Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość Yuna29
Mamaemilli a Ty miałaś regularny cykl i potwierdzoną owulacje? Hormony ok? Jeśli wszystko u Ciebie było ok przed piciem ziółek to faktycznie zioła mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc. Ja bym na Twoim miejscu piła do końca cyklu i się potem zastanowiła czy warto je pić. Mi zioła też pomagają, bo pierwszy raz w życiu widziałam u siebie płodny śluz :) zobaczymy co wyjdzie po owulacji w badaniu progesteronu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinka2211
Witam,jestem tu nowa,po 2 latach bezowocnych staran zdecydowalam sie na ziola ojca sroki nr 3,mam tylko pytanie ile sypac na szklanke? Pije je juz 2 tyg,do tej pory sypie 1 lyzeczke na szklanke,nie.wiem czy dobrze,bo kiedys dziewczyna pisala ze duza stolowa luzke,po raz pierwszy od dluzszego czasu czuje jak jajniki pracuja,ciekawe czy pomoga. Jest ktos tu komu pomogly w 1 cyklu po dlugim czasie starań? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze sypiesz, daje się tylko jedną ŁYŻECZKĘ na szklankę wrzątku. Mnie samej udało się w trzecim cyklu picia ziół ale czytałam to forum i wielu dziewczyną udało się w pierwszym cyklu. Ale nie nastawiaj się bo taka presja nie służy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuna29
Ewelinka2211 nie syp więcej niż jedną łyżeczkę bo możesz się przestymulować. Wiele dziewczyn pisało, że im się udało w pierwszym cyklu starań. Wszystko zależy od tego gdzie u Ciebie leży problem. Nie zniechęcaj się i pij ziółka a potem daj znać czy się udało. Trzymam kciuki za Ciebie i wszystkie staraczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny... Ja po 1 miesiącu picia ziół nic. Okres dostałam w spodziewanym terminie i zaczynamy w cykl. Zobaczymy co dalej. staramy się 1.5 roku bez skutku. Asiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinka2211
U mnie w sumie to nie wiem gdzie jest problem,robilam badania,wyszly w porzadku,mam niedoczynnosc tarczycy,biore euthyrox,podejrzrwam ze wogole nie mam owulacji,nie pamietam miesiaca by bolaly mnie jajniki badz kuly,okres mialam bardziej regularny,partner wyniki w normie,wiadomo jak to z choroba tarczycy jestem osoba grubsza,zawsze problem z utrzymaniem wagi,od kad zaczelam pic ziolka to waga stoi w miejscu,ostatnio mam wiecej ruchu w pracy i nawet schudlam,takze.sie.ciesze,ciekawe czy uda mi się wkoncu zobaczyc te 2 kreski. Przewidywany termin okresu to 9 września. Staram sie nie nakrecac ale to wcale nie takie proste. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny! Jestem w szoku, mąż w ogóle nie wierzył, mówił że to jakies szamańskie procedury ;) staraliśmy się bezowocnie przez pól roku, a w kolejnym cyklu zaczęłam pić zioła - zaszłam w pierwszym cyklu picia :DD teraz juz jestem w 3 miesiącu, będę polecać wszystkim!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuna29
Asik, mi też nie udało się w pierwszym cyklu, ale ja piłam tylko do połowy cyklu. W tym mam zamiar pić do końca. Nie zniechęcaj się, bo wiele dziewczyn pisało, że udało im się w 3 cyklu starań, albo nawet w cyklach po miesięcznej przerwie. Gościu, gratuluję i mam nadzieję, że pozostałym też się uda zobaczyć dwie kreseczki :) Stosujecie coś jeszcze oprócz ziółek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinka2211
Ja stosuje takze kwas foliowy. Ciesze sie ze udalo sie,, gosc",zazdroszcze :-),ja zamierzam stosowac ziolka do skutku :-),bede pila 3msc,pozniej miesiac przerwy i znów,2lata czekalam to chocbym miala 4msc czekac to warto,na taki maly cud. Ziola sa bardzo smaczne,nie przeszkadzaja w niczym. Zycze kazdej z.nas tutaj tych wymarzonych,wyczekanych 2 kreseczek :-),trzeba wierzyc,wiara czyni cuda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuna29
Ewelinka2211 a Ty nie miałaś robionego monitoringu cyklu? Leków stymulujących owulacje też nie brałaś? Oczywiście lepiej zacząć od naturalnych sposobów :) dlatego ziółka górą. Dziewczyny warto też przebadać partnerów... my wczoraj odebraliśmy wyniki nasienia męża i wszystkie parametry super poza morfologią, która wyszła bardzo słabo... tylko 1% plemników o prawidłowej budowie ;( o dziwo ilość plemników w 1ml dużo ponad przeciętną. Czyli jego organizm idzie na ilość a nie na jakość. Zaczynamy faszerowanie suplementami, koniec z %, niezdrowym jedzeniem i za jakiś czas powtórka badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jeżeli podejrzewać że miałyście owulację ale chcecie się upewnić to po 7 dniach od podejrzewanego terminu owulacji zbadanie sobie progesteron. Zakresy będą podane na wyniku i będziecie wiedzieć czy jesteście w fazie lutealnej czy jeszcze w folikularnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinka2211
Do Yuna,nie.mialam przestalam juz chodzic.do lekarzy,bo to.tylko nerwy,jedna pani doktor stwierdzila ze z chora tarczyca nie mam szans na dzidziusia,a na monitoring nie chodzilam bo u mnie ciezko jest znalezc wolny termin u lekarza,narazie na wizyty prywatnie mnie nie stac,gdy bylam na wizycie to mialam usg i powiedziala,ze nie pekaja pecherzyki,nic z ty nie zrobila,smiala sie.ze 2 lata sie staramy,to calkiem normalny czas,nic w tym dziwnego nie widziala. Wole naturalny sposob,bez uprzykrzania i nerwow. Mysle ze pomoga ziolka,wiara pozostala tylko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuna29
Ewelinka daj znać jak się zakończy dla Ciebie ten cykl. Oby fasolką. :) Sprawdź sobie przy najbliższej okazji ten progesteron. Będziesz wiedziała czy owulacja była czy nie. Mi wychodzą teraz testy owulacyjne pozytywne a śluzu płodnego już od 3 dni nie ma :( mam małe załamanie wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuna29
Aaaa i dwa lata to nie jest normalny czas. Moja nowa ginekolog jak usłyszała, że się staramy ponad dwa lata to powiedziała, że to szmat czasu i trzeba będzie podjąć inne kroki bo ona nie chce nas na kasę naciągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny! Na wstępie hej, bo jestem tu pierwszy raz ;) Gratuluję wszystkim, którym się udało i 3 mam kciuki za te, które próbują ;) powiedzcie mi jakie są zasady picia tego. Cały czas? Czy w ktoryms dniu cyklu czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yuna mój też ma podobnie. Wszystkie parametry w porządku, dużo ponad normę a morfologia 2% z tym, że przy całkowitej ilości plemników ponad 200 mln. Lekarz więc powiedział że przy takiej ilości nawet 2% daje dużo prawidłowych bo to wychodzi ok 5 mln zdrowych. Ja wszystkie wyniki też ok i teraz nikt nie umie odpowiedzieć na pytanie dlaczego ciąży nie ma.. 1,5 roku nic... zioła są chyba ostatnim wyjściem. Zaczynam 2 cykl z ziołami. Asiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuna29
Zioła pijemy cały cykl przez 3 miesiące i miesiąc przerwy albo cały czas do owulacji i potem np. zioła na poprawę progesteronu. Asiek a Ty miałaś monitoring cyklu? Owulacja występuje? U mnie pęcherzyki rosną i pękają ale FSH i testosteron podwyższone... Nie wiem już co robić.. chyba będziemy się do inseminacji przymierzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yuna tak, owulacja zawsze jest. Co miesiąc w połowie cyklu mam kłucie z boku brzucha, plodny śluz. Poziom hormonów w normie, tarczyca w porządku. Miałam nawet rezerwę jajnikowa badana, z której wynika, że mam ponad 90% szansy na ciążę. Jedynie nie miałam drożności jajowodow, na to badanie wybieram się jak 3 msce picia ziół nic nie dadzą. A czy wasz lekarz też powiedział ze przy dużej ilości plemników nawet 2% prawidłowych to nic złego? Asiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jaki lekarz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuna29
Asiek u nas trochę gorzej to wychodzi bo mój ma 1% prawidłowych na 150mln/ml. Lekarz jeszcze nie widział wyników wiec nie wiem co zaproponuje. Czekam aż będę po owulacji żeby zrobić badanie progeesteronu i prolaktyny i wtedy idziemy do ginasa z wszystkimi wynikami. Zastanawiam się czy nie mam LUF bo po Pregnylu pierwszy raz od bardzo dawna nie miałam plamien przed okresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinka2211
Hej dziewczyny, jak tam u was? U mnie jak narazie nie zapowiada sie na okres, powinien byc 9.09 :-), ale od 3 dni, moze wiecej mam bole okresowe, tak pobolewa w dole brzucha jak w czasie miesiączki, taki bardziej dyskomfort niz ból. Nie nastawiam sie ze to juz, ale jakas nadzieja jest. Testuje w niedziele :-), watpie by ziolka zadzialaly po miesiącu juz, ale moze akurat. A u was jak tam sytuacja? Jakos ostatnio tu cisza, nie piszecie nic, pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, cicho tu coś. Ewelina ja 2 cykl skończyłam, zaczynam trzeci bo @ przyszła. Potem sobie odpuszczam. Może nie jest mi to dane, albo może jeszcze na nas nie czas, żeby było maleństwo, nie wiem. Wątpię że się uda przez ten miesiąc. Asiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnieA
Witajcie, trafiłam tutaj przypadkiem, w momencie gdy po raz kolejny z załamaniem wyczekiwałam upragnionych 2 kresek. 2 lata starania...PCOS...hiperinsulinooporność..tarczyca...nieregularne miesiączki albo ich brak. ..wizyty u lekarzy...hormony i ich efek + 20kg w krótkim czasie ..ehh. Wiele by pisać. Przypadkiem poczytałam o ziołach.Wiadomo, że forum to najlepsze źródło informacji, więc zaczęłam czytać. Po kilkunastu przeczytanych stronach wróciła we mnie nadzieja, że jeszcze może być dobrze. Od ponad tygodnia pije zioła i czuje że zaczyna coś się dziać. Niesamowicie dają o sobie znać jajniki, mikroskop owulacyjny pokazuje również jakieś działania. NADZIEJA umiera ostatnia! Pozdrawiam wszystkie starające się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na nic się nie nastawiajcie. Mnie udało się dopiero w trzecim cyklu. Teraz jestem w 8 miesiącu ciąży :-D Zasługa ziół to jedno ale pamiętam że kompletnie wyluzowałam jak je piłam i może gdyby nie to to by się nie udało. Porzuciłam wszystkie fora i cały internet. W ogóle się nie interesowałam tym tematem no i się udało. To chyba było mi potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinka2211
Hej dziewczyny jak tam u was? Asiek jak tam? U mnie niestety bez zmian. Dołuje sie,bo to ponad 2 lata bezowocnych staran. Straciłam nadzieje naprawdę. Zioła piję,ale poprawy nie widzę,jedynie na cud pozostało czekać... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć staraczki. Pije ziola od 15 dni. Staramy sie z mezem od ponad 3 lat, wszystkie badania ok, mąż ok. Jestem po ponad roku na clo + ovitrell, 6 inseminacji i nic. Lekarz stwierdzil ze tylko mam cykle bezowulacyjne. Po clo pecherzyki rozly pekaly a ciazy brak. Mąż żołnierzyki ma ok. Nie mam juz sily, mam nadzieje ze te ziola zdalaja cuda bo tylko na cud juz licze, a jak nie to zostaje mi tylko in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewelina2221 skończyłam 3 miesiące picia ziół i nic, z tym, że ostatni miesiąc piłam nie do końca bo zażywalam antybiotyk i inne leki. Skończyłam jakoś w połowie trzeciego cyklu, więc nie było pełnych trzech miesięcy to na nic nie licze w ogole. Teraz jak dostanę @ to zacznę znowu po miesięcznej przerwie i już będę pić pełne 3 miechy o ile nic się nie wydarzy. Asiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinka221 jestesmy w podobnej sytuacji, strasznie dlugo i mnie to martwi... czy chodzilas do jakiejs kliniki zajmujacej sie nieplodnoscia? Asiek a Ty ile sie starasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinka2211
Nie byłam w klinice,proboje sama cos zdziałać. Bylam u swojej ginekolog,badania mam w porzadu,ogolnie choruje na niedoczynność tarczycy,doktor mowiła ze zajscie w ciaze bedzie utrudnione. Nie poddaje sie,walcze jeszcze. Mam 23 lata,niby młoda,ale 2 lata juz staram sie i jakoś nie widac rezultatów. Zioła pije,czuje ze jajniki pracuja,ale teraz to tak co tydzien współzyjemy z moim,bo jezdzi w delegacje,zaczełam nowa prace,znalazłam sobie nowe zajecie,robie paznokcie,by nie myślec ciagle o dziecku,to dobija... Siostra nie dawno urodziła. Ja tylko płacze,zazdroszczę każdemu. Jestem osoba grubsza,jak to z tarczyca chora,ale próbuje mimo to... A wy dziewczyny jak tam? Jak samopoczucia? Niedługo święta,na Mikołaja mogłaby fasolka zagnieżdzić się :-),chciałabym bardzo. Pozdrawiam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×