Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

czesc dziewczyny widze ze nie dajecie za wygrana z przyspieszeniem porodu trzymam za was kciuki! ja codziennie was czytam ale nie zawsze juz mam czas na napisanie..zaraz wysle jakas fotke Mai na poczte u nas w poniedzialek bedzie 2 tyg i nie wiem kiedy to zlecialo ten czas tak szybko leci ze szok, Majka spi juz po kapieli dzisiaj troche wczesniej bo potem przychodza znajomi... pozdrawiam buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka87 - Ty już masz swoją maleńką dwa tygodnie, a my ciągle czekamy... W sumie to jestem wściekła na tą swoją ginekolog. Przez cały czas była mowa o 3 listopada, a tu nagle przeliczyli w szpitalu jeszcze raz i 21 listopad. Nastawiłam się na tego 3 jak cholera. W dodatku przez cały czas bałam się że za mało waży - a ona mało ważyła bo termin źle wyliczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka jest śliczna !!! Jakie ona ma duże oczka ! Śliczną macie księżniczkę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta metoda z tego forum mnie rozwaliła : "Metoda polega na założeniu, że ciało człowieka, jego tkanki odnawiają się w cyklu siedmioletnim. To znaczy, że osoba w wieku 20 lat ma krew "sześcioletnią" (7+7+6=20), a np. osoba w wieku 28 lat ma krew w wieku siedmiu lat (7+7+7+7=28) i analogicznie dokonuje się wyliczenia. Robi się analizę wieku krwi rodziców w momencie poczęcia, np. na przykładzie mojego synka: mamusia: 25 lat - wiek krwi 4 lata tatuś: 26 lat - wiek krwi 5 lat 4 lata mamusi < 5 lat tatusia ( => chlopiec)" W moim przypadku metoda poległa, w przypadku mojej siostry i bratowej również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny znalazłam własnie w innym wątku taką fajną stronkę o promocjach w marketach : http://promobaby.pl/ Pewnie już znacie - ale zamieszczam, może komuś się przyda. Wiadomo czekają nas wydatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka naprawdę śliczna ta Twoja Majeczka;) a grzywka jak od fryzjera;) i masz rację, ten czas leci jak szalony!!!! dopiero pisałyśmy razem z dziewczynami o naszych brzuchach a teraz już my mamy nasze Skarby przy sobie:) mi to się wydaje, że Lenka jest z nami od zawsze, jakoś nie potrafię sobie przypomnieć naszej rodziny bez Lenki, a ona dopiero (albo aż:) !) 3 tygodnie żyje na tym świecie;) dziewczyny życzę Wam żeby szybciutko zleciało i Wam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka12345
hej! Ja dziś zajęta opieką nad moim syneczkiem. Jest tak zainfekowany że mówić nie może tylko czasem "boli boli". Ciężko mi jako matce patrzeć jak moje dziecko jest chore. Tym bardziej że w poniedziałek mam iść do szpitala. Ale może do tego czasu już mu się poprawi. Jak fajnie mamusiom, któe mają już swoje maleństwa przy sobie. Ja już chciałabym również być w domu ze swoim maluszkiem i swoim starszym maluszkiem. Z olejkiem nie próbuję, ale mam plan aby domagać się w szpitalu cc jeśli mała jest już gotowa do porodu. Z mężem nadal "walczę" po wczorajszym. On myśli że ma sprzątaczkę, kucharkę i opiekunkę do dziecka a nie partnerkę za żonę. No cóż, pomylił się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka12345 - nie daj się, tym naszym "panom" to się czasem w tyłkach przewraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka12345
joanna - dzieki za wsparcie. Muszę być twarda dla moich dzieciaczków. Tylko czasem jest mi bardzo przykro. To my kobiety zawsze myślimy o wszystkich wokół a na końcu o sobie a panowie stawiają swoje potrzeby na pierwszym miejscu. Może powinnyśmy się od nich uczyć. A może taki jest tylko mój mąż? Kaczka - to my się chyba na starynkiewicza nie spotkamy jednak. Bo ja już w poniedziałek będę tam leżała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym juz chciala miec mlodego przy sobie ale jemu cos sie nie spieszy... wiec pozostaje czekac cierpliwie a juz dzis myslalam ze mnie zostawia w szpitalu moze ale niestety nie. Ja nie bede sie bawila w to przyspieszanie olejkiem czy malinami jak ma wyjsc to i tak wyjdzie w swoim czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka12345 - nie to nie jest problem tylko Twojego męża, ja z moim M też mam czasem różne przejścia. Ale wiem jedno - my kobitki absolutnie nie możemy dać sobie wejść na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zaczne rodzic jutro albo w poniedzialek to jest szansa... a to bardzo prawdopodobne jest. dzis mi tak na izbie przyjec powiedzieli ze moge zaraz szybko wracac bo maly juz nisko w kanal wchodzi wiec kto wie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję sie :D z Boryskiem w brzuszku jeszcze:) cały dzień spedzilismy na zakupach , miałam jakies tam skurcze ale na tym koniec... Najwazniejsze ze zjadłam dzisiaj kurczaczki KFC wiec jestem gotowa do porodu:D Mi tez jest ciagle goraco,dzisiaj mój chodził w kurtce a ja miałam krótki rękawek i na to sweterek i sie gotowałam...a zawsze byłam strasznym zmarzluchem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do facetów to jest to dziwny gatunek:D mój narzeczony ciągle mówi "no jak nie dasz rady" np jak sie ubieram ,czy jak nie moge wyjsc z pod prysznica itd...no kurcze nie dam bo wage mam porównywalna do słonia,ogromny brzuch z przodu i nie dam...ehhh Ja ostatnio to juz nawet majtek nie moge załozyc ;/ Faceci nas nie zrozumia bo sami tego nie przechodza i nie doswiadczaja w taki sposób jak my! oni tylo widza śliczny brzusio ale nie pomysla juz ile on wazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby zrozumieć jak to jest, przyszły tatuś powinien ponosić taki sztuczny brzuszek, ważący tak koło 10 kg , chociaż przez jedną dobę. Może skończyłyby się te głupie pytania - "jak to, skarpetek sama nie możesz założyć? " Ano nie mogę, bo jestem jak hipopotam, do tego spuchnięty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nas Karolcia w błąd wprowadziłaś myślałyśmy że już rodzisz :) u mnie mała wojuje . Cały dzień przy srzątaniu mama kołysała to spała . Teraz jak do spania to kobitka szaleje :) u mnie zero objawów do porodu . Już w żadne psyspieszacze nie uwierze . Jak mi takie nie pomogły to już nic nie pomoże . Poczekam do terminu i chodźbym miała koczować pod szpitalem nie odejde póki mi nie wywołają. Zreszta w pon ide do swojego gina i mu powiem że chce skierowanie na wywołanie i koniec , argument taki że mam drugie dziecko w domu i nie mam tak dobrze że na zawołanie mam z kim zostawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój to już całkiem dziwna rasa z tego gatunku. Mój ostatnio sobie obmyślił że wszędzie ze mna dosłownie owiesić pranie za mną , ide do kuchni za mną , ciągle pyta czy pomóc , coś tam musze na mieście zrobić on też chce ze mną . Tłumaczenie bo sie martwi. A mnie to wkurza bo ja jak sama to sama . Ja jestem niezależna od zawsze i to sie już nie zmieni.ostatnio mu powiedziałam że za chwile za mnie sikać będzie chodził . jeśli chodzi o to czy dam czy nie dam doczepić sie nie może bo z wszystkim sama sobie daje rade . Tym bardziej jak rano wstane obmyśle pokolei co zrobie a on z łapami mi sie wtyka. Albo kręci sie w momencie jak obiad robie albo pranie czy coś :p eh nie wiem czy mnie rozumiecie ale mam nadzieje że tak albo to ja sie tak czepiam albo nie wiem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym podzielic sie z Wami nowina ze urodziłam no ale niestety...trzeba jeszcze czekac... Mój mały tez szaleje niesamowicie co chwile ma czkawke ... Byliśm w ikei dzisiaj bozie myslałam ze nie wyjde stamtad dział dziecięcy był mój:D same cudeńka ... dzisiaj kącik Boryska przechodzi reaktywacje;D kupilismy lampke nad łóżeczko , naklejki z Postaciami z Kubusia Puchatka , karuzelke itd jak nakleiłam tego Kubusia to mój sie smiał ze jestem do niego podobna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania to Twój jest nadopiekuńczy , ale moze to lepiej niz miałby gdzies... Mój tez mi pomaga nie moge powiedziec , ale czasami nie moze zrozumiec ze np nie dam rady sie gdzies schylic , czegos zrobic itd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolciaaa24 - to czekamy na jakieś foteczki :) Ja też muszę zrobić fotki naszego kącika - ale bratu aparat pożyczyliśmy i jakoś mu do nas nie po drodze ze zwrotem. Ehh... dobry zwyczaj nie pożyczaj. Ania23 LB - rozumiemy :) Chociaż chyba lepiej nadopiekuńczy niż taki, który nie docenia , tak jak pisała Stokrotka12345.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolciaa ok ja rozumiem ale za chwile to on mnie w rożek zawinie jak dziecko no masakra :) wiecie jak ktoś jest niezależny i samowystarczalny to to wkurza troche no nie ? :) no ale też ma swoje za uszami i on to dobrze wie . U nas jak coś on wywinie to mu tak dosadnie to wytłumacze że nawet już o nic nie pyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój M to się śmieje, że czasem to ja jestem taka zołza, że sama narozrabiam między nami, a przepraszać i tak on musi :) No cóż... zawsze miałam charakterek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna1981
Witam mamusie te w dwupaku i te już "po", mam pytanie dopadł mnie katar. Może któraś z Was ma jakiś pomysł aby pozbyć się tego cholerstwa szybciej, bo termin mam na 22-11 i chciałabym być już zdrowa. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka wiesz co zrób. Przestań mu prać gotować poprostu robić koło niego. Wkońcu sie zapyta czy będziesz prała ? To mu odpowiedź że praczki zarabiają , jak o obiad będzie sie sadził ? Że kucharki zarabiają a ty za darmo pracować nie będziesz jeśli ma cie za praczke , sprzątaczke przysłowiową pomoc domową a nie za żone niech płaci 9 zł za godzine i sru napewno sie zdziwi :) ja swojemu bym tak dowaliła napewno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna_r a to u mnie to samo nie ważne kto zawini on musi przepraszać he he :) ale cóż już takie jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosna1981 - mi pomogła woda morska, Afrin baby to się chyba nazywało, wydzielina szybko spłynęła i katar przestał mi dokuczać. Masz termin na 22-11 ? Ja jeden dzień przed Tobą , bo na 21-11 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to ja zazwyczaj przepraszam bo nie potrafie sie długo gniewac pozatym mój jest uparty i rzadko kiedy wyciaga pierwszy reke... wiosna ja tez robiłam woda morska,mozesz tez jakas inhalacje sobie zrobic powinno pomóc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×