Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

Na Polnej...nie chciałam tu no ale w nd juz mnie nie chcieli puscic po ktg wiec zostałam bo nie chce sie wypisywac i kombinowac zeby nie zaszkodzic sobie i małemu... Powiem wam w poniedziałek dziewczyna urodziła tu dzidzusia 1100gram!!! uratowali to dzieciatko:) sprzet maja dobry,ciagle badania robia,ja mam 4 razy ktg,codziennie usg,badanie wód płodowych itd ale organizacja szpitala fatalna,myla leki itd ostatnio lasce co ze mna lezy dali leki które były dla innej szczescie ze to tylko luteina...innej dali luteine dopochwowa i ona to połkneła bo jej nie powiedzieli ze to dopochwowe cyrki jak nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1100 to juz gigant jak chlopcy lezeli na neonatologii to poznalam mamy ktore rodzily maluszki po 700-800g i lezaly tygodniami a nawet miesiacami w inkubatorach na intensywnej...ale dzieciaczki dawaly rade a to najwazniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) ja nadal w dwupaku :) myszka złapała sie na łapke skusiła sie na serek którego nie zdążyła nawet ugryść . No ale już mnie wkurzało to chrobotanie za meblami. ja miałam dziewczyny w nocy takie bóle że już myślałam że to to ale zasnęłam i cisza :( już taka nerwówka jest z tym opóźnianiem porodu. Ja też już sie wkurzam bo co z domu wyjde to słysze pytania: "jeszcze nie urodziłaś" " jeszcze sie kulasz" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ania ja już nawet telefonów nie odbieram, bo codziennie od rana wszyscy do mnie dzwonią czy to już, tak jakby nie rozumieli że jak urodzę to wszystkich zawiadomię.. Karolcia przynajmniej nie narzekasz na nudę, skoro w szpitalu ciągle coś się dzieje :P przyszlaMamusia - ja dawałam mm co 3 godziny, międzyczasie herbatki lub zwykłą wodę, stwierdziłam że jeśli dziecko nie zna jeszcze słodkiego smaku to nie będzie grymasiło przy wodzie :P Maleńka - ja ze starszą córką w dniu terminu (20.11) dostałam skierowanie do szpitala, 21.11 poszłam, 22.11. zaczęłam rodzić a urodziłam 23.11. Zaczęło się silnym bólem jak na okres i napinaniem macicy coraz dłuższym i silniejszym, teraz też czekam na taki ból, chociaż powiem szczerze że zaczynam mieć cykora.. A ja zjem śniadanie i pędzę do dentysty, bo znów mam problem z tym zębem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa ja tez będe mieć martynke-i też jest bardzo ruchliwa. Czop odchcodzi mi od 2 tyg wiec nie ma reguły poza tym na poczatku był zielonkawy pózniej żółtawy a teraz brązowy podbarwiony krwią. Mam nadzieje że juz blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja już jestem po.. Lezałam od 9 listopada w szpitalu i nie chcieli nic robic... wkoncu 14 urodzilam... porodem wywoałnym... Mikołaj Oskar urodził się 14.11.2011 roku. godzina 13.45 waga 3500, wzrost 56... siłami natury.. Poród nie trwał dlugo bo tylko 3 godziny 45 minut... Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA jestem ciekawa na jaki szpital mi wypadnie, wszytsko zależy czy mąż mnie zawiezie czy mnie wywiozą... Dzisiaj w nocy poczułam ciepło pomiędzy nogami, poszłam do toalety, a tam piżama mocno wilgotna. Za jakiś czas poszłam drugi raz i na papierze był śluz delikatnie czerwonawy. Więc pewnie to czop. Chociaż w pierwszej ciąży wyglądał nieco inaczej. No więc zobaczymy ile zostało jeszcze czekania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia-trzymam kciuki :) Magslom-to pewnie już niedługo :) U mnie 2razy poród zacząl się odejsciem wód.Mnóstwo ich było,5 podpasek to za mało by zatrzymac potop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo babelkow ja leze na położniczym a jak cos sie zaczyna ruszac to mnie wioza szybko na porodówke i przywoza spowrotem... Wczoraj zrobili o 23 ktg i tetno ciagle spadalo bo niestety ta pelotka od ktg sie zle trzymała spanikowali szybko na porodówke mnie dali bo mysleli ze to małemu tak zanika tetno , no ale wszystko wyszło ok wiec spowrotem na oddział i tak kursuje w ta i spowrotem... Jak rozmawiam tutaj z kobietkami to mówia ze porodówka i połozne z prodówki sa tutaj super no ale wypowiem sie jak sie przkonam... Mamo babelkow Ty rodziłas tutaj na Polnej???jak wrazenia? Ja juz 6 dzien leze w szpitalu i pocieszam sie tylko tym ze kazdy dzien zbliza mnie do zobaczenia mojego syncia:) Miłego Dnia zyczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiuleczek powiedz mi jak ci wywoływali?dali oksytoceyne czy co??miałas rozwarcie jakies?? pytam bo mi tutaj tez cos pomrukuja o wywoływaniu jak co ale nie mówiea nic konkretnie... No i gratuluje syncia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak macie dobrze a ja musze czekać . Eh takie życie . Jeszcze sie na ciesze mała :) synek czeka i czeka. Ostatnio odsłonił bluzke i do brzucha sie pytał :" ala kiedy ty wkońcu wyjdziesz z mamy brzuszka " aż łezki sie zakręciły on to chyba najbardziej czeka za siostrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania23... mój mały też wciąż pyta o siostrzyczkę. Jak byłam ostatnio u gina, wyszłam i pyta: A gdzie Zośka? Pan doktor jej nie wyjął z brzuszka? :P Słodziaki. Ale jeszcze Ci nasi mali chłopcy będą mieli urwanie głowy z młodszymi siostrzyczkami :D Karolciaaa, ja też przeżywałam koszmar przebywania na Polnej. Dlatego teraz mam nadzieję, ze tam nie trafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ok 2 w nocy zaczal brzuch bolec i czasami byly to mocniejsze bole wiec pomyslalam ze skurcze-wzielam telefon i mierzylam czas-o 02:08 pierwszy a pozniej...zasnelam:D i obudzilam sie rano wiec to niestety nie to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry - ja nadal w dwupaku! Do tego dziś czuję się okropnie. Nie wiem czy to przez tą pogodę , czy wczoraj przesadziłam z tymi porządkami. Boli mnie wszystko i dziś nie mam ochoty absolutnie nic robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Dołączam do grona rozpakowanych :) Szymon urodził się we wtorek przed 8 rano - 3 200 kg, 54 cm. Pierwsze skurcze poczułam po północy, koło 1 zdecydowałam się pojechać do szpitala. Na porodówce wylądowałam przed 3 i potem wanna, piłka, przy całkowitym rozwarciu okazało się że skurcze mocno osłabły i są bardzo krótkie i sama nie dam rady na tak słabych skurczach wyprzeć dziecka więc na końcówce podpięli mi w kroplówce oksytocyne i poszło. Szymon urodził się na "supermena" czyli z rączką w górze więc trochę tam mamie narozrabiał :) ale nie jest źle :) Poród rodzinny to super sprawa, mój Tomek bardzo mi tam pomógł i zniósł wszystko dzielnie. Jak chwilami zostawaliśmy sami w tym pokoju porodowym to kazałam mu zaglądać czy główkę widać :p Nie wyobrażam sobie tej akcji bez niego. Wrzucę dzisiaj na maila fotki małego. aaa, jeszcze jedno - nie mam niemalże nic brzucha!!! i spodnie ciążowe które mi mój przywiózł do szpitala na wyjście normalnie lecą z tyłka :))) Pozdrawiam wszystkie czekające i życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla nowych mam!!! W nocy strasznie bolał mnie kręgosłup wiec dziś pojechałam do szpitala na oddziale lekarka mnie zbadała i miałam 3,5 cm ozwarcia-ale brak skurczy bo bóle ida z krzyża. Stwierdziła że moge zostać na obserwacji bo tu sie juz zaczyna a ja na to czy dostane jakiś przyspieszacz a ona sie głupio uśmiechneła że nie bo jest weekend coś kręciła-normalnie brak słów jak nie dasz w łape to cię oleją. A że jestem na miejscu to może jeszcze te poare godzin posiedze w domu-a ja z bólu nie moge chodze leże stoje, ale w szpitalu jak bym miała to samo robic to wole w domu. Mam dość może jak bym dostała kroplówke to bym już urodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziewczyny mam bóle takie dziwne kurde jakby wzdęcia czy coś :/ sweet malenka to dobrze że odszedł :) szkoda że nie z krwią bo wtedy napewno w przeciągu 24 h byś urodziła :) mój M dzisiaj zadzwonił do ordynatora szpitala i 25 listopada w dzień terminu z usg mam sie stawić :) nie bede musiała czekać nie wiadomo ile po terminie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, szkoda ze nie z krwia. Caly czas odchodzi ten czop:) a powiedzcie mi-od kogo i kiedy wziac zaswiadczenie ze pozostawalam pod opieka ginekologa od 10tc? od ginekolog? czy poloznej i kiedy mam to wziac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już jakoś padnięta jestem, a tu jeszcze 20 -tej nie ma. SweetMalenka... Twój lekarz prowadzący wystawi takie zaświadczenie. Bo rozumiem, że chodzi o becikowe. Ale to załatwia się po porodzie, kiedy będzie sporządzony akt urodzenia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak o becikowe. Czyli po porodzie trzeba sie udac do ginekologa? bo moja gin powiedziala ze dopiero chce mnie widziec 6 tyg po porodzie:D czy wystarczy do poloznej sie udac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maleńka do becikowego nie potrzeba zaswiadczenia przynajmniej teraz wystarczy karta ciazy a od nowego roku bedzie potrzebne zaswiadczenie..... dostaje juz tu szału dziewczyny,zrobili mi teraz ktg ale nic sie prawie nie zapisało bo mój mały tak szaleje w brzuchu zew ciagle ucieka przed ta pelotka od ktg;/ dzisiaj miałam robiony jakis test moninga czy cos takiego i mały dostał 8/8pkt:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Testa Maninga karolcia tak to sie nazywa też miałam robione i córcia miała tak jak wój synuś 8/8 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz sie usmialam troche z tego "testa" :P mi caly czas ten czop odchodzi, przezroczysty, czasami zoltawy-ciekawa jestemm ile od odejscia potrwa zanim urodze:) mala sie wierci, mnie czasami cos w podbrzuszu zaboli, ale krotko i tyle. Czekam dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie równiez bez zmian... troche mnie brzuch pobolewa ale na tym koniec... mala przed chwila tak sie wiercila i gdzies na lewa noge mi uciskala ze myslalam ze zwariuje:/ chociaz byloby gorzej gdyby sie nie ruszala, i tak zle i tak zle Jutro na 10 ide do szkoly rodzenia bo mnie polozna namowila:) a jesli chodzi o becikowe to juz od nij dostalam jakis papier i po urodzeniu mamy z tym isc do urzedu s. cywilnego i tam zlozyc... No i oczywiście wielkie gratulacje dla rozpakowanych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×