Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tyrkaaaa300

Rozwalają mnie ludzie ktorzy mówia że klaps to nie bicie

Polecane posty

Gość no ja nie moge
przeciez to widac jak na dloni ze to autorka tematu pisala dwa powyzsze teksy:-( A moze ty naprawde bylas matretowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja nie moge
chodzilo mi ze pisala pod pseudonimem 'to bylo zle'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Paulinki
Zgadzam sie w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie uderzyłam dziecka
eee tam mało który 15 latek ma jego zdaniem dobre relacje z rodzicami - nie martw się, to się zmieni za parę lat - zobaczysz. co do klapsów.... to moim zdanie nie powinny boleć, to chodzi o sam fakt że pokazuję swoja złość... ja swojego synka po prostu trzepnęłam w pieluchę bardzo lekko- na pewno dużo lżej niż on mnie pacną.... mimo to od razu się cofał i zaczynał zastanawiać ... tłumaczenie czy przytrzymywanie wywoływało tylko jeszcze większa agresję z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to było złeee
To co ja pisze to nie są słowa autorki (nie ejstem autorką)bo ona pisala ze jest za klapsami, od czasu do czasu tylko ze to dla niej tez bicie, i ma dziueci a ja skolei jestem wogoile przeciwna biciu, nawet klapsa nie dopuszczam na mysl Piszesz ze malo kto am dobre relacje z rodzicami w wieku 15 klat, mozliwe ale to chodzi o to ze nie mogą wyjsc na dyske, musza byc wczesnmiej w omu, ooceny itd... ale mi nie oto chodzi ja pisalam wczesniej o co mam żall, no tak jasne i znowu zostalam potraktowana że wyolbrzymiam, miło bardzo, ile kroc komus napomkne to kazdy bagatelizuje moja sytuacje, teraz tez patrząc przez pryzmat jakich głupich 15 latko co obrażają sie na rodzicow bo na piwo nie moga wyjśc, mi nie o to chodziło, zrozumieliscie co chcialam przekazac? nie sądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to było złeee
nie zmieni się nic, chyba ze na jeszcze gorsze, nbo jakby miało się zmienic, to poprawa relacji juz dawno by szła ku lepszej drodze a tak to z roku na rok coraz wemnie więcej buntu i gniewu , o to tylko dlatego że posłuiszseństwo egzektowali rekoczynami, czy wy jak piszecie niekiedy nawet pojedyńczym klapsem, Niby mam mało lat, niby duzo, ale wiem ze moj kontakt z nimi jest coraz gorszy, a to wszystko przez icvh zachowanie do mnie Ojciec do tej pory potrafiosz straszyc ze mnie uderzy, czy to jest normalne aby w moim wieku jeszcze mayka lub ojciec straszyli rekoczynami? dla mnie ejst to chore, no ale dla was jak najbardziej wszystko w porządku Co do autorki, zgadzam się z nia ze klaps to biecie, uderzenie, natomkast nie zgadzam się z nia w tym zglledzie ze od czasu do czasu to nie jst złe, dla mnie jest to złe, i sama sobie niiekiedy zaprzeczasz pisząc to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zlego jest w klapsie od
faceta, bo nie wiem? rzeciez klaps nie oznacza od razu, ze jest damskim bokserem :D O wiele lepszy taki klaps niz awantura ;) Bardzo czysci atmosfere :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja doszlam już dawno do wniosku, że paradoksalnie, tak obsesyjnie przeciwko klapsom i normalnemu (tak, NORMALNEMU) wychowaniu są ci, którzy sami mają jakieś traumatyczne wspomnienia z dziecinstwa i wywodzą się z patologii - byli bici, poniżani itd, w sposob powazny i drastyczny, i dlatego teraz niosą ten pseudokaganek oświaty po świecie tak jak byli alkoholicy - nie mogą pić wcale, bo jak raz trochę się napiją, to idą w ciągi jak ktoś wyszedł z patologii i rodziny, gdzie była przemoc (chociaż często sami sobie tego NIE UŚWIADAMIAJA, że przemoc w ich domu, taka prawdziwa, istniała), to uderzywszy raz- bedzie bił bez opamiętania ludzie pochodzacy z normalnych, zdrowych, kochajacych domów, gdzie czasem zdarzył się symboliczny dyscyplinujący klaps czy szarpnięcie za rękę nieokiełznanego dziecka (tak jak dobrze ktoś napisał - jako wyraz MIŁOSCI i troski), podchodzą do tematu na luzie, ze zrozumieniem i bez psychozy. dziecko przez pierwszy okres życia niewiele różni się od zwierzątka, ciężko wytłumaczyć, więc lepiej zapobiec nieszczęsciu albo zdyscyplinować małym gestem niewerbalnym:) w miare upływu czasu, oczywiscie zaczyna rozumieć, myśleć refleksyjnie, mówić, poszerza się percepcja i racjonalne postrzeganie rzeczywistości. wtedy przychodzi czas na rozmowę i tłumaczenie do skutku, i uczenie autorytetów, bo klapsy to juz tylko zastraszanie, a nie faktyczne wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam tylko dwie strony
i tak sobie myślę, że autorka myli pojęcia. "Klaps" po którym zostaje ślad na pupie i który boli i dziecko płacze Z BÓLU to już NIE jest klaps! Tylko to już jest porządne uderzenie i faktycznie bicie. Dla mnei klaps to takie "pacnięcie" - nie raz dostałam, nigdy nie bolało! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze ci jak u mnie byl
klapsik przez gruba pieluche nie boli ;) moja 3 lataka sie z klapsiorkow nawet smieje wiec bez przesady ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps to jest
bicie, chociaż nie jest znęcaniem się. wg mnie klapsy powinni tylko względem siebie stosować ci co lubią sexik perwersyjny:). oczywiście mam na myśli dorosłych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maklaska
jestes bezmyslna autorko. a twoi rodzice cie raczej niezle leli i zostal ci jakis uraz we lbie-powaznie zastanow sie nad soba skoro nie widzisz roznicy w klapsie a w biciu i znecaniu. glupia jak buuuut. jest duzo dzieci ktore sie z klapsow smieja ale nie bede ci przeciez tlumaczyc bo wypowiedzi jest dosyc duzo podobnych a ktorych ty nie widzisz.nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×