nigdy nie miałem dziewczyny

Jak w tytule. Zero seksu, pocałunku-nic. Wiele osób myśli, że tacy jak ja to jakieś buraki, pustaki itp. Tymczasem ja taki nie jestem. Jestem oczytany, mam duże słownictwo, studiowałem dziennikarstwo przez pewien czas. Nie wiem jednak, jaka jest przyczyna mojego zerowego dośw. w tych sprawach. Poradzicie coś?

up

znajdź jakąś równie nieśmiałą w bibliotece czy czytelni

ale ja nie spędzam życia w bibiotece czy czytelni. To, że jestem oczytany nie znaczy, że jestem molem książkowym. Specjalnie nieśmiały też nie jestem. Potrafię np. zrobić sondę uliczną.

Może po prostu nie trafiłeś na właściwą kobietę i tyle?

nie jestem typem chłopaka, który idzie z dziewczyną do łóżka po pijaku. To nie dla mnie. Ale mając 25 lat zerowy brak doświadczeń w tej dziedzinie trochę ciąży.

Heh, znam to...Jestem od ciebie o dwa lata młodsza i też nigdy nikogo nie miałam.

oj, to nie wiem do której mógłbym się zaliczyć. 2 i 3 odpada. 1- za bardzo towarzyski nie jestem. Ale rozgadać się potrafię.

wrażenie na koleżaneczkach?

no dobrze, ale powiedz mi tak bardziej konkretnie, co powinienem zrobić, żeby jakoś zacząć zdobywać to dośw.

ale o czym miałbym z nimi rozmawiać i gdzie się spotykać?

nie słuchaj go, nie wszystkie laski są tak po****ne jak wyżej napisano. Są normalne, podobne do Ciebie. Skąd jesteś?

Jak masz 25 lat to już studia za Tobą a to właśnie tam powinieneś nabierać owego doświadczenia; o liceum nie wspominając. Jeśli nie masz w swoim otoczeniu gromady znajomych koleżanek z którymi bujasz się po różnych miejscach to pozostają Ci trzy opcje: - Internet - Kluby, dyskoteki etc. - Podryw na ulicy, sklepie etc. Wiem co czujesz, mam 27 lat i jestem w takiej samej sytuacji tyle tylko, że mi już przestało zależeć. Klubów nie znoszę, koleżanek nie mam, przez net się umawiać też nie chce. Będziesz miał kurewsko trudno bo dziewczyny nie chcą facetów którym będzie się trzęsła ręka pod ich bluzką. Może jakąś zauroczysz na tyle, że nie będzie jej to robić różnicy ale jak to mówią nadzieja matka głupców.

nie martw się ja też nigdy nie miałam normalnego faceta ;) ...

jestem z Warszawy. Do klubów nie chodzę, nie lubię tej atmosfery. Wiem, że nie wszystkie dziewczyny są puste.

"Są normalne, podobne do Ciebie. Skąd jesteś?" A co ma za przeproszeniem normalność do tego? Facet jest zahamowany, ma trudności w kontaktach z dziewczynami - to raczej nie pasuje do "normalności". On nie jest z tych którym kadzidło zaszkodziło i chcą pozostać "czyści".

Następny... ludzie są przecież różni. Jedna by nie chciała a druga marzyłaby o kimś takim

Darker: o co chodzi z tym kadzidłem, bo nie bardzo łapię.

"Pustość" czy "pełność" dziewczyn niczego nie tłumaczy. Ja nie chciałbym tej "pełnej" która jest ze mną bo jestem prawiczkiem. Takie coś mnie odstrasza i pachnie zaburzeniami psychicznymi. Nie róbmy sobie jaj, że te "pełne" kosza w życiu takim jak my nie dadzą bo to bzdura - mają swoje gusta i jak się nie podobasz to i tak kopną Cię w tyłek.

Tyczyło się postu z 12:44 nie autora

"Następny... ludzie są przecież różni. Jedna by nie chciała a druga marzyłaby o kimś takim" Marzyła by o czym? O prawiczku czy o tym aby jej ukochany nim był? Bo jak to pierwsze; to podchodzi pod ten sam fetysz co facet który chce tylko dziewicę (i za co jest nazywany świnią). Z tym kadzidłem to chodziło mi, że nie jesteś jakimś obłąkańcem co do ślubu chce czekać.

Darker: masz rację, że nie chcę czekać do ślubu ( choć nie wiem, skąd o tym wiesz). W ogóle nie jestem wierzący.

sie podoba np. na kawe zrobiłes to kiedys?

nie zrobiłem

a trzęsąca się ręka pod bluzką - to moze byc całkiem przyjemne

Jak facet jest nieśmiały i nie ma obycia z dziewczynami to zaproszenie na kawę będzie musiał przed lustrem intensywnie ćwiczyć zanim się odważy a i tak nie ma gwarancji, że czegoś nie chlapnie. Nie mówiąc już o tym, że jeśli dziewczyna się zgodzi to ... co potem?

"a trzęsąca się ręka pod bluzką - to moze byc całkiem przyjemne" Jeśli dziewczyna ma mokro w kroku na myśl o takim facecie to nawet jak przed nią zwymiotuje to będzie dla niej przyjemne :D

no właśnie- co potem. " Normalni " ludzie zaczynają takie rzeczy w wieku 15-16 lat. Trudno teraz zacząć i nie zachowywać się jak szczeniak.

Może się wyrobi może nie, jednak jeśli ma 25 lat i ZERO doświadczenia to znaczy, że jest gdzieś problem.

i każda dziewczyna to prędzej, czy później dostrzeże. I co ja wtedy zrobię. Powiem, że mając 25 lat nigdy się nie całowałem. Przecież potraktuje mnie jak idiotę. Takie jest życie.