Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kayseri_19

Próbujecie schudnąc?? Zapraszam

Polecane posty

Gość Aichaa
A ja musze za 2 tygodnie wygladac jak bogini...Taka impreza ;) Szczeze to chcialam przezyc 10 dni na wodzie z cytryna ale ja mam straszneee " slaba" silna wole... Powiem wam ze ja przez moja nadwage to nawet nie umiem uwierzyc facetowi ze on naprawde chce ze mna byc. Caly czas mam wrazenie i wszyscy tak mowia ze jest ze mna bo woli wziac byle co (.!!!) niz byc sam. Zdradzi mnie i odejdzie przy pierwszej lepszej okazji... Ta sytuacja jest ogolnie zlozona bo on byl z moimi 2 znajomymi w zwiazku ale one mialy innych...Ogolnie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aichaa, więcej wiary w siebie! Twój facet jest z tobą bo to z tobą chce być! Zapytaj go o to sama. A co do dietki to ja polecam dietę warzywną z dodatkiem owoców. Jest bezpieczna i można zgubić 6 kg w ciągu 10 dni. Picie samej wody to kiepski pomysł bo byś tylko osłabła i jak tu się bawić na imprezie kiedy nogi jak z waty...?:p Ja się dzisiaj będę pilnować z dietką. Na śniadanie zjadłam: 2 kromki chleba razowego z szynką konserwową 250 kcal (czyli tyle ile ma mieć 1 śniadanie według mojej ściągi) 2 śniadanie ma mieć 150 kcal i nie wiem co wymyślić. Może owoce. Ale najgorzej to będzie z obiadem bo sobie nic nie kupiłam a w lodówce mam same warzywa a z tego nie uzbieram zalecanych 350 kcal...:( Hmm, coś wymyślę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na 2 śniadanie już sobie przygotowałam nektarynkę i jabłko - 140 kcal A na obiad wymyśliłam, że sobie usmażę omlet z dwóch jajek z groszkiem konserwowym i to będzie - 320 kcal W ten sposób po południu bez problemu zagospodaruję podwieczorek i kolacje warzywami i owocami. Co wy na mój jadłospis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj a ja mój wczorajszy pierwszy dzień sobie przechlapałam... niespodziewanie wieczorem był grill, znajomi, drineczki, mega kalorii... :/ ale nie poddaję się! Stokrotka a ten twój Dzień Łasucha to na czym polega? przez cały dzień jesz co chcesz czy jakąś wytyczoną ilość słodkiego? też jakiś czas temu liczyłam kalorie, może znów zaczne? bo czasem nam sie wydaje że jemy coś zdrowego a tu się okazuje że ma to mega dużo kalorii (przyklad - wasza kukurydza). Stokrotko co do twojego jadłospisu to bardzo mi się podoba bo się nie ograniczasz i tworzysz posiłki różne, też spróbuję liczyć kalorie ale tak do 1200 dziennie sądzę że byłoby ok, bo 1000 to dla mnie mało będę głodna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam? czy mogłabym do Was dołączyć? ;D od półtora miesiaca jestem na dietce, i nie powiem napoczątku było ciężko ale teraz nawet nie mam ochoty na słodycze, a na smażone potrawy nie mogę się wogóle patrzeć;/ jednak od dwóch tygodni waga stoi i spada mi motywacja;( mam nadzieje ze to tylko okres przejsciowy;( dodam jeszcze ze w ciagu tego czasu udalo mi sie zrzucic 7kg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaonaona
Aichaaa znow wylewa swoje zale... GRUBA SWINIA to cie nie chce ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodyczomanka, już ci odpowiadam. Mój Dzień Łasucha przypada w każda niedzielę i jest nagrodą za to, że w pozostałe dni nie jem i nie piję niczego słodkiego. Staram się wtedy zjeść ale tylko na śniadanie coś dobrego, słodkiego np. Całą Tabliczkę Czekolady. Ostatnio trochę przegięłam i zjadłam jeszcze porcję śliwek suszonych (200g!!) i tak mnie zamuliło, że w ciągu dnia już nic nie jadłam. A, to było nie dalej jak wczoraj.:p Iwonko, zapraszamy do wspólnego odchudzania. Fajnie, że się do nas odezwałaś.:) Osiągnęłaś już piękny wynik! 7kg!!! Ho! ho! ho! Nie martw się tym, że teraz ci waga stanęła. Tak bywa. Organizm się przestawia na "tryb awaryjny" i waga nie leci w dól. Możesz jeść jeszcze mniej albo poczekać tydzień lub dwa jak waga sama ruszy. Aichaa, nie wiem co za pomarańcza nas tu nawiedza ale nie przejmuj się tym co wypisuje. Proponuję to ignorować... Ja teraz popijam gorącą, gorzką herbatkę, żeby zapełnić żołądek a potem sobie usmażę omlecik. Mniam, mniam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten Dzień Łasucha fajna sprawa tylko jak dla mnie cały tydzień nie jeść NIC słodkiego to jakby palaczowi od razu całe fajki zabrać :( na śniadanie zjadłam sałatke (pomidor+ogórek+jaja+brokuły+papryka+jogurt+odrobina majonezu) było pycha więc zjadłam sporą porcję - uznałam to więc za pierwsze i drugie śniadanie (mam zasadę 5 posiłków i wszystko co zjem staram się uznać za jeden z posiłków) potem mężuś przyniósł babke drożdżową od mojej mamy i niestety nie mogłam się oprzeć - zjadłam 2 małe kawałki (uznaje to za obiad;) ) został więc mi tylko podwieczorek i kolacja... a póki co popijam wodę gazowaną co by mi żołądek zapełniła ;) iwonka - masz naprawdę imponujący wynik i nie łam się, twój organizm to co miał zrzucić to zrzucił a teraz przerzucił się na tryb oszczędny więc spadek wagi może być powolny, ale nie dołuj się tym! już tyle wytrwałaś że dasz rade na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello Kobietki:) Aicha nie wmawiaj sobie tego ! Skoro z Toba jest tzn ze mu zalezy i akceptuje Cie taka jaka jestes. Iwonko Witaj:) gratuluje ,imponujacy wynik:) Stokorotko madrze to sobie planujesz:) i tak trzymaj:) sniadanie: kawalek sernika na zimno( wiem,ze zle;/) II snaidanie : dwie manadrynki obiad: 4 lyzki stolowe serka wiejskiego(chudy) + kromka ciemnego chlebka na kolacje chyba zjem marchewke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kayseri, ależ ty malutko jesz! A ten kawałek sernika na śniadanie to już dawno spaliłaś! Słodyczomanka, no nie jest lekko nie tknąć słodkiego przez 6 dni w tygodniu. ;) Ale powiem ci, że ja jeszcze mam takie gliniane naczynie , do którego chowam słodycze, którymi częstują mnie dzieci w tygodniu (no wiesz, żeby mi nie przepadło czasem) i potem w niedzielę na śniadanie to zjadam. Trudno mi było przejść na gorzką herbatę a kawy to nie piłam chyba z pól roku bo gorzkiej nie trawię. A wy jak? Słodzicie napoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kawy nie pije w ogóle bo po prostu nie lubie, a co do herbaty to czarnej gorzkiej nie cierpie więc już od dłuższego czasu piję tylko zieloną lub owocowe wtedy bez cukru na zimno i dodaje soku z cytryny, juz tak się przestawiłam że zielona z cukrem mi nie smakuje :) podwieczorek+kolacja: jogurt owocowy 0%+musli+1 brzoskwinia i obiecuję! więcej już dziś nic nie tknę!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielona herbata ma taką nieprzyjemną gorycz a owocowej gorzkiej nie trawię. Gorzka to tylko czarna ale tylko jak jest gorąca. I bez cytryny! Są jak widać różne gusta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie każdy lubi coś innego jak widać :D a mój mężuś właśnie wcina kiełbaskę z grilla i pachnie mi niemiłosiernie...... ale twardym trzeba być ;) obiecałam przecież że nie tkne już nic, postaram się wytrwać choć nie jest łatwo ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aichaa
Bo mu zalezy albo bo jak mi powiedzieli nasi "przyjaciele" bierze co popadnie poniewaz nie umie byc sam a przy pierwszej okazji zdradzi i zostawi. A ja jeszcze nie jestem gotowa aby isc z kims do lozka.. Jednak wylewam swoje zalee ;p Przepraszam ;) Chcialabym byc taka seks bomba ktora potrafi okręcic faceta ;p Wie ktos jak sie nia stac.? Jakies zaklecie??? ;) Tak sobie marze... A u mnie jest dieta bez diety. Czasem jem czasem nie...Musze sie wziac za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aicha wez sie w garsc:) jak Cie zostawi to jego problem . Znaczy ze nie zalezalo mu i nie byl wart Twojego uczucia. A na nim jednym swiat sie nie konczy. Wiadomo kazda z nas chcialabym byc super atrakcyjna...dlatego trzeba cos robic w tym kierunku. I sniadanie: pol duzego jogurtu truskawkowego + 2 manadrynki II: dwa jajka smazone na masle a co na obiad? Kurde nie wiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do herbaty to pije gorzka w kazdej postaci czy to zielona ,czerwona czy normalna. Oduczylam sie dzieki czerwonej wlasnie ,kilka razy sie jej napilam i potem juz zwyklej slodkiej nie moglam wypic. Kawy raczej nie pijam a jesli tak to uzywam slodzika;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze menu: Śniadanie - dwie kromeczki razowca z szynką 2 śniadanie - jabłko i nektarynka Obiad - 5 pierogów Podwieczorek - dwa jabłka Kolacja - dwie marchewki surowe Tych pierogów bym sobie odmówiła gdyby nie to, że moja córeczka zostawiła na talerzu i nie chciała ich jeść więc zjadłam po niej żeby się nie zmarnowały. Ale za to oddzielnego obiadu dla siebie nie gotowałam tylko zaliczyłam te pierogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schrzanilam ;/ zjadalm dwa male placki ziemniaczane ale juz nic wiecej poza nimi nie bylo. Czyli taka obiado kolacja. Siedze teraz glodna jak wilk... pocwiczylam tylko 15 min na orbitreku 40min nordic walking zaczynam robic damskie pompki;D moze z 10 zrobie do jutra:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech ja też skopałam... wczoraj było przez cały dzień ok, ale wieczorem koleżanki z pracy wyciągnęły mnie na piwo więc 2 piwa i grzanki zjadłam... full kalorii :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kayseri, e tam dwa malutkie placki przy tym jak ty malutko jesz w ciągu dnia to nic nie znaczą.... Bravo dla ciebie, że ćwiczyłaś!! Słodyczomanka, no fakt. Same kalorie. Co ja ci będę kazania prawić... Aichaa, a jak tam u ciebie? Co jadłaś wczoraj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Stokrotko:) juz wczoraj nic nie zjadlam . Dzis: I sniadanie: dwie parowki +jedna kromka chleba i herbatka II sniadanie: troszke serka wiejskiego ,manarynka i pol pomaranczy +herbatka nie wiem co na obiad;/ moze jakas bulke zjem z wedlina . jeszcze mam 30 minutek zeby wymyslic;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kayseri, a co sądzisz o tym, żeby sobie usmażyć omlet? Do omletu można wrzucić cokolwiek np. szynkę i pomidorka i jedzonko pycha! A lepsze to niż bułka. Bo bułka to puste kalorie a dwa jajka mają tylko 160 kcal i są zdrowe. Potrafisz robić omlet czy ci podpowiedzieć jak się go robi? A tak poza tym to pięknie dietkujesz i waga ci to na pewno wynagrodzi. Ja już dzisiaj zjadłam swój przydział kalorii bo mnie w południe wziął głód i zjadłam za dużo. Oto wyliczenie: Śniadanie: - kromeczka razowca z szynką - 120 kcal - kromeczka razowca z żółtym serem - 150 kcal Obiad: - kefir owocowy 0% - 220 kcal - dwa banany - 200 kcal (nie mogłam się opanować) - jabłko - 70 kcal - 4 plastry szynki wiejskiej - 120 kcal Razem wyszło: 980 kcal Czyli prawie 1000!! Dzisiaj już tylko zjem na kolacje pomidora - 20 kcal A jutro postaram się lepiej rozplanować kalorie chociaż będzie trudniej bo spodziewam się gości i będę częstować różnościami to się będą dopytywać czemu ja nie jem. Wiesz jak to jest jak towarzystwo je a ty odmawiasz.. Trzymaj Kayseri dzielnie dietę! Jestem z ciebie bardzo zadowolona!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko ja poproszę o przepis na omlet! bo jak do tej pory jajka smażone, gotowane, jajecznice jadłam ale typowego omletu nie :/ jak go zrobić żeby nie przyjarać i żeby się nie rozwalił? a dziś? sukces! i to dzięki wam! bo za każdym razem gdy już było ciut ciut od sięgnięcie po coś slodkiego mówiłam sobie: "hej kobieto opanuj się! co znowu na forum napiszesz że dupy dałaś??? dziewczyny są twarde dają rady a ty taki cieniak??? zostaw te słodycze!" i podziałało :) stwierdziłam że wstyd mi będzie bo póki co żadnego dnia nie miałam pełnego sukcesu... więc dziś mój pierwszy udany dzień: I śniadanie - owsianka z jabłkiem i cynamonem I śniadanie - mały serek Danio obiad - bułka razowa z ogórkiem świeżym podwieczorek - 1 nektarynka kolacja - 2 pomidory z jogurtem + sól i pieprz tadam! zero słodyczy! :D aczkolwiek! do pójścia spać jeszcze pare godzin i niebawem mój mężuś wróci z pracy i będzie jadł coś pysznego.... mam nadzieję że wytrwam! 3majcie kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze zapomniałam wspomnieć że zamówiłam na allegro twister do ćwiczenia boczków i dziś przyszedł :D właśnie na nim ćwiczyłam 10 minut i mnie kolka złapała :/ ale od czegoś trzeba zacząć ;) dziś 10 minut za kilka dni 15... postaram się 5 razy w tygodniu min.10 min:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodyczomanka, jestem z ciebie dumna! Bravo! Dałaś radę, widzisz?! Trzymam kciuki, żebyś się już dzisiaj na nic nie skusiła bo potem przyjdzie ci się nam tutaj spowiadać...;) A ja omlet robię tak: Wbijam dwa jajka do szklanki, dodaję szczyptę soli i łyżkę zimnej wody i to dokładnie roztrzepuję widelcem. Wlewam na rozgrzany olej. (Ale tego oleju to malutko tyle, żeby patelnia była posmarowana). I dodaję szynkę albo cokolwiek z czym ma być ten omlet i czekam cierpliwie aż się zarumieni od spodu a z wierzchu będzie wypieczony. Na patelni teflonowej zawsze się udaje i nie rozwala. Spróbujcie. Smacznego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki na pewno wypróbuje! :) a Stokrotko od jakiej wagi zaczęłaś się odchudzać? bo widzę u ciebie w stopce że pierwszy cel miałaś 72 więc ile była waga wyjściowa? twoje wyniki są naprawdę imponujące! ile czasu zajęło ci przejście do obecnej wagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aichaa
Dziewczyny.!!! jestesmy ludzmi ;) wpadki sie zdarzaja jestesmy ludzmi.... Dziewczyny jestem zalamana. ;( Ten moj "ukochany" wlasnie pisal sobie z moja kolezanka i na jutro sie umowili...dowiedzialam sie tylko dlatego ze nasz wspolny kolega ma niewyparzony jezyk. Slowo przyjaciele mam obecnie w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodyczomanka, ja startowałam z wagi 78 kg(!!) I wiosną spadło mi jakieś 4-5kg a potem latem reszta. Aichaa, nie wart ciebie ten twój chłopak skoro umawia się za twoimi plecami z innymi. Olej go! Niech sobie idzie do kogo chce!! Na śniadanie zjadłam dwie kromeczki razowca z serem żółtym i to ma być najbardziej kaloryczny posiłek w dniu dzisiejszym. Resztę dnia zamierzam spędzić na surówkach. No może skuszę się na kawałek mięska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aicha olej go. Co za koles;/ nie chcialabym go znac. Choc jesli nie pisali nic nie wlasciwego to w sumie moze nie ma oc o sie zloscic... slodyczomanko super:) widzisz,jednak da sie bez nich obejsc. Wiecie co? ja jeszcze jakies dwa miesiace temu potrafilam zjesc cala czekolade w ciagu dnia i dochodzily do tego jeszcze inne slodycze a teraz? spokojnie wytrzymuje i nawet mi na mysl nie przychodza. Owszem czasami zdarzy mi sie zjesc jakies ciastko ale to jest nic w porownaniu z tym co kiedys jadlam. Dziekuje Stokrotko za mile slowa:)🌼 a powiedz mi jak tam z Twoim wyproznianiem? pomagaja cos te sliwki? bo u mnie to tragedia;/ I sniadanie : parzona frankfuterka + pol papryki i herbata chetnie skorzystam z tego przepisu na omlecik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kayseri! Przepis na omlet już podałam. I bardzo zachęcam bo to i szybko i zdrowo i nie tak kalorycznie. (jedno jajko ma 80 kcal) a można do omletu dodać co się żywnie podoba. Pyszny jest na przykład z pieczarkami albo z truskawkami albo z groszkiem z puszki albo z szynką i pomidorem a jak jeszcze go posypać szczypiorkiem to pychotka wychodzi! Jeśli chodzi o wypróżnianie to dla mnie zbawieniem są śliwki suszone. Raz w tygodniu zjadam 150-200g rano i potem (za kilka godzin) idę do WC. Ja myślę, że na diecie to większość z nas ma te problemy bo się nam zmienia sposób żywienia i przede wszystkim małe porcje i no i nie może się uzbierać na porządną wizytę w toalecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×