Rozwod po 20 -tu latach

scarlett332 Żeby nie było później wpisów typu: "Nie słuchajcie jej, to małolata", to może przyznam się od razu: Tak, mam 18 lat. Może czasem zbyt optymistycznie patrzę na życie, ale rodzice wpoili mi kilka ważnych zasad, m.in. "Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe" i "Trzeba zawsze iść na kompromis". Zawsze je stosuję ---------------------------------- słoneczko - weszłas gdzieś gdzie cie byc nie powinno , a to co Ci sie wydaje , to tylko Ci sie wydaje . Tak jak Ty chcesz by Cie zrozumiano , tak ja Cie prosze byś i ty chciała , choc wiem , ze na juz i teraz to niemozliwe i musisz mi uwierzyc na słowo . Tez miałem kiedys lat 18 wiec wiem jak to wyglada ! Mam też o 20 lat młodszą kochanke , wiec cały ten proces twojego jak by myslenia i postrzegania spraw mam juz za sobą obserwujac 9 lat ją i to ona wlasnie na przestrzeni tych 9 lat na dzis przyznaje mi racje , nie dlatego jak tu wielu zasugeruje ze przesiakła mna , albo ją amanipulowałem i zryłem psyche nie !! ale musiało minąć 9 lat . Co do zasad ktore tu wypisałas - szybko sie dowiesz , ze choc są wazne , to jednak nic nie warte, bo musza sie kierowac do konkretnego czlowieka ktory na takowe zasługuje , inaczej wykozysta je przeciw Tobie , W zyciu musisz byc drapierznikiem !! egoistą i szybko mi porzyznasz racje choc zapewne nie teraz. Pamietaj Matką Teresą i Ojcem Kolbe sie nie opłaca byc, bo niesie to za sobą wlasne cierpienie, a po co ? Życie sie ma przezyc z radoscią i szkoda czasu na pierdoły .Tematu nie da sie opisac w jednym poscie na forum - wiele zatem jest miedzy wierszami tego co napisałem , ktos w moim wieku wie o co chodzi , Ty musisz mi zawierzyc , ze jesli chcesz byc z przodu maratonu jakim jest zycie , to nie da sie zyc tak jak pokazałaś , co innego jak chcesz byc w srodku i na koncu , ale to mało komu pasuje ....

w kwesti owego orgazmu o ktorym tam pisałaś ... i zwalałas wine na chłopaka ...słonko orgazm to Ty sama musisz sobie zafundować a facet to tylko srodek do niego , Ty nie działasz jak faceci , ty jestes kobietą !

przecież żonka właśnie dzięki twojej niewydolności poszukała kochanka a ty biedaku "za karę" poszukałeś sobie siksy, która za sponsoring i ciepłe bułeczki zgodziła się trzymać cię za rączkę i za flaczka i zacznij leczyć zęby, bo zaczyna się od ciebie odsuwać

daj sobie spokój na mnie nie działasz ! zrozum to wreszcie - wiec pisz sobie spokojnie te swoje bzdury i teorie ...

pozdrów ode mnie syneczka staruchu

Nic nie zrobisz . Tak tez podejrzewam ze to wszystko obraca sie bardzo blisko domu i pracy . Ten ktos kogo podejrzewam odkad zona podjela dosatkowa prace ( wtedy problemy nasilily sie jeszcze bardziej) ma mloda sliczna zone i male dziecko , kiedy zona znalazla sie na malej imprezie u kolezanki w sobotni wieczor to wtedy wiedzialem zecos niegra , dzwoniac do zony dlaczego jeszcze nie wraca (oczywiscie tel. wylaczony) chcialem po nia pojechac samochodem , zadzwonilem wiec do tej kolezanki ok. 23,30 odebrala wiec mowie prasze zone do tel , slysze nie moze podejsc jest w toalecie , po chwili slysze glos meski " daj mi go kurwa ja znim pogadam " glos poznalem odrazu kto ? pracodawca u ktorego pracuje moja zona . wlosy mi deba stanely , byla polnoc poszedlem ikupolem wodke , to chyba byl blad , ale dostalem takiego uderzenia , ze niewiedzialem co robic, Pilem iczekalem ,wrocila ok.1-sza po polnocy , na dobrym rauszu , dalej mozecie sobie wyobrazic , oczywiscie awantura rekoczyny , ale nic jej nie mowilem ze wiem o panu x , wyszla z domu , pod pretekstem strachu mojej reakcji , wiecie gdzie pojechala , w to samo miejsce , w tajemnicy syn powiedzial mi otym , nie pojechala do swoich rodzicow , ktorzy mieszkaja na tym samym osiedlu syna wziela raczej prosila zeby wykluczyc podejrzenia . Wrocili w porze obiadowej w niedziele . Staralem sie byc opanowany , jakos wytrzymalem . W poniedzialek wyjechalem na delegacje na drugi koniec Polski , nie moglem spac , jesc , i praca nie najlepiej mi wychodzila , dzwonilem do syna , ale przed oczami mialem widok faceta u ktoregp zona dorabia wieczorami do dnia dzisiejszego . Wrocilem po tygodniu w sobote w nocy , rano ona poszla do stalej pracy ja zas wstalem pozno bylem zmeczony , jak zobaczylem co jest w domu to bylem w szoku , sterta naczyn, kupa prania , w lodowce , plesn w garach , smrod itp , wtedy ,zadzwonilem po tesciow , zeby zobaczyli co sie dzieje , przyjechal tylko tesc , ale na chwile przed przyjsciem zony z pracy , wszystko zobaczyl , szczeka mu opadla , ale nic nie komentowal , weszla zona ( od dawna tak wczesnie nie wracala ) byla tak wsciekla , ze przy swoim ojcu wszczela awanture prowokujaca , Kiedy w koncu ja nie wytrzymalem i przy tesciu mowie co tam robil pan X kiedy ta znajomosc powinna byc wykluczona , wtedy zobaczylem ze zbladla i przez chile zamilkla to byl dla niej szo k z kad ja wiem , wiesz co po chwili odparla , ze sa sytuacje w zyciu o ktorych nam sie snilo , a pan x chodzi do kolezanki , a ona niewiedziala , ze on tam bedzie, Tylko dziwne jest to ze tydzien wczesniej w ten sobotni wieczor pan x mial wolne , i moja zona tez , a przypadkowo spotykaja sie u kolezanki ktora ma innego faceta (sprawdzilem, wiem na pewno) zreszta ta wstretna kolezanka , z meza zrobila bezdomnego , wiec powiedzialem , jutro ide do twojego pracodawcy i zrobie konfratacje kiedy bedzie jego zona zapytam czy wie gdzie byl jej maz , a jak zapyta ze niewie to dam namiary na pania ktora rzekomo jest jego kochanka bo tak mi powiedziala moja zona , i to byl przelom oczywiscie jest tesc w koncu wubucha taka awantura slowna ze zona wychodzi z domu po chwili wraca za 15 min . jest policja (niestety wypilem 3 piwa) w innym pokoju ona cos opowiada tesc napewno cos dorzucil , a mnie zalozyli kajdanki i wyprowadzili jak bandyte , zawiezli mnie do aresztu na 48 godz , jeszcze nic nie podejrzewalem co mnie czeka , w poniedzialek zobaczylem , na przesluchaniu akt oskarzenia przez moja zone za znecanie psychiczne i fizyczne za co grozi od 0,5 do lat 5 pozbawienia wolnosci . Moze wydaje sie to dziwne ale gdyby to zrobila wtedy tydzien wczesniej gdzie jak twierdzi musiala uciekac z domu to by bylo jeszcze do przyjecia , ale wtedy byla wypita i bala sie , i jeszcze jedno ,zeznania przeciw mnie zlozyla jej kolezanka ,jeszcze niewiem co bo dochodzenie jest w toku , kiedy zapoznam sie z aktami to poznam prawdziwe oblicze mojej jeszcze zony. Wybacz ze tak sie rozpisalem ale zeby to lepiej zrozumiec musialem wspomniec co sie wydarzylo i wlasnie ta sytuacja sklonila ja do tego kroku .

po co Ty to piszesz ? bo nie mogę zrozumieć , za to rozumiem zonę ...

współczuję Twojej żonie

Po pierwsz po co pisze to moja sprawa , po drugie nie rozumiesz ? moze jestes ograniczony ! a po trzecie nie czytaj nie komentuj i zaloz sobie wlasny temat.

Nie musisz jej wspolczuc , pewnie jestes jeszcze gorsza , zal mi twojego meza !jak go jeszcze masz?

ale po co sie dasasz i unosisz ? nie lepiej mnie - jak juz mnie wziołeś za tepego - wytłumaczyć po co ? zamiast sie ciskac ? powaznie nie rozumiem - wiec prosze - wytłumacz .

Idż do adwokata. Przecież z powodu jednej awantury nie wsadzą Cię do więzienia .W sądzie będą pytali ile razy miała miejsce taka sytuacja na przełomie 20 lat. Jeżeli było to jeden raz jesteś w stanie się wybronić. Jest tyle kruczków,sąd może zadawać podchwytliwe pytania ,ale musisz mieć adwokata. Możesz dostać jakiś wyrok w zawieszeniu ,ale ratuj się,bo sam możesz nie dać rady.

zgnebiony --> daj obie spokój , daj jej rozwód i ułóz sobie zycie na nowo chyba nie chcesz walczyc o kobiete klamce ( jesli piszesz prawde ) , brak zaufania to najgorsze co moze byc dla związku na czym chcesz budowac związek daruj sobie , ustap , badz mądrzejszy po co ci takie bagno ? wiesz , gdy mój mąz " zawolal " do domu moich rodzicow bo naczynia nie pomyte to dalabym mu w gębe a talerze wyrzuciła przez okno .Jakie pomysły maja faceci by rodziców wzywac - dorosly facet wzywa rodziców bryyyyyyyyyyy . dziecinada .

20 lat... Przeczytaj post uwaznie , nie chodzi o naczynia niepomyte , chodzi o fakt ze dzieje sie z nia cos niedobrego, nigdy wczesniej tego nie bylo i po jakiej sytuacji , mnie niebylo tydzien i zeby grzyby w lodowce rosly i tydzien nie sprzatac , wybacz ale to daje do myslenia , jej rodzicom niech tez da.

takiego jak Ty już dawno nie mam, ale z drugim doczekałam się już wnuków a! Tobie bozia rączek nie dała, nie potrafisz talerza umyć i wcisnąć guziczka od pralki? zawołaj teścia :D to Ci pomoże

brudasami, obrzydliwymi brudasami, skoro już po tygodniu jej nieobecności wszystko obrasta pleśnią, to znaczy, że cały WASZ dom to jeden wielki syf...

Jak mozna zyc z taka baba , jezeli lubisz brud to Twoja sprawa , jak sprzata i pierze twoj maz , to co Ty robisz myslisz juz o innym ?

jestble a chcesz z nia byc ? czy chcesz jej tylko udowodnic ze jest winna rozpadu malenstwa ? odpowiedz sobie na te pytania

najlepiej zobacz tutaj: http://dobry-adwokat.blogspot.com

takuro Czy to jakas gra w ktora moge zagrac z zona?

zgnebiony --> dlaczego na dzien dzisiejszy chcesz z nia byc ? a moze nie chcesz byc tylko udowodnic jej wine rozpadu małzenstwa ? odpowiedz

zgnebiony - skoro to taka wredna i głupia leniwa baba na co ci ona , ja bym ją sam wywalił ,a ty jej rozwodu dac nie chcesz ... cos mi sie zdaje , ze masz madrzejszą i sprytniejszą zone od ciebie , a to cie przerasta , zatem bedziesz ofiarą - juz nia jestes jeszcze tylko chwila i ma rozwód z orzeczeniem twojej winy - załozysz sie ....

20 lat m... Odpowiem Ci , bardzo duzo przezylizmy razem ciagle ja prosze , zeby zastanowila sie nad tym ,nie chce nic udowodnic chce ,poznac prawdziwa przyczyne , zawsze ja kochalem i kocham nadal , mam czyste sumienie , wie o mnie wszystko ,niczego nie ukrywam, i co mam poprostu odejsc ,zapomniec o ponad 20-tu latach ,zostawic wszystko i przygladac sie jak zabiegaja wielbiciele o jej wzgledy . Chce zeby dala czas sobie tez , powiedzialem ze jezeli nawet sie wplatala w cos z czego teraz wyplatac sie niemoze ja zaczekam , wyjade dam czas . Jest dla mnie wartosciowa kobieta , ale pewnych rzeczy uczyla sie odemnie , i w wielu sprawach zgadza sie zemna do dzis .

matacz... Czytaj uwaznie bo mam wrazenie jakbys czytal co drugie zdanie , Wredna jest sytuacja a nie moja zona leniem tez nie jest , tylko jej zachowania sa dziwne , w tej sytuacji . pytasz czemu chce z nia byc , odpowiwm tak; gdybys ja zobaczyl tez bys chcial z nia byc , zreszta wspomnialem do dzis ma wielbicieli ktorzy rzuciliby dzis rodziny zeby z nia byc wiem to napewno.

rany julek chłopie daj sobie w zeba bo czytać cie juz nie sposób , tys dupa czy facet ? po drugie jak sie kogos kocha to liczy sie on ! wiec skoro ja kochasz to ja pusc wolno dla jej szczescia i dopomuz jej w tym , a nie ze utrudniasz mamiać sie miłoscią - dupa to a nie miłosc , zwykła zazdrosc toba kieruje i urazona duma ! nic wiecej

czyli chcesz byc z nią nie baczac na to czego ona chce , ona ma chciec tego samego , ty zas jestes z nia dla jej powierzchownosci ! czyli urody ! załosny jednak jestes

taaa zucili by rodziny , przeleciec ja chca i tyle , a nie wiazac sie z nią .... nie ten wiek kochany

matacz Ty chyba nigdy kobiety nie miales a jak miales to chyba niezle dala ci popalic , kazdy z nas jest inny , kazda kobieta jest inna , sytuacje sa tylko podobne . Gdybys znalazl " skarb oddal bys go , zostawil bys go nie balbys sie ze juz go nie zobzczysz . P/s zbastuj z wulgaryzmami nawet pod adresem mojej zony ! ! !

2 ROGACZY zgnębiony! - matacz srolek żyje ze swoją starą, chociaż zdradza go od jakiś 8 lat może skorzystaj z jego wyjścia z sytuacji i poszukaj sobie młodziutkiej pocieszycielki na boku, będziesz mniej zgnębiony, a może nawet będziesz szczęśliwy

ka-ka poczucia humoru Ci nie brakuje . p/s dlaczego Twuj nick to "gowno"