Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak życ po zdradzie...

Zdradziłam

Polecane posty

Gość wszyscy sa szczesliwi
św jest opiekunem rodzin świadectwa Modliłam się do św. Józefa o zgodę w rodzinie i żeby mąż oddawał mi pieniądze na życie, bo ja mam skromną rentę. Przez 29 lat prawie nie oddawał pieniędzy na utrzymanie domu. Prosiłam św. Józefa o pomoc i od marca tego roku mąż zaczął mi dawać całą pensję, dość dużą jak na dzisiejsze czasy. Dziękuję św. Józefowi za wysłuchanie mojej prośby i o dalszą opiekę nad naszą rodziną. http://www.diecezja.kalisz.pl/opiekun/266/%C5%9Awiadectwa%20z%20bazyliki%20%C5%9Bw.%20J%C3%B3zefa.htm módl się cały czas o ochronę bo szatan nie śpi i cały czas próbuje rozbić twoje małżeństwo ja też zmówię za ciebie różaniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy sa szczesliwi
Izzy1987 tu się mylisz seksu nie da się rozdzielić npowstaje energetyczna więz między dwiema osobami.Więz ta sama z siebie nie zniknie-może trwać latami, przez resztę życia.Jeśli powstała w sposób niezamierzony,lub jest ich wiele, mogą w pewnym etapie rozwoju przeszkadzać,przynosić dysharmonie- taka więz z osobą/osobami, z którymi niekoniecznie chce się być w łączności na subtelnym poziomie energetycznym nawet tantra zakazuje onanizmu biblia też ponieważ wytrysk jest pozbyciem się tych życiodajnych po wytrysku pojawia się gorsze samopoczucie spowodowane ubytkiem jakiejś ilości sił życiowych, jak i pewna ulga związana z rozładowaniem napięcia seksualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioioiouy
/ / / l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee, tam. Mój facet twierdzi, ze seks ze mna to lekarstwo na wszystkie choroby :-D Poprawia mu samopoczucie i daje energie do zycia a nie na odwrót. Wiadomo, zaraz po wytrysku jest nieco zmeczony itp, ale na dluzsza mete to raczej wlasnie duzo seksu ma pozytywne dzialanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy sa szczesliwi
chcesz być mądrzejsza od chińczyków co akupunkturę wynaleźli lekarze w chinach nie leczyli chorób oni niedopuszczalni do chorób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak seksu zle wplywa na czlowieka. Dobre rzniecie dlugo i czesto ma same korzysci. U kobiet objawia sie to lepsza cera, ladniejszymi ruchami, dobrym samopoczuciem i samoocena. Im wiecej sie ma dobrego seksu tym wiecej sie ma w sobie blasku i seksapilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze cie
wiesz co autorko, szczerze cie nie nawidze!Wiesz jak tak ciebie czytam to mi sie rzygac chce. O zycia , czy tam od Boga dostalas wszystko !!! nie mowiac o wyksztalceniu, pieniedzach, super meza i wogole wspanialego meza..wiesz sa ludzie ktorzy musza o wszystko walczyc w zyciu i nie maja nawet kropli tego wszystkiego co jest Tobie widocznie podawane na tacy.Dla mnie jestes zwykla glupia szmata. Zachcialo ci sie obcego kutasa i teraz wyjesz w internecie. Co to swiadczy o Tobie??? Sa osoby ktore nigdy nie zdradzily i nie zdradza i nie maja szczescia w zyciu! A Ty tu zgrywasz idiotek-cnotka ktora nie wie dlaczego ruchala sie z obcym facetem.Chcialas sie dowartosciowac-taka jest prawda.Bo masz kompleksy stara prukwo! I nie zycze Tobie aby Twoj maz zostal przy Tobie!Twoje durne zdanie : "Wczoraj mieliśmy taki piękny dzień.nasz Papież został wyniesiony na ołtarze w dniu Miłosierdzia Bożego Za życia ciągle nauczał i mówił o przebaczaniu.O miłości do bliźniego.Ilu z Was nic nie wyniosło z tych nauk" popatrz na siebie zaklamana cipo. przyponiec Tobie przykazanie zeby nie cudzolozyc? wiec sie zamknij, idz do meza i ne odzywaj sie wogole. bo nie zasluzylas na to co masz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nawidze cie - Zastanów się co piszesz. Nienawidzisz mnie!!Kobieto,Ty mnie nawet nie znasz!Pielęgnujesz w sobie nienawiść do obcej osoby.Niszczysz siebie od środka.Nie musisz mi przypominać,przeciw któremu przykazaniu zgrzeszyłam,bo ja doskonale sobie zdaje z tego sprawę!Nie jestem zakłamana.Właśnie o to chodzi.Zgrzeszyłam,mam świadomość i zrobiłam tak jak podpowiadało mi sumienie i serce!Nic więcej kobieto zrobić nie mogę.Ale właśnie dlatego,nie żyję w zakłamaniu!Wydaje Ci się,ze masz prawo mnie oceniać?,osadzać?Nikt nie ma takiego prawa.Ja stanę kiedyś przed Bogiem i zostanę rozliczona ze swoich grzechów.Tylko On ma prawo mnie osądzić.A Tobie się wydaje,że jak rzucisz w moja stronę kilka obelg i wulgaryzmów,to już nic więcej się nie liczy!Moja rada: Nie pielęgnuj w sobie nienawiści,bo ona niszczy duszę i ciało.Po co Ci to? "Wczoraj mieliśmy taki piękny dzień.nasz Papież został wyniesiony na ołtarze w dniu Miłosierdzia Bożego Za życia ciągle nauczał i mówił o przebaczaniu.O miłości do bliźniego.Ilu z Was nic nie wyniosło z tych nauk" Tekst,który napisałam jest jak najbardziej na miejscu.Gdyby wszyscy byli tacy świeci na ziemi i nie popełniali grzechów,nie błądzili to słowo "przebaczenie" nie istniałoby nawet.Ja muszę sobie też przebaczyć.Myślę,że będę umiała. Więc zamiast pluć jadem w moja stronę,zastanów się nad przebaczaniem i miłością do bliźniego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy sa szczesliwi
warto odsłuchać Ratowanie małżeństwa po zdradzie dr Jacek Pulikowski http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=22828 Jezus kazał wybaczać sam wybaczył a osadzanie to trzeba zostawić Bogu bo gdy osadzamy to przyjmujemy role Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemjetsem jaka jestem
jak żyć po zdradzie powiedz mi czy byłaś w końcu u spowiedzi? jeśli tak to jak to wyglądało, co Ci ksiądz powiedział? przeczytałam cały Twój topik, podziwiam Cie za to że się odważyłaś powiedzieć o wszystkim mężowi, brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak byłam u spowiedzi,jeszcze przed Świętami.Trafiłam na ludzkiego księdza.Nie pluł,nie gardził,nie poniżał.Usłyszałam piękną naukę,kazanie.Poświecił mi sporo czasu.Rozgrzeszenie dostałam.Powiedział mi dużo mądrych rzeczy.Myślę,ze powinnam zatrzymać te nauki dla siebie.Wytłumaczył mi,ze postąpiłam bardzo źle,ale każdy popełnia błędy,błądzi.Bardzo ważny w tym wszystkim jest szczery żal.Mówił dużo,bardzo mądrze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oserumateru
No jaka sielanka... Święta puszczalska chce przebaczenia, mężuś przebaczył. Rzeczywiście rzygać się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ola
Autorko- widzę, że nie zawiodłaś się na mężu- tak piszesz.... Ale, dla mnie nie wszystko jest jasne. Mąż wrócił, rozmawialiście, wszystko jest albo będzie dobrze. Ty jednak jesteś TU. Wiesz, ja po takich przeżyciach, po powrocie męża nawet bym tu nie zajrzała..... Nie pisałam ni przez weekend,chciałam zobaczyć, jak wrócę, czy wam się udało. Piszesz, że tak....trudno mi w to uwierzyć, że wszystko jest ok- chyba ,że jesteście rzeczywiście WYJĄTKOWI. Powodzenia więc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ci powiem tak, nie udawaj teraz świętej, bo naturę już swą pokazałaś. Ja nie potępiam skoków w bok w celu zaspokojenia się- nie wiem czemu się przyznałaś- dziwi mnie to . Jak zdradziłaś raz będzie ci się chciało zdradzić drugi , bez względu na to ile różańców odmówisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka ola:) - Mój maż jest w pracy:)Z racji swojego zawodu,musiał przerwać urlop i stawić się w pracy.Ja wciąż mam wolne.Dlatego zaglądam od czasu do czasu na temat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka ola - No i nie jest tak kolorowo:( Długa droga przed nami,to widać.....Tylko czy powinnam opisywać moje odczucia i jak nam z mężem się układa? Kolejny powód do obelg dla tych,którzy czuja dla mnie tylko pogardę.Na wszystko potrzeba czasu.Wiem,ze będzie ciężko,bardzo ciężko.Za jakiś czas chcemy wyjechać na kilka dni.....Pobyć sami,tylko we dwoje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemjetsem jaka jestem
Też chciałabym się wyspowiadać z tego czynu.. może by mi trochę ulżyło. Ja nie powiem o tym mężowi, boję się że by mnie zostawił, że by sobie nie poradził z tym co zrobiłam, nie chce mu niszczyć życia, wcale lepiej nie były by mu z tą wiedzą. Teraz nam się układa dobrze, ale wtedy gdy to się stało bym dla mnie potworem, tyranem, nie żałowałam wtedy tego czynu. Odchodziłam od niego niejednokrotnie. Jednak teraz jest międz nami dobrze, poskładaliśmy swoj związek, idziemy do przodu, a ja mam wyrzuty, dręczą mnie- to moja kara za to co zrobiłam. Wynagrodze mu, będąc lepsza żoną, swoją miłością. Dam z siebie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ola
Nie wiem, czy powinnaś pisać..... Ale widzisz, sama czujesz, że nie musi być zaraz ok- zawsze lepiej jest 'wypowiedzieć' swoje żale, niż tłumić je w sobie. Fakt, wielu nie zrozumie, nie chce zrozumieć, nie potrafi się wczuć w sytuację, będą pewnie i obelgi ale też, czasami ktoś /często, ktoś cię wesprze i będzie łatwiej. Może się czepiam... mąż wrócił, bo...taka praca...a jak by nie musiał do pracy.... I tal uważam, że postąpił egoistycznie zostawiając cię samą- to miała być kara za to, co zrobiłaś? Ty uważasz, że ci się to należało, bo przewiniłaś... Widzisz, nikt nie jest doskonały-on też! Dlatego teraz bądźcie partnerami w rozmowie i nie czuj się gorsza, winna...nie ulegaj, nie ustępuj, bo nie będzie cię szanował. Trzymam kciuki jestem,jaka jestem- myślę, że dobrze zrobiłaś nie mówiąc-ja zrobiłabym /zrobiłam tak samo. Wiesz, co jest dla ciebie ważne. Już zostałaś ukarana, dręczą cię wyrzuty i musisz sama przez to przejść- bo wiesz, co teraz możesz stracić. Każdy jest inny ale to nie znaczy, że jeden jest z gruntu zły a drugi z gruntu dobry. Współczuję tym, którzy widzą tylko dwa kolory; biały i czarny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze....
wiesz nie zrumialas mnie wogole!Nie potepiam cie za to ze skoczylas w bok. Ptepiam cie za to, ze takie osoby jak ty, ktore widocznie cale zycie mialy podawane wszystko na tacy sa takie obludliwe. Z calego postu wynika, ze nie bylas az tak piajan, ze nie wiedzialas co robisz.Jestes osoba, ktora doskonale wie, ze jej wszystko w zyciu ujdzie. I wiedzialas, ze maz pryz tobie zostanie. Namazala tutaj tyle stron tym durnym topem i zalami nie wiadomo skad. Gdybys byla szczerym czlowiekiem to bys tego nie zrobila ajesli juz to bys sie przyznala od razu mezowi do tego. Przytakujesz tutaj tylko tym, ktorzy cie pocieszaja i glowke glaszcza jaks ty dobra zona i matka i kobieta itp itd,I dlatego Toba pogardzam! Bo dowartosciowac sie chcialas tym skokiem w bok i tutaj wypelniasz jedna stone za nastepna aby sie tylko dowarosciowac. Czego Ty wogole chcesz? Dostalas od zycia wszystko i sie dalej uzalasz jak Tobie jest przykro blabla..nie wierze ci ani slowa...Uwazasz sie za cos lepszego i snujesz dalej jakie z Was piekne malzensstwo:-O To po co wlazlas obcemu do lozka? Wiesz dla mnie to sie kupy nie trzyma...Skrzywdzilas meza i jednak udalo ci sie...szkoda..chcialabym zeby ktos taki jak ty poczul co to jest nieszczescie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ola
nie nawidze- przestań żyć nienawiścią a zobaczysz wszystko w innym świetle. Jesteś zgorzkniała, nie wiem ile masz lat ale wewnątrz jesteś starym, zgryźliwym człowiekiem. Przestań innym zazdrościć, że im się coś tam w życiu udało, ze im się życie układa. Może w tym tkwi twój problem- w charakterze. A wiesz co jest dobre na ten cały twój zły los?? Wiara, wiara w lepsze jutro, optymizm i.... zacznij lubić ludzi!!! Co do Autorki- to wierzę jej, że nie wie, czemu to zrobiła......ale, to trzeba czuć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szału_ni_ma
Amen.A ja spytałem kilka postów wyżej czy w analogicznej sytuacji by wybaczyła mężowi. Odpowiedzi brak... Także uważam, że gdyby ją mąż zdradził to już dawno pozew rozwodowy byłby złożony. No ale coż. Ten cały topic pokazuje tylko solidarność jajników i nic więcej. Mi ani mojej żonie do głowy by nie przyszło takiego numeru odwalić, pomimo, że kłócimy się czasem tak, że ściany trzeszczą. Tyle, że mamy chyba inne system wartości niż autorka, która zapomniała o przysiędze, którą składała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona cytryna
Był piękny dzień, nieśmiałe słońce wdrapywało się po błękitnym niebie. Ptaki pięknie śpiewały, kot przeciągnął się, usiadł na murku i przyglądał się przechodniom... Szła ulicą ubrana w letnią sukienkę z uśmiechem na ustach i radością w sercu, bo szła do Ciebie. W jednej chwili dwóch chłopaków wciągnęło ją do ciemnej bramy. Krzyczała i błagała o pomoc, lecz nikt jej nie usłyszał, a może nie chciał słyszeć? Gwałcili ją jeden za drugim i mówili "Dzi***, chcesz tego mów że tego chcesz" "Ty s*** je****" Szarpali jej ciało, bili i cieli gładką skórę, a kiedy skończyli odeszli zadowoleni... Leżała skulona milczeniem otulona, po drobnej twarzyczce łzy z brudem i krwią się mieszały. Nie wiedziała gdzie iść, co robić, sił nie miała ale żyć chciała.. Dla Ciebie, ale czy Ty taką byś ją chciał? Minęła godzina, druga, trzecia, wstała i pobiegła do Ciebie bo właśnie teraz Ciebie potrzebowała. Ludzie ją z daleka mijali bo biegłą w poszarpanej sukience, była brudna i zapłakana, ludzie się boją skrzywdzonych ludzi, nigdy nie wiedzą co wtedy zrobić. Zadzwoniła domofonem lecz tylko cisza jej odpowiedziała. Usiadła na ławce w myślach pogrążona i czekała na Ciebie. W końcu usłyszała Twój głos, odwróciła głowę i zobaczyła... Przytulałeś inną dziewczynę, całowałeś inne usta, gładziłeś inny policzek. Odwróciłeś wzrok i zobaczyłeś ją, siedziała na ławce w poszarpanej sukience. Podbiegłeś do niej, strach ścisnął Ci gardło a ona zapytała tylko czemu wcześniej tego nie powiedziałeś, że jest ktoś inny? Wstała i zaczęła uciekać.. Przed Tobą .. przed sobą .. przed światem, przed wspomnieniem, tego co się wydarzyło w tej ciemnej bramie. Usłyszałeś pisk opon i straszny huk. Gdy podbiegłeś leżała na czarnej jezdni. Konała na Twoich rękach .. Zanim Bóg zabrał ją do siebie patrząc Ci w oczy powiedziała, że kocha tylko Ciebie .. Mimo wszystko .. Choć minęło tyle czasu nadal masz wyrzuty sumienia .. byłeś z inną, kiedy krzywdzili Twoją miłość, a potem gdy po wszystkim przyszła do Ciebie .. Ty wbiłeś nóż w serce .. A ona w niebie aniołem jest, Tobą się opiekuje .. kiedy śpisz, leży obok, gładzi Cię po włosach, w czoło całuje, ociera Twoje łzy, za każdym razem wytrąca żyletki z ręki, trzyma za rękaw, kiedy chcesz skoczyć, zostawiła krótki liścik na stole.. "Kochanie, nie prowokuj śmierci" ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze....
nie jestem starym zgorzknialym czlowiekiem tylko nie cierpie takich dwulicowych obludnialych ludzi jak Ty i jak autorka i tyle. Ja nikogo nie zdrazilam i nie zdradze i mnie nikt nie zdradzil do tej pory. A zyje bez slubu i bez przysiegi koscielnej...a wiec!Takie uzalanie sie nad soba w internecie i zgrywanie skruchy doprowadza mnie do szalu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym była w sytuacji,ze mąż mnie zdradził....Wybaczyłabym mu!!Wiem to. Nienawidzę cie - Skąd Ty możesz wiedzieć,ze wszystko miałam podane na tacy!!Przeszliśmy z mężem tyle radości,ale były też chwile,które chyba najbardziej nas do siebie zbliżyły...."Co nas nie zabije,to nas wzmocni" pasuje do nas jak ulał.Kurde kobieto Przeszliśmy razem przez moja walkę z rakiem.Przeszliśmy razem przez Śmierć naszego synka!Czy myślisz,ze moja zdrada,może nas rozdzielić!!Nic nie wiesz o mnie,o nas.Wyciągasz wnioski na jednym moim głupim błędzie!!Ziejesz nienawiścią.Zycie ma wiele kolorów i obyś nie musiała spróbować każdego z nich. I druga rzecz "Nigdy nie mów nigdy"Też tak mówiłam.....że nigdy nie zdradzę a zrobiłam to ..... taka ola - Wrócił do mnie.Nie do pracy.Do pracy został wezwany dziś w nocy.Ten wyjazd był mu potrzebny.Musiał zebrać myśli.Musiał z daleka ocenić sytuacje.Ja to rozumiem.To nie był rodzaj kary. Nie przytakuje tylko tym,którzy mnie pocieszają.Ale osoby,które mnie nie rozumieją wyrażają to w podły,wulgarny sposób.Wyzywają mnie i ubliżają mi.Nie będę się zniżała do ich poziomu,żeby z nimi polemizować!Nawet pomimo tego iż dopuściłam się zdrady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze....
taka ola- twoja opinia najmniej mnie interesuje, bo dla mnie kobiety< ktore sie puszczaja i miejac sperme innego jeszcze w sobie kochaja sie z mezem..no coz sa po prostu zwyklymi k...nie dziwie sie ze cie zdradzil.. cuekawe czy autorka tak myslala o Panu Bogu, rozgrzeszeniu i o mezu jak ruchala sie z obcym..NIE ona doskonale wiediala ze maz jej nie zostawi i dlatego to zrobila! bo gdyby wiedziala ze maz odejdzie po takim czyms nie zrobilaby tego..i te dowartosciowanie sie tutaj i jak czytam ;musisz byc wspaniala zona i matka" blaaablaaa...tylko tu placzesz zey to uslyszec..a jestes tym czym jestes..zalosna baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko tematu....
Przeczytałam cały temat.Wpisy rożne,ale zawiniłaś.Dobrze,ze zdajesz sobie sprawę z tego co zrobiłaś.Nigdy nie popierałam zdrady.Dla zdrady nie ma wytłumaczenia.Ale Tobie nawet współczuje.Postąpiłaś słusznie wyznając prawdę.Ile ludzi,tyle zdań.Wulgaryzmy i wyzwiska pod Twoim adresem nie mają najmniejszego znaczenia.To są osoby,które najnormalniej zazdroszczą Ci,tego,ze umiesz być szczera.Ile ludzi żyje w zdradzie,kłamstwie,tłumacząc sobie właśnie w taki głupi sposób ze nie chcą ranić tej drugiej osoby!Jeżeli powiedziało się A to trzeba powiedzieć B!Szczerze życzę Ci powodzenia;)I masz rację,tylko taka mocna,prawdziwa miłość jest w stanie znieść wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsdfbklsdfkbsfsflsfblsflsf
Mocna i prawdziwa miłość i zdrada? Jakoś mi to nie idzie w parze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, moze mamy ine poglady, moze ja na zdrade rzeczywiscie spogladam zbyt lekko (zazdrosnica nigdy nie bylam i nie rozumiem o co tyle halasu), ale powiem CI jedno: jest jeden pozytywny aspekt tej calej sytuacji. Dzieki temu, ze masz za soba takie doswiadczenie, stalas sie z pewnoscia osoba bardziej tolerancyjna. Myle, ze cos takiego uczy pokory. No, bo dopoki bylas snieznobiala to pewnie sama patrzylas na takie zdradzajace zony jak na najgorsze szmaty, prawda? A teraz juz jestes w stanie zrozumiec, ze ludzmi jestesmy, a nie swietymi i nie wolno nam innych potepiac i osadzac. Gdyby teraz przyjacioka przyszla do Ciebie i zwierzylaby Ci sie ze zdrady to jakze inaczej bys zareagowala w porównaniu z tym, jaka by byla Twoja reakcja, powiedzmy, rok temu. Grzech, blad itp, a jednak przybliza do swietosci. Gdybysmy nie popelniali bledów to popadlibysmy w pyche, a wtedy daleko nam by bylo do nieba. O ile nasze grzechy ucza nas pokory i tolerancji to nie sa one takie bezsensowne. Czy myslisz, ze po tym wszystkiem stalas sie lepsza osoba? Bo jesli tak, to nie masz sie co zamartwiac, tylko wyciagnij wnioski i zyj dalej, najlepiej i najintensywniej jak umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfgdfgdfgdf
skoro zdradzilas to popelnij samobojstwo bo okrylas sie hanba....smierc lepsza niz hanba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×