Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WściekłaNaMaxa:/

Kur. . . a!!! No ale jestem wkur. . .na!!! Po raz drugi zrobił to samo:/ Fack

Polecane posty

Popłakałam się czytając :( Nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji, domyślam sie co czujesz teraz... Bądź twarda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyjesz?
ostatnio gdy otworzyl poczte zobaczylam jego randki24 czy randki.pl teraz juz wiem ze sobie flirtuje wirtualnie pozakladalam konta gdzie sie da i tez sobie flirtuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htgrefdws
🌼❤️ Nie poddawaj się, pomysl moze o tym w takich kategoriach ze to jest dar od losu, ze dowiedzialas sie o tym jaki on jest zawczasu. Pelno kobiet jest zdradzanych latami i nic o tym nie wiedza. Ty sie dowiedzialas w miare szybko, nie jestescie rodzina wiec bez problemu znajdziesz sobie kogos kto bedzie wart Ciebie i bedzie potrafil to docenic. Na pewno minie jakis czas nim bedziesz umiala o tym zapomniec, ale z kazdym dniem bedziesz sie zblizac do tego :) Aha, tylko nie traktuj teraz wszystkich facetow przez pryzmat tego kolesia. Uwierz mi ze nie kazdy jest taki. Badz nieufna, ale nie pozwol zeby ta sytuacja znieksztalcila Ci obraz rzeczywistosci. Trzymaj sie i mimo wszystko zycze milych snow :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WściekłaNaMaxa:/
To jest straszne uczucie:(. Potraktował mnie jak śmiecia. Dokładnie tak się czuję:o. Jestem rozbita na kawałki,w życiu nikt tak mnie nie potraktował jak on... A ja głupia go kochałam, ufałam itp:(. Powtarzam się już. Ale nie chcę już kochać, nikomu żadnemu facetowi nie zaufam:o. Zniszczył moje życie, tak latwo to zrobił:(. Jestem załamana. Nie mam już na nic sił, nawet na sen:(. Jak można tak potraktować osobę którą się kocha? Tak nie postępują ludzie którzy kochają, On widocznie mnie nie kochał:o. Nie wierzę w to co się stało, Chciałabym aby to był tylko sen, Żebym się rano obudziła i wszystko było tak jak dawniej. Ale niestety już nic nie będzie jak dawniej:(:(:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość su...cz....
widzisz nie ma milsoci bez cierpienie!!!!!!!!!! uwierz na slowo. jak nie wczesniej to pozniej zaboli. masz racje nicnie bedzie jak dawniej.nie zapomnisz o tym co boli do czasu kiedy nie wybaczysz..wiec teraz wszystko malenka w twoich rekach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyjesz?
moze idz wez butelke wina i wypij zapal mentola no nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jak tam autorko???
Jak noc minęła? Pozdr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak tam ?
oby lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jesteś? aż nie mogę uwierzyć! możesz napisać w jakim jesteś wieku? w sumie dobrze, że się od niego uwolniłaś, lepiej prędzej niż później, debil marnował twój czas tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WściekłaNaMaxa:/
Witajcie dziewczyny. Noc chyba najdłuższa i najgorsza w moim życiu:(. Ani chwili oczu nie zmrużyłam. Wzięłam tabletki na uspokojenie, ale nic to nie dało:o. Całą noc przepłakałam... Nerwy zrobiły swoje. Teraz leże w łóżku, Wzięłam wolne z pracy, nie mogłabym się na niczym skupić:o. Włączyłam rano telefon, a tam Masa połączeń nieodebranych, od niego:o... Po cholerę on tak dzwoni, przecież nigdy mu tego nie wybaczę,NIGDY!!! Nie chcę go oglądać! Aż strach na mnie dziś patrzeć. Nie wiem jak znajdę siły aby powiedzieć o tym mojej rodzinie:o. Znajomym, nie chcę wogóle o tym rozmawiać:(. Oni wszyscy tak bardzo go lubili Eh:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WściekłaNaMaxa:/
Mam 28 lat On 32(i taka szuja):o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakaaa
:) nie przesadzasz czasem? :) tosz to napad histeri i paniki :) opanuj sie troche dziewczyno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WściekłaNaMaxa:/
Nie wiem czy przesadzam czy nie:o. Ale nic na to nie poradzę, że tak zareagowałam. Nikt w życiu tak mnie nie upokorzył! Zrobiła to osoba której ufałam, i kochałam:o. Jaka jestem głupia że wtedy mu wybaczyłam:o. Wybacz ale nie potrafię się uspokoić, jak mam się wyluzować w takiej sytuacji? No jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakaaa
nie wiem... nie miałam takiej sytuacji ale wiem jedno ze chyba troche przesadzasz :/ facet a w tym wypadku dupek i kłamczuch wiec nie wiem czemu sobie tak dowalasz.... przeciez jestes/byłaś ok to on sie zachował jak skonczony fiut .... kłamał ci :) i teraz pod drzwiami tez ci kłamie :) ....pamietaj o tym ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WściekłaNaMaxa:/
Już na szczęście nie sterczy spod drzwiami. Tak wiem że gdybym mu pozwoliła na tłumaczenia, To byłyby to same kłamstwa:o. Dlatego nie będę z nim rozmawiać, poprostu nie mam ochoty na niego patrzeć:o. Skończony dupek... Perfidnie zdradzał i jeszcze chce wrócić:o. Ma mnie już za totalną idiotkę chyba:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakaaa
czyje to jest mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WściekłaNaMaxa:/
Mieszkanie jest moje. On ma tylko u mnie trochę swoich rzeczy. Ale ja juz zadbam aby się ich pozbyć. Wiem że będzie chciał przyjść sam po nie:o, i przy okazji porozmawiać:o. Nie dopuszczę do tego. Boże jak ja go NIENAWIDZĘ:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakaaa
no masz racje :/ nie dosc ze zachował sie jak huj to jeszcze z ciebie robił debila :/ a ze mieszkanie jest twoje i miał gdzie dupe przetrzymac to bedzie sciemniał bo miał wygodnie ... nie wierz mu w ani jedno słowo. Mozesz go wposcic do domu po jego rzeczy i wsyłuchac co powie ale wiedz ze wszytko co mówi to jest stek bzdór (kłamał, miał dzieczyne "idiotke", mieszkanko cieplutkie za darmo i kochanke na boku i mete u ciebie) :) wiec tak łatwo nie zrezygnuje z ciebie i twojego mieszkanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się autorko.🌻 Wypłacz się, nie tłum uczuć, żałoba jest potrzebna, bo odszedł ktoś kto był Ci bliski. Jego już nie ma, jest jakiś inny typ, ktory Cię zdradził. Potem jednak, po pewnym czasie stań powoli na nogi i żyj dalej. To Cię nauczyło, żeby nikomu do końca nie ufać. Zajmij się sobą, naucz się żyć sama i czerpać z tego radość (wiem, teraz nie jest to możliwe). Zamknij ten rozdział. Teraz najważniejsze dla Ciebie jest TWOJE DOBRO.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latifa123
CZEŚĆ. nIE martw się, będzie tylko lepiej. Teraz musisz wszystko wypłakać,, wyżalić się i przemyśleć. Odnośnie zmiany numewru telefonu na abonament to na prawdę można zmienić. Ja w erze 2 l;ata temu podczas umowy napisałam ze chcę zmienići żeby się zaczynał tak takimi samymi trzema pierwszymi liczbami. Oczywiście było trzeba zapłącić , nie pamietam chyba 100 zł. Pojdz do salonu i napisz podanie. podyktują ci. Jeśli chodzi o rodzinę może prosto z mostu powiedz rodzicom , rodzeństwu, że miał 3 miesięczny romans i sprowadzał pannę do twojego mieszkania pod twoją nieobecność. Oraz że nigdy więcej nie chesz o nim rozmawiać. Przeciez to nie twoja wina, ze tak wyszło. Zanjomy m powiedz że zdradzał ciebie i nie chcesz go znać (bez szczegółów) i nie chcesz o nim słyszeć. Jak zmienisz numer to daj go tylko najbliższym znaojomym i powiedz żeby nigdy nie dawali go jemu lub jego bliskim. Wiem co czujesz bo ja amm 26,5 lat i jestem po rozwodzie. Zdrada nie była powodem a raczej straszny egoistyczny i narcystyczny charakter i dziwna więź męża z mamusią i rodzeństwem, któa wyszła dopiero po ślubie. Świetnie sie krył przed z tym że życ bez nich nie może a mamusi należy się uwielbienie, wierności miłośc jakby przywódcą sekty była. Nawet zbyt szeroki lub zbyt słaby uśmiech do mamy , rodzeństwa był przejawem braku szacunku. Szkoda słow, jak człowiek idzie do łóżka i myśli że teściowa mimo że jest nieobecna to leży między. Lepiej że się rozstaliście teraz niż po ślubie. Ja swoje odchorowałam, wypłakałam, bardzo pomogli mi ludzie - koleżanki z pracy. Prawdziwych przyjaciól poznaje się w biedzie, w moim przypaadku wyszło że mam ich więcej niż kiedykolwiek sądziłam. Jestem bardzowdzięczna wsparciu znajomych i rodziny też (że rodzian mnie wsparła to raczej normalne). i ciesze się że jest w moim życiu spokój - w końcu. Niedawno spotkałam kolege ze studiow i właśnie zaczynamy się umawiać,. Mam nadzieję ze wyjdzie coś z tego , bo każdy chce trochę szczęścia i kochac tę drugą osobę, być kochanym. Mam nadzieję ze tym razm mi się uda i życze Tobie też tego. trzymaj się ciepło/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WściekłaNaMaxa:/
Dziękuję dziewczyny za wsparcie🌼 Pomaga mi to. Tak jak mówicie, po rzeczy go wpuszczę, choć nie mam ochoty go oglądać:o. Ale pójdę do drugiego pokoju, i nic nawet nie spojrzę na to gębę:o. Nie mogę spać w sypialni, gdy patrzę na łóżko, niedobrze mi się robi:o. Niedawno robiłam remont i Kupiłam nowe meble do sypialni, a on co wyprawiał na tym łóżku?? Boże załamka:o. Że też tacy ludzie chodzą po świecie:o. Kurwa ale jestem wściekła:o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli go wpuścisz do mieszkania to i tak poelzie za Tobą i będzie chciał się tlumaczyć. Nic nie da, że pójdziesz do drugiego pokoju. Nie możesz jego rzeczy wystawić, wysłać albo zostawić choćby u sąsiadów do odebrania? Jeśli on wejdzie do mieszkania to chcąc nie chcąc (a piszesz, że nie chcesz) będziesz musiała się z nim skonfrontować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Straszny debil z tego Twojego eks faceta. Tyle ze ja bym go wysłuchała i nie zwazajac na to co powie i tak bym zrobiła swoje. Podczas tej rozmowy powiedziałabym mu jasno i logicznie ze to KONIEC i juz. Ale najpierw musisz trochę ochłonac, autorko. Bo jestes bardzo wnerwiona. To widać po Twoich wypowiedziach. I pamiętaj, nie załamuj się- czas leczy rany... Głowa do góry, przeciez to on jest winny całej tej sytuacji, a nie TY. (jesli zas, chodzi o Twoje przekleństwa to nie dziwię Ci się...) Trzymaj się kochana :) Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tyle ze ja bym go wysłuchała i nie zwazajac na to co powie i tak bym zrobiła swoje." Wysłuchanie jego pomoże TYLKO jemu, bo będzie miał okazję się wytłumaczyć i mu trochę ulży. Jeśli autorka nie da mu tej szansy (mam nadzieję, że tak zrobi) to to będzie dla niego największa kara. Domysły, niemożliwość wyznania grzechów i (fałszywej) chęci poprawy go zjedzą. :) Wysłuchanie jego autorce w niczym nie pomoże. Ew. rozklei się lub zacznie wątpić. To jest za świeże. A takie nerwy nie są jej do NICZEGO potrzebne. "Podczas tej rozmowy powiedziałabym mu jasno i logicznie ze to KONIEC i juz." On wie, że to koniec. Doskonale wie. Nie trzeba mu o tym drugi raz mówić. A niby czemu się dobija? Autorko nie daj mu szansy na tłuamczenie się i jeśli możesz unikaj kontaktu. Obojętność i Twoje CAŁKOWITE zniknięcie z jego życia zabolą go najbardziej.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Mysle ze autorka i tak zrobi jak będzie uwazała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrusku, kochanie...
kobieto, rzeczy jego mozna wysłać pocztą, jeśli oczywiście nie chcesz go widzieć ;) w co wątpię, po twoich wypowiedziach. zrobisz wszystko, żeby go zobaczyć i porozmawić, nie bąź hipokrytką :P a to odbieranie telefonu, i nic nie robienie w sprawie zmiany nr telefonu, i całkowitego oderwania sie od niego jest dobrą radą, ale ty z tego nie skorzystasz bo jednak myślisz, że on naprawdę żałuje tego co zrobił bo przecież dzwoni. a ty odbierasz i czytasz te jego brednie. nic tak mnie nie rozśmiesza w całej tej historii, jak to, że jesteś bardzo NIEPORADNA, kobieto zdradzona. silisz się na współczucie od kogoś, ale ja ci nie współczuję bo jesteś śmieszna jedynie i daremna w swoim postępowaniu. żałosna historia i żałosna jesteś autorko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocahontas - wiem:) Jednak myślę, że powinna mu dać do wiwatu. Powinien cierpieć za to co zrobił. Oczywiście decyzja należy tylko do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WściekłaNaMaxa:/
Jestem strasznie zła!!! Na niego za to co zrobił, i na siebie że wtedy mu dałam szansę! Gdybym jej nie dała, nie cierpiałabym dzisiaj:(. Głupia zakochana byłam(teraz go nienawidzę, ale mimo wszystko kocham:() i to jest najgorsze. Narazie muszę ochłonąć, potem zajmę się tym jego cholernymi rzeczami:o. Bolec masz rację... Ja nie chcę z nim rozmawiać, patrzeć na niego, a gdy przyjdzie po rzeczy to nie ucieknę przed nim:o. Nie wiem jeszcze co zrobię, coś wymyślę. Ale nie dziś, teraz muszę odpocząć. Jestem tak zmeczona że nie mam na nic siły, Może nie tyle fizycznie co psychicznie:o. Nerwy i z tego te moje przekleństwa, wybaczcie ale inaczej nie potrafię, to taka reakcja:o. A jeśli chodzi o łóżko... Na pewno kupię nowe, na tym spać nie będę... Wogóle Rzygać mi się chce gdy wchodzę do sypialni:o...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
bolec uorkiestra Napisałam tak zeby go wysłuchała, bo ja bym tak zrobiła. To jeszcze zalezy czy autorka jest osoba silnie psychiczna i potrafi postawic na swoim. Bo jesli tak jest to i tak się "nie ugnie" chociazby nie wiem jak jej mydlił oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×