Jestem z 2 sponsorami.. Życie zmienione o 180 stopni

i wszystko jasne

Jasne, jak kto woli.. Tak sobie układasz życie, jak chcesz, nie rozumiem tylko po co tu piszesz? By się wygadać/pożalić/dostać wiadro pomyj na twarz/ usłyszeć komplementy? Z punktu widzenia kobiety jesteś wg mnie zwykłą prostytutką- one też często czerpią satysfakcję z seksu i też robią to za kasę (ty za auta , wycieczki i kasę). A tych dwóch fagasów to dziwkarze. Dla mnie taki sposób na życie (obydwu stron- tych facetów i twój) zakrawa o patologię, z resztą-już nią jest. Puszczanie się za kasę nie jest normą, na szczęście, a więc zdecydowanie odstajesz od społeczeństwa. Nie dziw się, że wiele osób cie tu zjedzie... Ciekawi mnie tylko co powiesz swojemu przyszłemu mężowi/facetowi, ale takiemu, w którym się zakochasz (no bo skąd wiesz, że się nie zakochasz i nie zechcesz założyć normalnej rodziny?). Powiesz mu, że byłaś dziwką dwoch sponsorów? Nie pisz tu bajek, że fakt, iż masz świetny seks Cię usprawiedliwia- nie zmienia to faktu, że się sprzedajesz i jesteś zwykłym towarem dla tych kolesi. Pozdrawiam i przemyśleń zyczę

mam 28 lat i duzo czasu. gdy zpragne dziecka i rodziny to sobie ja stworze, na razie nie kreca mnie pieluchy. moja siastra ma 3 dzieci i widze jak zeszla na psy. ona wie ze spotykam sie z jednym gościem, nie wie ze mam za to kaske, ale nie wiem czy bylaby z tego afera. jestem wolna i mam swoj swiat.....

mam juz samochod, mam gdzie mieszkać.. umeblowałam sobie ze smakiem to male mieszkanko, zwiedzam sobie swiat. W czerwcu planujemy pojechac do włoch samochodem. studia mam. doświadczenie bogate też. jak bede chciała to wroce na wies do rodziców. ale nie znosze wsi wiec nie bede tam wracac. kaske sobie odkladam na osobne konto w miare mozliwosci. ale doswiadczenie przepraszam w czym masz? w pracy? czy w dawaniu dupy za kase? Mieszkanko?! a co bedzie jak nagle twoi panowie zrezygnuja z ciebie? kto bedzie cie utrzymywal?

Sprzedaje swoje potrzeby... nie siebie. godzina porządnego seksu daje mi więcej niż na siłowni. Mam dobry humor jestem odpreżona i nie mam kompleksów, a kiedyś je miałam. Po co piszę...? Lubie sie dzielic swoimi spostrzeżeniami. Tutaj też moge sie pochwalic bo nie wszystkie kobitki natrafiają na takich fajnych sponsorów jak ja.

Nie wrócisz nigdy na wieś- będziesz wstydziła spojrzeć się tym wszystkim ludziom w oczy. A co do dzieci- a kto mówi,że od razu dzieci? Sama piszesz, że chcesz znaleźć faceta, który zrozumie Twoje potrzeby (seksualne? oj , bidulko,to już po ptokach, mogłaś po prostu szukać albo wibratorek, a nie od razu sponsoring i dawanie na "dwa baty" :]), czy istnieją dla Ciebie takie wartości jak miłość , szczerość? Jak znajdziesz tego "normalnego, otwartego" faceta to daj znać. Założę się, że każdy w moim rozumieniu "normalny" da Ci kopa w doope, usłyszawszy o tym,z czego żyjesz i jaki masz cel w życiu. A doświadczenie to masz, fakt, w rozkładaniu nóg.

Twierdzisz, ze twoje rowniesniczki, to marne lasencje, bo juz pozakladaly rodziny, nie maja pieniedzy, a moja kobieta ma 30 lat, jest ze mna w ciazy, mamy dwa luksusowe samochody i sie smiejemy z takich dupodajek jak ty, ktore musza dawac dupy za pieniadze. NIe szanujesz siebie i swojego ciala.

"Sprzedaje swoje potrzeby" - kobieto, usiądź, pomyśl i zastanów się, jak chcesz,by wyglądało Twoje zycie za 5-10 lat.. Na pewno mając te 60-70 lat powiesz "Mam fajne życie, dobrze je przeżyłam.." ???? Nie sądzę.. A co do potrzeb seksualnych -jest wiele 'singielek' i jakos radzą sobie w tej kwestii, bez sprzedawania się. Więc pieprzenie o zaspokajaniu swoich potrzeb świadczy tylko o tym, że próbujesz usprawiedliwiać to, co robisz.

no wyobraż sobie ze pracowałam w normalnej pracy i dzis tez sobie dorabiam, zeby sie nie zanudzic.... tak dla równowagi emocjonalnej.. Dzis robie kolacje u mojego faceta nr 2. zjemy napijemy sie czegoś i milo spędzimy czas... poprzymierzam bielizne od niego, pokochamy się, odwiezie mnie do domu bo jutro musze wstać o 8 rano. W ciągu dnia dostaje liczne milosne smsy od nich. np:" nie moge się doczekać wieczoru, twoich kołyszacych piersi, masz taką aksamitną skórkę, cudownie cię przytulac moj skarbie" itp. Czy to nie piękne i miłe....??

a zamierzasz powiedzieć swojemu przyszłemu mężowi czym się zajmowałaś w przeszłości?

Moj przyszly maz tez najpierw bedzie moim sponsorem. Niestety przywyklam juz do wystawnego zycia

a co w tym zlego ze lubie sie kochac, ze lubie byc oplacana że mam z tego wiele korzyści... prostytutka to dla mnie seks za kazdym razem z kims innym a jak mam maly trojkat i oddanych kumpli.

A czy piękne jest otrzymywanie pochwał za swoją powierzchowność ? Przyjemnie jest wiedzieć, że jesteś zwykłym towarem, kimś/czymś , kto oceniany jest za swój wygląd i umiejętności w łóżku? Głupia jesteś i żal mi ciebie tak naprawdę, niszczysz sobie życie krok po kroku.. I wiesz co? Przyjemnie to jest dostawać sms-a od ukochanego mężczyzny , który pisze, że jestem najkochańsza, najpiękniejsza i chce spędzić ze mną resztę życie..

to chyba że tak u mnie na przykład nie miała byś żadnych szans. Szanuję to co robisz Twoja sprawa Twoje życie każdy sam decyduje jak chce zarabiać na życie Ty wybrałaś tą drogę czy słusznie samo życie pokaże

wiesz co..jak dla mnie jesteś sprzedajną dz***ą.Ale jak to mawiają dz***a to nie zawód to charakter i Ty taki masz

o raju niech se robi co chce kogo to obchodzi? poza tym nie sadze by pisala na serio raczej prowokacja by ludzie mogli sobie poczytac ytm bArdziej ze fajnie zaczela ;) a ogolnie to jest popyt jest podaz i co tu wiecej dodawac, niech se zarabia dziewczyna, lepiej miec jednego stalego faceta i z nim klepac biede a potem narobic sobie dwojke bachorkow ktore albo wyrosna na kryminalistow, albo tez na nieudacznikow co klepia biede

wiesz, ja pomimo tego że od kilkunastu miesięcy szukam pracy, nie mam pieniędzy na kosmetyki i inne luksusy typu fryzjer czy kosmetyczka, ba nawet w tej chwili nie mam na porządne ubrania, mieszkam z rodziną a mimo tego nigdy nie zdecydowałabym sie na takie życie jak twoje a żeby nie było, że jestem nawiedzoną dziewicą powiem ci, że uwielbiam seks i mam przynajmniej stałego faceta z którym wiążę swoją przyszłość i razem patrzymy w jednym kierunku a ty możesz powiedzieć to samo o sobie i swoich starych dziadach ??? :) i jeszcze jedno, teraz jesteś młoda, ale zobaczymy kiedy w końcu zmądrzejesz gdzieś koło 40stki i pomyślisz nad tym co robiłaś, ciekawe czy nie poczujesz obrzydzenia do samej siebie? a jeśli nie poczujesz, to znaczy że jesteś, no właśnie - gówno warta i nie uczysz się na błędach

uwazaj zeby zawalu nie dostal w trakcie, bo bedziesz miała klopoty i dupa sie nie obronisz ani kasa...ani móżdżkiem, bo braki sa...

''np:" nie moge się doczekać wieczoru, twoich kołyszacych piersi, masz taką aksamitną skórkę, cudownie cię przytulac moj skarbie" itp. Czy to nie piękne i miłe....??'' ty a nie pomyslałaś o ich ewentualnych żonach??? czy jestes aż tak wyprana z wartości że nie obchodzi cię to???

Eh no tak wiadomo bylo ze powstana tu posty o tym jaka to ja jestem sprzedajna i w ogole...ale czy komus robie krzywdę??? Seks sprawia mi przyjemność. Seks jak seks..potrzeba ludzka. Wczoraj był dzień kobiet i od moich panów dostałam bukiet róż i piekny zegarek

a tak w ogóle to chyba prowokacja, nie wierzę że istanieja takie kobiety

czemu wy analizujecie co bede robila za 15 lat...? nie chce normalnego faceta bo z takim nie będe szczesliwa. Lepiej żebym się dusiła w związku ? to co wybralam to styl życia a nie chwilowy kaprys. to tak jakbym chciała zostac facetm, przeciez nie da sie tego od tak odwrócić ??? Dzis się obudziłaś ??? Istnieja takie kobiety wyzwolone i lubiace seks, ktore lubia eksperymentowac... Jak znajde kiedys faceta to powiem mu o wszystkim. Z reszta np nie bedzie to spokojny i cichy chlopaczek z ktorym bede zyla od pierwszego do pierwszego.

Swingowanie to tez taki odchył. Pary się wymieniaja miedzy soba partnerami. Sporo ludzi to uprawia i to tez odstepstwo od normy. Dla ludzi ktorzy lubia eksperymenty i dreszczyk emocji nigdy to nie bedzie cos fuj, tfu i obleśne.... Ile jest takich par... a jednak się ciesza ze sie kochają że maja z tego dużo przyjemności.

Jeden pan jest w separacji. w kwietniu ma pierwsza rozprawe rozwodowa, a drugi tez po rozwodzie...wolni faceci jak ja... Z żonatymi jest gorzej ale ja tego problemu nie mam.

Tu jest anonimowe forum, wiec powiedz tak szczerze: czy pomimo luksusowego zycia nie czujesz pustki, nie masz wrazenia, ze powinnas byc dla kogos wiecej warta niz pieniadze? Nie chce Cie atakowac- to Twoje zycie i Twoj wybor, ale zastanawia mnie co czujesz gdy patrzysz w lustro lub w srodku bezsennej nocy? Jestes w 100% zadowolona ze swojego zycia?

Kurcze fajnie miec w łóżku 2 facetów... Przytulają cię całują po całym ciele...swoista tantra. Przeżycie jakiego nie mialam w zwykłym związku. Uwielbiam to , ich dotyk po całym ciele... pieszczenie, stymulowanie moich okolic intymnych... dużo mam przyjemności... taka ekscytacja.

tak, nie watpie ze jest milo, jednak nie odpowiedzialas na moje pytanie: co czujesz gdy jestes sama, gdy przebudzisz sie w nocy? Czy jestes szczesliwa?

nie mam pustki bo lubie takie życie. ja nie pragne zkladac teraz rodziny. jak zachce to z tym skoncze ale zostana mi mile wspomnienia, duzo pożądnej bielizny, wartości materialne, wspomnienia z pieknych wakacji i naszych wypadów..... czy to mało ?

Ja mam wiekszy szacunek do ścierki od podłogi, niż do tej płatnej dupodajki!:D, manifestującej swoją radość i operatywność:D

Jezeli sama sobie mozesz powiedziec, ze jestes szczesliwa, to wszystko jest ok, dziwi mnie jednak, ze nie czujesz potrzeby milosci, nie za pieniadze, lecz takiej prawdziwej, na dobre i na zle... Zdajesz sobie sprawe z tego, ze gdy ci mezczyzni znajda ladniejsza/ inteligentniejsza/tansza dziewczyne, po prostu z Ciebie zrezygnuja? Jak wtedy bedziesz sie czuc? Nie poczujesz sie jak zuzyty przedmiot, jak stary grat, ktory mozna wymienic na nowy? Nie przeraza Cie to?