak mało zje na jeden raz bo 150ml to jest dużo już dla niego, zupki czy deserku to tak średnio wychodzi nie cały kubek czyli tak 200ml chyba. Nunusia dobrze, że już po kryzysie oby już nie wrócił, ale każdy czasem ma gorsze czasy. Głowa do góry!! Na ten wyjazd nad morze i do babci to ja się tak sednio cieszę, bo z dzieckiem to chyba udręka bardziej. Hub jest teraz taki marudny nie wiem czemu od kilku dni tylko chodzić z nim za rączki chodzik mu się znudził najlepiej wspianł by się po sofie itp i stał albo już najlepiej jakby sam sobie biegał nic go za bardzo innego nie interesuje i zauważyłam że do innych obcych co nie zna nie chce iść i zaczyna płakać wcześniej to każdy go na ręce mógł wziąć i był w 7 niebie. Wczoraj przyjechała taka ciotka położna i mi doradziła, bo Hubi ma na buzi i rączkach taką wysypkę taką kaszkę i ona pow że to od kwaśnych owoców lub id białka ja tak nie zwracałam za bardzo wcześn iej na to uwagi, bo moja pediatra pow że to od słońca (heh głupia że ja w to wierzyłam) ale teraz odstawiam wszytskie owoce i zaczynam powoli wprowadzać na nowo jabłko i banan na początek i potem dalej zobaczymy jak nie pomoże to białko ograniczymy. No i się jak zwykle Bogusia rozpisała. Miłego dnia uciekamy na śniadanko:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Dzień dobry :-) U nas też piękne słońce,więc spacerkowo napewno będzie :-) Nasze nocki odpukać uspokoiły się,Hubi budzi sie 2 razy na jedzenie więc jest git. Oczywiście cycek rządzi :-D Chociaż w dzień nie karmię już co 3 godz a co 4-5 :-) Nunusia-po pierwsze podziwiam ze jedziecie w tak długa podrózą pociągiem,no no. Samochodem łątwiej by było,ale z tego co pamiętam to nie macie auta.Ale nie martw się..dacie rade. Kryzys w związku potzrebny jest czasami,bo zdrowo rozwiązany tylko umacnia związek :-) Hubi też jak nauczył sie raczkować to początkowo tylko po kocach i po łóżku,jakiś tydz trwało niz zechciał suszować po podłodze,teraz to zasuwa po całym domu,ze ledwo za nim nadązam :-) X24x-z tym zasypianiem to masz rację,ciężka sprawa. Ja tez tak robię ze jak Hubi zmęczony jest to go karmię a potem odkłądam.Pierwszej nocy to prawie godz wył,a drugiej tylko 5 min juz. A wózka tylko do spacerów uzywam:-) X24x-Hubi pewnie tez ten lęk przechodzi,u nas to samo,nawet jak mąż go trzyma a ja znikam mu z oczu to mały wyje :-D Marlena-oj wiem jak to jest jak goście się zwalają a wy remont macie. Męczące jest to masakrycznie,rodzina męża właśnie taka jest,nie patrzą że my zajęci,zalatani..przyjeżdzają i się goszczą :-( A jak idzie remont?Jakieś postepy?? Widac juz koniec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
X24X dzięki za rady ,muszę tak robić jak mówisz,wiesz troche to i też mojej winy w tym jest bo on chyba jeszcze wcale nie jest spiacy jak go usypiam,a że chce cos jeszcze zrobic to go trochę przymuszam do spania,będzie ciężko ale musze zacząć bo widzę że on mnie powoli zaczyna terroryzowac hihi:0 Ciągle nie wierzę a Ty planujesz gdzies wyjazd??? bo ja będę chyba osamotniona:( ale ja się pocieszam że ja mam jakbym cały czas była na wakacjach :) niedaleko woda ,koło domu las ,góry i też jest fajnie;0a remontu narazie koniec nie widać,teraz mamy przestój od wczoraj bo czekamy na okna,które dojdą w piatek chyba bo zamawialismy na wymiar i ja chciałam takie całe bez przedziałki żeby było fajnie widać bo widoki będą super zrobię fotkę jak będzie zrobione:)narazie sa grzejniki założone i przygotowane do malowania ścian,i jeszcze łazienka nie zrobiona,ale damy rade do zimy powinno być zrobione:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z rana tyle wpisów:) a tak wogole czesc. korzystam jak mały zabaweczka zajety, bo juz nie mam tak łatwo przy nim pisac. zrobił sie taki ruchliwy ze nie usiedzi hehe w nocy przez spanie zaczał sie przewracac na brzuszek- wogole to cały czas by tylko na brzuszku lezał i pełzał do tego magicznego stolika. oho juz widze ze tam wszystko rusza tyle zdarzyłam sie nacieszyc wolna chwilka, ale moze uda mi sie dalej napisac jak nie to bede na raty hehe Jottka jedziemy na 6dni- miało byc tydz ale nie było juz tak miejsc w pociagu z kuszetka-musielibysmy siedziec a to bez sensu. dlatego wyjazd nam sie skrócił ale nie wazne. zeby tylko nie lało- nie musi byc jakas super pogoda bo i tak nie bedziemy sie smazyc na plazy. a za skoczzek to nie duzo dąłas za tyle to bym nawet wykombinowała, a na all kupowałas? Marlena to konca emontu nie widac. napewno musisz miec juz dosc, wierze bo takie cos meczy. ale pomyslec trzeba o dobrych stronach tego, ze jak juz bedzie koniec to napewno bedziesz miec pieknie! niewiem gdzie Dawidek tyle miesci, ja sama sie zastanawiam. bo on nie robi tak duzo kupek bo czasem jedna codziennie czasem raz na dwa dni i to wcale nie jakos duzo wiec to sie musi gdzies mu odkladac tylko gdzie:) co do usypiania to ja lulam na rekach. ale mimo ze stosuje to juz ponad 2msc to i tak jest wielka awantura zawsze, wieczor zasypia przy butli ale na to nic nie poradze. x24x napewno nauka zasypiania o ktorej piszesz przyniosłaby skutek,ale ja sie pod to nie nadaje, bo mi by serce pekło jakby mąły płakał i nic z tym nie zrobic. ale pewnie jak juz sie nauczy to jest spokoj:) ciagle nie wierze- to super ze wam sie nocki poprawiły-wodocznie tak czasami musi byc- Dawidek tez ma nieraz takie wyskoki ze sie obudzi ze dwa razy nawet, bo kiedys ogladałam jakis program i tam babka mowiła o zasypiani dzieci, ze my dorosli tez sie budzimy kilka razy w nocy ale tego nie pamietamy bo odrazu zasypiamy, bo wiemy ze mamy spac i takie dziecko tez sie budzi ale on niewie co sie dzieje dlatego alarmuje. ok to sie rozpisałam, małe zajete kabelkiem od ładowarki, rusza sobie nim a obok siedzi kot i mały sie cieszy jak ja widzi wiec mam spokójna chwilke miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Nunusia-hehe..a mówiłam że sie zacznie jak mały zacznie ganiać,na chwile odwrócić sie nie da. Mojego Hubiego też właśnie kabelkami i sznureczkami najdłużej można zainteresować. A ja myslę,że Dawidek ma poprostu taką bardzo szybką przemianę materii dlatego po nim nie widać,że tyle wcina. Ale niech je, na zdrowie :-D Marlena-my jesli nam się uda to na przełomie sierpnia i września może do moich rodziców na Warmię pojedziemy. A jak nie to bierzemy się za remont pokoiku na wsi. Poza tym nie wiem czy Wam pisałam,ale przyszło nam niedawno zapłącić za zalanie sąsiadów.Za mały zaciek musieliśmy zapłacić prawie 1000 zł,dobrze ze mieliśmy cokolwiek odłożone,bo by była lipa,ale nasza kasa na wakacje poszłaaaa...więc mąż siedzi całe lato w pracy żeby nadrobić niestety :-( A powiedz Marlena ile drzemek ma jeszcze Adaś?? 1 czy 2? Bo mój Hubi widzę że zaczyna się przestawiac na już dwie niestety...No i z tym usypianiem to próbuj kochana bo później będzie tylko gorzej. Nie kładź na siłę,ale jak już widzisz ewidentne zmęczenie wtedy próbuj,powinno być łatwiej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja lubie jak on jest taki ruchliwy hehe:) słodziak moj! przynajmniej mam zajecie bo do tej pory miałam dziecko idealne- grzeczne, bawiace sie sam ze soba i mi to sie czasami przy nim nawet nudziło hehe, ciagle nie wierze- ale wam sie przytrafiło z tym zalaniem- ja pierdziele! a to wasza wina była ewidentnie? bo my jak sie wprowadzilismy tu to tez sasiadka przyszła z afera ze jej sie po suficie leje ale nasza wina w tym zadna bo skad moglismy to wiedziec. a jakby nie było 1000zł to nie mała kasa, u nas od dawna sa juz dwie drzemki, a malo tego mi to sie wydaje ze on wogole mało spi, bo w dzien spi dwa razy po poł godz- czasem godzinke ale rzadko a na noc spi 9-10h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie Adas ma jeszcze 2 drzemki,jedną tak ok,9 godzinke i po południu ok,2 ta jest długa bo nawet do 2,5 godziny dochodzi:) także jak narazie jest spoko tylko to wieczorne zasypianie masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udało mi sie nagrac jak mały raczkuje i wstaje po mnie, ale nie jest to jakis super filmik bo sama go kreciłam i juzjest w galerii, raczkuje jeszcze tu jak sierota bo dopiero dzis zaczał po podłodze bo wczesniej nie chcial- tylko po łóżku musze go jeszcze nagrac jak sobie chodzi ale do tego potrzebny mi D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Cześć mamuśki :-D Nunusia-pytałaś o to zalanie,no to nasza wina była niestety,ale chcieliśmy się dogadać z tą babką pod nami,kupić lepszą farbe i zamalować ten zaciek. Tylko że wtrącił się jej ojciec,wielki biznesmen,i wynajął firmę co wyliczyła straty..no i naliczyli prawie tysiaka..ech...trudno...żyje sie dalej... :-( Zobaczysz jak za kilka dni Dawidek zacznie zasuwać,tak jak Hubert jak rakieta lata po całym domu,a wczoraj cały dzień namiętnie do łazienki mi uciekał ;-) A wczoraj to już wogóle stanał sztywno trzymając się szczebelków łóżeczka :-D Dziewczyny,w Rossmannie(i pewnie w innych hipermarketach) jest promocja na kaszki Nestle i Bobovita. Druga tylko za 50% więc myslę że się opłaca. Ja kupiłam wczoraj właśnie 2 i zapłaciłam tylko 11 zł,Nestle oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dzis pospalismy nawet, amle najpier obudziło sie o 6:30 pozniej zjadł i madry tatus szedł do pracy i go rozbudził- ale na szczescie udało mi sie go uspic, i tak spalismy do 9:30, ja sie obudziłam a małe jeszcze spało, ale chyba moje wstanie z łóżka go obudzilo, słodziak moj:) ciagle nie wierze- ale chamsko ze strony sasiada, masakra! coz za ludzie, a to dawno było? a mały wiadomo z dnia na dzien coraz lepiej bedzie raczkował- ja sie ciesze ze wogole w koncu to robi hehe bo byłam pewna ze sie nie doczekam, na łóżku to mu juz super wychodzi a na podlodze dopiero wczoraj zaczal wiec jeszcze musi sie poduczyc:) ale spoko, z czasem dojdzie do perfekcji, teraz czekam na zabki, bo przeciez zaraz 10msc skonczy a zadnego nie ma -dla mnie to lepiej bo przynajmniej mnie nie gryzie hehe co do kaszek to ja tylko kupuje Bobovita- Nestle moim zdaniem sa bez sensu, nie odpowiada mi ich konsystencja, przez butelke ciezko dac bo sie cały czas zatyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki, mały Brzdąc jak nie trzeba to śpi jak zwykle. Miałam dzisiaj jechać odebrać teścia, bo jechał auto odwieź do mechanika i jechać na 8 pograć w tenisa z siostrą i szwagierką, a tu co Bobek jeszcze śpi:) Zasnął po 21 i o 6 zjadł tylko 60ml mleczka i śpi dalej fajnie ale czemu właśnie dziś :) ciagle nie wierze dzięki na info o kaszkach słyszałam o tym w tv reklama była ale nie wiedziałam właśnie który sklep to ma i poszłam wczoraj do rossmana i kupiłam 4 od razu ale z nestle bo nie wiedziałam że bobovita tez ma tą promocję ale kupię jeszcze z 4 z bobovity będzie miał na dłużej za 4szt zapłaciłam 22zł więc po 5,50 wychodzi więc dobra cena opłaca się. Ja na razie nie daję małemu malin itp i kwaśnych owoców bo ma tą wysypkę na rączkach i buzi zobaczymy czy to od tego, ale do mojej mamy to jak do słupa można mówić oczywiście zrobiła mu ostatmio herbatkę z soczkiem z malin normalnie gorzej niż dziecko i jak jej pow że na razie przez 2 tyg tego nie może jeśc to się obraziła ah kochana jest ale czasem nadopiekuńcza. Hubens nie raczkuje w ogóle tzn zdarzy mu się zarobić 2 kroczki ale zaraz ciap i pełza śmieszne to jest ale wolę żeby zaczął od razu chodzić. Stoi z podparciem już super ale jeszcze nie umie się trzymać moja mama go uczy w łóżeczku żeby się za szczebelki trzymał ale zapomina on że ma się trzymać i zaraz się przewraca. Wczoraj mu nową zabawę wymyśliłam garnek i drewniana łyżka i dziecko przez pół godziny się bawiło. Nunusia ja Ci zazdroszczę, że Dawidek wczesniej był taki spokojny ja to na moment nie mam czasu tylko jak on śpi on wiecznie chce chodzić za rączki bawić się to też na chwilę zaraz mu się nudzi wszytsko nie siądzie spokojnie na 2 minuty masakra czasem jestem tak zmęczona że wieczorem marzę tylko żeby zasnął i mieć chwilę spokoju ale moja siostra ostatnio mi mówi tak: chciałaś mieć ruchliwe dziecko takie żywe to teraz masz:) (zawsze tak mówiłam, nie chciałam żeby było spokojne i taki mruk bo są takie dzieci) Ale lepiej żeby taki był niż za spokojny. Nunusia z tym zasypianiem to faktycznie serce się kroi jak dziecko płacze ale czasem trzeba to przetrwać żeby potem mieć spokój. Ja bym nigdy nie stosowała tej metody że zostawić płączące na 5 czy 10 minut ale tą że jak płącze to wziac na ręce utulić i położyć znowu to owszem i działa. Dobra uciekam bo Bob Budowniczy się obudził. (tak mój Krzysiek na niego mówi-albo Hubens Barikelo hihi ten jak coś wymyśli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Dzień dobry :-) U nas dziś parno,ale na szczęście słońca nie ma więc idzie jeszcze wytrzymać :-) Byłam dziś u lekarza z Hubim bo od tyg coś mu kaszel dokucza,ale na szczęście wszytsko ok,no i mały prawie 9,5kg wazy :-D Od 2 dni mamy problem żeby wykąpac smyka. Jak tylko próbuje go do wanienki włozyć od razu wyje,prostuje się. Nie wiem o co chodzi,dziś jak na sucho wsadziłam go do wanienki to siedział i sie bawił,więc tak się zastanawiam czy wody się przestraszył?? Tylko jak tu nie kąpać dziecka jak tak się poci...kurczę sama nie wiem co robic... :-( X24x-jjesli tak wysypało Hubiego to faktycznie może trzeba wyelimonować coś żeby zobaczyć co go tak uczulilo. No nasz smyk to jak stoi to tzryma się na szczęśćie szczebelków,zaraz może jakieś zdjęcie wrzuce. No a że zacznie chodzić a nie raczkować to przeciez też norma. U was on duzo w chodziku był więc pewnie dlatego woli chodzić a nie raczkowac. A mozę jak zacznie już latać to dopiero wtedy spróbuje raczkowania,bo niektóre dzieci tak właśnie maja..na odwrót niektóre rzeczy robią :-) Nunusia-dobrze x24x,pozazdrościć grzecznego dziecka. U nas tak samo wszędzie małego pełno,a to gania a to wstaje,a to ucieka..chwili spokoju nie ma żeby herbatkę wypić. A co do zębów..lekarz mi dziś mówił ze do roku czasu może nie być żadnego i to normalne.Później kierują na kontrolne prześwietlenie,żeby zobaczyć czy zalązki ząbków wogóle sa,ale generalnie do 18 miesiąca dziecko ma czas na pierwszego ząbka. Ale zobaczysz że u dDawidka pojawi się całkiem niespodziewanie ;-) Dziewczyny pewnie szykują się już do wyjazdu,fajnie. Zazdroszczę. Zróbcie dużo fotek żeby później się z nami podzielić kawałeczkiem morza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×