Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

Ja mam dosyc! Znowu jestem chora :( Juz nawet wytrzymalabym ten katar i bol glowy, ale to oslabienie mnie dobija. Zmywanie naczyn zajelo mi godzine, bo co 5 miut musialam usiasc. A jak mi polozna proponowala zastrzyk na grype, to powiedzialam, ze nie, bo zwieksza ryzyko autyzmu ( tak gdzies wyczytalam). Kobieta spojrzala sie na mnie jak na debila :D Ja tak kocham kotki :) To jest chyba moj ulubiony filmik z yt. http://www.youtube.com/watch?v=eiHXASgRTcA Jakbym miala wybrac, to bym nawet nie wiedziala ktorego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słodkie są te kotki :) ja mam bzika na punkcie piesków shih tzu - mam właśnie takiego i go kocham do bólu. Chciałabym mieć z pięć takich w domu. O jednego wybłagałam męża płaczem, ale ja jeszcze przygarnę nowego, w tajemnicy, wróci do domu mąż i nie będzie miał wyjścia. W Bimbrze też się zakochał. magdulek, jaki kolor wózka? i firma? looknęłabym w necie, bo trzeba zacząć coś wybierać. Get, ja też absolutnie nie zgodziłabym się na taki zastrzyk, wolałabym grypę przeleżeć jednak. Nic się nie martw, to chyba standard w ciąży - taka kondycja i brak odporności. Zresztą z dzidziusiem ok, widziałaś na usg, więc luz. Mi gin mówił że już od jakiegoś 19 tygodnia nic się nie zrobi, nie uszkodzi - pytałam wtedy o przebywanie w pokoju w którym śmierdzi świeżą farbą. A specjalistami od zadawania głupich pytań są chyba wszystkie baby w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo kocaki są w dechę hehe:) najbardziej spodobał mi się ten z pralki ;P A wiecie z tymi pytaniami u gina to mnie sie wydaje że oni są już tak przyzwyczajeni do pewnych przesad z naszej strony ze żadnego to wrażenia na nich nie rboi:) a poza tym moim zdaniem ZAWSZE lepiej jest dmuchać na zimno jesli to nie stanowi wielkiego problemu i ja tez nie zdecydowałabym się na żaden zastrzyk :) a ten wózek to taki: http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=3217&osCsid=bb98ac5a41e1a92b6b811a99c21396c5 Akurat nasz jest zielony. Miałam okazję sporo z niego korzystać przy okazji opieki nad poprzednią włascicielką:) i musze przyznać że jest bardzo wygodny i funkcjonalny, szybko sie składa i rozkłada i zajmuje niewiele miejsca w bagażniku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny wozek :) W ogole super kolezanka :) Mi sie takie podobaja http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1467&osCsid=d864642828265cd96e440d5195b4ed53 http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1531&%3CosCsid%3E Ale jakie ceny haha :) U nas sie zaoferowala babcia mojego, ze nam kupi wozek i jestem wdzieczna, wiem, ze powinnam siediec cicho,bo jednak jest to duza pomoc, jednoczesnie boje sie, ze wybierze cos takiego z czym sie bede wstydzila wyjsc na ulice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarlotko, wiem , ze trzeba przelezec, ale jest to okropne, bo dom wymaga posprzatania i obiad sie tez sam nie ugotuje :O Wiec w razie mozliwosci musze wstawac, na co kompletnie nie mam sily :( Moja mala znowu sie przekrecila tak,ze czuje ruchy przez brzuch i jest jakas hiperaktywna. Nie ma godziny, zebym nie poczula jak sie pcha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarlotko, bo te retro są absolutnie genialne!!! Mnie też się strasznie podobają, no ale na takie luksusy to wiadomo:) Ale sa po prostu zajebiste, zwłaszcza te pod drugim linkiem:)Ten nasz to taki w sumie typowy, teraz co druga mama z takim biega z tego co widzę, no ale cena jest bardzo zachęcająca więc nie ma sie co dziwić. A babci trzeba moze podsunać, pokazać jakąś fotę czy coś, jak zobaczy że nie jest ci wszystko jedno no moze skończy się na tym że da kasiurę i wybierzecie sami:) Get bidulko, chociaż boksowanie małej wynagradza ci te paskudne chorubsko :) Ja odkryłam wczoraj że moja to się przebudza na mleko. Wczoraj zapodałam sobie na wieczór wielki kubek i po prostu byłam w szoku, miałam takie bombardowanie że aż się uśmiałam:) aż poleciałam po dokładkę!:) Mam nadzieję ze to oznaczało że jej smakuje a nie wprost przeciwnie, bo teraz co wieczór bedę się poić:):) Boże ale dziś piękna pogoda, normalnie aż chce się żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz , w ostatnie lato widzialam kobiete , spacerujaca przez park z takim wlasnie retro wozkiem. WYgladala po prostu cudownie, miala dlugie wlosy, jakas dluga sukienke i ten wozek tak jakby byl dopelnieniem jej urody. Nie bylo osoby, ktora by sie na nia nie obejrzala. Zupelnie jakby byla z innego swiata :) A babci nie bede nic podsuwac, bo albo sie obrazi albo pojdzie gadac, ze mam wymagania. Niestety tak jest ze starszymi ludzmi. Dzieciaczki pobudzaja sie na cos slodkiego tez :) Zjedz jakas czekoladke a zobaczysz jak bedzie Cie kopac :D Ja wczoraj zjadlam tarte buraczki przysmazone na maselku. O 1 w nocy :D Meeeega pycha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam retro. dom urządzam na retro - mąż łapie się czasem za głowę, ale jest cudnie :) ubierać się też lubię na retro :) http://www.okazje.info.pl/okazja/inne/car-active-wozek-babysafe-classic-retro-wiklina-r-9-cr.html ja długo chorowałam na ten, bo tani i ładny, ale spacerówki z niego się nie zrobi, więc zrezygnowałam i kupię baby merc - siostra miała i dwójkę przewoziła, a byłam w sklepie i wybrałam taki śliczny w groszki :) Wózek kosztuje 700 zł i jest głęboko-spacerowy i do tego fotelik. Magdulek ten Twój jest fajny, taki właśnie zwykły, mój też taki będzie, poza tym fajny duży kosz pod wózkiem. Get mam nadzieję, ze czujesz się lepiej, jak chcesz podeślę teściową to ugotuje i posprząta, i na pewno zrobi to tak dobrze jak nikt inny :) Co do wózka, myślę że teraz nie ma jakichś takich megawieśniackich wózków więc co babcia nie kupi zapewne do użytku się nada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze, co ja bym dala za taki wozek!!!!!! I ten malinowy kolor! Cudo. Ja mam tak , ze mi sie ogolnie te nowe wozki nie podobaja :/ Ten Magdy jest fajny, bo nie ma takiego cakiem nowego stylu. W uk te wozki wygladaja jakby byly z przyszlosci. Ja tez lubie wszystko urzadzone na retro. W domu szczegolnie lubie jak dominuje drewno, nie podobaja mi sie za bardzo metalowe wykonczenia. Mam wrazenie , ze mi zimno w takim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Get, wiem wiem o jakie nowe Ci chodzi, wyglądają jak kosmiczne pojazdy, też nie lubię takich. Ja to samo, drewno, kolory, ma być przytulnie i nienowocześnie, z mężem poznaliśmy się w barze rockowym i gralismy w państwa-miasta, połączył nas taki "inny" styl, inna muzyka. Dom też będziemy mieli "inny" :):):) Aż czasem myślę o tym jak dziecko wychowamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie-bardzo dobrze to ujelas! Kosmiczne pojazdy :) Moja mama ma tak dom urzadzony wlasnie w staro-nowym stylu. W drewnie, wszystko idealnie do siebie pasuje i jak jestem tam, to mam wrazenie , ze ten dom ma dusze :) Podoba mi sie styl cottage tez, o ile wiesz o co mi chodzi. Trzeba tylko uwazac, bo latwo o to, zeby to wygladalo wiesniacko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, dosyć pokrewne style, właśnie o to chodzi że mają duszę. ach... ja teraz znowu nastawiam się w stronę Tymona, myślę też nad Marcelem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz jeszcze troche czasu na zastanowienie. Z tych trzech ( Fabian, Tymon, Marcel) chyba zdecydowalabym sie na Marcela :) Masz juz linea negra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię ostatnio do męża, żeby pomasował mi plecy bo mnie bolą, a on do mnie że nie może bo go palce od kierownicy bolą, jako że jest kierowcą. Czy tylko ja mam takiego faceta dziecinnego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuźwa widzę ze znów pokręciłam wasze nicki hahaha :)ja to nie wiem co się ze mną dzieje, mówię jedno, robię drugie, a piszę trzecie...:) Szarlotko piękny wózio z tego linka, wogóle zarabisty kolor, no ale rzeczywiście troche lipa z tą funkcjonalnoscią :/No ale fajnie mieć właśnie z polecenia, albo jak sama mogłaś pojeździć i zobaczyć u innych. Szarlotko, jeśli chodzi o mnie to ja nadal obstawiam Tymona :P ale decyzja należy do ciebie a i tak pewnie jeszcze tysiąc razy ją zmienisz hehe:) a tatuś to w które imię celuje? I wogóle zagięłyście mnie....co to jest linea negra :>? Jutro się pewnie nie pojawię bo jedziemy na to wesele, dosć wcześnie bo to kawałek. Więc życzę wam miłej soboty, buuuźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdulek chodzi o linię ciążową od pępka do łona, która ma związek z tym, że hormony się udzielają, a czasem też występuje dodatkowo nad pępkiem do cycków. tatuś nie celuje w żadne imię :) ja go bombarduję różnymi wersjami, a mu dosyć to obojętne, bo on wierzy w mój gust :) dobrze się jutro bawcie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczynki, ale piękna pogoda aż chce się żyć:) Ja dzisiaj robię ognisko z okazji moich urodzinek:) Wczoraj już torcika sobie upiekłam hehe, kiełbacha już kupiona także dzisiaj troszeczkę pobalujemy:) Trzeba korzystac:) Dziewczyneczki kochane przesyłam Wam po kawałku torcika i życzę miłego weekendowania:) Buziaczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki. długo mnie nie było bo teraz to korzystam z pogody i albo na działce jestem albo u rodziców. monida dzięki za informacje, muszę popytać się o tą avive, tylko wiesz dziwne to dla mnie że płacisz powiedzmy 3 m-ce przed a oni wypłaca aż tyle kasy, przecież im się to nie opłaca...ale zadzwonię i popytam, fajnie by było... dowiadywałam sie jeszcze w pracy, że może będą jakieś zmiany w ubezp.w tym roku, to by mi sie udalo, bo ostatnia zmiana była w 2010 r.ale to nic pewnego... słonecznego odpoczywania:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeeeej, a co tu taka cisza?? Pewnie wszystkie wylazłyście korzystać ze słońca:) ja dzisiaj mam jakiś pechowy dzień, rano prawie zaspałam do pracy, wybiegając na pociąg wlzałam w jakąś gałąź i potargałam całe rajtuzy a teraz w drodze powrotnej okazało się ze odwołali dwa kolejne pociągi i spędziłam upojne 2 godziny na zasranym dworcu głównym gdzie jest remontowa sraczka przed euro. Więc teraz to po prostu nie mam siły palcem kiwnąć...Wogóle to od piątku po południu znowu ruchów nie czułam i oczywiscie znowu stresior, mało tego w sobotę w drodze na ten ślub zadzwoniła moja bliska koleżanka z prośbą o poradę w sprawie szpitala bo okazało się że ma martwą ciążę 11 tygodni i juz wogóle mina mi zrzędła...przerabiałam taką historię i tak jej strasznie mi było żal. Na tym ślubie też była dziewczyna jak się okazało po niemałych przejściach, bo dwie straty, w tym jedna z końcem stycznia, więc też swieża sprawa. No i w tych okolicznosciach wróciły wspomnienia, sraka wzrosła do maximum i dziś wylądowałam na izbie przyjęć z prośbą o usg. No ale na szczęście wszystko jest ok, przynajmniej bedę mieć spokojny tydzień wolny....Tyle nieszczęść wkoło...no po prostu nie wiem co się dzieje teraz serio... A jak tam u was dziewczyny? Mika jak ja ci tej działeczki zazdroszczę:)My chcieliśmy wziąć w tym roku bo koło naszego domu są ogródki działkowe ale niestety nie ma nic nowego. Ale juz powiedziałam mężowi ze chcę mieć choć namiastkę i żeby mi kupił jakiś arcy wygodny leżaczek żebym mogła na balkonie się wylegiwać no i mamy zasadzić skrzynki z kwiatami na balkonie:) Koniecznie dowiedz się jak z tym ubezpieczeniem, jeśli jest taka możliwosć to chyba nie ma co sie zastanawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Ale Wam zazdroszcze pieknej pogody. U mnie jest po prostu tragicznie. Magda-ale mialas dzien. Nie ma co. Ja sie czuje okropnie. Zadzwonie rano do przychodni, czy bedzie mial mnie kto jutro przyjac, bo juz nie daje rady. Dzisiaj nawet nie zrobilam obiadu, bo nie mialam sily. Ruchy tez jakos ustaly, po tej jej hiper aktywnosci. Moze akurat tak sie obrocila. Stasznie mnie tez bolal zoladek, tak , ze z trudem oddychalam. Przeszlo jak zjadlam sucha skorke od chleba. Nie wiem co sie dzieje. Przyszla za to paczka od mamy i jak ja otwieralam to az mialam w oczach lzy wzruszenia. Tyle malutkich ciuszkow, cudnych sukieneczek. Az sie nie moge juz doczekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Get, bidulko,koniecznie idź do lekarza...:/ te słabsze ruchy to na pewno przez to. Kuzynka mi opowiadała że przy okazji zwykłego kataru już miała słabsze reakcje malucha, podobno to normalne, no ale skoro ty się źle czujesz to i mała Lilly jest w kiepskim nastroju:( a mamę masz przekochaną :) zresztą te ciuszki tak rozczulają człowieka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie same, ze ja nie jestem panikara, ale powiem szczerze, ze troche sie boje. Wiem, ze w ciazy jest ograniczona odpornosc i latwo sie rozchorowac, ale zeby az tak, ze sie nie da domem zajac? Wiem, ze leki postawilyby mnie na nogi od razu, ale nie wolno i dlatego taka niezywa chodze. Moze cos mi jutro doradza, albo chociaz uspokoja. A moja mama jest kochana, to fakt :) Mowila, ze dzisiaj znowu paczke wyslala :) Nie ukrywam, ze jest mi troche glupio, ale jednak jest to duza pomoc. Ona mowi, ze dlatego tak wysyla, bo jak ja bylam dzieckiem, to od nikogo nic nie dostala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Get korzystaj korzystaj, bo pomożesz i mamie i sobie. Moja mama też mówi ze ona nic nie dostała jak ja sie urodziłam i od swojej mamy wogóle nie miała pomocy i teraz chce sobie i mi to wynagrodzić. W twoim przypadku jest jeszcze sprawa kasy, bo w polsce ciuszki są o niebo tańsze. To nawet nie ma co porównywać skoro bodziaka czy kaftanik kupisz do 10 zł.Więc ciesz się razem z mamą, bo mała Lilly dostanie śliczne rzeczy a twoja mam jest najszczesliwsza na swiecie że moze je kupić:) A co do tej choroby to ja myślę że powinni ci cos przepisać, to nie ma co się zastanawiać, bo większą krzywdę zrobi się dziecku przy okazji nei leczonej choroby niż przez brane leki. Zresztą jest cała masa medykamentów które można brać po upływie pierwszego trymestru, a ty przeciez jesteś już wysoko. Wiesz, wybierasz mniejsze zło, w końcu twoja kondycja sie udziela Lilly, nie możesz na to pozwolić. Ona jest już duża i na tyle odporna że odpowiedni lek (na tyle bezpieczny na ile się da oczywiście) na pewno jej nie zaszkodzi a pomoże bo jej mama poczuje się lepiej!Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh dziewczynki, gdzie jestescie? :( Tesknie za Wami. I po raz enty zazdroszcze pieknej pogody. U mnie UWAGA 6 stopni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj...wiecie co jak nie urok to sraczka...przepłakałam dziś pół dnia.....przedwczoraj byłam u mojej babci w odwiedzinach. No i wszystko spoko, posiedziałam z godzinkę, pogadałyśmy. Dziś stwierdziłam że zrobię jej niespodziankę i jeszcze raz podjadę a ona jak mnie w drzwiach zobaczyła to zaraz uciekła i mi powiedziała, że wczoraj była u lekarza (dokuczają jej jakieś tam sprawy zatokowe) i okazało sie że ma na plecach jakieś krosty i lekarka podejrzewa półpaśca....:(:( nogi się pode mną ugięły....przytuliłam ją przedwczoraj ze dwa razy, ale wtedy żadna z nas nie wiedziała o niczym...kurwa teraz to juz bedę się srać chyba wogóle na potęgę...:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×