kobieta w autobusie z dzieckiem i wozkiem poprosila o pomoc

w wysiadaniu w autobusie bylam ja i 4 mlodych mezczyzn okolo 17-20 i jeden 30 parolatek ona poprosila dosc glosno-czy moglby ktorys z panow pomoc mi w wyniesieniu wozka z autobusu-sama trzymala male okolo 3 letnie dziecko zaden nie zareagowal:o totalnie zaden:o wreszcie po chwili ciszy powiedzialam ze ja pani pomoge wozek nie byl ciezki skladany :o mezczyzni?!!!co z wami

faktycznie wkurzajace, ale taka dzisiaj mentalnosc i kultura, taki kraj,

oczki od kaleson!prawdziwy mezczyzna tak by sie nie zachowal!i zeby nie bylo!Matak Polka nie jestem!

Widocznie mają dość Polek.

Same Polki sobie na to zapracowały. Dupę wyżej macie niż sracie.

no ale czym zapracowaly :o kobieta poproslia o pomoc poniewaz miala male dziecko i wozek wiecie jak to jest w pksach ciezko wyjsc i wogole :o nie rozumiem was

Naczelna zasada proszenia o pomoc: trzeba zawsze zwracać się do jednej, konkretnej osoby, nieważne czy chodzi o wyniesienie wózka, ustąpienie miejsca bo robi się słabo, czy zadzwonienie po pogotowie. Jak się rzuci w tłum "czy ktoś mógłby mi pomóc" to nikt nie pomoże, natomiast jak się poprosi konkretną osobę "czy pomógłby mi pan wynieśc wózek" to raczej mało prawdopodobne żeby odmówił, chyba, że jest totalnym burakiem. Uczą tego na kursach pierwszej pomocy, żeby nie rzucac próśb o pomoc w tłum gapiów tylko konkretnie np. "czy pan w czerwonym swetrze mógłby zadzwonić po pomoc a pani w zielonym pomoże mi przenieśc chorą na lawkę?"

cóż są ludzie i taborety. Jedni nie reagują nawet na prośbę a inni i bez proszenia pomogą. Ot i cała filozofia.

bardzo ciekawe bo do mnie nie powiedziala czy pani moglaby pomoc tylko jak zobaczylam ze nikt dupy nie ruszyl sama sie poczulam hmm...potrzebna i udzielilam pomocy

wychowania i odrobiny kultury osobistej. A pisanie, że Polki same sobie zapracowały... No cóż. Nie wiem co temu człowiekowi zrobiły kobiety, ale wrzuca on wszystkie do jednego wora. Chyba że wyniesienie wózka z autobusu przerasta niektórych mężczyzn.

sama wczoraj miałam podobną sytuację, tylko nie w autobusie a na schodach,wychodziłam z pasażu podziemnego a winda nie działała, żaden facet nie pomógł, chociaz widac było że się męczę w tym wózkiem, dopiero dwie nastolatki bardzo fajne, kulturalne dziewczyny! ludziom przeszkadzają matki z dziećmi, najlepiej żebyśmy siedziały z dziećmi w domu dopóki nie skończą przykładowo 15 czy 18 lat ci dorośli nie pamiętają że sami byli kiedyś dziećmi i ich matki także funkcjonowały w społeczeństwie i być może w określonych sytuacjach potrzebowały czyjejś pomocy taka kolej rzeczy, rodzi się człowiek, jest dzieckiem potem dorosłym ale już nie pamięta jak to było i że ich matki kiedyś były w podobnej sytuacji

ptasiek a ja slysze wciaz ze dzieci malo sie rodzi i ze pozno kobiety rodza i ze problem bedzie za jakis czas kobieta nie byla rozczeniwa grzecznie zapytala a jak nikt nie odpowiedzial to sama szla powoli w strone wyjscia ale bez przesady miala dziecko zostawic i leciec po wozek gdy obok bylo pelno samochodow ruchliwa ulica?

"f3gfergetgteg no ale czym zapracowaly kobieta poproslia o pomoc poniewaz miala male dziecko i wozek wiecie jak to jest w pksach ciezko wyjsc i wogole nie rozumiem was" Tym zapracowałyście, że traktujecie polskich mężczyzn jak śmieci. Zadzieracie nosa, lecicie na kasę, czrnuchów, egipcjan i hiszpanów. Na każdym kroku piszecie źle o polskich mężczyznach, że to prostackie chamy i brudasy. Skoro uważacie nas za chamów, to po co mamy wam pomagać? Wy nyście nam pomogły? Nie. Macie w dupie innych.

a potem powiedziałam , że cos się nalezy i pani z dzieckiem dała mi 5 zł - akurat mam na kilo cukru :)

jakich egipcian jakich czarnych;D popierdololo ci sie w glowie od tego internetu :o

f3gfergetgteg, ty wstałaś owszem, ale pozostałych pięciu panów udało, że nie słyszy. A założę się, że jakby poprosiła któregoś bezpośrednio to by wstał i pomógł. Wiadomo, że są osoby, które z drugiego końca autobusu wstaną i pobiegną pomóc, ale zdecydowana większośc tego nie zrobi.

podszywaczu stac mnie na cukier;) nie musze sepic od matki z dzieckiem

a co ja jestem służący, żeby kogos obsługiwać ? jak taka hrabina nie może se poradzić z wózkiem to niech jedzie taksówką!

to kwestia wychowania i odrobiny kultury osobistej. A pisanie, że Polki same sobie zapracowały... No cóż. Nie wiem co temu człowiekowi zrobiły kobiety, ale wrzuca on wszystkie do jednego wora. Chyba że wyniesienie wózka z autobusu przerasta niektórych mężczyzn. X razy otworzyłem kobiecie drzwi, pomogłem wnieść lub wynieść wózek itp. W 50% przypadków nawet nie usłyszałem "Dziękuję". Polkom wystaje słoma z butów.

sluzacy o kurwa:o slowo gentelmen znasz??

Pobrudzę sobie spodnie ubłoconymi kółkami od wózka, a potem jakaś ździra na Kafeterii napisze, że jechała autobusem z brudasem w ubrudzonych spodniach.

Wrzucasz wszystkie jednego wora. Ja też pomagam ludziom. Przytrzymam drzwi jak idzie ktoś starszy czy z wózkiem, pomogę ten wózek znieść, pomogę przejść przez ulicę itp. I też nie zawsze słyszę "dziękuję". Ale i tak pomagam. Oby było najmniej takich ludzi jak ty.

Słowo "Dama" znasz? Pewnie z filmów. NIestety w Polsce mało jest kobiet z klasą.

z wózkiem, który jej pomagałem wynieśc z tramwaju, jeszcze opieprzyła "Uważaj pan na ten wózek, bo drogi!"

"to kwestia Wrzucasz wszystkie jednego wora. Ja też pomagam ludziom. Przytrzymam drzwi jak idzie ktoś starszy czy z wózkiem, pomogę ten wózek znieść, pomogę przejść przez ulicę itp. I też nie zawsze słyszę "dziękuję". Ale i tak pomagam. Oby było najmniej takich ludzi jak ty." Obawiam się, że to takich ludzi jak ty będzie coraz mniej. Miejska dżungla was zje. Ja jestem organizmem doskonałym u miejącym się dostosować do warunków. Kiedy wchodzisz między wrony, to kracz tak jak one.

Hm... ja raczej uważam że to z Polakami jest coś nie tak, wiecznie obrażeni na cały świat, zakompleksieni, złośliwi, zgorzkniali

no jasne, najlepiej jest nie pomagać bo kiedyś tam jedna czy druga nie powiedziała dziękuję żałosne i ciągle słyszę że Polki to, Polki tamto, chryste nie podoba się to wyjeżdżajcie do innych krajów tam szukać partnerek, ciągle tylko narzekacie wy oczywiście nic do zarzucenia sobie nie macie:(

W 50% przypadków nawet nie usłyszałem "Dziękuję". Nawet? A co ty byś jeszcze chciał? Żeby się przed tobą rozbierały i robiły taniec brzucha? Jesteś idiotą.

moze to rzeczywiscie zalezy od mezczyzny? od czlowieka?? bo ja jesli jakis pan przytrzyma mi drzwi zawsze podziekuje i sie usmieche :o tak juz mam kiedys chodzilam o kulach i pan jakis sam z wlasnej woli ustapil mi miejsca w pociagu -pieknie podziekowalam nie wiem jak reszta :o

Ja jestem organizmem doskonałym Oczywiście. Z której strony? Może idź się wyśpij.