Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Gość Lenuśś
Witajcie, staraliśmy się jakieś 3 lata, ginekolog uspokajał, że to normalne, że natura zdecyduje, żeby próbować dalej jeśli nić się nie pojawi przez 2 lata to wtedy będziemy się martwić, a póki co trzeba wyluzować bo cykle mam bardzo ładne, hormony w normie i nic się niepokojącego nie dzieje. Po 2 latach- o dwa lata za pozno trafiliśmy do androloga, były wyniki nasienia-słabe ale nie najgorsze, kazali się starać naturalnie bo może coś z tego być, rok starań i nic. Teraz jestem 10dni po drugiej IUI, objawy jakie zauważyłam to częste siusianie, obrzmiałe bolące i powiększone piersi, widoczne zyłki przez skórę, labilność emocjonalna i to wszystko zapewne przez pregnyl, hormon ciązowy, który został mi zaaplikowany. Objawy jakie są takie są staram się ich sobie nie wmawiać i nie przejmować, wszystko się wyjaśni w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenuśś ja jestem również po drugiej IUI Dziś 7 dzień :) Ja nie mam żadnych objawów Bolą piersi, ale to mam zawsze w drugiej fazie cyklu więc się nie nastawiam Ja biore teraz luteine dopochwowo dwa razy dziennie Za pierwszym razem bralam duphaston Kochana trzymam mocno kciuki!! Kolorowa wielkie gratulacje i wszystkiego co najlepsze dla Was dużo dużo zdrówka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenuśś
Dziś 11dzien po i mam pobolewania w podbrzuszu i delikatne brązowe plamienie, takie jak zwykle przed miesiączką...zapowiada się najgorsze...Humor mam jak pogoda za oknem. Lekarz mówił żeby testować dopiero 27.06. wiec jest jeszcze trochę czasu...a tu plamienie... Rozumiem niepowodzenia iui jeśli jak jak piszą dziewczyny inseminacja była wykonana byle jak , za wcześnie, za pozno, niezgodnie z praktyką, nie fachowo. Moje zostały wykonane bardzo starannie, nie mogę nic zarzucić lekarzowi, a jednak tego szczęścia zabrakło... i to jest najgorsze...Jeśli się nie uda to wypełniam dokumenty na kwalifikacje do programu rządowego, więcej iui nie chce już mieć,...Za każde niepowodzenie włącznie z lekami płace 3000tys zł. Dużo słoneczka Wam zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenuśś
Kolorowa 30 Gratulacje! Cudownie jest zostać mamą, zyczę dużo zdrówka dla Twojego Skarba i dla Ciebie. Trzymajcie się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
Kolorowa powodzenia życzę:) Aśka ty juz 7 dni po IUI? to tak dawno mnie tu nie było? Odebrałam wyniki które Pani doktor z Salve mi zleciła: test obciążenia glukozą: 0) 75 ; 1) 89; 2) 96 insulina po obciążeniu : 0) 8,0; 1) 27,9; 2) 31,7 AMH 4,5 Helicobacter pyroli 0,7 Witamina D metabolit 25(OH) 25,92 anty-TPO 12,39. nie wiem czy ta glukoza i insulina to dobrze czy nie. I chyba wit D mam przy mało... :( z wynikami kazał sie zgłosić między 13-19 tabletką anty a ja zadzwoniłam to wszystkie terminy w ten czas juz zajęte albo jej nie ma. I mam 1.07 przyjechać przed pacjentami i sie pani Doktor spytać czy przyjmie mnie bez rejestracji. Mam nadzieje że się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
Agmas miałam 5 IUI. Mąż by pewnie chciał teraz tu w Łodzi spróbować jeszcze raz ale ja juz jestem chyba gotowa na IVF. może będzie to pewniejsze... wiem że na jeden raz więcej kasy do wyłożenia ale jak by sie miało udac to warto. Pomimo tego że odłożone mam tylko na jedno podejście IVF.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenuśś plamienie może również oznaczać zagnieżdżanie zarodka :) glowa dogóry może nie bedzie tak źle Do Bety nie tracimy nadziei:* a gdzie bedziesz się starać o kwalifikacje?? Tak Inka jestem już 7 dni po IUI Czekam na efekt Zobaczymy jak będzie - poza tym z nowości to jestem zapisana do krakowa do kliniki na 5 lipca w sprawie IFV Oj w lipcu bedzie się działo Zaglądasz jeszcze na Fb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
Tak zaglądam zaglądam, ale też nie codziennie. I mówię juz kolejny raz: ja nie kwalifikuje sie na rządowy projekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka chodziło mi ogólnie o Invitro nie o rządowe pamiętam Twoja sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Czy po inseminacji też odczuwałyście potworną senność ? Dodam że nie byłam stymulowana tylko podchodziłam na cyklu naturalnym.Dostałam tylko zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka.Dzień po inseminacji a ja nie mogę funkcjonować bo oczy mi się zamykają. Miała tak któraś z was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu ja tak miałam ok 3 dni :) także to chyba normalne :) ktora to IUI??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza. A Ty miałaś już dwie i po każdej odczuwasz takie zmęczenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ja odczuwałam taką senność tym razem ale może dlatego że jestem na L4 ? poprzednio chodzilam do pracy na 6 rano więc mogłam tego nie dostrzec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może tłumaczmy sobie to tak że jak odczuwamy senność to się udało :) Bo za pierwszym razem nie odczuwałaś (bądź nie zauważyłaś) a teraz tak i czekasz na wynik. Kiedy u ciebie testowanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 dzień po IUI wypada 1 lipca Może pojade dzień wcześniej bo mnie korci :) Ja się nie nastawiam zbytnio że się uda IUI ma bardzo niski procent skuteczności ale próbować trzeba no i nie poddawać się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po trzech inseminacjach skuteczność już wzrasta do 40% według statystyk także każda inseminacja zbliża nas do celu (miejmy nadzieję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenuśś
Senność to objaw działania hormonu ciązowego podawanego na pęknięcie pęcherzyków, miałam tak samo, w sumie do dziś tak mam, niestety miesiączka przyszła o 3 dni za wcześnie i się rozkręca, więc na plamienie to już nie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lenuś współczuję i życzę siły żebyś mogła walczyć dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Lenuś dobrze napisała do tego ja biore luteine to pewnie też ma jakies oddziaływanie Dla mnie to dobrze przynajmniej o normalnych porach spać chodzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenuśś
Dziękuję.. Trzymam za Was mocno kciuki! Skoro 15%-20% iui się powodzi, to którejś musi się wreszcie udać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory, ale to totalna bzdura, że kolejna inseminacja zwiększa szanse. Iui to żadne leczenie, każda jest osobnym zabiegiem. Statystycznie szanse maleją po 3 iui, w sensie, że raz, dwa może się nie udać, ale więcej oznacza, że przyczyna może być nie do ominięcia przez inseminację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 14 55 zgadzam się jak IUI nie pomaga trzeba działać z innej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Inka kasa na jedno podejście to dużo. Kwestia ile komórek jajowych uda się zapłodnić i ile zarodków będzie się ładnie dzielić i przetrwa. Ważna jest stymulacja no i oczywiście doświadczenie embriologa i pożywka. Jeżeli zrobiliście 5 IUI i nic, to czas najwyższy na IVF. To nie jest starszna przeprawa jeżeli macie już takie zaplecze doświadczeń. Moim zdaniem najgorsze jest tylko to, że jeżeli uda się wyhodować kilka zarodków np. 5, i pierwszy transfer się uda. To trzeba podjąć decyzję co z resztą. I w tej całej metodzie chyba to jest najtrudniejsze. Ale dzięki IVF nosze w sobie juz 2 cm małego człowieczka, Alissa i Kolorowa urodziły słodkie bobasy (i pewnie kilka innych dziewczyn, ale nie pamietam które :)) Niestety IUI daje marne szanse. Ale myślę, że warto ją robić, żeby mieć pewność, że zanim się podejmie decyzje o in vitro spróbowało się wszystkich możliwych metod. A poza tym dzięki IUI mamy jakieś obycie z lekami, w klinice itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenuśś
To prawda, lekarze sami nie wierzą w powodzenie iui, mój lekarz uświadomił mnie na samym początku, że szanse są naprawdę niewielkie. To nieprawda że po 3 iui szanse na ciąże wzrastają, właśnie maleją i to bardzo, gdyż najważniejsze są właśnie 2 pierwsze cykle, po 3 nieudanym lekarz wykonuje kolejne na wyraźną prośbę pacjentki. Niektórzy czynią sobie z tego dobry zarobek, bo dziewczyny są naprawdę zdeterminowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
Tak Agmas, no ja jestem już nastawiona na IVF i nawet jeśli mąż będzie się upierał na IUI to ja i tak postawię na swoim. Kasa-wiem że dużo. Jeżeli by się udało, jeżeli jakieś zarodki byłyby w rezerwie, oczywiście że bym przechowała. planowałabym mieś rok po roku chyba że na bliźniaki byśmy trafili to 2 lata przerwy bym wolała, a resztę bym oddała do adopcji dla kobitek które nie mogą mieć swoich komórek a pragną mieć dzieci. trudno bo trudno ale czyn zacny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, to prawda, że każda inseminacja to szanse na poziomie 10-15%, ale ilość inseminacji zwiększa szanse, które wynikają z ilości prób (zwykły rachunek prawdopodobieństwa), oczywiście, jeżeli nie ma problemów wykluczających powodzenie tej metody do 0%. Ja miałam 3 inseminacje i zrezygnowałam, choć u nas przyczyny niepłodności nie było żadnej, wręcz przeciwnie, wszystko jest super. In vitro udało mi się za pierwszym razem, ale mogę Was zapewnić, że bardzo bardzo mało jest takich przypadków, że zostają zarodki. Ja z 18 komórek mam 1 zarodek do wykorzystania. Zresztą już na początku lekarz rozwiał moje wątpliwości, że zostaje dużo zarodków, powiedział, że w jego praktyce jest może 3% takich przypadków. Jak chodziłam do kliniki, to rzeczywiście, dziewczyny raczej przychodziły na drugą stymulację po rodzeństwo. Więc nie martwcie się na zapas. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allisa to nie jest prawda co piszesz, przede wszystkim iui nie zwiększa szans w tym sensie że coś leczy, że przy drugiej jest lepiej. Każda inseminacja to osobna, niezależna sprawa. Niby więcej prób to teoretycznie więcej szans, ale wciąż to ok 10 procent, przy których powodzenie zależy od kilku rzeczy, w tym w dużej mierze od przyczyny niepłodności ( iui omija tylko niektóre).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu, czy ja napisałam że inseminacja coś leczy? Wiesz co to jest rachunek prawdopodobieństwa? Każda inseminacja to szansa na tym samym poziomie !!! napisałam, że jeżeli inseminacja może się udać!!!, to ilość prób podejścia do inseminacji zwiększa szanse na jej powodzenie. Może Ci to wytłumaczę na przykładzie.Jak masz wyrzucić kostką 1, to im więcej razy będziesz próbował to masz większe szanse, że za którymś razem Ci się uda. Proste. Więc jeżeli ktoś ma nawet małe szanse zajść w ciążę drogą inseminacji !!!! to im więcej podejść, tym większa szansa, że za którymś razem się uda. Osobny temat, czy warto i ile razy próbować, bo większość z nas nie wie, czy inseminacja ma szanse na powodzenie w jej przypadku, szczególnie w przypadku osób, które nie znają przyczyny swojej niepłodności. I tu masz rację, jeżeli ta metoda nie jest w jakimś przypadku skuteczna to ilość prób nie zwiększa szansy. Tylko jeżeli ktoś by wiedział, że inseminacja nie ma sensu, to pewnie by nie podchodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Allisa Jak wygląda sytuacja z Twoim Skarbem? Buszek doszedł do normy? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka Tak z czystej ciekawości - czy do końca przemyślałaś wypowiedź o daniu zarodów do adopcji. Zastanowiłaś się na wszystkimi kwestiami - moralnymi, etycznymi i finansowymi? Lekką ręką proponujesz oddać dziecko? Chyba, że dla ciebie to tylko zlepek komórek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×