Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

witam dziewczyny daga ja daje na sniadanie zazwyczaj kasze manna z owocami albo kaszke z bobvity. jajecznice tez lubia i chlebek ale nie lubia pomidora i ogorka na chlebku tylko najlepiej z maslem albo jakims serkiem do smarowania. raz pogniotlam banana i dodalam do serka wiejskiego. tez zjedli chetnie. moze sprobuj z owsianka. moje nie lubia platkow owsianych.......niestety. powiem ci ze twoj synek duzo je na kolajce i w nocy do tego. ciekawe czemu zas sie budzi. ja mam zas pytanie z innej beczki. czy wasze dzieci juz same ucza sie jesc lyzeczka. moi narazie jeszcze nie . no i do tego nie lubia jesc lapkami surowzych warzyw czy owocow. sven zje banana jak mu dal do reki ale mia odrzuca. kurcze nie wiem czy ten tekst sie posle bo dzieci ponaciskalz mi rozne klawisze i mam ustawienia rozstrojone...... cholercia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Może spróbuję z tym serkiem.Mój Tobiasz lubi taki naturalny jogurt bo jak ja jem z płatkami to mi "wyżera",może spróbuję mu podac z bananem. Co do tej kaszki na noc,wcześniej dawałam mu 240 ml,bo taką miałam butelkę(Lovi) i więcej się nie zmieściło,wpadłam na pomysł ze może Tobi budzi sie z głodu tak często w nocy no i zakupiłam butelkę z Aventu 330 ml.i w tej teraz podaję mu kaszkę na noc(od 2 dni)nie taką super gęstą,taką żeby przeciągnął przez smoczek.A i biore pod uwagę to iż obiad je o 15 a potem ok 17 zjada jogurcik,owoc lub jakiś deserek ze słoiczka więc może być głodny o 20:30 jak dostaje flachę.Próbuję kilka sposobów żeby w końcu przespał całą noc i nic z tego:-( Jestem już tym zmęczona............. A co do tej łyżeczki to Tobiaszkowi jeszcze nie pozwoliłam samemu jeść-ja podaję,a jeżeli chodzi o jakieś owoce typu baban to podaję łyżeczką tak jak jabłko.(kiedys jak mu dałam kawałek jabuszka to za dużo ugryzł i nie mógł przełknąć,i się zaksztusił,a ja cholernie się przestraszyłam i od tego czasu mu nie daję samemu jeść...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dawno nie zaglądałam ale w sumie u nas nic nowego się nie dzieje, ja pracuję dni szybko lecą, a jak przychodzi weekend to człowiek tylko by chciał odpocząć. Piszecie o jedzonku więc u nas wygląda to tak: o 8.30 płatki owsiane na mleku o 12.20 zupka robiona lub ze słoiczka o17.30 obiadek po 19 kolacyjka albo kaszka lub chlebek z serem żółtym i już przed samym spaniem Olivia dostaje jeszcze butle z mlekiem tak o 21 leję zawsze 220 ale różnie pije czasem wszystko czesem tylko połowę. jeśli chodzi o noc to już częściej przesypia tak do 6 bez jedzenia wtedy dostaje trochę mleka ok 150 i idzie dalej spać do 8 dżemkę też ma jedną tak o 13. między posiłkami dostaje owoce lub jakiś biszkopcik jesli chodzi o samodzielne jedzenie to próbowałam ale Olivia tylko miesza mi w talerzu a nie je, jedynie sama zje kanapkę jak jej pokroję na kawałeczki, no i banana, jabłko, winogrona. pije z kubka niekapka ale tylko z takiego z miękkim ustnikiem i niestety tak go gryzie że często muszę wymieniać . Daga piszesz że masz mało urozmaicone śniadania dla Tobiaszka, to co ja mam powiedzieć ;) skoro Olivia na śniadanie toleruje tylko płatki owsiane na mleku i je to dzień w dzień. jajecznicy nie chce, kaszy mannej też i chleba też nie tknie, muszą być płatki. i mi powiedzieli że nie mam się czym martwić bo to zdrowe i jak chce to niech je. a co do ruchliwości dzieci to ja mam też problem z przewijaniem czasami się tak na męczę że aż cała jestem zgrzana bo mała potrafi takie wygibasy wyczyniać że szok, natomiast w kąpieli jest ok nie mam z tym problemu siedzi i ładnie się bawi ja tylko patrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) A u nas wyglada to tak: ok. 6 mleko - 180 ml i ciąg dalszy spania do 7.30 ok. 9 śniadanie - jajecznica z 2 jaj na masełku, czasami z pomidorem, parówki, kasza manna na mleku (nie błyskawiczna tylko normalna, gotowana na mleku 3,2%), płatki owsiane (normalne) na mleku, a ostatnio sandwicze z żóltym serem :), kołaczykiem też nie pogardzi :) Spanko - 10.30 - 12.00 :) ok. 12.30 obiad - Jaś kocha ziemniaki, frytki, kluski śląskie z sosem, mięsko - z warzywami mamy teraz mały kłopot bo nie chce ale go nie zmuszam. Przemycam np. w zupkach Spanko - 15.30 - 17.00 :) Po spaniu deserek - monte, danonek, owoce, herbatnki itp. ok. 20 butla 330 ml gęstej kaszy - używamy specjalnego smoczka do kaszy. W nocy nie je. Budzi się czasami ale dam mu troche herbatki albo smoczek i śpi sobie dalej :) W ciągu dnia przegrywa jakieś herbatniki, paluszki Junior. Banana Jas zjada z ręki, tzn. podchodzi i sobie gryzie. Staram się jak najmniej rzeczy kroic żeby sie nauczył gryźć odpowiednie porcje. Już jest na etapie, że jak np. jak ugryzie za dużo biszkopta czy chleba to sam sobie wyciąga lub wypluwa. Jak jemy coś gęstego to czasami daję Mu drugą łyżeczkę i próbuję sam nabierać, co złapie to pomagam Mu włożyć do buzi :) Oczywiście ciaprze strasznie no ale cóż - my też nie jadłyśmy od razu nożem i widelcem :) Do kubka niekapka nie dał się przekonać więc nie daję. Chętnie za to pije ze szklanki i z butelki takiej z dziubkiem i ze zwykłej :) Wodę mineralną tak popija :) Buteki z dziubkiem są fajne w Biedronce - są tam napoje multiwitaminowe dla dzieci. Ja kupuję te napoje ze względu na butelkę - można tam wlać wodę czy herbatkę i dziecko super pije i można zamknąc tak, że nawet jak dziekco biega z butelką z ręce to nie wyleje napoju. Kupiłam kiedyś w innym sklepie ale dziura z tym dziubku była bardzo duża - dla starszych dzieci :) Co do kąpieli to Jaś uwielbia się kapać :) Kąpiemy Go od dawna w naszej dużej wannie. Bawi się tam super :) Widać, że nie boi się wody. Mogę śmiało Go zostawić i nawet wyjść na chwilkę z łazienki. O ruchliwości o już nic nie mówię, bo moje dziecko zachowuje się jakby miało owsiki w tyłku. Nawet na bajki patrzy w biegu :) Odkąd sam chodzi to chodzi non stop, bez celu :) Uwielbia się bawić w chowanego, gonić dookoła stołu. Nauczył się kucać i patrzeć między krzesłami gdzie jestem i w którą stronę idę ;) Na przewijaku musi mieć coś w ręce bo inaczej nie da się Go spokojnie przebrać :) Trzyma więc pampersa albo pudełko z kremem albo jakąs zabawkę - co Mu wpadnie w oko :) A my jutro w nocy jedziemy na tydzień do Włoch na narty :) Oczywiście z Jasiem. Jedziemy większą ekipą, na 3 samochody. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy się dobrze bawić :) Starzy na nartach, a dzieci na sankach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzisiejszy pranek pokazał, że może być też trochę inaczej z jedzonkiem: - 5.30 mleko - spanie do 7 - 7.30 - 2 duże Danonki - 10.00 - jajecznica z 2 jaj a teraz już sobie smacznie śpi :) Ja lecę dokończyć pakowanie i troche ogarnąć domek :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga przewijaniem sie nie martw bo moje robia tak samo. musze dac im cos w rece bo inaczej sie tak kreca ze nie ma mowy o przewijaniu. i nawet nie wiem ktory sie wiecej kreci bo oboje mnie tym denerwuja hehehe. bettykor twoj synek duzo wcina. ma chlop apetyt hehe. zycze wam udanego urlpu moi na noc dostaja albo kaszke z bobvity albo chlebek z czyms tam albo parowke. chlebek daje im do reki. pol kromki bez skorki, dlatego nie daje im na chleb plasterkow bo by pospadalo. zawsze smaruje albo serkiem albo pasztetem albo po prostu swieze pieczywo z maslem. wczoraj zjedli parowke i popili kakaem. mia pije z kubka z miekkim dziubkiem tak jak corka kasik. sven pije z normalnego niekapka. po kolacji myje im zeby a potem dostaja szczoteczke do reki i sami szoruja chwile. klade ich spac o 19.30 i mam spokoj do 7- 7.30. jedza o 8ej sniadanie. obiad po 12ej, deser po 15ej i kolacje po 19ej. nie wiem czy to za malo posilkow ale nie chudna wiec chyba ok. miedzy posilkami dostaja jakiech chrupki, ciastka. na deser jedza danonki, owoce. probowalam dac im kisiel z mrozonych owocow ale zjedli kilka lyzek i nie chca wiecej. dziewczyny mozecie mi podac jakies pomysly na dania z miesiem dla takich malych. smazonego nie chce podawac. ja im daje np. miesko z kurczaka z rosolem. robie im rybe na parze. z miesem mam problemy bo my jemy zazwyczaj smazone albo pieczone. bardzo lubia jesc ziemniaki z jajkiem na twardo i sosem koperkowym. zmykam gotowac zupe a potem na jazdy bo znowu zaczelam jezdzic. ja chyba bede pierwsza osoba ktora robi prawko 10lat hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziękuję Wszystkim Mamą za tz.jadłospis podawanego jedzonka:-)napewno z niektórych rzeczy skorzystam,np.z płatków spróbuję może Tobi polubi:-) kasik Słuchaj jak Olivia lubi płatki na mleku i je chętnie to podaać i już:-) widocznie jej się one nie nudzą:-) Najważniejsze że jest zdrowa,przybiera na wadze:-) Co do jedzenia łyżeczką myślę ze na każde dziecko przyjdzie czas.Jeden zacznie wcześniej a drugi później to jest tak ze wszystkim...(raczkowaniem,chodzeniem,mówieniem itd...) bettykor Udanego Wyjazdu:-) Co do jedzenie u nas wczoraj było tak: 3:00 240 ml mleka + 3 miarki(od mleka) kleiku ryżowego 8:00 180 kaszki przenno-owsianej(robie taka z Nestle)na gęsto i podaję łyżeczką 11:00 100 ml mleka 11:20-14-00 drzemka 15:00 obiad 17:50 2 danonki z pokruszonym biszkoptem 20,30 250 ml kaszki(w butelce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynkimy juz jemy biszkopcika podobno jeszcze za wczesnie ale nie jest jej nic po nim mamy problem z obiadkami wszystko musi być zupełnie zmiksowane bo jak nie to pokazuje że sie dławi a biszkopta kawałki wcina i jej to nie przeszkadza robie jej co dwa tygodnie badanie moczu musze jej robić od momentu jak bylismy w szpitalu jak miała 2,5 miesiaca miała bakterie coli wczoraj odebrałam wynik białko sladowe leukocyty bylismy u lekarki kazała powtórzyć badanie zbadała ja i mówiła że ma szmery w serduszku nogi mi sie ugieły tłumaczyła ze tak dzieci maja sa to szmery niewinne ale zrobie jej echo serduszka słyszałyscie coś na ten temat????? dzis powtórzyłam badanie moczu i wyszła dobrze ale co strachu znowu zjadła to szkoda pisać musze jej też robić badanie posiewu ale z woreczka nie jest wiarygodny a u nas w szpitalu nie cewnikuja dzieci jakaś dziwna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki jakie macie wózki spacerowe?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Może któraś z Was Mamy poradzi co robić? Mój Tobiasz od jakiegos czasu budzi sie w nocy i potrafi nie spać 2-3 godziny...:-( jestem juz tym strasznie zmęczona:-( Nie wydaje mi się żeby budził się z głodu,ponieważ jak daję mu mleko z kleikiem ryżowym to wypije 100-120 ml i już nie chce:-(,potem jest rozbudzony i nie zasypia...Próbowalam już wielu sposobów np.karmić jak śpi(jakm zbliża się jego pora jedzenia)ale o też nic nie daje... Już wcześniej pisałam ze mam z tym problem bo Tobiaszek budzi się prawie każdej nocy...Dodam tylko ze w dzień śpi raz 2 godzinki.Przecież to jest strasznie mało jak dla 14 miesięcznego dziecka...Próbowałam tez oszukac Go herbatką,wodą i nic...Jezu już brak mi pomysłów.Na końcu ląduje w naszym łóżku gdzie gada,wierci się,dziś nawet krzyczał-piszczał az zaśnie.Czytałam w necie że trzeba to przetrwać,że niektóre dzieci nie potrzebują dużo snu itd.No i co z tym karmieniem?Ile razy karmicie w nocy swoje Pociechy?czy wogóle to robicie,bo moze Wasze Dzieci już nie jedzą w nocy???(moze nie składnie pisałam ale to z pośpiechu) Co do wózka to kupilismy spacerówkę Coneco Traper ale jeszcze nie została wypróbowana w terenie-bo jest za zimno.Jak jeździliśmy nią po domu to wydaje się ok.Lekka,i zajmuje mniej miejsca niż spacerówka tą co mamy.A i dziecko siedzi w niej przodem do kierunku jazdy,więc wszystko widzi. A dziś Tobi pierwszy raz jadł płatki kukurydziane na śniadanko z mlekiem modyfikowanym:-) nawet mu smakowało:-) więc kolejna propozycja na śniadanko jest:-) A wczoraj jadł jajecznice z pomidorkiem też z chęcią zjadł:-) Uciekam do obiadu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, ja to bym miała taki pomysł, ale może on ci sie nie spodobać. W sytuacji gdy mały bedzie ci płakał w nocy, po prostu nie chodź do niego wcale. On sie nauczył ze wystarczy w nocy sobie popłakać a mama zaraz przyjdzie i utuli i on tego oczekuje. Wcale nie chodzi mu o jedzonko tylko chce po prostu ciebie. Na początku bedzie wam ciężko go przyzwyczaić ale po pewnym czasie zrozumie ze płacz tu nic nie da i ze bedzie musiał pobyc sam ze sobą aż do rana. Nie wiem czy ten sposób jest dobry, ale ja bym spróbowała i myslę ze po kilku takich nocach bedą dobre rezultaty. Musisz sie jednak przygotować na niezłą nerwówkę i trzba bedzie zacisnąć zęby. Pod żadnym pozorem nie kładz małego do waszego łóżka bo bedzie jeszcze gorzej. Uchyl tylko drzwi od pokoju małego abys mogła z daleka kontrolować co on robi i czy nic złego mu się nie dzieje ale rób to dyskretnie aby cię nie widział. Ja juz od dawna małego nie karmie w nocy i on wogole sie nie budzi ale wiem że każde dziecko jest inne i widocznie "ten typ tak ma" :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga moje nie jedza w nocy nic ani nie pija. budza sie czasami w nocy i sobie rozmawiaja czasami nawet ponad pol godziny ale ja nie wstaje tylko spie dalej. nie robia cyrku. ja bym wyprobowala to co napisala dosia. ja ogolnie nie jestem taka typowa mamuska i nie pieszcze sie z nimi ;) do lozka i koniec!:) lece bo dzis wymieniali nam okno w sypialni, w taki mroz brrrrrr. mieszkanie zimne no i brudne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysł dobry ale już go wypróbowałam kiedyś. Tobiasz się przyzywczaił-to fakt że jak zapłacze to ktoś do Niego przyjdzie!!!(nie od razu tylko po chwili)częsciej ja niż mój M bo przecież chodzi do pracy i musi się wysypiać a wszystko przez tą przepukline...która miał:-(baliśmy się że przy płaczu,wysiłku i złości mu wyjdzie i trzeba będzie jechać na pogotowie,teraz jest ok a Tobi to wykorzystuje-niestety:-(Problem jest w tym że On się rozbudzi na całego i już stoi w łóżeczku i czeka... Ja nie przychodziliśmy do Niego jak płakał to tak wył ze mnie aż nerwy brały!!!Normalnie nie mogłam znieść tego płaczu:-( i w końcu wstawałam do niego. Moze znów spróbuję...ale czy starczy mi sił???Jezu pomóż!!!!!!!!!!!! Fajnie macie Mamuśki ze nie wstajecie i nie karmice dzieciaczków. Moja szwagierka strasznie się dziwi że Tobi mi się tak często budzi,no i że je jeszcze w nocy...jej dzieci przesypiały całą noc od 8 m-ca... Czasmi ręce opadają:-(ale dziękuję Wam za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga wspolczuje ci :( nie wiem co ci powadzic bo u mnie odpukac narazie ok ze spaniem. mam nadzieje ze to tylko przejsciowe. tak to jest ze nie wszystko idzie wedlug naszego planu. ja zas mam problem ze mia nie chce jesc surowych warzyw i owocow. wypluwa wszystko i ucieka. chyba ta sliska konsystencja jej przeszkadza. sama nie wiem. jak jej owoce pociskam to zje ale w kawalkach nie. warzyw surowych nie lubi. kurcze same problemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiljaWodna
Czesc dziewczyny! Nie mam niestety czasu zeby regularnie tu pisac,ale czytam od czasu do czasu. Tez podejzewalam u moich dzieci ze sa hipoaktywne,ale widze ze nie tylko ja mam ten problem. Dzieci wierca sie bez przerwy,placza przy przewijaniu,przebieraniu jak nie chca juz jesc to sie wyrywaja i wyginaja do tylu :( Moje szkraby jedza czesto co 2-3 godz,ale male porcje. ok.150 ml mleka. Ze spaniem tez jest nie wesolo chodza o 21 30 spac i wstaja po 8. W dzien zazwyczaj spia 2 razy po 1 godz. Pozdrawiam serdecznie:) Maja 14 Miesiecy i jeszcze nie chodza. Czy ktras z was planuje w tym roku oddac dziecko do przeczkola?Bo ja mam w planie. Dotej pory pomagali mir rodzice,maz pracuje caly dzien i nie wyobrazam sobie jak dam rade bez rodzicw z blizniakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia ja chcialam moich oddac po wakacjach ale niestety nie przyjeli ich bo maja malo miejsc. musze czekac jeszcze rok . ja jestem caly czas sama no i maz mi pomaga ile moze. powiem szczerze ze wle tak niz z pomoca rodzicow/tesciow. nie mialabym nic przeciwko gdyby ktos mogl ich zabrac czasami zebym mogla wyjsc gdzies sama z mezem ale rodzina mieszka 1000km od nas wiec moge o tym zapomniec. w lato zas przyjada tesciowie na miesiac . nie mam nic przeciwko ale nie na dluzej;) planujemy poleciec gdzies na plaze sami z mezem zeby odpoczac troche, a tesciowie zostana z wnukami. mam nadzieje ze wszysko pojdzie po naszej mysli i uda nam sie wyrwac na kilka dni bo powoli zaczynam chorowac na "przesyt dzieci w organizmie" :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My walczymy z odparzeniem pupci Maciusia :( byłam u lekarza i jutro mam odebrac takie specjalne maści robione wg receptury. Znacie jeszcze jakies inne sposoby? Zastanawiam sie jeszcze jak to jest z ta witamina D, podawać jeszcze?, podobno należy podawać do 1 roku, no ale w związku z tym że Maciuś jest mały, tzn ma krótkie nóżki może powinnam nadal stosować. Aha i jeszcze jedno pytanko do was mamuśki, jakie dajecie kaszki? większośc kaszek mleczno-ryżowych jest do 1 roku, powyżej 1 roku widziałam tylko jeden rodzaj o smaku kakowym bobowita. Zależy mi na kaszce z zawartym juz mlekiem modyfikowanym żebym osobno nie musiała dodawać bo to bardzo przedraża. Rozumiem że na zwykłe mleko jeszcze za wcześnie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia ja podaje czasami kaszki z bobovity np. po 9m-cu lub te kakaowe po roku. jednak juz bardzo rzadko. mleko krowie mozna podawac juz po roku i ja tak robie. sa rozne opinie na ten temat i niektorzy czekaja nawet 3 lata . mia byla wszpitalu jak miala rok, zeby zbadac czy ma skaze bialkowa. tam mi powiedzieli ze jak dziecko nie ma alerii na nic to moze spokojnie juz od roku przejsc na krowie. moi pija dziennie mleko krowie albo kako i dostaja kasze manna juz od roku. co do odparzen to nie wiem jak mocne sa one u twojego synka ale moi mieli lekkie i pomagaly kremy na odparzenia albo posypka no i wietrzenie pupy dziennie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dosia Co do kaszek z mlekiem modyfikowanym to ja podaję z Nestle,bananowa,gruszkową,morelową a ostatnio może tak od miesiąca kakaową ona jest po 12 mż.nie codziennie ale tak co jakis czas dla odmiany.Tobiasz ładnie mi ją je,choć są dni ze jej nie chce.Ogólnie staram się robić kaszkę 2 razy dziennie,rano np.na śniadanko taką przenno-owsianą ze śliwką na gęsto i podaję łyżeczką a wieczorem daję butlę z kaszką,choć dziś dałam łyzeczką taką kaszkę manną z mlekiem i kakao ze słoiczka 190g Nestle.Ostatnio zauważyłam że Tobiasz nie chce mi za dużo zjeśc na noc bo ok 180-190 ml. Co do wit.D to ja podaje codziennie w kapsułkach jak zaleciła Pani pediatra.Powiedziała ze śmiało do wiosny mam podawać. Co do zwykłego mleka to 3 razy robiłam Młodemu budyń śmietankowy na mleku 1,5% pół na pół rozcieńczony z wodą i nic mu nie było.Z resztą wykonywałam test czy nie jest uczulony na białko mleka krowiego wynik -poziom niski.Więc w tej kwesti sprawa jest jasna:-) U nas tez zdarza się pupcia odparzona:-( niestety tak też bywa...ja stosuje bephanten bo to pomaga Tobiaszkowi a czasem mąkę ziemniaczaną jako zasypka i tez u nas działa.Jest jeszcze sudocrem ale nie stosowałam,więc nie wiem czy po nim się goi. Lilja Wodna Do przedszkola to Tobi jest za mały,a do prywatnego przyjmują jak dziecko ma 2,5 roku.więc z tym posłaniem trzeba bedzie poczekać.Ja jak na razie nie planuję przedszkola bo jestem w domu...ale szukam pracy bo zaczynam świrować!!!jak znajdę to Tobiaszek pójdzie do niani(która miałam zaklepaną,od stycznia a że mi "podziękowali za współpracę"musiałam z niej zrezygnowac...). Wogóle dzisiaj miałam kiepski dzień:-(Tobiasz marudził,ciągle mu cos nie pasowało...wogóle to obudził się wcześnie 5:30 i juz miałam nerwy...jestem przed @ i wogóle wszystko mnie drażni:-( nawet popstrykałam sie z moim M:-(aj szkoda gadać!!! A jutro jedziemy do chirurga z siusiakiem...i już przeżywam:-( bo wiem ze będzie go boleć:-( Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, wspomniałas o kaszce pszenno-owsianej możesz zdradzic co to za kaszka tzn jakiej firmy i czy podaje sie ja z mlekiem zwykłym czy na wodzie? Dzieki wam dziewczyny za rady, fajnie że jesteście. Daga ja tez nie pracuję i na głowe dostaję ale w związku z tym ze chodze na studia i mam sporo nauki narazie podaruję sobie pracę. Może poszukam czegos jak sie skonczy sesja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Jeżeli chodzi o tą kaszkę owsiano-przenną ze śliwką to jest z firmy Nestle.Robisz ją na mleku modyfikowanym i dosypujesz tyle aż będzie gęsta(mój Tobiasz ją bardzo lubi:-) ),jest jeszcze też z Nestle kaszka mleczno-przenna z biszkoptami,tą robisz na wodzie bo juz zawiera w sobie mleko modyfikowane.Z tej serii kaszek jest jeszcze kaszka 5 zbóż z lipą-na dobra noc i kaszka 8 zbóż ale tych nie podawałam Tobiaszkowi. Fajnie że chodzisz na studia,przynajmniej masz jakąś"rozrywkę"...i wychodzisz do ludzi:-) Ja chyba zapisze się na jakiś kurs,albo coś bo zwariuje od tego siedzenia w domu...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależało by mi na kaszce juz z zawartoscią mleka modyfikowanego. Te które wymieniąłs to one są chyba dla niemowląt po 6 miesiącu prawda? np ta nestle z biszkoptem. Ogólnie to jest mnóstwo różnych kaszek ale zwykle one sa dla niemowlaków a Maciuś to juz prawie mężczyzna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia te kaszki ktore sa np. po 9m-cu mozesz spokojnie podawac. one nie sa do 9 ale po 9 wiec na pewno synek nie bedzie na nie " za duzy". poza tym jak pisalam mozesz juz spokojnie wprowadzac kaszki na mleku krowim. jezeli sie boisz to na poczatek rozcieczaj z woda pol na pol. ja tak robilam przy svenie. mia jak byla w szpitalu to dostala po raz 1 w zyciu butelke z melkeim krowim bez dodatku wody. wypila i wszystko bylo ok. lekarze twierdzili ze po roku nie ma juz tez potrzeby rozcienczania ale wiadomo ze jak sie wporwadza jakas nowosc to lepiej ostrznosc nie zaszkodzi. jezeli sie bpisz dawac krowie to sie spytaj swojego pediatry co on o tym mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Te kaszki które wymieniłam są ma mleku modyfikowanym(wyjątek ta owsiano-przenna ze śliwką),można podawac po 4 i 6 mż.jedyna która znalazłam po 12 mż to Nestle-kakao.Innych nie ma... Mój Tobiasz za chwilkę skończy 14m i jak do tej pory podawałam i będe je podawać-choć jest już Dużym Chłopcem:-) A my jesteśmy po wizycie u tego chirurga,pan dr naciągnął siusiaka ile się dało,Tobiaszek leżał spokojnie tylko raz pisknął na chwilkę,chyba dr Go "zaczarował"...powiedział zeby codziennie podczas kąpieli myć siusiaka i tam troszkę naciagać.Co zauważyłam jak przyjechalismy do domu ze boli Tobiaszka jak siusia tz.pewnie szczypie...bo płacze biedulek:-(aż mnie wszystko boli jak widze jak cierpi:-( :-( :-(...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiljaWodna
Czesc dziewczyny! Moje bobaby tez najbardziej lubia kaszki nestle truskawaka z jogurtem i banan ,bezoskwinia z jogurtem,tam jest juz mleko . Kaszka jest od 6 miesiaca tylkoa nie wiem czy sa takie rodzaje w Polsce? Ja tez zastanawiam sie czy z siusiakiem Davida wszystko ok? Odparzen do tej poty dzieci nie mialy,ja chwale sobie najbardziej pudry i nie uzywam wilgotnych chusteczek tylko myje pupe woda i wycikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiljaWodna
Ale narobilam bykw,tak jest jak sie rozmawia z mezem i pisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja Wodna Ja nie widziałam takich kaszek u nas w PL,moze ich nie ma akurat w markecie w którym się zaopatruję(auchan):-) U nas w miarę,tz.Tobiaszek nie płacze przy siusianiu:-) więc chyba Go tam nie szczypie... A wczoraj zajrzałam z sentymentu na forum "objawy ciąży po in vitro" i poczytałam sobie wpisy:-)jak to każda z nas dzieliła się wynikiem testu ciążowego,albo bety,jak przezywałyśmy pierwsze usg i zobaczenie ciemnego punkcika na monitorze:-)az sam się do siebie uśmiechałam:-)i zobaczcie to juz prawie 2 lata jak udzielamy się na forach o dzieciaczkach...najpierw były "objawy",potem "ciąża" a teraz "macierzyństwo":-) :-) :-) Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z jakim sentymentem patrzy sie na fotke kiedy Maciuś miał jeszcze 7 komórek :) i tylko 3 dni . jaki on był wtedy przystojny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga to dobrze ze z siusiakiem wszystko ok:) chyba tobiaszek ma narazie dosyc wizyt u lekarza co? moi maja w marcu ostatnia szczepionke na 5lat i wizyte u okulisty. sven musi isc na kontrole bo mial powiekszona jedna zrenice a mia problemy z rogowka. powiedzilei mi ze jak sie nie polepszy to dostanie za kilka m-cy okulary. nie wyobrazam sobie tego, przeciez ona bedzie je sciagac?! no coz pozyjemy zobaczymy. ja dalej lece z jazdami i kasa tez leci :( na szczescie teraz mam juz podwojne jazdy po 90min i powinnam sie wyrobic za 2-3tyg. nadal nie wyobrazam sobie egzaminu. chyba napije wina i kropli na uspokojenie :D dzieci rosna, broja i narazie wszystko w porzadku. dziewczyny kiedy chcecie zaczac nocnikowania? zastanawialyscie sie juz nad tym? pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×