Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczynaszamana

Była mojego faceta doprowadza mnie do szalu!!!

Polecane posty

Gość babuszka....
po 2 miesiacach bycia z facetem nic dobrego nie zrobisz tak sie zachowujac. to jasne. ja jestem w zwiazku z facetem, ktory tez ma dziecko z poprzedniego zwiazku (nie mieli slubu). jestem z nim juz 8 lat. i tez na poczatku ulegal bylej i czesto ulega teraz w wielu kwestiach, bo dziecko mieszka u niej i o co on tak naprawde ma sie klocic. dziecko jest z nami na swieta, wakacje, narty itp. ciezko mi bylo na poczatku, ale wszyscy nauczylismy sie zyc w tej sytuacji. ja oczywiscie czasem cos krytykuje, ale jestem jego zona, urodzilam mu dziecko i mamy staz. lubie tez jego dziecko, ale nie kocham na pewno. na taki zwiazek potzreba czasu i dojrzalosci. to, co ty wyrabiasz nie wrozy Wam dobrej przyszlosci, a byla byc moze jest zazdrosna i byc moze ostatnimi czasy nieco przesadza z kontaktem, ale to sie jej znudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaszamana
witam dziękuję wszystkim za wyrażenie swojego zdania. Mój związek chyba się rozpadnie, niestety. Wczoraj przeszliśmy pierwszą poważną awanturę. Wrócił z pracy, przyszedł do mnie. Zapytałam jak minął dzień i czy ona się odzywała. Najpierw foch, że zapytałam jak to powiedział tak prosto z progu o nią. Stwierdził, że mam jakąś obsesję na jej punkcie. Zabolało mnie to. Potem powiedział, że jak chcę to możemy się spotkać we 4 czyli my, ona i jej mąż i wyjaśnić mi wszystko dlaczego co i jak, żebym w końcu zrozumiała, że jego z nią nic już nie łączy. Wyszedł trzaskając drzwiami. Nie wiem co robić. Może jednak warto zorganizować takie spotkanie we 4, wtedy mogłabym poobserwować jak reagują na siebie no i dowiedzieć się dlaczego jej mąż tak to wszystko olewa. Jak myślicie, to dobry pomysł???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedorita
jesli uwarzasz ze to cos zmieni a ty sie poczujesz bezpieczniej to sproboj.... ale jesli po 2 pierwszych miesiacach facet doprowadzil do tego ze wten sposob sie czujesz w tym zwiazku to moze lepiej zeby sie to rozpadlo... ja chyba bym poszla na spotkanie, masz do tego prawo to twoj facet, jesli cos cie dreczy to powinien ci wyjasnic sytuacje... myslisz ze to cos zmieni?? bo moim zdaniem to nie ty musisz duzo zmieniac tylko twoj facet ,bo on chyba nie rozumie co to jest miec partnerke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaszamana
Dziękuję za odpowiedź. Wiesz, chwilami mam już tego wszystkiego dość. Mam ochotę odejść, ale naprawdę zależy mi na nim. Tylko co raz częsciej zastanawiam się nad tym, czy jemu zależy na mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaszamana
Zdecydowałam się. Pójdę na to spotkanie, choć głupio będę się czuła. Ale chcę wiedzieć na czym stoje. Wysłałam mu smsa żeby dał mi znać kiedy i o której możemy się z nimi spotkać. Jak na razie telefon milczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaszamana
Nadal nic, nie pisze, nie dzwoni... mam nadzieję, że ma dużo pracy a może obraił sie na mnie... kurde nie mam pojęcia co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×