Zdradziłam

kup sobie fajny drobiazg :) Umyj twarz, zrób makijaż i wyjdź na powietrze- zobaczysz będzie lżej.

Ok spróbuje się zmusić do robienia czegokolwiek:)

a ja bym sie modliła by wybaczył

ze ci nie wybaczy!Mam nadzieję,ze będziesz sama w tym pustym domu i będziesz wyła do usranej śmierci;)Bo to co zrobiłaś to zwykłe kurestwo

Znów jakieś dewotki i zdradzone brzydule się odzywają

Nie zostałam zdradzona!Nie jestem brzydulą!! Autorka to zwykła kurwa i tyle.Pieprzyć się jej zachciało to teraz ma za swoje:D:D

a ja mam nadzieję, że życzenia do ciebie powrócą - masz prymitywne i wulgarne słownictwo- i jesteś brzydka- w środku!!!

A ja się zastanawiam, jak taka rozsządna kobieta, dała się komuś zbałamucić ? Autorko - Wyjdź na spacer, otrząśnij się, rozmyślanie nic nie da. Jest piękna pogoda, a do męża nie dzwoń, tak jak sobie życzył. Musisz mu dać CZAS. I proponuję 3 dni urlopu, a potem idź do pracy, bo to dobre lekarstwo na smutki :-)

prymitywne i wulgarne słownictwo mam tylko dla takich szmat ja autorka tematu;)

ja mam nadzieję- nie pogrążaj się :P przeczytaj co napisałaś, to nie swiadczy dobrze o tobie, jako o człowieku. Chamstwo pozostanie zawsze chamstwem :P

W morde!Dorosłe córki?? To takie stare baby w ogóle jeszcze myślą o sexie:O

Ty - wyżej - Widać, że jesteś jeszcze masz mleko pod nosem :-)

o rety dopiero co przeczytałam ten cały wątek ,uważam że dobrze zrobiłaś mówiąc mu całą prawdę bo oszukując go to tak jakbyś go drugi raz zdradziła skoro w waszym związku prawda i uczciwość były tak ważne. Wróci im Ci wybaczy bo jednak zobaczy że wasz związek jest tak silny i mocny że nawet taka zdrada nie jest w stanie go zniszczyć.

Ja też mam taką nadzieję :-) Autorko - nie dołuj się już więcej i zajmij się czymś :-)

mam nadzieję- ty też będziesz starą babą i widzę, że marne masz wyobrażenie o sobie w tym wieku :D :P współczuję :P

Na szczęście,te wyzwiska rzucane w moja stronę już tak bardzo nie bolą.Wiem też,ze mimo wszystko na to nie zasłużyłam.Wiem,że źle zrobiłam,ale wyzywanie mnie nic nie zmieni.Każdą dyskusje można prowadzić w kulturalny sposób.Nawet jeśli ktoś ma o mnie jakieś tam swoje zdanie,to wulgaryzmy nie są na miejscu. Trochę dziś pochodziłam,tak bez celu.Pogoda ładna a tam ładna ,piękna!Trochę się wyciszyłam.Dużo rozmyślałam.Poryczałam się siedząc na ławce w parku:(Ludzie patrzyli ze zdziwieniem.Ale na prawdę miałam to gdzieś.Teraz liczy się tylko moje małżeństwo,to co będzie.Przyszłość,której nie znam..... I tak bardzo brakuje mi męża.On zawsze miał dla mnie mądre słowa pocieszenia,kiedy mieliśmy problemy.Chciałabym tylko się do niego przytulić:( Ciągle myślę o nim.Jak on sobie z tym radzi? I ten strach......ze może już nigdy mnie nie przytuli,że nie wróci. Za 2 miesiące skończę 41 lat.Daleko mi do starości.Wyszłam za mąż w wieku 20 lat.Pamiętam ten dzień jak by to było wczoraj.Wtedy wiedziałam,że to miłość mojego życia a potem przez te wszystkie lata tylko się w tym przekonaniu umocniłam.I co zrobiłam? Zniszczyłam to na co pracowaliśmy przez te wszystkie lata:( Czy będę umiała sobie to kiedykolwiek wybaczyć? Przeprasza,że tyle piszę.Pisanie przynosi mi ulgę.

Przeczytałam cały wątek. Płakałam, śmiałam się i znów płakałam.. Sama zostałam zdradzona Wybaczyłam, ale od ponad roku ciagle o tym myślę. Najgorsze są poranki kiedy on tak słodko śpi wydaje się taki niewinny:( Ale zawsze trzeba dać drugą szansę żeby któs mógł naprawić swoje błędy. Autorko weź się za siebie wiem , że to nie jest łatwe ale chyba nie chcesz żeby mąż jak wróći zastał Cię taką nieogarnięta? Głowa do góry nie mogę CI powiedzieć, że wszystko będzie jak dawniej ale najważniejsze jest to, że da się tym żyć. Zostań teraz IDEALNA ŻONĄ:)

kurde...to co piszesz wydaje sie takie nierealne...głownie chodzi mi o Twojego męża,nie wiedziałam,że tacy faceci istnieją..przez sam opis można sie zakochać..ale Ci sie poszczęściło!! Pomijając tą zdradę,to,o czym piszesz,o swoim udanym życiu,wydaje sie jak z bajki.I widać,że ta miłość jest prawdziwa..mnie tez tak zabolało,to, co teraz przeczytałam :( życze Wam z całego serca,żebyście sie pogodzili nie sądziłam,że kiedykolwiek będe współczuła osobie zdradzającej... do tej co tam wyśmiewała - zdrada jest straszna,ale życzenie innym źle i ubliżanie też nie jest dobre,więc zamiast oceniać innych radze Ci zastanowic sie nad sobą. A autorce dużo siły życze modle sie za Was ;*

Ishana - Dla mnie najgorsze są noce:(Bezsenność jest straszna.Myśli spać nie dają.Dziękuję za to co napisałaś:) perła krynicy - Bo tak właśnie było jak piszesz:)Byłam szczęściarą:)I mimo,że zawsze potrafiłam docenić to moje szczęście,to teraz tak na prawdę czuję co mogę stracić:(I to boli bardzo:(Miałam życie jak w bajce i .....

moze i złapała ale przez własna głupotę może stracić te szczęście zwłaszcza jak będzie miał złych doradców i benda radzili by porzuci ciebie bo wiadomo jak zdradzi to później może też zdradzić

Nie zdradzę!!Ani później ani nigdy!!!Tego jestem pewna jak niczego w życiu

Dobra wypierdalaj kurwo, nudzi mnie to twoje uzalanie sie nad soba.

Nie zawsze zło rodzi zło.. a dobro zawsze powraca. Autorko wieczory też są tragedią po tamtej sytuacji schudłam 10 kilo nie jadlam nic 2 tygodnie a wszystko co zdarzylam wlozyc do ust lądowało w toalecie. Każdy popełnia blędy najważniejsze jest to żeby ich żałować i starać się naprawić. Autorko proponuję Ci abyś każdego dnia starała się zrobić dla męża jedną drobną przysługę, niespodziankę, chociażby podać mu gorącą herbatę jak ogląda tv żeby pokazać mu jak go kochasz. Wierzę, ze wam się uda. a co do tego, ze kazał Ci się nie odzywać mój facet też tak ma że jak się pokłócimy mam do niego nie odzywac się. Napisz tylko jednego esemesa. " kocham CIę " lub coś w tym stylu i nie oczekuj na odpowiedz może to mu podpowie co dalej robić.

nie kuś szatana chociaż i tak to zrobił rozwalił ci małżeństwo a co byś tera zrobiła jak by przyszedł i powiedział ze jesteśmy kwita zdradziłem cie z twoja najlepsza przyjaciółka

Nie zdradzę!!Ani później ani nigdy!!!Tego jestem pewna jak niczego w życiu wiesz alkohol otumania , nawet mogą ci tabletkę gwałtu ci podać i zrobić zdiecia jak się kochasz w życiu to pewne ze umrzesz , i ze podatki płacić musisz w taka historia facet miał kochankę a kochanka innego kochanka murzyna najpierw spuścił sie w niej murzyn a potem ten facet kochał sie z nią a po seksie z kochanka poszedł kochać się z żoną i jaki finał po dziewięciu miesiącach rodzi sie murzyn ten kochanek myslał ze jego żona zdradziła z mużynem wystąpił o rozwód o co wszystko wyszło podczas sledctwa a raczej rozprawy rozwodowej

po prostu sperma murzyna przeniosła sie na penisie kochanka ja z tego lałem z śmiechu z pół dnia zwłaszcza z tego murzyna ze nie będzie płacił alimentów

a ta bajka skonczyla się tak, że jednak murzyn chciał zostać ojcem tego małego murzynka:) Sędzia Anna Maria Wesołowska

a to nie ten gość co prowadził rozwody

a no może się pomyliłam:D ale TVN podjechało:D

Tak jak myślałam, poczytałam i zebrało mi się na rozmyślenia:(