Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

asia28_katowice te zastrzyki tak latwo podaje sie samemu, ze nie potrzeba tu interwencji pielegniarki. Musisz tylko kupić spirytus salicylowy do zdezynfekowania miejsca wklucia. Sprobuj sama!!! Powodzenia:) Monjoc działajcie, trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula tylko ja sie boje igły każdej i mój chłop tez:) a co z tym alkoholem moge sie napic?? głupio mi pytac lekarza, a na ulotce nie pisze nic o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu ja akurat nie odmówiłam sobie kieliszka wina, który piłam prawie codziennie. Wygląda na to, że wino na wzrost pęcherzyków nie wpłynęło negatywnie (a raczej odwrotnie), natomiast na endometrium zadziałało rewelacyjnie [oczywiście w połączeniu ze specjalną dietą:)]. Myślę, że mała ilość alkoholu Ci nie zaszkodzi. Powodzenia z całego serducha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobitki:-) w oczekiwaniu na laparoskopię opstanowiliśmy zrobić jeszcze jedną IUI... w sumie to lekarz tak nas trochę zakręcił, wszystko działo się tak szybko - bo byłam już w 9 czy 10 d.c. (ostatnio mo okres był dość dziwny i trudno było mi to dokładnie sprecyzować), ale postanowiliśmy spróbować. może w tym szalństwie jest metoda :-)? jutro kontrola, czy pęcherzyk pękł i pewnie luteina. kolejne 14 dni oczekiwań. miłego niedzielnego popołudnia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tosia-czekamy i jak sprawy się potoczyły??? mieliście tą IUI?? U Was też taka kiepska pogoda?? spałabym i spała. Z nogą już lepiej, choć duży palec wciąż boli, przy chodzeniu jeszcze kuśtykam. Napiszcie co u Was? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja na _dzidzie_
witam nie wiem czy mnie pamietacie staram i sie z mezem 3 lata mials test na wrogosc sluzu jest wrogi przeciw cial nie ma we krwi a co sie okazalo w badaniu bakteriologicznym meza w posiew ma paciorkowca i prawdopodobnie to jest przyczana nie powodzen ale zajeli sie nami perfekcyjnie w klinice juz jakie swiatelko w tunelu musimy brac abtybiotyki przez 10 dni i powtózyc badania a potem test ptc znow jesli wyjdzie tak smao to inseminacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula - tak zdecydowaliśmy się na czwartą inseminację. do 4 września muszę poczekać na rezultat...ale chyba jakoś wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobra -się trzymaj, choć wiem,że to niełatwe. u mnie cisza. czasem coś w dole pobolewa, ale to pewnie jelita z obżarstwa...ostatnio ciągle jem - taki mam chwilowy sposób na stresik :-) to juz 11 dzień po IUI. byle do piątku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Dziewczyny proszę o pomoc miałam w tym miesiącu podejść do inseminacji. Skończyła mi się ważność posiewu z kanału szyjki macicy i niestety jak zrobiłam badanie wyszła mi okropna bakteria escherichia coli błagam napiszcie czy uda mi się ją wyleczyć do przyszłego piątku? Dopiero jutro mam wizytę u pani DR mam nadzieję że da mi jakiś antybiotyk i się uda, ale nie wiem czy nie jest za mało czasu do tego dostałam miesiączki jestem załamana ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka26 jest bardzo mało prawdopodobne, aby udało Ci się pozbyć tej bakterii w tak krótkim czasie. Kiedyś tez miałam jakąś bakterie i wtedy dostałam dwa antybiotyki, które musiałam zażywać przez blisko 2 tygodnie. Dopiero po tym czasie mogłam zrobić ponowne badania w celu sprawdzenia czy udało się ja wyleczyć. Tydzień to zdecydowanie za krótko. Mimo wszystko trzymam kciuki!!! herj Dziewczyny!!! co u Was??? morais, monjoc, malina, blanka!!!! Tosia-czekamy....czekamy na wieści:) u mnie już 18 tydzień ciąży. Czuję się dobrze, choć ostatnio bardzo bola mnie stawy. Czasem też się zdarzy, że leci krew z nosa. Pozdrawiam Was Kochane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Agula dziękuje za odpowiedź, już teraz wiem że ten cykl jest stracony. boję się że w listopadzie też będzie coś na przeszkodzie, ale muszę być dobrej myśli. Miesiąc temu miałam mieć inseminacje wtedy miałam jeszcze aktualny dobry wynik posiewu, ale niestety pęcherzyk nie pękł po pregnylu. w Novum pracują niestety tylko do godz. 14 w soboty, przez to szansa na wykonanie inseminacji była nie możliwa. Był to mój 14 dzień cyklu, w 17 dc wykonałam usg i okazało się że pęcherzyk peł, tylko nie wiadomo dokładnie kiedy. W listopadzie jak już wyleczę tą okropna bakterię znów spróbujemy podejść do inseminacji, mam nadzieję że wtedy się uda, choć jak sobie wyliczyłam znów będzie to weekend. Proszę napiszcie czy, któraś z Was miała inseminację mimo nie pękniętego pęcherzyka, czy udało się komuś z pozytywnym rezultatem? Ja z mężem staram się już od 2 lat próbować zajść w upragnioną ciąże i już powoli jestem wykończona psychicznie wiem że inne kobiety przeszły o wiele więcej i ja jestem dopiero na początku ale naprawdę już czasem porostu nie wierzę w to że usłyszę kiedyś słowo "mama".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobietki! U mnie bez zmian!! Powiem Ci Monk25 , że ja już powoli zaczynam się przyzwyczajać do myśli, że nie będę mama! Tez miałam załamania, depresje, ale staram się już o tym nie myśleć :-) Jakoś mi ostatnio wszystko jedno, zrobiłam się obojętna, chociaż podejrzewam ze wczesniej czy pożniej znowu będę przezywała!! My się do lekarza wybieramy dopiero chyba w listopadzie. Mamy kupe wydatków przy tej budowie a kazdy cykl niestety kosztuje i ti duzo !!A co u reszty jak się trzymacie, co działącie !! Agula to juz 18 tydz, ale szybko zleciało, a pamiętam jak niedawno nam oznajmiłaś ze zaszłaś. Cieszę się , ze wwszystko oki! Pozdrawiam Was kochane staraczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny w zeszła niedziele miała III iui już ostatnią jak nie to in vitro. teraz czekam na efekty jeszcze tydzień do testowania. Nie nakreacam sie bo wiem jak boli rozczarowanie ale strasznie bolą mnie same sutki nie moge sie dotknąc ale tylko sutki piersi nie ale to chyba za wczesnie na objawy?? Agula Ty tez tak miałaś?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia28_katowice ze mną było tak, że mnie piersi bolałyod samego dnia inseminacji. Wydawało mi się, że jest to wynikiem przestymulowania. Natomiast ból nie ustawał, potem beta potwierdziła ciążę. Mam nadzieję, że u Ciebie to objaw wczesnej ciąży-wiele dziewczyn tak ma, że bolą je same sutki a nie całe piersi. Pomyslności:) monka nie załamuj się. Trzeba walczyć!!! Ja wierzę...ba jestem pewna w 100%, że wszystkim dziewczynom z tego forum w końcu się uda!!! Lekarze wykonują inseminacje na pękniętych i niepękniętych pęcherzykach. Czy po iui miałaś robiony monitoring w celu stwierdzenia, czy pęcherzyk faktycznie nie pękł? bo jeśli by tak było, to może większą dawkę pregnylu powinnaś zażyć? Co do straconego cyklu....to lepiej, najpierw pozbyć się tej bakterii i pdchodzić do IUI zdrowa i z większymi szansami. Głowa do góry:) Tosia-czekamy... Kochana robiłaś test?? Pozdriowionka dla Wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dziękuję Agula i Monajoc za odpowiedź. Ja jeszcze nie podchodziłam ani razu inseminacji, w listopadzie jak już wszystko będzie dobrze podejmiemy próbę. Niestety jak dobrze policzyłam owulacja będzie wypadała w weekend postanowiłam z M że nawet jeśli pęcherzyk nie pęknie podejmiemy to ryzyko i zrobimy inseminację. Agula jeśli mogę spytać co u Was było wskazaniem,że podeszliście do inseminacji? W naszym przypadku mąż ma słabe parametry nasienia, a i z ilością też jest kiepsko zaledwie 5 mln a prawidłowo zbudowanych 1%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj monka długo by pisać o tym dlaczego podeszliśmy do inseminacji. A było ich aż siedem. Głównym powodem był problem ze mną. Nie miałam owulacji, miałam rozchwiane hormony, insulinoodporność jajnikową i niedoczynność tarczycy. Mój mąż ma wyniki rewelacyjne, więc z jego strony nie było żadnego problemu. Podobno na słabe plemini dobrze wpływa świeży ananas:)Życzę Wam powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala 03
Witajcie. Piszę pierwszy raz ale problem ten sam. Były problem bo chciałam dodać każdej z Was wiary, że się uda. My czekaliśmy 3 lata. Oboje z mężem mieliśmy dobre wyniki ale ciąży brak . Lekarka namówiła mnie na inseminację i dziękuję jej bardzo bo trafiony zatopiony :)Dziewczyny będzie dobrze czego z całego serca każdej życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Agula dzięki za odpowiedź, zobaczymy w listopadze, do tego czasu musze wyleczyć tą okropna bakterię. Koala 03 a Wam za którym razem się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala 03
za pierwszym razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala 03
monka26, kup sobie test na owulację. Będziesz pewna jakby nie było to tańsze niż sama inseminacja. W weekend też przyjmują, wiem bo pytałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koala to naprawdę budujące ze udało Ci się za 1 razem. Jednak u mnie jest problem z M, ma słabe nasienie. A gdzie i u kogo mieliście inseminację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala 03
Wiesz mój tez niby na początku miał słabe a później się okazało, że rewelacyjne. Może po prostu miał słaby dzień jak robił badania. Są witaminy dla facetów androvit i coś jeszcze ale nie pamiętam.Mój brał 3 miesiące tak dla pewnośći

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala 03
W Provicie na Fabrycznej u dr.Biernat ( o której chodzę od nowego roku). Inseminacje przekładałam od lutego bo miałam nadzieję, aż w końcu powiedziałam dobra czas spróbować no i jestem prze szczęsliwa:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za informacje na temat kliniki, ja mieszkam niedaleko Wawy i narazie próbujemy w Novum. Mój M też bierze witaminy rzeczywiście chyba trzeba powtórzyć badania może coś już się polepszyło. A inseminacje miałaś na pękniętym pęcherzyku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×