Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Allisa wracając do przeciwciał to sprawa nie jest taka prosta, one mogą być nie tylko w śluzie, ale także w nasieniu i we krwi. Niestety z doświadczenia wiem, że lekarze mają małą wiedzę na ten temat, kiedyś trochę o tym czytałam, ale niewiele pamiętam i nie chcę wprowadzać w błąd, ale może komuś ten temat pomoże. Są np. przeciewciała, które uniemożliwiają wniknięcie plemnika do komórki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bahati robiliśmy stymulacje by cysta znikła i od razu podjęliśmy się IUI , nasienie męża jest idealne,ale minimalnie ma za dużą lepkość, a ja owu mam tylko przy stymulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutkaaa23 - czyli czekasz dokładnie tak jak ja :) ja miałam IUI 7 stycznia ;) masz zamiar robić test? czy po prostu czekasz na brak @? Może Wam się uda ;) miałaś dwa pęcherzyki i inseminacja na jednym pękniętym i jednym nie, więc jakby nie było powinniście w dobry czas trafić... ja miałam jeden, a IUI na niepękniętym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka23 trzymam za Ciebie kciuki bo Twój przypadek jest bardzo podobny do mojego :-) ja niby mam lekkie pcos i też się lecze na niedoczyność i właśnie czekam na ostatnie badanie u męża i decydujemy się na iui. Za Was wszystkie trzymam kciuki dziewczyny! Czekam żeby i moje marzenie się spełniło. Życie jednak może być piękne:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi cesarzowa, dzień po IUI byłam na wizycie i wtedy Gin mi powiedział,że jeden zdążył pęknąć IUI była jak jeszcze dwa były nie pęknięte. ;) Powiem Ci,że gin mi mówił,że już po 8 dniach mogłabym iść na bete bo pęcherzyk peknął bez wspomagania ovitrella, ale chyba poczekam do 12 dnia i pójdę na bete :). Ale ciężko wytrzymać. Nie mam żadnego przeczucia bo to I IUI. A Ty masz jakieś przeczucia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutkaaa23 - sorki za zamieszanie, ja mam dziś gorszy dzień i widocznie problemy z czytaniem :D mój ginekolog jest z tych, którzy nie przeginają w żadną stronę :D nie wysyła mnie na betę wcześniej niż w dniu spodziewanej miesiączki. Ja brałam zastrzyk, teraz biorę duphaston na podtrzymanie jakby tak coś zaskoczyło. Betę zrobię w ostatnim dniu brania tych tabletek, bo jakby coś to bym musiała je brać dalej, a jeśli nie to po prostu nie biorę i czekam na okres. W teorii spokojnie mogę zrobić betę w poniedziałek, @ mam mieć koło środy, więc pewnie do środy zaczekam. Czy mam przeczucie? Nie :) ale już kiedyś się powkręcałam tak, że masakra, a potem nic z tego. Teraz nadzieję mam, ale po prostu jakoś tam w głowie mam gdzieś, że się nie udało... again ;) ;/ a jak u Ciebie to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znów pomyłka. leki biorę do wtorku wiec pewnie wtedy też zrobię badanie, chyba że będę czuła, że nic z tego. Mimo wszystko dziewczyny trzymajcie kciuki. jak po tych sześciu latach zobaczę wreszcie pozytywny test to nie wiem czy uwierzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi cesarzowa, mój również kazał mi czekać bo w ym 9 dniu moglaby beta wyjść pozytywnie a potem doszło by do samoistnego poronienia i po co niepotrzebne chwilowe emocje szczęścia? Lepiej już poczekać, myślę,że za te 5 dni czyli niedziela/poniedziałek pojadę na bete. ;) Musimy być silne!! ;) Wybacz,nie wiem czy pisałaś a ja nie doczytałam bo już mi się wszystko miesza jak się czyta tyle stron forum która to Twoja IUI ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,ja znow maly problem.Do ciazy musialam zbic TSH na 2,5-udalo sie to,bralam leki eutyrox 100,biore go juz ponad rok,sprawdzalam sobie czasami jaki mam poziom TSh sama,z racji pracy w szpitalu moglam to kontrolowac kiedy tylko chcialam,zawsze bylo do 1,60-1,62.Dzisiejsze wyniki-ponad 3!Z tego co wiem do ciazy i w ciazy TSH powinno nie przekraczac 2,5.Czy ktoras z Was ma problemy z TSH?Zwiekszone tsh zwieksza ryzyko poronienia,ja juz oczywiscie poczytalam wszelkiem mozliwe tematy u wujka google,wizyte mam jutro,no niby dowiem sie wszystkiego jutro od dr,ale do tej pory zdaze chyba zejsc na zawal,czemu ciaza zamiast byc pieknym okresem to tylko strach i niepewnosc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akkma ja tsh miałam w ciąży 3,5. Było ok. Jutro masz wizyte to sie wszystkiego dowiesz. No stres:-) P.S. A spokoju droga przyszła mamo już nie zaznasz, będzie tylki gorzej.Taki nasz los:-D Takie już serce matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka to jest moja druga inseminacja, ale pierwsza po laparoskopii, dlatego jakieś nadzieje na powodzenie jeszcze są. nie napisałaś jak Twoje przeczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
Bahati dziękuję za informacje. Przeciwciała z krwi mamy przebadane, mąż w nasieniu też, ja w śluzie nie, ale to inseminacja chyba omija. Ja dziś zaczęłam już lekko plamić, pewnie jutro dostanę okres i tak skończył się okres mojej euforii. Kolejna szansa wykorzystana, teraz już naprawdę się boję, ze się nie uda. Pocieszam się tylko, że za kolejnym może. Jak nie byłam tak doświadczona i nie byłam w wieku opowiadania sobie o urokach ciąży, to byłam przekonana, że to piękny okres w życiu. Na palcac*****ednej ręki mogę policzyć, ile dziewczyn przeszło przez to bez większych obaw. U większości to jednak walka i chwile niepewności. viki dziękuję, ale chyba już możesz puścić kciuki. Bardzo Wam dziękuję za wsparcie. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alliso,ja tez plamilam,ale nastepnego dnia mialam czysto,zrobilam test no i wiesz co bylo dalej.Jak powiedzialam kolezance ze mam sluz z krwia to kazala mi sie cieszyc choc ja nie bardzo wiedzialam z czego?Moze i Twoj stan euforii sie nie skonczy tak szybko?Tego Ci kochana zycze z calego serca!!!Trzymam nadal kciuki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
akkma bardzo Ci dziękuję za słowa pocieszenia i trzymam za Ciebie kciuki jutro i z niecierpliwością czekam na informacje od Ciebie. Już nie mam nadziei ponieważ śluz mam mocno zabarwiony na brązowo i bardzo boli mnie brzuch, typowo jak zawsze tuż przed miesiączką. Wiem, że nadejdzie, ale dostosuję się do zaleceń lekarza i do piątku wezmę duphaston i zrobię ponownie test o ile wcześniej się nie zacznie. Nie martw się na zapas, postaraj się oddalać od siebie obawy na ile tylko Ci się uda. Bardzo Ci kibicuję. Twoja historia jest piękna w sytuacji, z którą się wszystkie zmagamy. malinka a jak Wasze plany? decydujesz się na IUI w tym cyklu? sisi, czarnula, malutka za Was też trzymam kciuki. Viki a jak Twoj***adania, masz już jakieś informacje? asiena co z Tobą, mam nadzieję, że nie poddałaś się? mysza u Ciebie też nastała niepokojąca cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
alissa tak decydujemy się. czekam na @ i maszeruję do lekarza. Włąsnie chciałam was zapytac w którym dniu cyklu najlepiej do niego iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisa nie denerwuj się, jak nie teraz to następnym razem się uda, musi się udać w końcu przecież jesteśmy zdrowe. A może jednak to plamienie to znak fasolkomanii :-) ja się dzisiaj zapisałam na ocenę owulacji na piątek to mój 13 dc i mam nadzieje, że po clo będzie rosło tam coś :-) nie podawajmy się to sie musi UDAĆ!!! jestem z Wami dziewczyny! Akkma ja miałam tsh 3 i od 2 miesięcy biore letrox 50 i po miesiącu spadło ładnie poniżej 2. Biore też bromergon 1i1/4 bo mi kazała dr dojść do 2 ale kiepsko się po tym czuje i narazie zostałam na tym, prolaktyne miałam ponad 30 jak brałam po pol bromka i kazała zwiększyć. W ogóle ostatnio się kiepsko czuje i nie wiem czy to przez te leki czy co. Rano nie moge wstać i zanim się rozbudze w pracy to jest 11. A może to te pogody ostatnio...pożyjemy zobaczymy. Pozdrowionka dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
malinko, idź nawet przed @. Ja chodzę do jednej Pani doktor, ale ponieważ jej nie było w kluczowych dniach poszłam na monitoring do innego lekarza w tej samej klinice. Wtedy było już pozamiatane, ale powiedział, że on przez zaleceniem Clostibergytu w pierwszych dniach cyklu robi USG, więc jeżeli chcesz być stymulowana (podobno są większe szanse) to od mniej więcej 2-3 dc do 7-8 dc bierze się Clo, potem ok. 12 dc monitoring, chyba że zdarzały Ci się wcześniej owulacje. czarnulka, Ty idziesz w tym cyklu na IUI czy tylko monitoring? ja też po bromergonie czułam się fatalnie, podobno większość tak ma. Mnie to strasznie załamuje, że to niepłodność idiopatyczna, wolałabym wiedzieć dlaczego nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allisa trzymaj się. To jest jakaś paranoja... czasem można się załamać. Mimo to trzeba jednak znaleźć siły, by żyć i walczyć dalej. Czyli @ Ci się rozkręca tak? :( przykro mi naprawdę. Ale tak jak pisałaś kilka postów wcześniej, Ty przynajmniej wiesz, że możesz zajść w ciążę, u mnie nic od ponad 6 lat. Ja nie wiem na co jeszcze liczę :( malinka Naprawdę dobrze, że założyłaś ten wątek. Czytałam już wiele, ale to jedyne miejsce gdzie postanowiłam się otworzyć przed kimś. Dziękuję :) trzymam kciuki za powodzenie u Ciebie i u wszystkich dziewczyn. Akkma trzymam kciuki, nie przejmuj się tak, ciesz się podwójnym szczęściem :) jutro lekarz Cię uspokoi. malina najlepiej do lekarza iść w pierwszym lub drugim dniu cyklu wtedy może zrobić usg i od razu wprowadzić clo albo inny lek na stymulację owulacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka czyli mamy tak samo... ja też żadnych przeczuć. Staram się nie myśleć o tym w ogóle, żeby mieć spokój psychiczny, ale po prostu się nie da... A Ty sporo o tym myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi cesarzowa - chyba za dużo, próbuje nie pokazywać tego przy mężu, żeby nie martwił się jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka, dołączam się do rad dziewczyn. 1-2 dc to najpóźniej. Ja zawsze (wielokrotnie potwierdzane) miałam swoją owulację a i tak gin zalecił stymulacje i zastrzyk na pęknięcie - to zwiększa szanse, uważam że nie ma co tracić nerwów i kasy na iui na naturalnym cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
malinko, mi też pęcherzyki rosły same i pękały, ale i tak byłam stymulowana. uważam, że Bahati ma rację szkoda kasy na niestymulowaną inseminację. sisi, dziękuję, trzymam za Ciebie kciuki 22. ja po inseminacji ok 6 dni czułam jak zarodek się zagnieżdża, tzn czułam straszne kłucie, tak samo jak dokładnie rok wcześniej, wtedy aż zgięłam się w pół, ale wtedy się zagnieździł... To Twoja druga inseminacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1985
Hej dziewczyny:) Witam serdecznie wszystkie nowe koleżanki i pozdrawiam stale bywalczynie:) Nie było mnie trochę bo po wyjściu ze szpitala rzuciłam się w wir pracy żeby nie myśleć za bardzo o tym, co się dzieje. Narazie bez zmian, nic mnie nie boli, nawet piersi jakby mniej. Tylko po całym dniu jestem trochę zmęczona. W poniedziałek mam ostatnią wizyte w Invimedzie i prawdopodobnie skierowanie do szpitala na zabieg. Ale zaczął się też inny problem:( nie wiem, czy po tych wszystkich lekach ale zęby posypały mi się, że hoho. Już w szpitalu wypadły mi dwie plomby a wczoraj złamałam całą górną dwójkę:( Dzisiaj byłam u dentysty i koszt naprawy samek dwójki to ok 700zł i okazało się, że do leczenia jest jeszcze 6 ząbków:( A w tamtym roku poleczyłam wszystkie zęby!!!!!! Pozdrawiam Was serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allisa tak. druga inseminacja, ale pierwsza po laparoskopii, dlatego też mam jakieś nadzieje na powodzenie. tyle lat czekamy, chciałabym choć raz móc powiedzieć mężowi, że się udało, widzieć jego reakcję, poczuć jak to jest. Dziękuję za trzymanie kciuków :) przyda się 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
Pozdrawiam wszystkie. Czekam na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×