Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

I juz po wszystkim,wlasnie zrobilam test,samotna kreska :( jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Przyszły cykl zaczynam z ziołami ojca sroki nr 3 Mam za sobą ponad 1,5 roku starań, brałam już leki clo, ale nie pomogły. Mam już 3 letniego synka. Zmagam się z pcos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sycylijka79
violu, nie zalamuj sie. odczekaj pare dni i powtorz test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sycylijka79
umina, witaj wsrod ziolopijek :-) dziewczyny, u mnie nadal bez zmian. aczkolwiek moja siostra mnie dzisiaj pocieszyla, mowiac, ze zaszla w ciaze, kiedy nie miala kompletnie sluzu. wiec jakos mi lepiej (chyba) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej opowiesci ciag dalszy,po okolo 30min pojawila sie bledziocha.Wiem co powinnam krew i wszystko jasne,ale ciagle mam nadzieje,boje sie rozczarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sycylijka79
violu, rozumiem twoje obawy, ale chyba nie ma sensu sie jeszcze bardziej zadreczac, prawda??? idz na bete i bedzie wiadomo na 100 % trzymam kciuki, zeby to byla ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar_jan
Viola, nie ma co się obawiać, bo jeśli w ciąży nie jesteś, to przedłużanie tego stanu i tak w końcu doprowadzi do tego, że się o tym dowiesz. Ale jeśli jesteś w ciąży - to czy nie chcesz tego potwierdzić jak najszybciej? Pamiętam Twoje posty sprzed wieeelu stron tego tematu, wiem, że starasz się już bardzo długo, ale nie poddawaj się! Robisz test ciążowy, żeby potwierdzić to, czy jesteś w ciąży, ale kiedy wynik jest niejasny - dlaczego nie zrobisz bety, skoro ona też temu służy, a dodatkowo jest gwarancją, że wynik jest pewny, a nie wątpliwy. I tak robi wiele dziewczyn - test owszem, ale z betą poczekam, bo chcę pożyć tą nadzieję, że może to ciąża. Po co robić sobie złudną nadzieję i psychicznie się tak torturować.. Przecież rozczarowanie po takim karmieniu się nadzieją, że jest się w ciąży jest jeszcze większe! Trzymam kciuki - leć na badanie z krwi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie racje dziewczyny,ale przy kapieli zobaczylam kropke krwi,wiec juz po sprawie,mysle ze to kwestia godzin i nadejdzie okres.Dziekujeza slowa otuchy,i madre rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sycylijka79
viola, no i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola_v
Sycylijka,na bete nie lece,bo praca nie pozwala,a okresu ani sladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMi7
viola, a masz jakies plamienie? Chocby minimalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMi7
viola, a masz jakies plamienie...? Chocby minimalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMi7
viola, moze to byla implantacja....? kiedy mialas owulacje mniej wiecej? Ktory dzis dzien cyklu? Moze powtorz test z moczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola_v
plamie jak na okres :( owulacja byla prawdopodobnie 26 pazdziernika.Nie testuje wydaje mi sie ze to juz po ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMi7
viola, a czy to normalne u Ciebie, ze plamisz na poczatku okresu? Nie chce Cie straszyc, ale przeszlam przez ciaze pozamaciczna i objawiala sie tym, ze w terminie okresu mialam male plamienia, raz zywo-czerwowe, raz brunatne, ale zdecydowanie skapsze od okresu. I trwaly kila dni, znikaly i pojawialy sie. Mysle, ze jak za 2-3 dni nie dostaniesz normalnego okresu to warto zrobic bete. Wczesnie wykryta c.p. ,ozna usunac farmakologicznie, bez operacji. Nie mowie, ze Ty jestes w c.p., ale zawsze kazda kobiete ostrzegam, bo sama musialam miec operacje przez zwlekanie lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za rade,ale u mnie to normalne,plamilam a potem rozkrecala sie @.Jeszcze bedziemy mamusiami,to moze glupie,ale wrocilo we mnie wiare ze sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMi7
viola, kazdego dnia sobie to powtarzam.... Ostatnio mialam doła, ale juz przeszedl. Czekam na okres, ten cykl najprawdopodobniej byl bezowulacyjny :( Ale nie trace wiary, ze wkoncu mi sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChillaTeqilla
Cześć Dziewczyny! Dawno mnie tu nie było, ale piszę do Was z dobrymi wieściami usmiech :) Udało się! Mam pozytywny test i betę z przed czterech dni, było tylko 14,7mlU/ml (10dc) ale mam nadzieję, że szybciutko przyrośnie. W 9dc zrobiłam test taki za 1,50zł z internetu i zobaczyłam cień cienia cienia, niemalże niewidoczny! To był mój dzień urodzin i piękny prezent :D Oczywiście euforia była chwilowa, bo przecież to mogły być tylko moje urojenia, że coś tam widzę ;) dlatego poszłam na betę. Wyniki do odczytu dałam mojemu M. I wiecie co powiedział?! Że beta 0,1, po czym zaczął mnie ściskać i całować :) Prawie zawału dostałam hehehe. Przybliżę Wam swoją historię ze staraniami, bo ja zawsze chętnie się dowiadywałam co komu pomogło. ;) U mnie to było tak, że od grudnia 2013r, przestaliśmy uważać, ale i tak omijaliśmy dni około owulacyjne, żeby się nacieszyć tym nie uważaniem. ;) W lutym niespodziewana ciąża (która nas bardzo uszczęśliwiła), niespodziewana bo półtora tygodnia po @ dostałam plamień i krwawienia (poronienie). Lekarze nazwali to ciążą biochemiczną. Potem dwa cykle przerwy i powrót do intensywnych starań i tak 5 bezowocnych cykli (3 cykle z ziołami o. Sroki, 1 z niepokalankiem, kilka już z lekiem na tarczycę, testami owulacyjnymi, mierzeniem tempki itp.) aż do teraz :) 6 cykl zaskoczył, tyle tylko, że ze stymulacją Clostybegytem i Metformaxem. Mąż się cieszy podwójnie, że się udało, bo już w tym miesiącu miałam go zapisać na badania nasienia hehe ;) więc go to ominęło :) Dziś na teście wyraźniejsza krecha i nie trzeba się już wpatrywać. Z moich pierwszych objawów to: narastający z dnia na dzień ból piersi i wrażliwość na dotyk (ale u mnie to norma także przed @), gazy (ale to mogła być też wina metforminy), kichanie kilka razy dziennie, miewałam dreszcze, a później to już mi było tylko gorąco, no i lekki trądzik po prawej stronie między nosem, a brodą (jakby dla potwierdzenia, że owulacja z prawego jajcorka, hehe), bardziej mi się chce pić i ze trzy razy zdarzyła mi się drzemka w ciągu dnia, czego generalnie nie lubię. Po chodzeniu po cmentarzach byłam bardzo zmęczona, taka bezsilna, aż mi ręce opadały. Odnośnie snu to często się w nocy budzę (ale jeszcze nie latam siusiu ;) i wcześnie wstaję. Wysypiam się po 5 godz. snu, ale muli mnie trochę w dzień. Miałam też tak, że kołowało mi się w głowie chwilami. Owulację miałam późną mimo stymulacji Clo, bo dopiero w 20 dc, dopiero po rozpoczęciu brania Metformaxu (od 11dc) urosło jajeczko. Biorę Euthyrox 50 od 4 m-cy, a bieżące TSH wynosi 1,41, progesteron 18,01 co trochę mnie martwi czy nie za niski... ale dostałam Duphaston 2x1. Tempka od 21 dc do dziś utrzymuje się na poziomie 36,8-37,0, z jednym spadkiem do 36,7, może to było zagnieżdżenie. ;) Test owulacyjny miałam pozytywny 18dc (taki, że kreska testowa była ciemniejsza od kontrolnej, to też były testy za 1zł z neta), a serduszkowaliśmy 17 i 19 dc. Metforminę natomiast ginek kazał już odstawić. Tak długo czekałam na tę chwilę i bardzo się cieszę, wiem że muszę zachować rozsądek i dystans, tym bardziej, że jedną Kruszynkę już straciłam. Dziękuję za wsparcie, które tu niegdyś otrzymałam od Staraczek i Zafasolkowanych. Trzymam za Was wszystkie kciuki! Każdej z Was prędzej czy później się uda! Ściskam Was mocno i przesyłam wiruski :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola_v
dzieki kochanaza nadzieje,Tobie spokojnych 9-mcy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar_jan
Chilla, GRATULACJE!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sycylijka79
dziewczyny, mam male pytanko do was. jak wczesniej pisaalam, nie pamietam, kiedy ostatni raz mialam okres. przypominam sobie tylko plamienie w polowie sierpnia. wg was, kiedy wogole powinnam cos zaczac myslec o okresie czy tescie? zaznaczam, ze zawsze mialam bardzo dluuugie cykle, a ziola pije juz 24 dni. gratulacje dla szczesliwej staraczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar_jan
może nie ma co czekać? nie lepiej wziąć luteinę na wywołanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMi7
chilla, gratulacje! :) to super wiadomosc. Powtorz bete, zobacz jak przyrosty. Trzymam kciuki za spokojne 9 mies :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agmon
Chilla, WIELKIE GRATULACJE !!! :-) Dzięki Tobie mam nową nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sycylika zioła powinno sie pić od pierwszego dnia cyklu. Zapewne to że masz długie cykle i zaczęłaś ziólka w dowolnym momencie na pewno ci nie pomogło. Ja też miałam od zawsze problem z miesiączkami. Chyba powinnaś pójść do lekarza po coś na wywołanie. I zacznij koniecznie ziólka od pierwszego dnia cyklu. Mi sie udało :) A też byłam niełatwym przypadkiem medycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar_jan
Sycylijka, zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Ja co prawda postanowiłam, że zaczekam z rozpoczęciem picia ziół do pierwszego. I co? I czekałam 3 miesiące, aż się wkurzyłam, że okres nie przychodzi i po prostu wywołałam go luteiną, bo nie wiem, ile musiałabym jeszcze czekać. I teraz sobie myślę, że przecież gdybym to zrobiła wcześniej, zamiast naiwnie czekać (a z doświadczenia wiedziałam, że moje cykle trwają nawet ponad 100 dni) to być może już cieszyłabym się swoim maleństwem! A tak - jeszcze 2,5 miesiąca do porodu, bo ten pierwszy cykl z ziołami okazał się TYM WŁAŚCIWYM! Naprawdę nie warto czekać, niech lekarz przepisze Ci luteinę lub Duphaston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolarcia
Cześć dziewczyny dawno mnie tu nie było. Na nowo zaczynam swoją walkę chociaż nie ukrywam, że nie ma już we mnie nadziei. Ostatnio lekarz zapisał mi clo i nie kontrolował stanu moich jajników podczas brania. Mam przestymulowane jajniki każdy ma ok 11 cm i pełno na nich pęcherzyków. Zmieniłam lekarza i on powiedział mi że zanim wszystko dojdzie do normy minie ok 4 miesięcy. Teraz leci 2 cykl. strasznie mi smutno nie mam już sił walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMi7
Dolarcia, ja mam 27 lat, pco, hyperprolaktynemia i niedoczynnosc tarczycy (wszystko leczone), brak owulacji, ponad rok staran, potem ciaza pozamaciczna i operacja, teraz ponad pol roku staran i nicc.... Ale nie poddaje sie, walcze bo jest o co. Nie zalamuj sie. Kurcze, strasznie Cie przestymulowal! Jaka dawke dostawalas? Mialas monitoring w trakcie? Przeciez wiadomo, ze kobiety z pco sa duzo wrazliwsze na stymulacje, niz zdrowe i latwiej im przestymulowac jajniki.... Masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×