Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Daisy, Przy zrostach na jajowidach mialas IUI? Masz te zrosty na obu czy tylko na jednym? Ja mam noiedrozy pracy i wylkuczyli IUI po prawej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy2
Zrosty mam na obu ale jednoczesnie oba sa drozne. U mnie zrosty podowuja ograniczenie ruchow jajowodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Blanka na pewno się wszystko ułoży po waszej rozmowie. Trzymam kciuki żeby tak było. U nas to przeważnie ja wymyślam badania, wypytuje lekarzy... ale cały czas rozważam wszystkie możliwości z mężem. Tak jak już wcześniej pisałam twój maż potrzebuje czasu. Wszystko sie ułoży zobaczysz!!!! Morais przykro mi, ze nie wyszło. Ale wierz w to, ze się każdej z nas to uda, bo cały czas jest w nas to dążenie do celu czyli ciąży!!!! Daisy witaj na forum. Czekamy na pozytywne wieści czy udała się IUI. A co u was: Monjoc, Karola, Gocha, Agula, Krystal, Novica?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parydyja ha ha ha ha
" moj M jest strasznie zamknięty i "wstydliwy" więc sprawy typu seks zawsze były dla niego krępujące. jak chce sie pokochać to zaczepia,głaska ale nigdy nie powie "choć sie bzykniemy", chociaż czasami bym tak chciała, takiej otwartości kiedyś jak mnie tak zaczepiał to pytam " to co teraz mały seksik " to spóścił głowę zawstydzony i mówi "oj Misku"" To jest chyba jakas prowokacja:) Normalnie P-A-R-O-D-I-A Pi(z)da nie facet. Może stąd te wasze problemy, że on nie wie jak to się robi? To się nadaje do seksuologa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
morais, trzymaj się kochana. ja mam jeszcze tydzień niepewności do testowania, no chyba, że @ przyjdzie wcześniej :-( trzymam kciuki za pozostałe kobitki, przecież nie możemy mieć zawsze pod górkę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
monjoc przypomnij mi -kiedy testujesz? robisz sikańca czy lecisz od razu na betę? bo Ty zdaje się miałaś IUI niewiele przede mną . ja jeszcze nigdy nie robiłam bety (nie musiałam, @ była pierwsza), więc nie wiem ile będę musiała czekać na wyniki, ale zastanawiam się czy ta beta jednak nie lepsza... ile to mniej więcej kosztuje (wiem, ze zalezy od labolatorium).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Chyba bede miala pierwsza IUI w przyszly weekend :) Dziewnie sie czuje. Z jednej strony radosc, nadzieja, a z drugiej strach. Mam nadzieje ze ta podwojna IUI bedzie szczesliwa i w dodatku w okolicach urodzin :) U nas w pracy nerwowo, moja kolezanka juz prawie rodzi, ale jeszcze pracujce, a ze jest asystentka szefowej, to nasza szefowa raczej nerwowa :) Jak by nie byla swiadoma ze w koncu dojdzie do porodu :) Moja kolezanka bedzie na macierzynskim tylko 3 tygodnie wiec nie dlugo. I zaraz potem wraca do pracy. Poza tym chyba bedzie miec dostep do kompa w domu. No ale jest nerwowo :P Dzieczyny, jak to jest z wyznaczeniem daty IUI? Zalezy od wielkosci pecherzykow? Jak to u was bylo? Bo poczatkowo mialam czekac do owulacji z testu, ale teraz bede miala pregnyl wiec sie zastanawiam kedy mi go podadza ik iedy IUI. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekając na Tosię, ja mam testować w poniedziałek, ale nie zamierzam robić ani bety ani testu, bo jak już pisałam zawsze dzien po @ przychodzi. Kiedys beta kosztowała u nas okolo 20-30 zł. A Ty jak sie czujesz? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekając na Tosie np. na Śląsku beta kosztuje 20-25 zł. Na wynik czeka się od 3 godzin do 1 dnia. Zdecydowanie test z krwi jest lepszy niż tradycyjny sikaniec. Nie musisz być na czczo. Monjoc u mnie w zasadzie bez zmian, czuję się dobrze, przeważnie czas spędzam w łóżku. Tydzień temu po wizycie u lekarza robilam betę wyszła ponad 65 tysięcy, a progesteron 101. 4 sierpnia mam kolejną wizyte-już nie mogę się doczekać. Pozdrowionkia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROLLA u mnie iui zawsze zależała od wielkości pęcharzyka, jak juz byl odpowiednich wymiarów i endo spoko, to wtedy zastrzyk i iui, Ostatnio jednak pękł z zaskoczenia i była szybka iui.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula bardzo się ciesze, ze czujesz sie dobrze :-) oby tak dalej aż do rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak nie przyjdzie @ w terminie to zaczekam jeszcze z tydzień , bo u mnie nieraz są cykle nieregularne! Agula :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy ja po IUI też brałam luteinę i to 3 razy dziennie. Ostatnio nawet 2 tabletki trzy razy dziennie. A jak robiłam betę to zrobiłam sobie też progesteron i miałam 128, szkoda tylko, że beta 0. Monjoc i czekając na Tosię trzymam za Was kciuki, może chociaż Wam się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula, tak mnie naszły refleksje...Napisz: Jak to jest? Jakie to jest uczucie? Co sie czuje fizycznie kiedy sie dowiadujesz, że powstaje w Tobie nowe zycie? zwłaszacza tak na poczatku, zanim powieksza się brzuch i czuc ruchy dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bathi a Wy co dalej planujecie? Ja czuje troche lewy jajnik i nieraz cos przez piersi jakis nerw przejdzie i tyle? pewnie @ sie zbliza? A co u Was Czejakac na Tocie i Deysy jak samopoczucie? Co u reszty Agula, Malina,Karolla, Blanka piszcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od ok listopada klinika niepłodności i in vitro. Jetsem zdenerwowana, bo już byłam zdystansowana i powiedziałam sobie: naturalnie nie ma szans czekamy na in vitro...ale zawsze jest coś co zmąci mój spokój... Przewaznie przed @ piersi bola mnie jakieś 10 - 12 dni, tym razem zostało jakies 6 do 2 i nie bolą...Zdarzyło mi sie to 1 czy 2 i oczywiście i tak przyszła @....ALE teraz znowu gdzies tam podswiadomie się zastanawiam, bo przeciz brałam Euthyrox (na tarczycę, tsh i t4 w normir, ale lekarzi tak kazał brać, bo niby starajace się powinny miec tsh < 2 a podobno wg niektórych < ! przy normir4,costam) no wziełam 50 tych tabletek a potem przestałam :( A bo nia mam recepty, a bo czuję,że przyczyna jest jakas konkretna i wyjdzie to przy in vitro.... No i znowu po długim czasie wpisuje w google po raz 1000000000: hasła:niepłodność, objawy ciazy...bla, bla bla;) Do tego dzisiaj pare razy czułam kłucie w jajniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, juz kiedys prosiłam: wpiszcie proszę w stopce podstawowe informacje o Waszych staraniach... Tyle nas, że nie jedna z nas pewnie się gubi na jakim kto jest etapie...;) P R O S Z E P R O S Z E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bahati, Kochana wolałabym nie pisać jak to jest, bo sama na pewno doznasz tego uczucia. Ale skoro Ci na tym zależy... Od zawsze uważam, że taki bąbelek w brzuszku każdej mamy to Wielki Dar od Boga. Dlatego też codziennie dziękuję za ten Skarb. Od momentu kiedy dowiedziałam się o ciąży całkowiie przestawiło sie moje myślenie. Już nie jestem odpowiedzialna tylko za siebie, ale za nas dwoje. Nie ma "ja" jestesmy "My". Dużo bardziej uważam na to co jem, starannie myję owoce, warzywa. Dokładnie czytam etykiety na produktach, które kupuje. Głaszczę mój brzuch i mówię do mojego Bąbelka, że jestem jego mamą i że ma cudownego tatę. Czuję ogromną radość, ale też ogromną niepewność i wielki strach. Boję się, że Go stracę tak jak poprzednie Maleństwo. Jednak staram sie myśleć pozytywnie. Codziennie modlę się o siłę i zdrówko dla mojego Bąbelka. On jest dla mnie NAJWAŻNIEJSZY. Teraz kiedy piszę o tym nie mogę powstrzymać łez. Zdaję sobie sprawę, że jestem wielką szczęściarą. Tak bardzo chcialabym, aby Wam wszystkim się udało. Życzę Wam z tego z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
u mnie bez zmian.jeszcze kilka dni zostało mi do potencjalnej @. powinnam dostac ok wtorek- czwartek, ale ze stwierdziłam, że ze spokojem poczekam do soboty nawet, bo ostatnio po luteinie cykl był dłuższy. żadnych objawów, żadnych większych boleśći - poza piersiami, co też zrzucam na luteine, bo ostatnio też tak miałam. czekam na cud ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha80
agula83.1983 aż mi się łezka w oku zakręciła ... Co ja piszę - niejedna popłynęła. Ale to "pozytywne łezki". Tak pięknie o tym opowiadasz. Mam nadzieję, że wszystkim dane nam będzie w końcu tego doświadczyć... A ja 3 dzień na Gonalu. W środę usg i ewentualny zastrzyk na pęknięcie. Biję się z myślami czy kolejna IUI czy tylko naturalne starania... Ale mamy jeszcze kilka dnia na podjęcie decyzji. Pozdrawiam ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane!! Oj Agula nie ma co ukrywać jesteś wielką szczęściarą!! Ciekawe, czy kiedys ja doświadcze takiego stanu w co watpie :-( Juz tyle lat i nic..... Nio Czekajac na Tosie mnie tez peirsi pobolewaja ale pewnie przed @ Gocha 80 a Ty miałaś juz iui. Kochane Bahati ma racje napiszcie w stopce parę słów , bo ja tez czesto sie zastanawiam co i jak u kogo! Pozdrawaiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopisałam i zmieniłam co nieco w stopce. Odkąd się dowiedziałam, że beta jest 0 odstawiłam luteinę i teraz czekam na @, planowo powinnam dostać jutro. Więc jak tylko przyjdzie umawiam się do lekarza. A potem chce zrobić sobie przerwę w staraniu przy pomocy lekarza, bo moja lekarka i tak idzie na 4 tygodnie zwolnienia urodzić dzidziusia i wraca. Dziewczyny trzymam kciuki, aby Wam się udało. Już nie mogę się doczekać wyniku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak monjoc82 - pierwsza IUI za nami - w poprzednim cyklu. "Wyhodowałam" 2 pęcherzyki, w lewym i w prawym jajniku po jednym. Gdy miały po 21 mm dostałam zastrzyk Ovitrelle i wszystko było prawie książkowo... Niestety skończyło się dla nas nieprzyjemnie. Nawet nie doczekałam do 28 dc aby testować...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie wlasnie zadzwonila pielegniarka ze dostala moje najnowsze wyniki badan i mam za wysoko prolaktyne. Mam nie brac Clomid ani nie przychodzic na USG bo owolali moja IUI. Jak mi smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Dostałam dziś @. szkoda, ze nie spakowała swoich rzeczy i nie wyjechała na 9 miesięcy. I znów kolejne rozczarowanie...... Wiecie jak sobie poprawiłam humor??? - zrobiłam tosty i zajadam. Zapraszam wszystkie!!!! Kochane nie wiem jak mam to napisać w tej stopce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malina bardzo, bardzo mi przykro ;( Ja od razu jak się dowiedziałam, że nie wyszło sięgnęłam po słodycze, aby tą gorycz czymś posłodzić i wiem, że działa :) aby dopisać coś w stopce musisz wejść na "moje konto" i tam wpisać login i hasło i już pisać co masz ochotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×