Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kayseri_19

Próbujecie schudnąc?? Zapraszam

Polecane posty

no wlasnie nie wiem,u mnie to ciezko z tymi obiadami,mama zawsze gotuje cos "niezdrowego" w zwiazku z czym ja nie jem . Tez chyba pomysle nad jakas salatka,choc mam ochote na jajka. Okaze sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi się, że dzisiaj jest wtorek a we wtorki miałyśmy się mierzyć. Ale po wadze widzę, że jest niewiele mniej to na centymetrze nie będzie różnicy. Może będziemy się mierzyć raz w miesiącu? Na przykład każdego pierwszego... Co ty na to? A z tymi obiadami to zrób może tak.Zjadaj to co mama ugotuje tylko w małej ilości. Wtedy mamie nie będzie przykro, że się napracowała a ty nie jesz. Albo powiedz jej, że się odchudzasz to może będzie miała ochotę gotować ci coś dietetycznego. Np. jak ma być smażone mięso to dla ciebie porcja gotowana i duuużo surówki. Bo ja jestem mamą i wiem, że trochę czasu i wysiłku kosztuje ugotowanie smacznego obiadu i strasznie mnie cieszy jak dzieci wcinają i mówią, że im smakuje. A znowu jak nie chcą jeść jakiejś potrawy to się martwię i jest mi przykro... Koniec wykładu.:p Ja jestem właśnie po sałatce na obiad (pomidor, ogórek, rzodkiewka i cebula). Taka surówka ma tyle kalorii co jabłko a jest jej całe mnóstwo. Ja to jeszcze odrobinę solę i posypuję pieprzem i mam michę żarełka.:) Niektórzy wolą wersję z jogurtem. Też można. Chociaż moją ulubioną surówką ostatnio jest z kiszonej kapusty, marchewki i kukurydzy doprawiona cukrem i oliwą. Pyszności!!! A jeszcze dobre są takie gotowe sprzedawane w plastikowych naczyńkach. Z tych szczególnie lubię taką z białej kapusty na jogurcie. Tak na słodko. A jaka jest twoja ulubiona surówka albo sałatka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! Zapomniałam o najpyszniejszej surówce, której mogę zjeść każdą ilość: tarta marchewka z jabłkiem i sokiem z cytryny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja najbardziej lubie z kiszonej kapusty marchewki i jablka;) czyli podobnie do Ciebie;) taa mama jak slyszy slowo odchudzanie to ja szal bierze i karze mi jesc co ugotuje;D tak,co do tego mierzenia to masz racje . Raz w miesciacu bedzie akurat. nie odpowiedzialas mi na pytanie,w jakim czasie schudlas to 15 kg?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw zimą schudłam ok 5 kg a potem długo było nic a wreszcie w ciągu 7 tygodni (czerwiec/lipiec) poszło jeszcze 10. Ale powiem ci, że jadłam malutko i chyba za szybko schudłam. No i codziennie ćwiczenia fizyczne! Teraz walczę jeszcze, żeby dobić do 62kg a potem będę walczyć o utrzymanie wagi. Najlepiej jest chudnąć 0,5kg - 1kg na tydzień. Tak gdzieś czytałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj zjadłam w sumie: kromkę chleba z szynką, 5 wafli ryżowych, 3 nektarynki, 1 jabłko, serek waniliowy i garść śliwek suszonych. Kayseri, jak rozwiązałaś problem z mamą i obiadem? Co dzisiaj jadłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochana:) wybacz ze dopiero sie odzywam,ale caly dzien mnie w domu nie bylo. Bylam na miescie a wiesz jak to sie konczy;/ rano nawet sniadania nie zdazylam zjesc no i stalo sie zjadlam hod doga,w sumie to sama surowke z niego ale jeszcze zapiekanke;/ dzis w domu byla zupka warzywna na obiad ,zjadlam jak wrocilam troszke,bo juz pozno i wolalam sie nie opychac. Gdybym zawsze miala w domu takie obiady to spokojnie mogalbym jesc,ale zazwyczaj opieraja sie na ziemniakach ,jakis smazonych miesach itp;/ mialam sobie zaczac sama gotowac i chyba tak zrobie. pa;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj zjadłam już dużo i postaram się już nie jeść. A było to: kromka chleba ziarnistego z szynką, dwa jabłka, jedna nektarynka, kawałek mięsa z rosołu z musztardą, cztery marchewki gotowane i z zakazanych rzeczy to tylko 3 pierogi z serem bo moja mała zostawiła. Jutro sobie robię Piątek Owsiankowy jak co tydzień i mam nadzieję, że w sobotę ujrzę już moją upragnioną wagę. Teraz popijam gorzką herbatkę i myślę co tu zrobić, żeby mi się nie chciało jeść. A rozmyślam stale o czekoladzie mlecznej ale zjem ją dopiero w niedzielę w Dniu Łasucha. Wczoraj i dzisiaj mam wielki apetyt z powodu nadchodzącego @ no i w szczególności na słodycze. Zjadłabym całe opakowanie pierniczków w czekoladzie takich z Biedronki ale się powstrzymuję dzielnie.:p Dzisiaj waga pokazała niespodziewanie trochę mniej i jestem w dobrym humorze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aichaa
Hej hej ;* Wakacje udane...Nawet bardzo.!!! Woda nad morzem ciepla pogoda dopisala. Nooo...ostatnie 2 dni troche lało ale to nie przeszkodzilo nam plywac nawet w czasie sztormu ;p Ale porcje obiadowe byly jak dla 2 facetow pracujacych caly dzien w polu. ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aichaa - to fajnie, że ci się urlop udał. Morze jest piękne ale ja ostatnim razem byłam ho, ho, jak dawno...! Jestem z siebie dumna bo udało mi się już dzisiaj nic więcej nie zjeść poza tym o czym pisałam po południu. Jak się to rozłoży na cały dzień to tak wiele kalorii nie wszamałam. Ja mam największy apetyt właśnie w południe a po południu mi przechodzi. Cieszę się z takiego obrotu sprawy bo zdążę spalić to co zjem. Jeszcze jakiś czas temu dostawałam napadów głodu wieczorem i to było okropne bo się opychałam na noc i ...wiadomo! Strasznie dzielna byłam po południu bo moje dzieci zażyczyły sobie budyń czekoladowy a ja jestem strasznym Łasuchem i tak mi ten budyń pachniał jak gotowałam, jejj! Ale dałam rady i popijałam gorzką herbatkę. A wyszedł taki aksamitny...mniam! Meldować panny, co która dziś zjadła!!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Aicha :) super ze wyjazd udany,miloze jestes juz wsrod nas;) no Stokrotka gratuluje :) ja wole sie z dzisiejszego dnia nie spowiadac. wiecie co/? zostaly mi trzy tygodnie i wyjezdzam... mialam schudnac przez te 3 miesiace i nie udalo sie ,jestem zalamana;( postanowilam ze od jutra zaczynam juz na bardzo powaznie ,teraz tez sie staralam ale wpadki byly . ulozylam sobie porzadny plan cwiczen i jadlospis . Myslalam o tej diecie kefirowo warzywnej i to chyba moj ostatni ratunek. Ale zobacze. Tymczasem dobranoc;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kayseri, to się bierz za siebie! Będę cię wspierać!! Co dzisiaj figuruje w twoim jadłospisie? Masz zaplanowane czy dopiero będziesz wymyślać na bieżąco? Hm, warzywa z kefirem... U mnie owsianka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello:) I sniadanie: dwa jajka na twardo+ herbata II : kanapka z chuda wedlina i ogorkiem .ogorek +herbata Na obiad gotuje sobie parowki:) takie dwie chudzinki;D duzo pije . Mialam cwiczyc ale jestem kontuzjowana, wzoraj chodzilam godzine na tych kijach a dzien wczesniej praktycznie bylam caly czas na nogach,chyba z 10 km zrobilam pieszo przez co dzisiaj nie moge chodzic,tak mnie boli stopa;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bravo, Kayseri! To mi się podoba!! Trzymaj tak dalej! Tylko te parówki... parówki to świństwo i do tego dosyć kaloryczne (jedna parówka ma ok. 130-140 kcal) ale pewnie już nie zdążyłam z ostrzeżeniem...:p No ale w sumie obiad powinien mieć jakieś 300-350 kcal to się mieścisz.:) A z czym te parówki? Bo łyżeczka musztardy ma 15 kcal i trzeba by to zsumować. Albo wiesz co? Nie licz kalorii bo od tego to można kręćka dostać.:p A co planujesz na podwieczorek i kolację? Proponuję jakieś owoce i sałatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś byłam na diecie 1000 kalorii i tak wszystko przeliczałam. To jest dosyć dobry sposób na schudnięcie tylko to liczenie kalorii.... Nie każdemu się chce. Trzeba mieć wagę kuchenną i w necie są tabele kalorii. Więc jak ktoś chce i ma trochę czasu to może się w to bawić. Mnie został jeszcze czasem stary nawyk liczenia ile co ma kalorii albo sprawdzania w tabeli...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To liczenie kalorii to nie dla mnie,choc kiedys o tym myslalam. Na kolacje byl chudy srek wiejski,nie caly . Kilka lyzeczek:) dziekuje za mile slowa;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje z tym parowkami ,ale byly male naprawde,bardzo je lubie a w sumie nie mialam co zjesc. Z ketchupem zjadlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aichaa
Dziewczeta co proponujecie na sniadanie.? Kanapki twarożki i platki mi sie znudzily.... Ostatnio na wakacjach odkrylam szaszłyki z warzyw i kurczaczkiem. reszta opychala sie kielbacha a ja moim przysmakiem. Pozniej innym tez zasmakowalo ;) Powiem ze jestem z siebie dumna bo nie zjadlam zadnego gofra wielkich kremowych ciach na deptaku i mnie nie ciagnelo ... Ehhh...tylko te piwko ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aichaa
Ahhh....i jeszcze pytanko. Stosowala ktoras z was thermo speed.??? Orientujecie sie ile kosztuje.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bravo Aichaa za twoje dietkowanie na urlopie! Bravo Kayseri za wczorajszy jadłospis! Bravo Stokrotka za osiągnięcie wymarzonej wagi!:p;) Właśnie dzisiaj rano okazało się, że po Dniu Owsiankowym schudłam 0,5kg i dobiłam wreszcie do wymarzonej wagi. Strasznie się cieszę! Teraz będę walczyć o jej utrzymanie... bo więcej już nie chcę chudnąć bo niekorzystnie bym wyglądała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie gratulacje Stokrotko:););) Aicha podziwiam ze sie na nic nie skusilas,ale bardzo dobrze:) I sniadanie: bulka grahamka+ troszke serka wiejskiego(ciezko mi powiedziec ile to bylo gram ,ale wiem ze malo:) ) zapomnialam sie pochwalic ze krece juz na orbitreku 20 min bez przystanku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Stokrotko schudlas do swojej wymarzonej wagi i powiedz mi jak ze skora? wszystko ok? i jak sie teraz czujesz? ;) pewnie bardzo sie cieszysz;) a ja razem z Toba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kayseri, dzięki za miłe słowa.:) Ze skórą jest tak sobie. Biust mam jędrny ale brzuszek to już nie...:( Trochę skóry wisi...:( Kayseri, widzę, że się wzięłaś ostro za dietkę. Pięknie, pięknie! Gratuluję machania na Orbitreku. Masz już dobry czas.:) Ja sobie na lunch zjadłam mnóstwo owoców bo miałam zapotrzebowanie na coś zdrowego. Na obiad planuję kukurydzę gotowaną 2szt. No i muszę ją trochę posolić bo inaczej nie wejdzie.:p A na kolację (jeśli w ogóle będę ją jadła) to już jakaś sałatka warzywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okazało się, że kukurydza jest bardzo kaloryczna bo jedna kolba ma 220 kcal czyli tyle ile drożdżówka(!!) ale za późno zajrzałam do tabeli kalorii i już ją zjadłam (440kcal!! a niech to!) a obiad powinien mieć 350kcal. Ale nigdy bym nie podejrzewała kukurydzy o taką kaloryczność. Przecież to warzywko w końcu! Dzisiaj nic już nie jem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) mogę do was dołączyć? szukam motywacji bo mam mega słabą wolę jeśli chodzi o odchudzanie... mój główny problem - słodyczoholizm :D autentycznie to moje uzależnienie potrafie przez cały dzień jeść tylko słodkie.... no i nieregularny tryb życia, jedzenie wieczorami po całym dniu.... to wszystko doprowadziło do tego że w ciągu kilku miesięcy przybyło 6 kg... nie mieszcze się w moje ciuchy a wolę schudnąć do ciuchów niż wymieniać całą garderobę ;) może z wami mi się uda? przygarniecie kropka?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodyczomanka, pewnie, że przygarniemy!:) Ja też jestem maniakiem słodyczy zwłaszcza tych w czekoladzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słodyczomanka--pewnie;) wczoraj poszlo ladnie na II sniadanie: pol papryki obiad: troche kaszanki:D kolacja : parowka ale mialam straszne wzdecie:( czy to mozliwe ze od papryki? Dzis sniadanie: 100g jogurtu wypilam kawe 3w1 II sniadanie: kanapka z chuda szynka i pomidorem (ciemne pieczywo) obiad: udko z kurczaka + buraki co na kolacje to jeszcze nie wiem. nie pomyslalabym ze kukurydza taka kaloryczna;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pięknie, Kayseri dietkujesz.:) Nie mam pojęcia czy po papryce ma się wzdęcia (ale mi się zrymowało). Ja mam dzisiaj Niedzielę Łasucha i niestety mój niepohamowany apetyt na słodycze miał dzisiaj apogeum rankiem kiedy to zjadłam parę niezdrowych śmieci. Potem żałowałam.:( Ale chyba jeszcze zdążę spalić to co zjadłam zwłaszcza, że dzisiaj dużo ćwiczę. Na obiad była mała nektarynka o 14:30 i postaram się już dzisiaj nic nie jeść. Ale od jutra wdrażam w życie nowe zasady żywieniowe! Będę znowu liczyć kalorie i będę na diecie 1000 kalorii. Tak jak kiedyś. Powinnam jeść 5 posiłków ale nie wiem czy mi się to uda. Raczej znając mnie to będą trzy albo najwyżej cztery. Ale może spróbuję. Śniadania jadam o 9:00 i potem co dwie godziny będę jadła to się może zmieszczę z tymi pięcioma posiłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i już nic nie jadłam i nawet mi się nie chciało jeść bo mnie coś jelita bolą. To po zjedzeniu 200g(!!) śliwek suszonych rano. Ale przynajmniej odwiedziłam toaletę bo ciągle mam z tym kłopoty....:( Tak się nadal zastanawiam nad tymi pięcioma posiłkami i wychodzi mi, że jednak przyzwyczajona jestem do trzech dziennie i w porywach mogę to rozbić na cztery. Pięć razy dziennie jeść to dla mnie za często i za dużo. Nie mam pomysłu na jutrzejszy obiad dla siebie. Miałam zjeść ryż z tuńczykiem ale mój facet kupił tuńczyka w oleju zamiast w sosie własnym i już odpada... A sklepy jutro zamknięte i muszę wykorzystać to co jest w domu. Czyli będą albo owoce albo warzywa albo marchewka z jabłkiem (uwielbiam!) Kayseri, jak tam dzisiaj u ciebie z dietą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×