Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głowa bez czapki

Czapkowa presja-czyli słońce, 18 st i dzieci w zimowych czapach

Polecane posty

Gość ivkape11
lol, przemyślenia matki polki na temat czapek. to sie nadaje na tytuł rozprawy doktorskiej: "Subiektywizm pogody a obiektywizm pragmatyzmu czapki" a najbardziej mnie ubawiło: "jak wyszłam z dzieckiem bez czapki to mnie omal nie zlinczowano: jak nie słownie to spojrzeniami!" lincz spojrzeniami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hienka mała
ivkape11, dobre:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro załóżcie swoim
dzieciakom stroje kąpielowe, bo ma być jeszcze cieplej!:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj był piękny dzień
Ivkape, o dupie Maryni też się czasem rozmawia, chciałabym Cię uświadomić 🖐️ A co do tego linczu - kobietom nigdy nie brak energii, jeśli chodzi o krytykowanie głupot, czego Twój post jest świetnym przykładem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i odezwaly
sie wreszcie te madre co dzieciaki przegrzewaja...i z jaka kultura od razu.sloma z butow normalnie.zal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka x 2
ja moze nie o czapkach ale.. moja przyjaciolka ma rocznego synka a ja 5 m-czna coreczke. wczoraj u niej bylismy i jak przewijalam mala (lacznie z body) to dostalam od przyjaciolki opiernicz, ze mala dlugo gola lezy :D no z 2 minuty lezala w cieplym mieszkaniu :D szok! a zdaje sie przyjaciolka nie zacofana, wyksztalcona itp itd :D p.s. u mnie zawsze po rozebraniu z nocnych ubranek mala golutka bryka na lozku z 15-20 min i jakos nie ma nawet katarku, chodzilam z nia na spacery przy -13 stopniach :) a przyjaciolki syn byl juz 2 razy w szpitalu (w tym zapalenie pluc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały ma 6 miesięcy i ostatnio nie zakładam mu czapeczki,ma tylko kaptur na glówce,ale ja mieszkam w Anglii , a tu to normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adzia1982
to i ja sie dopiszę.mieszkam z teściami i oni ciepłolubni,tak wyszło że jestem mamą rok po roku i problem się zaczął jak przywiozłam małego ze szpitala,w domu ciepło a teściowa jeszcze dodatkowy grzejnik przytargała żeby małemu ciepło było,no i kwestia ubioru u mnie body ,spioszki i sio do łóżeczka pod kołderke ,jaki lament był,że ja wyrodna jestem i tkie tam im ja cieniej ubierałam małego to oni mocniej piec podkręcali i w końcu powiedziałam że jkak dziecko bedzie chore płacą za leki bo mi się dzieć przegrzewa :)no i jakiś czas spokój,potem lato jak 4 miesięczne dziecko może jeździć bez czapoki i bez kocyka :)znów ta sama piłka.....pote zaszłam w ciażę i peh chciał ze wylądowałam w szpitalu,wracam do domu i co widzę,w domu 28 st,dziecko ubrane jak na syberii ,zapocone,aż czerwone z gorąca i jaki efekt-chory,potem ja znów do zpitala i po szpitalu mały chory,,,strzy ludzie a glupie przyzwyczajenia-tylko ze ja jestem wyrodna matka teraz bo dziecko wiosennie ubieram,,,albo jeszcze lepszy nr,,,teściowa obraiła się na mnie że powinnam dziecku(hania ma 3 tyg) zakładać dwie czapki i do tego wate w uszy zeby nie prewialo,a o kombinezoni czy jakimś becie nie wspomnę ale się rozpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja napisze od siebie tak
ja wychowana w Polsce jak wyjechalam to maly ( starszy syn ) tez wiosna chodzil w czapce . W okolo dzieci z golymi glowami , ale w Angli to normalka , bo noworodki jezdza zima tylko w kapturkach od kombinezonu. Moj starszy syn juz chodzi z gola glowa , ale jesli chodzi o mlodszego( niemowlak ) to nie moge sie przemoc , nie mam odwagi zdjac czapki Ech to polskie wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam na wsi i tu
tj dopiero parodia z tymi czapami. :D moj syn to juz od poczatku marca przez pare dni ktore byly w miare cieple chodzil bez czapki to mi sasiadka mowila ze go "umroze" :D Tylko, ze moj syn od ur nie chorowal a corka sasiadki w tym samym wieku choruje caly czas. Kiedys jak sasiadka poszla do szczepienia to jej lekarka kazala dziecko rozebrac bo jest przegrzewane a ta dalej swoje. SZOK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam na wsi i tu
przypomnialam sobie :) ze wczoraj bylam w sklepie i u nas bylo okolo 20 st a dziecko ( 4 latka ) wlascicieli sklepu bylu ubrane ... UWAGA!!!! zimowa kurtka z korzuszkiem, zimowa gruba czapa i szalik :( to dziecko splywalo potem bo jest bardzo ruchliwe i caly czas jest "w biedu" ale matka nie rozbierze bo to przeciez dopiero marzec , tak mi pwoiedziala. :( I jeszcze jak przyszlam to wszyscy "linczowali mnie wzrokiem" ze dziecko bez czapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluska serowa - tak, ja CODZIENNIE minimum raz slysze niemile uwagi. Bo uszy musza byc caly rok zakryte, bo malo ma wlosow na glowie (chlopak, wiec raczej wiecej miec nie bedzie, chyba ze kiedys zapusci :P) A ja wlasnie wrocilam ze spaceru...matki niektore w krotkim rekawie, a dzieci niektore nawet w polarowych czapkach. Jedno dziecko widzialam nawet w zimowych rekawiczkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to też denerwuje jak ludzie komentują ubiór dzieci. wiele razy się z tym spotkałam. kiedyś jak dosyć mocno wiało to jakaś baba mi powiedziała zebm zakryła dzieciom buzie bo przecież wieje :/ no to się wkurzyłam i odpowiedziałam ze zaraz im załoze kominiarki. albo kiedyś zimą jakaś babcia ubolewała ze biedne dzieci w mróz muszą być na dworze bo mama nie miała ich z kim zostawić, a ja ich specjalnie wziełam zeby się przewietrzyli. w ogóle to jest paranoja. jak ciepło to na naszym placu zabawe tłum ludzi, jak tylko gorsza pogoda to pustki, jestem często sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daguli-nka82
Moja córka- 2 lata 2 miesiące też była dizś w opasce i lekkiej bluzie a pod spodem bawełniana tuniczka i podkoszulka na ramiączkach. Też widziałam dzieciaki w zimowych czapach jeszcze dziś:/ co do komentarzy to babcia moja ostatnio stwierdziła że przeziębiłam dziecko bo za długo była na dworze(spacer ok 2,5 godziny) i że za długo nie można być na spacerze. To przeziębienie to jednodniowy stan podgorączkowy zakończony wyjściem piątki:/ ale też czasem brak mi słów. Często jak zimą spotykałam sąsiadów(starsi ludzie) to pytali czy nie za zimno z małą na spacer(-1-2 stopnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jade do PL za jakies 10 dni wiec juz sie szykuje:-D Moje dziecko nie toleruje czapek moze przez to ze zyjemy w innym klimacie i tutaj ponizej +5 jest tylko przez ok 3 tyg. Jak bylo ponizej +5 to owszem nosila czapke (ku jej rozpaczy). Jak jest temp do 10 stopni to zarzucam jej kaptur. POwyzej; nie nosi nic. Jakos zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba nie ten dzial
dlaczego nie umiecie grzecznie odpowiedziec:dziekuje pani,ze sie Pani tak martwi o moje dziecko,ale prosze sie zajac soba. i to nalezy sie smiac z takiego zachowania sie starszych osob,a nie oburzac czy denerwowac. martwia sie staruszki to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łóóó żesz ty.
j dziś wzbudziłam także zainteresowanie, bo mój syn w polarze tylko był( w dresiku z polaru), a dlaczego, bo u mnie w mieszkaniu jest 20 st, a na dworze było 22. W zimie bywało od 18 st w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsggsgsgs
A tak z ciekawosci pytam sie , w jakim regonie Polki jest az tak cieplo, 18 stopni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale... Jak będę z Natalką wracać ze szpitala to chyba jej jednak taką cienką bawełnianą czapeczkę założę? Jak będzie wiatr to na pewno... Ale już tak ciepło. Kurcze, przecież ja myślałam, że ona się urodzi tydzień temu, mam w walizce ciuchy takie prawie zimowe... Dzięki za przypomnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sgsgsgs - nie wiem ile jest w Wawie dokładnie, ale cały dzień mam otwarte okno i wcale nie jest mi zimniej. Więc na dworze taka sama temperatura mniej więcej jak w mieszkaniu. A grzeją u nas jak wariaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąd wam się to zapalenie ucha
Na Podkarpaciu, w obecnej chwili jest 17,4, natomiast dwie trzy godziny temu było 21. To jest termometr od zacienionej strony,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tesciowa mi wczoraj opowiadala ze moj maz to nawet w domu musial chodzic w czapce bo mieszkali z babcia. A babcia uwazala ze przechodzac obok dziecka robi sie wiatr ktory moze dziecko zawiac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tydzień temu byłam z córką na szczepieniu. Dzień był umiarkowanie przyjemny. W przychodni była mama z córeczką 3 miesięczną i jej babcią. Jak przyszłam ze swoją córką ubraną w wiosenny kombinezon i czapeczkę i okrytą kocykiem to zerkały na mnie podejrzliwie, ale myślałam, że mi się wydaje. Zbierają się do wyjścia - mama w wiosennym płaszczyku, babcia też, obie w pantoflach, a dzieciaka ubrały następująco: kombinezon zimowy i gruba czapka a następnie w nosidełku okryły tą małą kocem i na wierzch jeszcze założyły taki pokrowiec z grubego polaru który się zakłada na całe nosidło i tylko okienko na buzie jest (zamykane zresztą). Mało nie zemdlałam z gorąca ja, jak to zobaczyłam, nie chcę myśleć co się działo z tym dzieckiem biednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria rachela
moja córeczka chodziła dziś w opasce a czasem zdejmowała ją i była z goła głową powiem wam też że bardzo zdziwił mnie ten temat bo ja nie widuję tak "przebranych na zimowo " dzieci aż muszę dokładniej się przyjrzeć może coś przegapiłam u mnie (śląskie) było 21 teraz tylko że w słońcu jest 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starszym ludziom nie dziwcie się, że tak reagują, bo im samym jest ciągle zimno i myślą, że wszystkim dookoła też ;) pamiętam mojego św. pamięci dziadka, który latem, w upał zawsze miał pod spodniami kalesony, koszulę na długi rękaw, pod nią podkoszulkę, kurtkę i czapkę-taki kaszkiet z daszkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×