Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

Ppuuff masakra chodzić w ciąży latem gorąco duszno a jeszcze my ciżarne gorzej to odczuwamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam od lekarza, mala rozwija się super nawet pani doktor powiedziala, że będzie długa bo ma długie kości udowe. Skierowania na glukozę nie dostałam, ale następna wizyta 4 sierpnia to może wtedy dostanę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! u nas od wczoraj pada i jest dosyc chlodno wiec nie moge narzekac na upał:) za to narzekam na spuchnieta kostke:/ ciekawe czy druga tez mi spuchnie... mam tez dzisiaj jakies dziwne uczucie w brzuchu... niby pobolewa niby jakis napiety wogole dzisiaj jakis taki dziwny...:) na szczescie mlodziez dzisiaj od rana kopala wiec sie nie martwie. My mamy tylko psa "morderce" i 2 koty. Chcialabym miec weza ale wiem ze jakbym takowego przyniosla do domu to nie wiem ktore z nas by szybciel wylecialo....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka87
czesc dziewczyny mnie wypisali dzis ze szpitala duzo zawazylo to ze brakuje wolnych miejsc ale i wyniki nie najgorsze a bol kolki zniknal w ten sam dzien jak przyszlam do szpitala heh wiec dostawalam tylko dopochwowe tablekina infekcje a teraz tez zelazo niestety zrobil mi sie problem z oddawaniem moczu wczoraj cewnikowali mnie 2 razy ale przepisali mi urosept i licze na poprawe! ogolne wrazenia po wizycie w szpitalu az 2 dni tragiczne,fatalne!!bez komentarza a na kafe widze ze sie duzo dzieje juz nadrobilam stracone strony :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ja dzisiaj miałam znowu problem z otworzeniem tej stronki nie wiem dlaczego dopiero teraz udało mi się wejść:) Powiem wam że mam już dość tych deszczy od paru dni siedzę w domu tylko na zakupy wyskoczę już nie wiem co mam z tych nudów robić.Chciałabym znowu ciepłe dni żeby można było wyjść na ogród napić się kawki przed domem albo iść z pieskiem na długi spacer.Mieliśmy w planach z mężem i ze znajomymi jechać nad wodę na cały dzień w tą sobotę ale pogoda nam popsuła plany:/ Jeśli chodzi o zwierzątka to my mamy pieska goldenka wabi się Maksiu. Od pająków i węży to się trzymam z daleka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ja dzisiaj miałam znowu problem z otworzeniem tej stronki nie wiem dlaczego dopiero teraz udało mi się wejść:) Powiem wam że mam już dość tych deszczy od paru dni siedzę w domu tylko na zakupy wyskoczę już nie wiem co mam z tych nudów robić.Chciałabym znowu ciepłe dni żeby można było wyjść na ogród napić się kawki przed domem albo iść z pieskiem na długi spacer.Mieliśmy w planach z mężem i ze znajomymi jechać nad wodę na cały dzień w tą sobotę ale pogoda nam popsuła plany:/ Jeśli chodzi o zwierzątka to my mamy pieska goldenka wabi się Maksiu. Od pająków i węży to się trzymam z daleka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ja dzisiaj miałam znowu problem z otworzeniem tej stronki nie wiem dlaczego dopiero teraz udało mi się wejść:) Powiem wam że mam już dość tych deszczy od paru dni siedzę w domu tylko na zakupy wyskoczę już nie wiem co mam z tych nudów robić.Chciałabym znowu ciepłe dni żeby można było wyjść na ogród napić się kawki przed domem albo iść z pieskiem na długi spacer.Mieliśmy w planach z mężem i ze znajomymi jechać nad wodę na cały dzień w tą sobotę ale pogoda nam popsuła plany:/ Jeśli chodzi o zwierzątka to my mamy pieska goldenka wabi się Maksiu. Od pająków i węży to się trzymam z daleka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakieś problemy techniczne były widocznie :) też co chwile próbowałam wejść i się stronka nie ładowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ciężaróweczki :D a myślałam że, tylko ja miałam problem z wejściem kurcze prawie cały dzień :o już miałam stracha że sie coś popsuło . U mnie sie dzieci rodzi a rodzi wcześniej kuzynowi urodził sie syn marcel wczoraj koleżanka też synka . Same synki sie u nas rodzą 'arazie 1 dziewczynka jest a tak płeć męska :D ja już nie moge sie doczekać wizyty :) aż wreście zobacze mojego skarbka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magslom
Witajcie... my wrócilismy przedwczoraj z krótkich wakacji na Helu, pogoda na szczescie dopisała, więc Hubert się wyszalał, nie ważne, że woda była lodowata, brrryyy... zdążyliśmy wrócić tuż przed deszczem, bo w Poznaniu pada dzień i noc od 2 dni. Co do glukozy, to ja też jeszcze nie piłam, wizyte mam 1 sierpnia, więc moze wtedy lekarz zaleci. W pierwszej ciąży, okoły polowy jej trwania byłam raz, wypiłam duszkiem, starając nie poczuć się tego smaku :D Teraz mam do zrobienia przeciwciała, bo mam grupę krwi 0 RH(-), to już drugi raz, jednak wszytsko powinno być ok, bo po pierwszym porodzie miałam podaną immunoglobuline, gdyż Hubert urodził się z inną gruą krwi niż moja. Wczoraj udałam się na zakupy, bo u nas jest Outlet Smyka, i tam doświadczyłam szału zakupowego, bo ubranka po tak niskich cenach np. za pajacyki zapłaciłam 15 zł, a są przesliczne :D W koncu coś musi miec rozowego :D bo mam cała wyprwkę po synku :D W sumie to mam do kupienia niewiele, bo tylko wózek, spacerówke mamy chicco po Huberci,e i materacyk do łożeczka :D Pozdrawiamy w deszczowe piątkowe przedpołudnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, u mnie pogoda tez jest do niczego, znowu pada i jeszcze ten okropny wiatr. jest strasznie zimno!! wczoraj wieczorem to siedzialam pod koldra jak czytalam ksiazke, bo mi bylo zimno! masakra a mamy lipiec! :( nie chce sie nawet glowy wystawic z domu, na zakupy mialam isc bo zadnego pieczywa nie mam ale na razie zadowolilam sie platkami:) ale zakupy i tak mnie czekaja, ale wole z tym poczekac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Kasiek to tak jak ja głowy nie wychylam z domu tylko jak jadę na zakupy:) Ja dzisiaj sama siedzę bo mąż prosto z nocki pojechał do straży na poszukiwania 70-letniego dziadziusia który zaginął tydzień temu biedny pewnie już nie żyje. A właśnie mi zadzwonił że wracają nie znaleźli go nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek, u mnie identycznie, jak u Ciebie. Wałówka się kończy, wypadałoby zrobić zakupy, ale pogoda taka dopośladkowa, że ja na pewno tych zakupów nie zrobie :D Mójego wyśle po pracy, w końcu ja się wciąż zajmuje domem :P Przez to wiatrzysko na dworze aż miałam koszmary o trzęsnieniach ziemi i huraganach :D Widocznie mocno musiało u Nas w nocy wyć za oknami :) Ale staram się nie zniechęcać i coś w domku porobić, z psem już byłam, naczynia umyłam, jedno pranie rozwiesiłam, teraz przerwa na śniadanie i zaraz drugi rzut prania powieszę... Później odkurzanie i laba :) całuski w brzuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki:) U nas w Poznaniu nadal syf-pogoda a najgorsze jest to że kompletnie nie mam co do garnka włożyć... Mojego męża wolę do sklepu nie wysyłać bo zawsze przynosi tonę rzeczy spoza listy chociażby tak jak wczoraj wysłałam go do sklepu po jajka, chleb i jakiś soczek to oprócz tego przyniósł kilka jogurtów, 4!! pączki, chipsy i jeszcze parę śmieci..:) oczywiście takich którym nie potrafiłam się oprzeć:) Nie mam dzisiaj kompletnie pomysłu na obiad...:( A co do pomarańczowego Ktosia; na każdym fo. znajdzie się taki Ktoś:) Przynajmniej jest wesoło, przynajmniej mnie zawsze rozbawiają takie próby dogryzania. Siedzi w domu i się nudzi a że nie ma nic ciekawego do powiedzenia to nie pozostaje jej/jemu nic więcej jak pisanie głupich postów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
can_do to z moim jest większy problem :D zamiast przynieść nadprogramowo coś, to on nie raz mając liste w kieszeni i tak nie kupi połowy produktów -_- Ale mam jeszcze wczorajszy obiadek, jakieś warzywa, chlebek, serek almette i musli z czekoladą, więc do wieczora spokojnie przetrwam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dzisiaj z mamą zrobimy krupnik i na szybko upieczemy placki ziemniaczane.Dawno nie jadała i mi przyszła ochota:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed chwilą włączyłam mojej niuni przez słuchawki muzyczkę mini mini to mnie kopnęła dwa razy tak mocniej nie wiem czy się jej podobało czy wręcz przeciwnie a jak włączyłam muzykę poważną to się przestała ruszać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he,he Juilanna to tak jak mój mąż, zawsze jak ma listę to i tak połowy nie kupi, a potem mówi, że nie odczytał, albo, że nie było;) ja też o0kropnie się czuję, od rana wymiotuję:( co wstanę z łóżka w głowie mi się kręci:(mwięc póki co leżę:( mam nadzieję, że nie dopadł mnie jakiś wirus, bo za oknami zimno, wieje i leje:( a mi dzisiaj przyjedzie 40 kg ogórków!!!! i najgorsze,że nie ma bata, trzeba dzisiaj ukisić;( może do wieczora wydobrzeje i jakoś dam radę... teściowa miała mi pomagać, ale ROZCHOROWAŁA SIĘ!!!!!!!!!!!!!!! zawsze naobiecuje, a potem zostawia mnie na lodzie:( idę odpoczywać bo te ogórki jadą;) życzę Wam lepszego dnia niż mój;( papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj na obiad robie krokiety. Od kilku dni miałam ochotę na naleśniki, więc dziś zrobiłam dużą ilość i trzeba to wykorzystać. :) Ogórki - zadzwoniła teściowa z pytaniem czy będę robić ogórki. Stwierdziłam, że przydałoby się kilka słoików, ale niestety odpowiedziałam jej że ja nie mam siły i ochoty ro0bić. Na szczęście na tym temat sezonu ogórkowego się skończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Wczoraj próbowałam napisać, ale niestety strona cos nawalała i po kilkunastu próbach zrezygnowałam... U mnie dzisiaj pada i zimno jest ale ja wole teraz taka pogode niz upał,zakupy juz zrobiłam dzisiaj na obiad robie zupke jarzynowa bo nie mam weny,a jutro jedziemy do babci na cały dzien wiec obiadku robic nie musze... Wczoraj puszczałam mojemu skarbkowi muzyczke i jak właczyłam konik na biegunach to mozecie mi wierzyc lub nie ale tak kopał ze az mój był w szoku ze ma taka siłe hehe wogóle to chyba sie odwrócił główką w dół bo zawsze kopniaczki czułam na dole a teraz czuje nad pępkiem.... magslom byłas w tym outlecie w factory?musze sie tam wybrac znowu bo jak ostatnio byłam to wiekszosc letnich ciuszków była... Miłego Dnia brzuszki z dużą dawka uśmiechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie jednak zebralam, i poszłam do tego sklepu:) ziemniaczki obrałam, ale na szczescie to ostatni dzien, od jutra niech sie tesciowa martwi o obiady:) jeszcze tylko kolo 2 zagrzeje fasolke i zrobie z buleczka i tyle:) jak bedzie mi sie chcialo to pomyje podlogi , a jak nie to jutro:) ale raczej odloze to do jutra, bo gdyby tesciowa cos wymyslila to mam wymowke ze mieszkanko musze posprzatac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak poza tym to dzisiaj mi sie snilo, ze mnie sie ktos na forum czepial hehe:) az mi sie rano smiac chcialo, jak sobie przypomnialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie chwile temu najadłam niezłego strachu. Leżę sobie na lewym boku, laptop na stoliku obok i tak przeglądam allegro, nagle 2-3 kichnięcia i taki ból w lewym boku między żebrami a miednicą ( na plecach), że oddychać nie mogłam :/ Trzymał dobre 3-4 minuty, w tym czasie pobiegłam do toalety i wypiłam szklanke herbaty. po 10 minutach ból jako tako minął, a teraz jak leżę to dalej czuje takie jakby pobolewanie. Wszystko na wysokości nerek. Ale ani brzuch nie twardniał, dzidzia rusza się normalnie... Mówie Wam, aż się całą z tej adrenaliny trzęse, przez co bardziej mnie boli:/ Nie mam pojęcia co to może być :/ Miałam w środe robione badania krwi, glukozy i moczu, więc wysłałam rodziców po wyniki, jak tylko je poznam to sprawdze na necie, czy czasem nie mam problemu z nerkami :/ Ból niesamowity mówie wam, aż zatęskniłam za bólami miesiączkowymi, a te były solidnie mocne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zazdroszczę Ci Słońce bo mniej więcej wiem o czym mówisz... Wczoraj mnie też tak ścięło ale na plecach na wysokości żołądka blisko kręgosłupa że myślałam że oszaleje a apapu to nawet nie ma sensu brać bo jak dla mnie to jest placebo... Już któryś raz mi się tak zrobiło... Chociaż Kochana wolę te dolegliwości niż okres... Z tydzień temu mąż mi się pyta : "Jak się czujesz wiedząc że już ok 4 miesiące nie miałaś okresu? " Odpowiedź była prosta: "zaje****cie!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mam wyniki morfologii.... morfologia wbc 9 rbc 3.71 hgb 11.9 hct 33.8 % plt 222 mcv 90.9 mch 31.9 mchc 35.1 rdw 11.1 mpv 7.1 pdw 18.5% pct 0.2 lxmf% 25.9% lymf 2.3 mon% 7.5 mon 0.7 eos% 1.1% eos 0.1 neu% 64.5% neu 5.8 bas% 0.9% bas 0.1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie bardzo :( wbc 9 ( norma 4-10.8) rbc 3.71 ( norma 4,2- 5,4) hgb 11.9 ( norma 11.5- 16) hct 33.8 % ( norma 37%-47%) mch 31.9 ( norma 27-31) rdw 11.1 ( norma 11.5-14.5) mpv 7.1 ( norma 7.5-12) pdw 18.5% ( norma 10%-18%) mon 0.7 ( norma 0-0.8) eos 0.1 ( 0- 0.45) reszta jest w wyśrodkowanej normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam takie bóle ale nic sie nie dzieje bo dzidzia sie wierci jak siedze jak leże widać po skórze jak sie przekręca z boku na bok ( z lewego na prawy chyba :D ) ja też wyniki odebrałam niepokoi mnie aby ten cukier i mocz mam bardzo dużo leukocytów ponad norme więc sie troszke martwie . koleżanka co wczoraj rodziła wysłała mi zdjęcie synka ale synka ma fajnego taki mały pączuś . Jakbym go dostała w ręce to bym go wycałowała że szok. Już taka całuśna jestem :D. A no właśnie ostatnio synuś do mnie żebym go tak dużo nie całowała a, dzisiaj sam sie garnie tuli mnie i ściska aż dziw .ale fajnie że taki kochliwy jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magslom
karolciaaa24 -> tak byłam w factory w Luboniu, trochę ciuszków letnich też jest, ale śpioszków, kaftaników, pajacyków również, więc jest z czego wybrać. Ja w sumie niczego nie planowałam kupować, ale ceny i śliczne różowe kolory zrobił swoje :P W jakiej części Poznania mieszkasz?? Julianna_Szcz -> mnie zawsze lekarz uspakaja, że normy które są podane są dla osób nie będących w ciąży, bo dla kobiet ciężarnych mogą się nieznacznie różnić. Ale to Twój lekarz oceni. Jednak życzę aby wszystko było ok. Ja niestety na chwilę musiałam wydostać się z domu, bo dziecko mi fiksuje będąc 2 dzień w zamknięciu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×