Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

hej mamuski witak was po dlugiej przerwie. bylam z benjaminkiem w polsce, moja rodzina pierwszy raz go zobaczyla. cieszyli sie nim bardzo. w pierszy dziien pobytu benjaminek podszedl do goracej kuchenki a moja mama wtedy zareagowala dosyc gwaltownie, ten sie wystraszyl i zaczal plakac. pozniej za chorere nie chcial pojsc do niej na rece mimo ze pozniej byla dla niego milutka. do innych szedl chetnie ale na krotko a kiedy mama wyciagala do niego rece to uciekal. benjaminek ciezko zniosl pobyt po za domem. mial prawie wszystkie dni biegunke najprawdopodobniej ze stresu, czul obce miejsce, obcy ludzie. tesknil za domem i ojcem. jedyne co go cieszylo to byl piesek, byl nim zafascynowany. jesli chodzi o mnie, to moj pobyt nie przebiegl w pelni tak jak sobie zaplanowalam. mialam zamiar zostawic malego pod opieka mojej mamy a sama z bratowym lub siostra udac sie na zakupy. zaplanowalam kupic kilka nowych rzeczy, ale nic z tego. odwiedzilam jedynie wszystkich krewnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dosia Jezeli chodzi o mleko to moge polecic Enfamil O-Lac ja podawałam Tobiaszkowi jak miał biegunkę,co prawda jest niedobre w smaku ale jak był bardzo głodny to zjadł.Mozna tez podac Sinlack robi się go na wodę.No niestety choroba przychodzi z nienacka:-( a teraz bedzie największy "wysyp"...bo zbliża się jesień!Ja przy zapaleniu gardła róznież stosowałam bactrim i dodatkowo dr kazała psikac Tobiaszkowi w gardelko 2-3 razy tatnum verde i pomogło. Życzę dużo zdrówka dla Maciusia:) mucha Oj to nici z Twoich planów na szaleństwo zakupowe...A szkoda napewno się nastawiłas na taki wypad co?Ale nie martw się nadrobisz!my Kobietki zawsze znajdziemy pretekst żeby sie na nie wybrać:-) Fajnie że Synka mogła poznac rodzinka,mieliście wesoło:-)Dzieci tak czasami mają że ze stresu dostają biegunki,zmiana wody,czasami też temperatury i już leci... A my fajnie spędzilismy weekend.W sobotę bylismy na takim festynie u moich rodziców spotkaliśmy znajomych chwilkę pogadaliśmy Tobiasz oczywiście biegał i się wygłupiał.Na całe szczęscie nie zauważył tych wszystkich ztrakcji typu: trampoliny i duzych dmuchanych zamków więc obyło się bez awantur i wrzasków!Długo nie byliśmy poniewaz wieczorem mieliśmy zaproszenie do znajomego na urodzinowe ognicho a Tobi został na nockę u dziadków.Odstawiliśmy Synusia i pojechaliśmy się pobawić:-) Było fajnie zeszło się 20 osób,także ubaw był:-) do domku zlądowaliśmy o 1:-) no i mogliśmy pospać aż do 10!!!Potem odebraliśmy Tobiaszka,był cały uradowany jak nas zobaczył,i pojechaliśmy do domu.Moja mama powiedziała że całą nocke przespał od 20 do 7 rano:-) kurcze chyba będę częściej zawozić Go do babci-chyba powietrze mu tam służy!!!(ha ha ha):-) A dziś po dżemce byliśmy na urodzinowym grilu u kolejnego znajomego.Całe popołudnie spędziliśmy na dworze,dzieciaki biegały i szlały a to na huśtawkach,na zjeżdźalni,na małej trampolinie itd.Fajnie tak sie troszkę odprężyłam bo powiem szczerze że czułam że mi nerwy siadają:-( i jeszcze zbliżała sie @ więc byłam bardziej nerwowa...Tobi był padnięty więc zasnał bez marudzenia a ja mam czas dla siebie inadrabiam zaległości a to forum,poczta itd. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciusiowi jest już lepiej, gorączka spadła, ale biegunke ma nadal. Nie podaje mu wogóle mleka-zobaczymy. Wogóle dziwne bo on nie okazuje żadnych oznak przeziębienia, nie ma ani kataru ani kaszlu, jest żwawy i chętny do zabawy. Jedyny problem to tez biegunki i odparzona pupcia . Smaruje mu pupkę pimafucortem, poza tym wietrzę i zamiast chusteczek stosuję zwykłą wodę z mydłem i tak obmywam, no i jest poprawa. Kupiłam mu na próbe większe pieluchy 4+ aby było więcej luzu. Macius ma 10,5 kg a pieluchy 4+ przeznaczone są od 9 do 20 kg. Pediatra powiedział ze mam załozyć taki specjalny zeszyt obserwacji aby zapisywac jak często ma kupki, jakie są i po danym jedzeniu. Jesli okarze się ze kupki są nieprawidłowe to trzeba bedzie po konsultacji pediatrycznej zastosowac dietę eliminacyjną i może niezbędna bedzie zmiana mleka na te które wy poradziłyście. Mucha-mam do ciebie pytanie, bo pisałas ze przyjechałas do Polski czy ty leciałas z małym samolotem? bo byc moze w przyszłym roku polecimy w długa podróż samolotem do samej Australii i nie wiem jak taki mały brzdąc wytrzyma 20 godzin przelotu w przestworach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cisza........ my jedziemy za 3 dni na urlop. nie wiem jeszcze czy sie ciesze czy nie bo z dziecmi to wiecie jak to jest. ciekawe czy sie zaaklimatyzuja ladnie. na ostatnim pobycie u tesciow w grudniu przez 2 dni ryczeli ni nie chcieli spac a ni w dzien ani w nocy. bali sie nowego otoczenia. zoabczymy jak im teraz pojdzie. do tego sven wrzeszczal prawie cala droge do polski a to 1000km !!!!!! wyruszamy wieczorem . dosia my narazie jezdzimy tylko autem z malymi wiec nie wiem jakby sie zachowali w samolocie. ty planujesz bardzo dluga podroz ktora dla doroslego bylaby strasznie meczaca. przez rok macius sie jeszcze zmieni wiec nie zawracaj sobie tym glowy juz teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Widze że dawno tu nikt nie zaglądał...:-( Ja również nie pisałam bo u nas bez zmian.Tobiasz rośnie,gada po swojemu i broi-jak to Chłopak:-)Uczymy sie korzystac z nocnika,ale ciężko mu to idzie!Najgorsze jest to ze Tobiaszek nie umie jeszcze powiedzieć "siusiu" i musz eGo obserwować jak nie ma pieluszki.Juz kilka razy udało mi się "złapać" siuśki, i raz "grubszą sprawę":-)Tobiasz jeszcz nie kuma że ma mokre majtki i wcale mu to nie przeszkadza w zabawie!No zobaczymy będziemy próbować. Koleżanki córka jest starsza o miesiąć i już ładnie woła,jak wiadomo czasami sie zapomni,ale woła ładnie siusiu,z kupką jest gorzej ale myślę że to kwestia czasu!No i tez bardzo dużo mówi,dużo powtarza.Z resztą ma po kim bo ma starszego brata,więc "papuguje". Każde dziecko rozwija sie własnym rytmem,jedne wcześnie mówią,siedzą,chodzą itd.Na wszystko przyjdzie czas!!! A tak ogólnie to u mnie z pracą nic sie nie zmieniło:-( cały czas szukam i wysyłam cv jak tylko się ukarze jakieś ogłoszenie w moim zawodzie lub pokrewne.I czekam.............:-( mam nadzieję że w końcu się doczekam!!! Ostatnio zaprawiałam powidła(pierwszy raz) i wyszły rewelacyjne:-) Przepis "dla leniwych" polecam gorąco:-) Ja dodałam pod koniec smażenia kakao i czekoladę bo u koleżanki takie próbowałam i są naprawdę mniam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o naukę robienia do nocnika to w przypadku Maćka graniczy to z cudem. Co ja mam zrobic jeśli on nawet nie chce usiąśc na nocniku nawet na sekundę, on się tego nocnika po prostu boi. Wogóle on nie lubi byc z gołą pupą, jak tylko spojrzy na swojego siusiaka to płacze . Nie wiem jaka metode w jego przypadku zastosować. Wydaje mi sie że powinnam wogóle narazie odpuścić na dłuższy czas, może to jeszcze nie pora na nocnik, jak myślicie? Daga , wygląda na to ze u was wszystko jest na dobrej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Może rzeczywiście nalezy to przeczekać.Mój Tobiasz uwielbia biegac na golasa,a jak chcę załozyc mu pieluszkę to ucieka gdzie się tylko da... Może pomyśl o kupnie takiej nakładki na kibelek,mojej koleżanki córka uwielbia na niej siedzieć wtedy wszystko obnserwuje w łazience.Tobiasz jej nie lubi i woli nocnik.Wiesz jak się do niego mówi ze siusiu robi się na nocnik to siada(ma wtedy pampersa:-) ) ale kuma:-) a jak chodzi bez pieluszki to siada po fakcie...Chyba ze zdąrze wcześniej zaobserwowac że chce zrobić.Najgorsze jest to ze On nie potrafi zawołać-na razie! Wszystko przyjdzie z czasem:-) Nic na siłę! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia w samolocie jest podobnie jak w autobusie, czyli ciasno, lecac oczywiscie liniami ekonomicznymi. tak jak pisala beti, dla doroslego 20-godzinny lot to meka a co dopiero dla dziecka. samolot do polski nie wznosi sie bardzo wysoko, jedynie klika km. jak lecialam kiedys do portugali to samolot lecial na wys ponad 13km. czym wyzej to cisnienie jest wieksze. pamietam ze kiedy lecialam do portugali czesto zatykaly mi sie uszy, musialam co chwile polykac sline, niektorzy zuli gume lub ssali cukierki aby uszy sie odblokowaly. w samolocie do polski tego nie mialam. podejzewam ze samolot do austali tez bedzie lecial bardzo wysoko. mozesz szukac polaczenia z przesiadka i noclegiem w jakims panstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha , lot do Australii odbywa się liniami międzykontynentalnymi, to są ogromne samoloty, przynajmniej 3 rzędowe i w dodatku 2 pietrowe czyli ciasno nie bedzie. Jednak mimo to mam obawy. Dziecko do 2 lat nie ma osobnego miejsca w samolocie, jedynie na kolanach rodziców, on przeciez nie usiedzi i bedzie latał po całym samolocie. Co prawda sa przesiadki min. W Dubaju lub Singapurze ale o noclegu tam nie ma mowy. Bedzie trzeba czekac na terminalu w danym kraju. Zastanawiam sie czy wogóle mamy w tej sytuacji zabierac małęgo ze sobą. Może by został z dziadkami, ale to aż 3 tygodnie. Jejku tak długo bez małego, ale z drugiej strony byłby bezpieczny i pod dobrą opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym odradzala dlugich lotow. Byc moze bedzie to jeden wielki stres i jesli nie musicie brac dziecka to po co. Jest i tak za male zeby cos zapamietac. To jest moje zdanie ale zrobisz jak chcesz;) Ja w poniedzialek przebilam Zosi uszy u zlotnika. Niestety marudzila przez pierwsze dni,nie podobaly jej sie te kolczyki. Musze 2 razy dziennie przemywac i przekrecac kolczyki wtedy jest placz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny moj urlop skonczyl sie szybciej niz przypuszczalam:(:(:( we wtorek rano bylismy na miejscu a w srode ja i mia zaczelysmy goraczkowac. mnie strasznie bolalo gardlo a mia miala wysoka temp i byla bardzo placzliwa i apatyczna. nie moglismy nigdzie pojechac tylko ktos wychodzil ze svenem na dwor no sa mia w domu. wmpiatek wieczorem pojechlismy z mezem z mia na osty dyzor bo temp spadala tylko na kilka godz a potem wracala. mia wygladala jak z krzyza zdjeta. w szpitalu nie pomogli nam bo sami nie wiedzieli co jej jest. niby osluchowo ok tylko ta temp. moczu nie udalo sie pobrac bo ryczala caly czas i nie chciala nic pic. w niedziele rano nala nie bylo poprawy. mia prawie nic nie jadla tylko lezala u ndziadka na brzuchu. spakowaliasmy sie w pospiechu i w niedziele po poludniu wyruszylismy do domu. wczora bylam z nia u lekarza i koazalo sie ze ma zapalenie gardla , wezly chlonne mocno powiekszone i cos z lewym uchem. dostaje antybiotyk ktorego nie chce pic. trzeba wlewac na sile. ja tez poszlam do lekarza i rowniez jestem na antybiotyku. mialam takie plany bo jeszcze maz ma 2 tygf urlopu. chialam pojechac do kolezanki na kilka dni i odpoczac od dzieci a ty nic:( maz w piatek znowu wyrusza do pl tym razem sam i autobusem. chce odpoczac tydzien....... a ja? jak zwykle na strazy przy dzieciach i bez odpoczynku. bardzo zle sie czuje do tego sama mysl ze nastepny urlop dopeiro na wiosne przyprawia mnie o placz.............:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Oj to rzeczywiście nie udał sie Wam urlop:-( ale tak bywa jak ma się dzieci,nigdy nie przewidzis kiedy dopadnie choroba...:-(czy to w domu,czy w ciepłych krajach,czy u rodziców czy znajomych!!! Szkoda bo napewno miałaś jakieś plany,które chciałaś zrealizować! najważniejsze że wiecie co jest grane! Wyobrażam sobie że jesteś zmęczona i teraz jeszcze Twój M wyjeżdża i zostaniesz sama...nic dziwnego że chce się płakać. Nie martw się odbijesz to sobie!!!Trzymaj się:-) U nas ok.Choć wczoraj i dziś Tobiaszek zrobił mi luźną kupę:-( i nie wiem czy coś się nie "święci"...mam nadzieję że to szybko minie!dałam juz zapobiegawczo leki na biegunke i zobaczymy jak będzie po dżemce.Oj ciągle coś.......... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Moje dzieci byly 2 dzien w przedszkolu. Narazie chodzimy na godzinke i ja z nimi siedze. Jest jeszcze 6 innych dzieci w tym wieku. David z Zosia narazie bawia sie i ciesza towarzystwem innych dzieci,tylko David chce czasem uciekac,otwiera drzwi . Wczwartek mamy przyjsc wczesniej na sniadanie. Martwi mnie tylko pogoda,bo ma sie ochlodzic a mamy do przedszkola ponad 20 min drogi pieszo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga a jak tam poszukiwania pracy? ja dzis ogladalam troche w necie i nie wiele tego jest ale podzwonie. bardzo chcialabym znalesc prace bo potrzebujemy pieniedzy. ja i mia czujemy sie troche lepiej, antybiotyki dzialaja. lilia i jak podoba ci sie to przedszole? jestes zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej betii Co do pracy to nadal NIC:-( Hestem juz tym cholernie zmęczona...i coraz częściej puszczają mi nerwy!!!Wszystko dlatego ze siedze w domu i codziennie robię to samo.....już mam tego po dziurki w nosie:-( i chce mi się wyć!!! Wczoraj Tobiasz odstawił taki cyrk przed spaniem ze szkoda gadać...,poszedł później spać bo ok 14 i obudził sie przed 16 niedospany i miałczący!potem dopiero była szopka...45 minut wył bez powodu,a jak chcieliśmy wziąść Go na ręce przytulic to jeszcze bardziej płakał,krzyczał i się kładł na panele...Normalnie nigdy jeszcze nam tak nie zrobił!jak wiadomo kiedyś musi byc ten pierwszy raz.Mój M był twardy,i nie podchodził do Niego,mi było Go tak żal że nawet nie pomagało to że robiłam inne rzeczy i nie zwracałam na Niego uwagi.Serce mi sie krajało...Sam podszedł po czasie i się tulił,zapłakany,cały czerwony i zasmarkany.A i wczoraj przyplątał się katar więc możecie sobie wyobrazic jak wyglądał... Nockę tez mieliśmy z przebojami...Tobiasz budził się i płakał bo nie mógł swobodnie oddychać,i do tego tak dziwnie charczał-pewnie od tego płaczu podrażnił sobie gardło!Potem pojechalismy zawieźć Tobiaszka do mojej mamy a my pojechaliśmy na zakupy.I powiem Wam szczerze że pierwszy raz nie śpieszyło mi się żeby Go odebrać...zbliżała się pora kąpieli a ja wogóle sie tym nie przejmowałam...Nawet powiedziałam mojemu M ze bylismy za krótko(bo pojechaliśmy za późno przez ryk Młodego)w sumie nie było nas 2 godzinki. Jejku czasami ma wrażenie że sie nie nadaję na Mamę:-( że jestem nerwowa z błachych powodów...Czasami mam po prostu dość....... Może Ktoś mnie skrytykuje,ale musiałam się wygadać,wyżalić,wyrzucić to z siebie................................. Chyba taki ma dzisiaj dzień-"do dupy"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga doskonale cie rozumiem . ja tez sie dzis zastanawialam czy nadaje sie na matke. mia nie chciala wypic mi lekarstwa. odstawiala cyrk na calego. ja ja trzymalam na sile i otwieralam buzie a maz wlewal na sile. pozniej tez bylo wesolo, to dalam jej klapsa i wrzucialm do lozeczka. byl;am przy tym taka nerwowa i wsciekla na nia. zrobila sie z niej taka szczyga. probuje wymuszac wszystko placzem albo wrzaskiem. wiesz ten brak kontaktu z innymi tez robi swoje. zawsze fajnie wyrwac sie na kilka godz do /;doroslego swiata". wtedy czlowiek sie steskni za dziecmi i relacje zaraz sa lepsze po powrocie do domu a tak? kiedy calay czas jestesmy z dziecmi to mamy po prostu przesyt hehe dziewczyny u mnie jest juz zimno bo tylko ok 10 st w ciagu dnia i zastanawiam sie czy dzieci moga isc do piaskownicy? wydaje mi sie ze jest to za zimno na siedzenie na piachu hmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Fajnie że mnie ktoś rozumie:-) Fajnie ze można się Tu wygadac,wyżalic i pomarudzić czasem:-) Słuchaj ja tez miałam (i czasami mam)problem z podawaniem lekarstw.Ale od pewnego czasu podaję Tobiaszowi lekarstwa na łyżeczce.Wcześnie dawałam w strzykawce bo tak wygodniej ale wypluwał,albo wcale nie połykał.Teraz jest znośnie choć czasem też numer wykręci:-) A jeżeli chodzi o pisakownice to my na ogrodzie mamy taką zamykaną więc jak pada dostanie się tam kilkanaście kropli deszczu,no chyba że zapomnimy ją zamknąc to piach mokry! U mnie też chłodno dziś było 15 C ale wiatr był nieprzyjemny... A jutro muszę wybyć z domu bo mój M będzie naprawiał auto,a jak Tobiasz zobaczy go w garażu to bedzie piszczał więc wolę tego uniknąc i chyba skocze do kumpeli albo do rodziców na 2-3 godzinki. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny co u was? ja jestem juz kilka dni sama z dziecmi bo maz pojechal znowu na urlop. w sumie nie jest zle a tak szczerze mowiac to jakos spokojniej jest ;) jedyny minus to podla pogoda. u mnie jest lekko ponad 10st i pada caly czas. musze rano puszczac ogrzewanie na godz . dzis chcialam jechac z dziecmi i znajoma do ikei ale podarowalam sobie. caly czas leje i zanim wsadze wozek i dzieci do auta to przemokniemy a ja i mia dopiero skonczylysmy brac antybiotyki. moze jutro pojedziemy jak bedzie lepsza pogoda. ciezko jest zabawic dzieci w taka pogode. w domu sie nudzi i co chwile musze im cos nowego wymyslec bo sie nudza. dzxiewczyny czy wy podajecie jakies witaminy teraz na jesien i zime? ja dzis zaczelam im podawac tran cytrynowy. ja sama tez biore tran ale w tabl. pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej betii Podziwiam ze dajesz radę z dwójką sama!!!No jak jeszcze pogoda do dupy to już wogóle,trzeba co chwilkę cos wymyślać... Piszesz o tranie który podajesz,chętnie Dzieciaki go łykają? Ja podaję co drugi dzień taki syropek Sambucol Kids to jest na bazie z czarnego bzu pomaga tez przy przeziębieniach,osłabieniu i grypie,ale też wzmacnia odporność.Z resztą teraz przy takiej pogodzie łatwo o katar itd:-(Choc u na swczoraj i dziś bardzo ładnie ok 22C :-) więc korzystaliśmy,ale od jutra ma przyjśc ochlodzenie i deszcz:-(Więc tez będziemy siedzieć w domu! Wogóle jestem przed @,mam nerwy takie ze szok:-( wszystko mnie drażni,wkurza,Tobiasz też mnie czasem doprowadza do "szewskiej pasji"...i wtedy krzyczę:-(a potem mam wyrzuty!!!Zauważyłam że jest tak od kilku miesięcy jak zbliża się okres,kiedyś tak nie miałam,nie wiem może to przez tabsy???kurcze musze pogadac z moją panią gin i zapytać.Musiałam wziąść dzis tabletkę ziołową na nerwy bo myślałam ze eksploduję:-( A Tobiasz dopiero zasnął...a powinien dobrą godzine temu!i znów będę musiała Go położyc później spać.Wogóle to wydaje mi się że późno chodzi bo tak o 20:20 go kładę i zanim zaśnie to robi się 21 a może później. A jak Wasze Dzieciaki chodzą spać?I czy śpią w dzień?,bo mam wrażenie że Tobi czasami już nie chce!ale kłade Go bo potem zbliża się 16 i wystarczy krótki kurs samochodem np.po chleb a on już śpi! Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii ja tez lykam tran od kilku tygodni. Niestety przez przedszkole wszyscy sie rozchorowalismy. Ja mam zapalenie gardla i biore antybiotyk,dzieci maja suchy kaszel i katar. Zosia nie moze zasnac i placze jak kaszle musze ja nosic i kolysaci tak 2 -3 razy w nocy. Moje wlasnie zasnely. Potrzebuja w dzien snu lecz David w poludnie Zosia popoludniu. Od prawie tyg nie chodzimy do przedszkola. Wszystko to koszmar. Droga do przedszkola 20 min szybkiego marszu. W grupie jest 9 dzieci. Przychodzimy na 8 45 na sniadanie. Raz byly na placu zabaw z innymi grupami. Dzieci jezdzily jak szatany na rowerkach i samochodzikach i co chwila trzeba bylo uwazac zeby nie potracily inne. David biegl,przewrocil sie i uderzyl glowa w konar drzewa. Zosia tez sie przewrocila na cement i przez tydz.ma spuchnieta sliwe na czole. Lekarz powiedzial ze jak nie zemdlala to nic jej nie jest!!! tragedia. W ten sam dzien byly urodziny na sali z kilkoma grupami dzieci,na srodku stal tort a obok duza swieca. Moje dzieci nie chcialy usiedziec na miejscu,non stop wszedzie ich bylo pelno. Bylam zajeta Dawidem,nagle slysze krzyk Zosi ,podeszla do swieczki i sie poparzyla!! Ale bylam zla,jaki glupek postawil swieczke na niskim stoliku! Wogole nie uwazaja na dzieci,pozwalaja bawic nie na mokrym piasku i wychodza na spacer,przed poludniem jak jest zimno. Cala idea oddania dzieci do przedszkola byla bledem. Do tej pory bylam 1-2 godz w przedszkolu,potem musialam biegiem gotowac,zakupy itp. Byla tez godz bez mamay,bylam w oddzielnym pokoju. Ponoc wszystko bylo ok,ale jak wrocilam dzieci staly z boku inne tanczyly w kolku do muzyki. Jak podeszlam do moich to nie reagowaly,staly jak wryte jakby mnie nie poznaly lub byly w szoku. W ten dzien kilka razy chcialo mi sie plakac. Do przedszkola potrzebuja tez szczoteczke,plecak,pojemnik na sniadanie,butelke do picia. Pampersy,wilgotne chusteczki,bielizne na zmiane,kilka zdjec i pudelka z ikei na pampersy. Ja mam ikee daleko i jeszcze pudelek nie maja. Dzieci maja miec zajecia muzychne ktore kosztuja 13 euro-nie wiem jednorazowo czy jak. Ponoc bedzie glosowanie czy rodzice chca,ja jestem za nie. David nie chce wejsc do przedszkola,zapiera sie nogami i krzyczy,potem od czasu do czasu,otwiera drzwi i probuje uciekac. Teraz inny temat ostatnio lekarz ochrzanil mnie ze czysze dziecia uszy patyczkami i maja zatkane uszy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia no to nie ciekawie masz z przedszkolem ale niestety tak jest przez 1 rok. dzieci wiecej choruja i siedza w domu niz w przedszkolu. nalapia sie teraz wszystkich wirusow a po roku sie uodpornia :) mam znajome przedszkolanki i kazda mowi tak samo ze w pierwszym roku mam sie nastawic na choroby :( do tego z takimi malymi jest wiekszy problem bo wiadomo ze ciekawi swiata a nie ma tyle personelu . wszedzie tylka ucinaja fundusze. co do uszu to ja tez czyszcze patyczkami tymi dla dzieci i pediatra nic mi nie mowil . to czym innym je czyscic????? daga ja mialam taki okres jaki ty teraz. bylam tak nerwowa i nic mi sie nie chcialo. jakos mi przeszlo i teraz jest lepiej ciekawe na ile hehe z praca u mnie tez nic. przegladalam gazety w weekend i szukalam w necie ale wszedzie szukaja osob ktore moga pracowac na zmiany albo po poludniu :( nie jest latwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno nie zagladalam. kupilam drugi wozek dla benjaminka bo wtamtym ulamalo sie kolko. odkupilam uzywany z ogloszenia i powiem ze jestem bardziej z niego zadowolona niz ze starego. jutro jade do kliniki na krew i usg, moze w poniedzialek bedzie nastepny transfer. w weekendy nadal chodze wieczorami do restauracji myc gary. zawsze troche kasy sie przyda. zbliza sie zima a synek potrzebuje zimowych ubran i ja tez. odnosnie chorowania dzieciw przedszkolu. moja znajoma kiedy wyslala dzici do przeszkola podjela prace z ktorej byla bardzo zadowolona. umowe dostala na okres probny 3 m-ce. w ciagu tych 3trzech miesiecy byla 3 razy na zwolneniu z powodu chorob dzieci. nietrudno sie domyslec ze oczywiscie jej nie przedluzyli umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja No to nie ciekawie z tym przedszkolem:-( Ale tak jak pisze betii,wszędzie są "cięcia" a to pensje,a to personel itd.A Dzieciaki powinny mieć zapewnioną odpowiednią opiekę podczas naszej nieobecności!No i z tymi chorobami tak jest,dopóki sie nie uodpornią. Ja sama jestem ciekawa jak to będzie kiedy Tobiasz pójdzie do przedszkola??Jedyny plus w tym ze moja mama już będzie na emeryturze i w razie co będzie u babci pod opieką. Właśnie skończyłam przeglądac oferty pracy i szkoda gadać:-( normalnie jak nie szukają jakiś specjalistów to telemarketerów,albo osób z orzeczenie o niepełnosprawności...Kurcze już trace nadzieję że tak znajdę "z marszu" pewnie jak ktoś nie poleci albo nie załatwi będzie ciężko!a kto w dzisiejszych czasach chce "nadstawiać" kark za drugiego człowieka???mogłabym policzyć na palcach u jednej ręki! Jejku piszecie o tych patyczkach,ja zawsze czyszczę patyczkami dla dzieci i Tobiaszek nie miał do tej pory problemu z uszkami.To czy w takim razie czyśćić??? mucha A jednak się zdecydowaliście:-) Powodzenia. Mam nadzieję że się uda!trzeba byc dobrej myśli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie powinno sie czyścić uszu patyczkami bo wtedy wciska się woskowinę jeszcze głębiej. Najlepiej albo zwykła chusteczką albo po prostu woda podczas kąpieli. Szczerze żadna z tych metod nie jest najlepsza bo czyszczenie nie jest zbyt dokładne, ale za to bezpieczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mucha mam nadzieję.że tym razem się uda :-) Moje dzieci sa znowu chore.dopiero przechodziły zapalenie gardeł a tym razem katar gigant.natomiast my obydwoje z Mzzapalenie zatok.ciężkie życie . Odnośnie uszu i patyczkow.owszem można nimi czyścić ale lepiej to zrobić tymi zwykłymi bo sa ciensze i nie wkładać ich do środka tylko zebrać to co wypłynie na brzeg kanału sluchowego.to prawda.że można wcisnąć głębiej lub uszkodzić nawet blone bebenkowa.a ta woskowina .która jest w środku ucha ma funkcję ochronną. Chyba Wam się nie chwalilam.że od 2 tyg Tymus chodzi sam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga Oj tak to jest z tą jesienią...jak już przyjdzie to z nią choroby:-( niestety!!!Mam nadzieje że szybko dojdziecie do zdrówka:-) Super że Synek już sam chodzi:-) Ten widok bardzo cieszy!!!I sprawia że uśmiech pojawia się na twarzy błyskawicznie:-) A ja wczoraj spotkałam się z przyjaciółką:-) wybrałyśmy się na kawkę i lody do centrum handlowego.Fajnie spędziłam popołudnie,aż tak sobie odpoczełam od codzienności:-)Miałyśmy czas żeby spokojnie pogadać,a było o czym.Tobiaszek był pod opieką taty.Moje Chłopaki świetnie się bawili:-) A dziś wybieramy sie do kuzynki,tam też spotkam sie z kumpelą i jej rodzinką której dawno nie widziałam.Więc popołudnie poza domem.A co w końcu niedziela jest więc trzeba to wykorzystać bo w tygodniu nie ma czasu na spotkania towarzyskie jak ktoś pracuje do późna. Miłej Niedzieli:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki A tak "z innej beczki":-)Chcę obciąć włosy,bo mam strasznie cienkie i wypadają.Szukam fajnej fryzurki,takiej jaką będe sama sobie mogła ułożyć w domu bez większych problemów.Szukałam w necie ale tyle tego że trudno się zdecydować.Mam włosy do ramion ale liche...no i chcę coś zmienić.Zastanawiam się nad krótką fryzurką,choć powiem że troszkę się boję!Chodzi mi o tył któtszy a przód dłuższy np.a asymetryczną dłuższą grzywką z przodu.Może ktoś wklei jakąś fajną fotkę i doradzi.Z góry dziękuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to sie na fryzurach nie znam, ale obecnie mam straszny problem z włosami. Zrobiły się cienkie, matowe i bardzo wypadają. Nie da sie ich wogóle ułożyć, wygladam ciagle jakbym była potargana. Juz załamuję ręce. Zaczełam stosowac suplementację witaminowa ale na efekty sie długo czeka. Moze mam jakieś problemy hormonalne. Kurcze nawet na seks nie mam ochoty, może ma to jakiś związek. Co ja mam zrobic z tymi sianowatymi włosami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mama
dosia kup sobie henne wax kosztuje 20 zl ale nie polska tylko angielska naprawde polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×