Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Gość Alexis to ja
MiLena80stara napisz na alexistoja@interia.pl czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny te strasze i te nowsze;) dawno nie pisałam bo nie miałam możliowości. Kochane 16.09 zrobiłam test i wyszły dwie kreski, co prawda ta druga wyszła za jakieś pięć minut i taka blada ale wyszła, na drudzień powtórzyłam test i wyszedł pozytywny. Bete robiłam w sobotę i wyszło mi 1204. czy to dużo? pomózcie jak się orientujecie czy to dużo czy nie? ja i mój Mąż cieszymy sie niezmiernie ale narazie do póki nie usłyszymy serca to nikomu nie mówimy bo ja jestem pełna obaw aby wszystko było dobrze. Ciężko to ukrywać ale tak będzie lepiej narazie. Rozumiecie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adulka, gratuluje!! Ja rozumiem. My z mężem nie powiedzieliśmy mocno 4 miesiąca. Wiedziała tylko moja mama. Wynik chyba dobry. Poszukać norm na necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margolia
Aaadulka, to na pewno ciąża!!! Bardzo wysoka beta -wskazuje na 3-5 tc chyba. Potwierdź jeszcze raz po 48 h - powinna wzrosnąć o ok. 66%. Ja się nie odzywałam kilka dni ale u mnie chyba klapa. Nie wytrzymałam i zrobiłam betę wczoraj w 10 dniu po IU,I choć miałam w 14. wyszła ok 1 :( Oprócz tego od kilku dni jestem przeziębiona i czuję się okrutnie a dzisiaj na dodatek dostałam plamienia (23 dc) i zastanawiam się co to, czy to @? (trochę za wcześnie bo spodziewam się jej dopiero za 5 dni). Łudzę się, że to może późna implementacja zarodka i zrobię betę za kilka dni jeszcze raz i cudownie wzrośnie, chyba, że plamienie przetransformuje się we wstrętną @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margolia
basiazzz byłaś na becie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margolia
Emmama ktory to dzień po IUI i czy coś już wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emmama
Margolia, minęło 10 dni od inseminacji, jeszcze nie robiłam testu czy innych badan, tym razem postanowiłam podejść do tego wszystkiego "na zimno";) we wtorek wszystko się okaże.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emmama
Wczoraj późnym wieczorem w 23 dc dostałam okres....Także ja na razie odpadam z gry. Wam wszystkim życzę powodzenia i dużo dużo szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margolia
ja mam plamienia 3 dzień, beta ok 1 więc też doooopa :((( jednakże dziś postanowiliśmy iść za ciosem i październik też będziemy podchodzić. Dziewczyny, głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam i mam pytanie, beta była 70 w 23dc , 200 w 25 dc, od 27dc brązowe plam, a potem troszkę krwi , ale beta w 29 dniu ponad 900 mimo plamien/lekarz dał progesteron od 28 dc i zastrzyki fraxyparyny od dziś, bo jestem po poronieniu.Czy ktoś tak miał ze plamil krwią a i tak było dobrze? Nigdy nie plamilam.....do tego progesteron się obniżył pomimo wzrostu bhcg.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja plamilam a maluszek urodzil sie caly i zdrowy dzis ma 13 miesiecy. Bralam d*phaston 3x2 tabl i duzo lezalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamillka27
Cześć dziewczyny! Margolia ,emmama przykro mi,że wam też się nie udało, myślałam,że chociaż jednej się uda ;( Ja jestem obecnie w 10 dc,wczoraj byłam na usg są dwa pęcherzyki,estradiol dzień wcześniej miał 700,lekarz stwierdził,że do wtorku poczekamy,żeby pęcherzyki podrosły i może w środę inseminacja.Ten zabieg to nic pewnego bo mąż brał w tym miesiącu antybiotyki i nie wiem czy jego nasionka się nadadzą,czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski gość
Cześć, razem z zoną jesteśmy już po dwóch IUI i obie nieudane, czekamy na trzecią. Ja nie mam jakiegoś strasznego ciśnienia na bycie tatą, moja żona bardzo chce, ale strasznie denerwuje mnie że nie możemy zajść. Ja mam bardzo dobre wyniki nasienia, żona ma drożny jajowód, wyniki badan robionych przed IUI też bardzo dobre, nie potrafię już zony pocieszyć, oboje już nie wierzymy ze się uda naturalnie. Jestem zły na wszystko do okoła że nam nie może się udać. Co chwila informacja ze jakaś nasza koleżanka zaszła ... i wk...w! Nie trafia do nas tłumaczenie że sie uda, i że nie mozemy się tym przejmować, i ze nie możemy o tym myśleć, własnie o to chodzi że musimy o tym myśleć bo każda kolejna IUI kosztuje, i na życie też musi nam starczyć. Strasznie mnie denerwuje ta niemoc. Chciałem się po prostu wygadać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, musicie w cierpliwość się uzbroić, 2 IUI to jeszcze niewiele, ile się starajcie? Jesteście po utracie ciąży, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inseminacja kosztuje? A myślisz że utrzymanie dziecka nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margolia
Hej i cześć Wszystkim! Ja po tygodniu plamień dostałam dziś terminowo @ więc klapa, o której pisałam wyżej-potwierdzona. Już się z tym pogodziłam bo nowa @=nowy cykl=nowa nadzieja, więc cieszę się bo zaraz zaczynam zastrzyki. Kamillko27, 3mam kciuki za ten cykl. Ja podążam zaraz za Tobą :) Męski Gościu, Wszyscy czujemy to samo. Pewnie faceci traktują temat niepłodnośći bardziej ambicjonalnie, choć niewątpliwie to wszystko boli, a kobiety bardzo, bo potrzeba biologiczna, presja otoczenia oraz instynkt. emocji nie da się wyłączyć. Ludzie z otoczenia próbują pocieszyć ale do końca tego nie czują, z wyjątkiem tych, którzy to przeszli/przechodzą.Wszystkie te ciocie/wujkowie "dobra rada" choć życzliwi,czasem to po prostu pocieszają nieudolnie i darowaliby sobie to pieprzenie pt. "wyjedź na wczasy to się uda" czy "nie myśl o tym". Z drugiej strony co mają mówić. Dla nas, starających się brak wsparcia jest przykry ale nieudolne wsparcie też. To poczucie bycia gorszym od innych bo nie mamy dzieci a inni mają jest niszczące. Psychika w temacie starania się odgrywa mega ważną rolę więc należy nad sobą pracować, odganiać złe myśli, nie wymagać od siebie zbyt wiele, rozpieszczać się. Dobrze się mówi/pisze, ale sama kilka dni w ub. tygodniu przepłakałam i męczyłam sama siebie i najbliższe otoczenie miną i postawą loosera. Było mi szczególnie ciężko bo chciałam być sama a nocowała u nas kuzynka męża, która teraz zaszła w ciążę po raz drugi a ja świeżo dzień po nieudanym teście bety po pierwszym IUI. po prostu porażki trzeba przepracować i odchorować. Po to są takie fora, prócz ogromnej skarbnicy wiedzy stworzonej przez niezliczoną ilość doświadczeń nas-staraczków, czuje się na nich zrozumienie jak w grupie wsparcia i dlatego tu jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora11
cześć dziewczyny ! jaki tryb życia powinnam prowadzić po zabiegu inseminacji? zgłupiałam już, bo co lekarz to mówi mi inaczej. jeden twierdzi, że powinnam być bardzo ostrożna (zachowywać się prawie tak jakbym była w zagrożonej ciąży), a drugi twierdzi że mam zachowywać się normalnie, a wręcz ćwiczyć, skakać, dźwigać, że mogę uprawiać samoobronę a nawet jeździć konno i jak nadejdzie zima - jeździć na nartach... jestem po jednym zabiegu - pudło, szykuję się do drugiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wciąż Was podczutuje i trzymam kciuki. ♥ Ja po iui żyłam zupełnie normalnie (może nawet za), przekonana o jej niepowodzeniu odstawiłam nawet na tydzień luteinę a okazało się że jednak się udało... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski gość
staramy się od 2 lat, nie jesteśmy po stracie dziecka, wow !!! dzięki za info że utrzymanie dziecka kosztuje - nie wiedziałem :-) myślałem że jeszcze Państwo mi dopłacać będzie :-) widzę , że żona już mówi o tej inseminacji dla świętego spokoju, chce odpękać te 6 prób, z przekonaniem że będą nieudane. Ja też prawdę mówiąc nie wierze że się uda. Jest w nas pragnienie żeby się udało, ale już sie nie pocieszamy ze bedzie dobrze, bo oboje juz nie mamy entuzjazmu po kolejnych testach negatywnych. Moze to dobre podejscie, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj odebraliśmy kolejne wyniki nasienia mojego męża i ...dramat. Ilość plemników: NIE ZNALEZIONO(!). ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamillka27
Hej dziewczyny w środę odbyła się moja inseminacja,dzień wcześniej okazało się,że mam trzy pęcherzyki a w sobotę były jeszcze dwa ;) Estradiol 1400 lekarz aż nie dowierzał,szkoda że to o niczym nie świadczy. W sobotę mam kolejną wizytę trzeba zobaczyć czy popękały. Asiena strasznie mi przykro też byłam w podobnej sytuacji w lutym mój mąż miał zaledwie 1,5 mln plemników i mieliśmy szanse tylko na ICSI.Po trzymiesięcznej kuracji miał już 40mln w 1ml.Najlepsze,że lekarze nie potrafili nam to wyjaśnić jak to jest możliwe.A myśleliście może o inseminacji z nasieniem dawcy.My po wiadomości,że nie uda nam się zajść naturalnie przy tak słabych plemnikach zdecydowaliśmy,że poddam się właśnie takiej inseminacji bo lepiej jest mieć chociaż w połowie swoje dziecko niż je adoptować ale na szczęście teraz mamy szanse na całkowicie własne dzieciątko. Margolia a jak tam u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamillka27: Myśleliśmy o AID, mąż bardzo chce, ale ja mam opory. Nie wiecie czy pomimo tych katastroficznych wyników badań, wszystkich jak leci, możliwe jest uczepić się jeszcze szansy o in vitro? Czy to coś da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asiena, czasem trzeba powtórzyć badanie. Mój mąż po pierwszym badaniu miał tylko 50 sztuk!!! plemników w całej objętości, ale już za drugim i trzecim razem wyszło 3,5 miliona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margolia
Cześć! U mnie poprzednia porażka odchorowania i jest nowa nadzieja. Przygotowania do II IUI trwają. Biorę gonal, który mam stosować do niedzieli, w poniedziałek usg i pewnie gdzieś za tydzień IUI,więc czekam. W międzyczasie staram się zajmować innymi rzeczami bo poprzedni miesiąc z IUI nie był udany-także jeśli chodzi o moje psychiczne samopoczucie. Napięcie i czekanie mnie przerosło. Nasienie mojego M-ok ale wiem że to się zmienia bo kiedyś miał niezłe ale gorsze. Myślę że trzeba próbowac podreperować nasienie dietą (0 alkoholu, papierosów, słodyczy,mało tłuszczów zwierzęcych, cukrów. dużo warzyw i owoców i oczywiście wszystko w jak najmniej przetworzonej postaci, a także suplementami takimi jak np. Androvit. Jest dużo artykułów o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamillka27
Margolia daj znać jak tam po wizycie!pewnie niezłą kolekcję pęcherzyków wyhodowałaś;) Ja w sobotę byłam zobaczyć czy wszystko popękało, a więc dwa pęcherzyki pękły a z jednego zrobiła się torbiel.Endometrium 14mm-nigdy takiego wysokiego zaraz po owulacji nie miałam a lekarka na to,że to może być ciąża ale jak trzy dni po inseminacji można podejrzewać ciąże?Ja z kolei znowu czuję,że nic nie wyjdzie bo znowu nic nie czuję :( i kicha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margolia
No dziś byłam na usg i wyhodowałam 2-po jednym w każdym- 18 mm i 9 mm, endo ok.10 mm. Jutro rano ostatni gonal, wieczorem ovitrelle i w środę popołudniu IUI, tylko muszę pilnować pory dnia i od razu jechać jak będę coś czuła. Kamillko27, trzeba być dobrej myśli, przynajmniej póki jeszcze nie ma rozczarowującej informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość: Tylko, że mój mąż już zwątpił w swoje możliwości. Już tyle się nasłuchał od wielu lekarzy, że w jego przypadku nic nie da rady, że się poddał i skupił na aid. Jak go proszę o kolejne wizyty, wyszukuję lekarzy, kliniki, to się denerwuje, że to bez sensu, że to kasa wyrzucona w błoto. I kłócimy się, bo z kolei on boi się, że ja się rozmyślę przed aid. Ehh. Sama się o to boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam. Jestem po inseminacji 8 dzień,ta niepewność jest straszna, jeszcze pare dni i mogę już sprawdzić trzymam za was kciuki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inseminacja to bardzo prosty zabieg polegający na wstrzyknięciu nasienia do szyjki macicy. Jeżeli jednak nasienie jest złej jakości, inseminacja nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny i nie tylko ;) piszę bo jestem Wam to winna i mam nadzieję że moja historia doda Wam siły do dalszej walki i cierpliwości. Ja jestem po 4 IUI i wreszcie się udało ;))))))) robiłam najpierw testy potem 2 razy HCG a wczoraj byliśmy u lekarza na usg i zobaczyliśmy istotkę naszą i usłyszeliśmy serce. Nie da sie tego opisać słowami ;)))) Lekarz powiedział że stan jest dobry i że widzimy się na początku listopada;)leki nadal biore te same. ja nadal jestem pełna obaw aby ten Czar nie prysł bo same wiecie jak się na to czeka. Cały czas myślę aby było wszystko ok bo wiecie jak czasami bywa ;/ Dziewczyny doskonale rozumiem te które czekają ale nie poddajcie się, wiem że łatwo się mówi i pisze ale trzeba wierzyć. Nie pamiętam, która pytała jak żyć po IUI ale ja sama po sobie stwierdzam że jak ma być dobrze to będzie. Ja po tej udanej IUI żyłam normalnie nawet bym powiedziała "za normalnie". nie ukrywam że czasem nawet leków zapomniałam, już byłam w takiej desperacji że nawet alkoholu sobie nie żałowałam, imprezki, papieroski okazyjnie. Także nie ma reguły... po 2 IUI żyłam jak w jajku i nic to nie dało a wręcz przeciwnie, nastawiało mnie tylko że napewno będzie dobrze, a potem ból był dwa razy większy. Laseczki trzymam kciuki i czekam na wieści od Was ;) P.S. Nie odbierajcie że się wymądrzam, ale czuję radość i chcę się z nią z Wami podzielić ;) bo pamiętam jak w trudnych chwilach nie jedna z Was mnie pocieszyła słowami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×