Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak życ po zdradzie...

Zdradziłam

Polecane posty

Gość będzie dobrze zobaczysz
idź spać jutro jest tak piękny dzień , napewno nasz Święty JP2 wszystko tam na górze pozałatwiał i będziecie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albert rs6
Miło mi jeśli Ci pomogłem. Pamiętaj, że każdy jest człowiekiem, ale każdy z nas jest inny. Liczy się nie tylko to jak postąpiłaś w danej chwili, ale też jak zachowałaś się po. Spójrz na tą sytuację z innej perspektywy... Oo to czuł, ale na pewno bał się tego, czekał na Twój krok... widział Twój ból, niepewność, strach. ON na pewno zdaje sobie sprawę z tego ile dla Ciebie znaczy. Wie, że mimo iż bardzo go skrzywdziłaś, miałaś odwagę mu o tym powiedzieć. Nie wybaczyłby Ci, gdybyś go okłamała, udawała, że jest wszystko ok, a po pewnym czasie szydło by wyszło z worka... tego facet z zasadami nigdy i nikomu nie wybaczy! Wiesz, nie wiem jaką jesteś żoną, ale skoro taki facet tak bardzo Cię kocha musisz być wspaniałą kobietą... tak wspaniałą, bo nawet wspaniali ludzie popełniają błędy. Przede wszystkim uspokój się, swoje myśli, przestań się zadręczać bo zadręczając siebie, zadręczysz i jego a on tego nie wytrzyma. Jestem młodym człowiekiem, niedawno zacząłem dorosłe życie, mam wspaniała, piękną kobietę, którą bardzo kocham... kocham ją za wady, zalety, za łzy, za uśmiech itd... kocham ją za całokształt i ona o tym wie... nie wiem co mnie w życiu czeka, bo któż to wie? Ale wiem, że życie ma wiele kolorów i nie wolno o tym zapominać... Ty tez o tym nie zapominaj, zrobiłaś źle... ok, ale jutro też jest dzień... myślisz, że rozsądny i kochający Cię facet myśli jednotorowo? Myśli o Tobie w wielu wymiarach i kocha za wszystko, za całokształt, z plusami i minusami, bo one zawsze były, są i będą! Przecież macie już niemały staż małżeński, jak wróci do domu, po prostu bądź przy nim, pokaż że jesteś tylko jego, udowadniaj w wasz wyszukany osobisty język, nić porozumienia. Na pewno coś takiego jest między wami. Tamten facet przecież miał tylko Twoje ciało, jakąś jego część, a nie całą Ciebie... Twój mąż to wie! masz umysł, serce, duszę i dopiero ciało...a komu to jest oddane? Każdy popełnia błędy, ale ważne są wnioski! P, S to był jak rozumiem jednorazowy wyskok? więc nie żyliście w zakłamaniu, tyle szczęścia w tej Twojej głupocie, którą palnęłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albert rs6
Acha, Sobie też wybacz... tylko tak zamkniesz to co się stało, tylko tak się tego pozbędziesz! I masz małego internetowego kopa na szczęście ode mnie, ale wpierw mi obiecaj że sobie wybaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alauind
a Ty nadal użalasz sie nad soba.. :D:D:D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albert :)Dziękuje za to co napisałeś.Dziękuje za to,że nie oskarżasz,nie plujesz,nie wyzywasz.Widzisz we mnie normalna kobietę,żonę,która w głupim porywie chwili,zrobiła właśnie taki jednorazowy wyskok.Jestem kobietą,człowiekiem,popełniłam błąd,zdaje sobie z tego sprawę,żałuje.Do tej pory,przez 20 lat małżeństwa byliśmy na prawdę udanym,szczęśliwym,pełnym wzajemnej miłości małżeństwem.Mogę tylko napisać,ze byłam dobrą żoną:)Wiem to,mój mąż często mi to mówił na różne sposoby:)Przez te wszystkie lata tyle przeszliśmy.Były chwile radosne,szczęśliwe,były też chwile gorsze,choroby,strach,obawy.Zawsze byliśmy w tych chwilach razem i zawsze byliśmy dla siebie oparciem.Zawsze,ale to zawsze mogłam liczyć na męża.Nigdy się na nim nie zawiodłam.Czasami ludzie nam zazdrościli....tak zazdrościli, zawsze razem,zawsze trzymając się za ręce:)Do tej pory mimo iż dawno przestaliśmy być nastolatkami chodzimy trzymając się za ręce:) .Szczęście po prostu mieliśmy wypisane na twarzach.Znamy się tak dobrze.Dlatego wiedziałam,ze muszę powiedzieć szczerze co zrobiłam.Jest dokładnie tak jak piszesz.Czułam,że maż prędzej wybaczy mi zdradę,jak kłamstwo.Ja to czułam.I wiem,ze gdyby sytuacja była odwrotna,mąż by mi tez powiedział.Jeśli jest się ze sobą 20 lat buduje się wspólne życie,to takie rzeczy się wie. Co mogę Ci jeszcze napisać.....No na pewno pogratulować ogromnej dojrzałości:)Piszesz,że dopiero wkroczyłeś w dorosłe życie.Ja po Twoim pierwszym wpisie byłam pewna,że jesteś mężczyzną sporo starszym.jestem pod wrażeniem Twojej mądrości i dojrzałości.Życzę Ci powodzenia w życiu:):)Oby więcej tak dojrzale myślących młodych ludzi:) PS.Dziękuję za kopa:)Był mi potrzebny. Co do wybaczenia...będę starała się sobie wybaczyć.Może z czasem i to mi się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prytajnik
a potem go zdradziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam od męża smsa:) "Tęsknie,kocham,wracam do domu,naszego domu." Próbuje opanować radość....Cieszę się ogromnie.Czy to znaczy,ze spróbuje mi wybaczyć....Czy da mi szansę....czekam:):)Jestem pełna nadziei;) Boję się rozmowy,pytań.Ale muszę dać radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam cały temat i jestem pod bardzo pozytywnym wrażeniem, mało kto potrafi przyznać się do winy i tak dzielnie znieść konsekwencje danego czynu. Szczęścia życzę :) Jestem pewna, że właśnie ta szczerość i pokora przekonały męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bohaterka, ale chwali się jej to, że się nie usprawiedliwia. To co zrobiła było podłe i nie ma na to żadnych okoliczności "łagodzących", ale przyjęła najlepszą postawę z możliwych w danej sytuacji. To się chwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bohaterka!!Jaka ze mnie bohaterka!!Zrobiłam źle,wiem.Całą odpowiedzialność za to co zrobiłam wzięłam na siebie.Ze strachu nie mogłam spać,jeść.Tak bardzo się bałam,ze o mały włos nie zwariowałam.Prawdziwie bohaterska postawa:O Dni kiedy mąż wyjechał,były najgorszymi w moim życiu.Ale jeśli dostanę druga szansę,to jej nie zmarnuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albert rs6
Kobieto!! Po co Ci te nerwy? Daj sobie spokój z tymi trolami, sami niejedno przeskrobali i nie dość że nie umieli się do tego przyznać to jeszcze próbują innych obarczać swoją glupotą. Wyluzuj, po co Ci to? Wiesz, ja nie mam powodu Cię wyzywać czy Ci dogryzać, dla mnie są inne wartości w życiu ważne a nie ubliżanie innej osobie. Jesteś odważna i bardzo zdeterminowana... z miłości i tylko debil tego nie widzi. Widzisz, mąż Cię kocha, przecież sam Ci to dziś napisał, dostaniesz szanse na odbudowanie tego, czego inni wam zazdroszczą, uratowała Cię szczerość bo pamiętaj że najgorsza prawda jest lepsza niż słodkie kłamstwo. Dalej się trzymajcie za ręce bo to jest piękne, bo powiedz co o miłości wiedzą te wszystkie przemądrzałe małolaty? Dojrzała miłość to taka, która nie boi się niczego i jest twardsza niż diament. A trzymanie się za ręce po 20 latach małżeństwa jest po prostu przepiękne, prawdziwe i urocze. Tak trzymaj. Miło mi że dobrze o mnie myślisz i piszesz. Nie mnie oceniać jakim jestem facetem, o to już byś musiała spytać moją ślicznotkę. Kochać, to też umieć wybaczać a to potrafi tylko dojrzała miłość. I pamiętaj, że byle komu i do byle kogo Twój mąż by nie wrócił, musisz być cudowną kobietą i jego zdanie a nie jakiś jełopów powinno być dla Ciebie najważniejsze. Będzie dobrze i nie daj się wszystkim zazdrosnym. Pozdrawiam i życzę szczęścia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te wasze piękne
teksty (za przeproszeniem) przypominaja kiepska telenowele, która zawsze kończy sie wielkim happyendem i nie chce byc uszczypliwy ani obrzucac obelgami ale to dopiero poczatek a ten sms od meza nic nie znaczy.Nie wiesz jak to jest byc zdradzonym,MOGE CI ZAGWARANTOWAC ze wszystko sie zmieni.Juz nie bedzie mąż ufał jak kiedys, widział w Tobie tej pięknej miłości oddanej tylko jemu, nawet podczas pocałunku czy sytuacji intymnej bedzie miał przed oczami to ze mial Cie ktos inny, a ha jak teraz wyobrazasz sobie kolejne wyjazdy na szkolenia? Nigdy nie bylas zdradzona i nie przezylas tego co Twój mąż teraz przeżywa... Moze nawet nigdy Ci tego nie powiedziec ale jego samoocena spadla, czuje sie gorszy i poniżony. I NIGDY NIGDY PRZENIGDY NIE ZAPOMNI O TYM I W PEŁNI CI NIE ZAUFA NO ALE ŻYCZĘ WAM SZCZĘŚCIA. Mógłbym też napisac wiele ciepłych słow jak przedmówca ale to wcale wg mnie nie jest dojrzałośc lecz moim zdaniem młodzieńcza naiwnośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albert rs6
Daleko mi do naiwności. Każdy ma prawo do swojego zdania, a im ktoś mniej doświadczył pozytywów tym mniej ma tego w sobie, proste. Co Ty wiesz jak mąż na nią będzie patrzył, widziałeś to? A swoje gwarancje zachowaj dla siebie, bo widać chyba się przejechałeś i myślisz że Twój punkt widzenia to punkt widzenia wszystkich facetów a każdy jest inny i tyle. Szanuje Twoje zdanie, ale się z nim nie zgadzam, jeden może wybaczyć mniej drugi więcej, a nie po to się wybacza by potem się na kimś wyżywać bo to nie ma sensu. Myślę że przemawia przez Ciebie cynizm i zazdrość bo Tobie się nie udało i widać to gołym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosnij poeto
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prytajnik
Takiego SMSa mężuś napisał Ciapciak jakiś? Może jeszcze bęze przepraszał, że cię w takich trudnych chwilach opuśił :) ? No, chyba że w międzyczasie wyruchał stado dziwek i mu ulżyło. Chyba nie łudzisz się, że będzie jak dawniej, bo to dla mnie nie do pomyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie ma co dodac - jestes szmata :) zostan prostytutka albo znajdz prace na solarium do tego pasujesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odreagował.......
chyba już- ale jak on cię kocha????? Zafundował sobie majowy weekend bez ciebie! Może zrobił tak, jak ola???! Jest mu lżej :( Człowieka NIGDY nie poznasz do końca, bo czasami "sypiasz z wrogiem". Po co mówiłaś, teraz nie będzie lepiej, teraz będzie GALIMATIAS !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwność ludzka....
nikt nie jest doskonały - ani ty, ani on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kretynka... ?? Zdradzila meza ktorego kochala?? Co Myslalas, jak uprawialas sex z innym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po długiej,szczerej rozmowie z mężem.Wszystkie wpisy wulgarne pod moim adresem,nie są w stanie zachwiać mojej nadziei na lepsze jutro.Ile w ludziach może siedzieć jadu!A nadzieja jest ogromna.Wiem,ze łatwo nie będzie.Ale dostałam szansę i jej nie zmarnuje:)Wiem co czuje mój mąż,wiem jak się czuje...szczerze o wszystkim rozmawialiśmy. Nie znacie mnie,ani mojego męża.Nie wiecie jak mocne łączy nas uczucie. Mój maż to prawdziwy mężczyzną,nie odreagował zdradzając mnie.Powiedział mi to a ja mu wierzę!No i już na pewno nie jest "ciapciak" Uważam nawet,ze tylko prawdziwy facet,który kocha potrafi wybaczyć.Zwykły Ciapciak by nie wybaczył.Krok po kroku będę odbudowywać to co spieprzyłam.Wierzę głęboko,że znów będziemy szczęśliwi chodzili trzymając się za ręce. Zrobiłam co zrobiłam.Stało się.Mój żal i ból z tego powodu jest ogromny.Ale dostałam drugą szansę i nie rozumiem dlaczego tak spora ilość piszących tutaj najnormalniej mi tej szansy zazdrości. Wczoraj mieliśmy taki piękny dzień.nasz Papież został wyniesiony na ołtarze w dniu Miłosierdzia Bożego:)Za życia ciągle nauczał i mówił o przebaczaniu.O miłości do bliźniego.Ilu z Was nic nie wyniosło z tych nauk:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farafiołka
Wiesz autorko... jestem sporo młodsza, ale i mnie takie coś spotkało i ja zdradziłam, i ja walczyłam. Było ciężko, bardzo ciężko, ciągłe szapranie się ze sobą. milczenie i myśli: "czy on teraz myśli o tym"?". Na początku też nie pytał, nie chciał wiedzieć, potem jeden wielki wrzask, wyrzuty, zadawanie sobie bólu. Jestem pewna, że i Ciebie to nie ominie. To nie jest takie proste, mój też na początku myślał, że mi wybaczy tak od razu, ot tak, ale tak się nie dało. Pół roku niby byliśmy razem, ale jednak nie, potem powolutku było coraz lepiej. Ja walczyłam, starałam się ze wszystkich sił pokazać, że zasłużyłam na wybaczenie. Teraz minęło 4 lata i jest cudnie. Oczekujemy pierwszego dziecka, o tym nie rozmawiamy, tak jakby tego nie było. Czasem nawet jak zaczynam na ten temat, on mówi, że tego nie było... Walcz autorko, będzie dobrze. Trzymam kciuki i życzę cierpliwości i wytrwałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego tematu
bardzo się cieszę że wrócił do Ciebie ,naprawdę łączyło i łączy was bardzo silne uczucie które jak widać nic i nikt nie jest w stanie zniszczyć czy pogrzebać . Po tym co przeczytałam mimo wszystko zasługujesz na przebaczenie bo można Ci pozazdrościć tej miłości która was łączy .Powodzenia i napisz co i raz jak tam u was .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latwo mowic jak
Malo nauki wyniesli ci, ktorzy cie potepiaja ! A ty ile nauki wynioslas ... Sama sobie zaprzeczasz Mysle ze ludzie tu sa zli ze masz takiego meza, a sama okazalas sie latwa cipka do przelecenia Tak samo rugaja niewiernych mezow! I zazdroszcza ze Sami nawet jednego w polowie tak dobrego partnera nie maja, zas ty masz a puscilas sie mimo to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przyczytalam calego topiku, jedynie kilka pierwszych wpisów i kilka ostatnich. Moim zdaniem blad zrobilas, ze sie przyznalas. Dalas doopy jakiemus kolesiowi ze szkolenia i tyle, wielkie halo. Zdradza sie nie doopa, ale glowa. Jakbys sie zabujala w jakims innym i jezdzila na potajemne randki itp. to by byla prawdziwa zdrada (a i tak nawet w takiej sytuacji nie powinno sie przyznawac). Mialas maly skok w bok, posmakowalas innego i powinnas to potraktowac jako nowe doswiadczenie, a nie meczyc sie tak strasznie z wyrzutami sumienia. Faceci potrafia na ogól zdradzac i nie zaprzatac sobie glów niepotrzebnym poczuciem winy. Za to kobiety sa jakies chyba niedorozwiniete i zaraz do wszystkiego podchodza tak emocjonalnie, biczuja same siebie za chwile przyjemnosci. Ruchalas sie z innym, nie spodobalo Ci sie i na tym powinna sie cala historia skonczyc. A Ty musialas wielce sie przyznawac, komplikowac sobie zycie i swojemu mezowi. A z tego co piszesz to fajny facet i niczym nie zasluzyl sobie na ten ból. Zycze Ci, zeby Ci wybaczyl prawdziwie i do konca i zebyscie sobie to zycie jakos poukladali. Ale na drugi raz (którego pewnie nie bedzie) nie mów o tym ani slowa nikomu. Czlowiek to cos wiecej niz tylko cialo. Seks to przyjemnosc i jako przyjemnosc wlasnie sie powinno traktowac taki jednorazowy seks z nieznajomym. To jak pojscie na lody czy swietny film do kina. A uprawianie milosci, czyli seks taki metafizyczny, w którym lacza sie dwa ciala i dwie dusze, zostal dla czlowieka, którego kochasz. Ot, cala filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy sa szczesliwi
jak żyć po zdradzie. ty masz ślub kościelny czy zwykły a to na dobry humor http://www.youtube.com/watch?v=WNeuTrXGmbQ&feature=related a z tym wybaczaniem to różnie bywa u nas terz była taka para tylko ze ona cały czas zdradzała facet nawet przepisał dom na nia a on ciagle wybaczał i co ona zamieszkała razem z kochankiem a po jakim czasie wyrzuciła męża z domu i zamieszkała z kochankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !beata20!*
ignoruj osoby, ktore obrazajac cie probuja sie dowartosciowac, sa zalosni... Ciesze sie, ze wrociliscie do siebie...:) Przetopcie wasze obraczki, mozecie dodac obraczke jednego z waszych rodzicow... Zrobcie dwie nowe, poswieccie, odnowcie przysiege malzenska i niech to bedzie symbol waszego odrodzonego malzenstwa, ktore pomimo licznych prob nadal zyje... Wrocil, bo na pewno jestes wspaniala kobieta, zona i matka:) pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swoich nauk wyniosłam bardzo dużo.każdy jest tylko człowiekiem i każdy popełnia błędy...Ważne jest tylko z tych błędów wyciągać wnioski i ponosić konsekwencję. Mam ślub kościelny. Izzy1987 - Twój tok myślenia w ogóle do mnie nie przemawia.Niestety,ale moje przemyślenia na pewne tematy różnią się bardzo.Mimo tego,dziękuje za dobre życzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szału_ni_ma
A ty mężowi byś wybaczyla w analogicznej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×