Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

Hej dziewczyny :) ja 1 poród miałam siłami natury i nie mam żadnych traumatycznych przeżyć, ból jak ból porównać moge do silnego bólu który trwa tylko podczas skurczu wiadomo pod koniec porodu już ból wydaje sie silniejszy. U mnie to było tak że, nie bolało nie bolało a pózniej jak zaczeło to tylko sobie mówiłam "oj boli" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie mnie denerwuja okropnie jej komendy...musze sobie porozmawiac o tym z mezem... a jak wrocilam z pracy powiedzialam ze dzisiaj nie bede robic ogorkow, bo nie najlepiej sie czuje. a ona na to ze po co tak dlugo na festynie siedzielismy ( o 23 bylismy w domu) i gdzie zeby tyle czasu byc na nogach, a ja gdybym sie zle czula to bym nie zostawał tak dlugo, i teraz sama robi te ogorki ale widze ze ma focha:) a co do bolu podczas porodu to na razie o tym nie mysle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonia:)
kasiek współczuje Ci :) ja też nie myślę, jeszcze o bólu a o porodzie to czasem się tylko zastanawiam jak to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamusie:) Nie zaglądałam tu przez weekend bo sobotę całą sprzątałam potem na zakupy z psem i byłam taka wymęczona że nawet nie włączałam komputera a cała niedziele spędziłam poza domem.Dzisiaj odpoczywam nic mi się nie chce nawet powiesić firan które na mnie czekają już 3 dni. Jutro może pojadę po słuchawki do komputera bo chciałabym dzidzi spróbować puszczać muzykę poważną a nie mam nawet mp3. Ja też jak się nasłucham o porodach koleżanek to się zaczynam bać ale staram się psychicznie przygotować na ból.Myślę że przez to będzie mi łatwiej przejść przez poród . Dzisiaj od rana miałam twardy brzuch jak nigdy i mnie bolał miałam takie skurcze ale na razie mi to przeszło. Mi brzuszek się ostatnio rozrasta bardziej na boki jak się mierzyłam to w obwodzie mam 94cm. Jeśli chodzi o imię to u nas nie ma problemu bo zostaliśmy z mężem przy Zuzannie i chyba już tak zostanie chociaż jest jeszcze parę imion które mi się podobają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny:) ale moja cierpliowsc zaczyna sie konczyc...nie chce sie z nia klocic bo wiem ze bedzie mi na pewno potrzebna jej pomoc, ale nie chce tez zeby mi dyrygowała co mam robic...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek z teściową się lepiej nie kłócić jeśli mieszkacie pod jednym dachem bo by było jeszcze gorzej ale możesz jej tak delikatnie powiedzieć że jesteś w ciąży i nie zawsze masz siłę czy chęci żeby robić coś co ona sobie zaplanuję ale jak tylko się lepiej poczujesz to na pewno zrobisz jej pyszne ogórki albo posprzątasz czy coś tam innego jeszcze zrobisz może to coś pomoże;)Nie martw się na pewno się jakoś porozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:) mykam za chwile na wizyte mam nadzieje ze wszystko ok 3majcie kciuki odzywam sie wieczorem bo dzis mam dzien swira a mianowicie moj M ma wolne wiec nic nie jest na czas:D😘dla wszystkich brzuszkow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec kumpela rodziła synka 3kg dwa dni;/ przetaczali jej 4l krwi,pękła az do odbytu,łożyska nie mogła urodzic to jej czyscili...ehhh nie moge nawet myslec o tym;/ ja najchetniej to bym sie chyba umówiła na cc , blizna będzie ale przynajmniej krocze nie naruszone i wszystko pozostanie na swoim miejscu...siedze na tym necie i czytam jak to kobieta wypada potem macica i takie tam... cały czas myslałam co bedzie to bedzie tyle kobiet rodzi i zyja ale teraz hmmm... mysle zeby miec cc! o tym dianatalu tez poczytałam na róznych forach ale opinie takie sobie,wiec pewnie za wiele to nie daje a drogie bo około 300-400zł... kasiek najlpiej porozmawiaj z tesciowa jesli sie da ze nie zawsze masz siły i ma brac pod uwage to ze jestes w ciazy i mozesz sie słabiej czuc czy cos,przeciez tez jest kobieta to niech zrozumie...chce ogórki niech robi;) moja tez jest wredna ale na szczescie z nia nie mieszkam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja oglądałam kiedyś tam porody bo chciałam zobaczyć jak to tak naprawde jest,nie ruszają mnie takie widoki sama chciałam zostać położną..ale zdziwił mnie jeden...kobieta rodziła w domu..na kucka..wszystko spoko tylko jej synek stał obok 8/ ..męża rozumiem ale syyyyyyyyyn? Co do teściowej to jedyne czego moge Ci życzyć to żebyście zamieszkali oddzielnie,bo wtedy wszystko się zmienia..ja musiałam tak zrobić,rozumiem że pomoc jest wtedy pod ręką ale takie toksyczne relacje są męczące dla waszej trójki..i bedzie to się niestety pogłębiało,sama to przeżyłam.. I tylko pozazdrościć tym co sie dogadują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ja do porodu szłam podekscytowana że to już , na luzie z humorem , więc może to też dużo dało że łatwiej było. Ja jak byłam w pierwszej ciąży wogóle nie słuchałam nikogo o porodach bo bym ześwirowała i ze strachu nie wiedziałabym co ze sobą zrobić . Więc nie słuchajcie nikogo i nie stresujcie sie bo poród może być całkiem miły . Wszystko z uśmiechem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o filmy z porodu, to wg mnie to gorzej wygląda, niż jest rzeczywiście, mówię tu o momencie gdy dziecko się rodzi. Natomiast skurcze rozwierające są...niefajne. W 1 ciąży nie myślałam o porodzie do 8 miesiąca, gdzie groził mi przedwczesny, teraz też nie zamierzam się bać i martwić na zapas :) Co do teściowej, mieszkałam ponad pół roku z teściami i ogólnie nie narzekam, ale samemu lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Między " cz-1" a ",6024371" jest spacja, sama sie zrobiła. Trzeba przekleić cały link i usunąć tą spacje :) i się otworzy :) na serio warto obejrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonia:)
Ania23 takie podejście jak Twoje jest chyba najlepsze, jak leżałam w szpitalu to była ze mną na sali dziewczyna co prawda rodziła już 3 dziecko ale na całkowitym luzie i od momentu odejścia wód poród zajął jej 1.5h w tym przebranie się, spakowanie i ktg :) jak przyszła do nas rano była bardzo zadowolona urodziła synka 4,5kg 59cm bez nacinania :) no ale miała wprawę :) Ale nie ma co martwić się na zapas, bo i tak każda z nas będzie podchodziła i przechodziła to inaczej :) Mamo babelków trzymam kciuki :) jutro ja idę na wizytę miałąm iść w czwartek ale z racji mojej nerki przełożyłam na wcześniej mam nadzieję, że będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, naprawdę nie ma potrzeby zamartwiać się porodem tak wcześnie! Ja do pierwszego porodu przygotowywałam się bardzo starannie, dużo się dowiadywałam, dużo czytałam, oglądałam, a i tak mój poród był całkiem inny. Nie ma co słuchać koleżanek, bo one opowiadają naprawdę straszne historie, ja sama wśród moich znajomych mam takie przypadki, że szok! Ale pomyślcie sobie ile kobiet rodzi codziennie całkiem normalnie, beż problemów, tak po prostu:) ale najczęściej o tym się nie opowiada, tylko o tych strasznych przypadkach, więc czemu akurat na Was ma trafić ten pech...:) tak jak Ania mówiła, ważne jest też nastawienie, jak pójdziemy rodzić zdenerwowane i zestresowane to może faktycznie pójść coś nie tak, stres niczemu nie służy, możemy wtedy gorzej współpracować z położną, a to połowa sukcesu:) tak więc nie ma się co bać na zapas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonia:)
obejrzałam te filmiki a moja niunia cały czas wirgała jakby rozumiała, że to o takiej istotce jak ona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obejrzałam filmik,cudowny:) Chyba wezme przykład z Ani i spróbuje podejsc na luzie jesli sie da a chyba sie da skoro Ania mogła hehe Od dzis zamierzam nie słuchac opowiesci,ogladac filmików zwiazanych ze zła strona porodu!takie małe postanowienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obejrzałam filmik:) az na koniec sie poplakałam:) moj synek przez caly czas tez dawał o sobie znac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie moja koleżanka właśnie ma rodzić na dniach i ona słuchała koleżanek tam swoich i jest przerażona zestresowana że masakra i staram sie ją uspokoić chyba sie udało w razie "wu" jakby sie zdenerwowała podczas porodu niech dzwoni to sobie z nią pogadam :) odrazu jej sie zrobiło lepiej nastraszyły ją baby i teraz biedna sie denerwuje. ja pamoętam swój poród jak dziś :) jeszcze na szybko sok pomarańczowy 1l piłam bo wiedzialam że po porodzie już nie bede mogła he he oj było troche śmiechu . u mnie też poszło szybko cały poród trwał 2.5 godz z czego ok godz rowarcie szło a bóli wogóle pózniej były takie jak przysłowiowe piernięcie muchy ale parte to już bolały :) na szczęście przez jakieś 20 min i po wszystkim. :) a pózniej synka zobaczyłam ze szczęścia majaczyłam (na głupim jaśku byłam zszywali mnie ) . A od godz 19 wieczór do godz 6 rano następnego dnia razem ze mna 7 kobiet rodziło więc sie nie martwcie bedzie git majone :D po wszystkim chwila moment i zapomnicie o tym chwilowym bólu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie moja koleżanka właśnie ma rodzić na dniach i ona słuchała koleżanek tam swoich i jest przerażona zestresowana że masakra i staram sie ją uspokoić chyba sie udało w razie "wu" jakby sie zdenerwowała podczas porodu niech dzwoni to sobie z nią pogadam :) odrazu jej sie zrobiło lepiej nastraszyły ją baby i teraz biedna sie denerwuje. ja pamoętam swój poród jak dziś :) jeszcze na szybko sok pomarańczowy 1l piłam bo wiedzialam że po porodzie już nie bede mogła he he oj było troche śmiechu . u mnie też poszło szybko cały poród trwał 2.5 godz z czego ok godz rowarcie szło a bóli wogóle pózniej były takie jak przysłowiowe piernięcie muchy ale parte to już bolały :) na szczęście przez jakieś 20 min i po wszystkim. :) a pózniej synka zobaczyłam ze szczęścia majaczyłam (na głupim jaśku byłam zszywali mnie ) . A od godz 19 wieczór do godz 6 rano następnego dnia razem ze mna 7 kobiet rodziło więc sie nie martwcie bedzie git majone :D po wszystkim chwila moment i zapomnicie o tym chwilowym bólu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem chlopcy w porzadku waza po pol kg szyjka twarda zamknieta macica miekka wszystko super:) za 2 tyg test z obciazeniem bleeeee ale w szpitalu do tego masa badan i ktg od razu:) Dziewczyny polecam na Vod onet film o narodzinach chyba z 8 odcinkow jest cudowny ,naprawde pomoze wam dostrzec ile moze byc dobrego w porodzie naturalnym i nie wolno sie nastawiac ze bedzie zle bo strach was sparalizuje i wtedy naprawde to moze byc problem, im mniej sie nasluchacie tym lepiej ,to przeciez tylko moment do spotkania z dzieckiem ,a uwierzcie jak juz bedziecie je tulic do siebie caly ten porodowy stres odejdzie w zapomnienie to chwila warta przezycia jesli oczywiscie nie ma zadnych przeciwwskazan.Ja nie jestem zwolenniczka cc na zadanie ale kazdy ma prawo wyboru jego bol i jego strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie skończyłam oglądać ten film bardzo mi się podobał.Wszystko tak dokładnie pokazane super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×