Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

christina91

Zaczynamy odchudzanie:)27.04.2011

Polecane posty

Hej, hej! Gosia, ja cały czas zaglądam, jestem :) Przyznam że u mnie idzie doskonale od pewnego czasu! Z 54kg spadłam do 51,5 :) Jestem bardzo zadowolona, dobrze się czuję, wszystko super :) Mam nadzieję że reszta naszych chudzinek też się obudzi i coś napisze :) Pozdrawiam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow no to pogratulować ! Piękny wynik patrząc na Twoje wcześniejsze rozterki :) U mnie jakoś leci,troszkę się zapuszczam, ale więcej niż 52 raczej nie ma :) Mogło być lepiej, ale tak szczerze to wakacje nie sprzyjają diecie ;p Ale staram się i mam nadzieję po długim weekendzie nadrobić :) Wczoraj byłam u koleżanki 2 przystanki tramwajowe na rowerze ;p a mój M się nabijał że jemu by się na tyle drogi z piwnicy roweru wyciągać nie chciało, a jak dojechałam do niej i nie zmieściłam się do windy i na 4 p zasówałam z rowerem na plecach to nabijał się jeszcze bardziej ;p A staram się jeździć jak najczęściej chociaż samej się nie chce. Roboty dalej nie mam, ale zapisałam się na studium 2 letnie- 2 kierunki na raz, co się będę cackać ;p weeknedowo, odpłatnie ale nie jest źle zaczynam w październiku. Będę dopiero w poniedziałek bo jutro jadę w środek lasu z ukochanym i będziemy "chudnąć". HEHE Powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda że dziewczyny się nie odzywają :( A u mnie wszystko elegancko. Przynajmniej jeśli chodzi o dietę. Nie głoduję, chudnę, czuję się dobrze. Jedyne na co mogę narzekać to trochę wzdęty brzuch, ale i z tym da się żyć. Więc jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey, i jak tak długi weekend ? Ja poległam 1,5 kg w 4 dni ;/ Ale od dziś jem tak jak na początku diety, 600kcal jogurty owoce warzywa i kurczak, nic wiecej... Mam nadzieję szybko nadrobić ;) Widzę że tu cisza... Szkoda ;/ Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, ja zaglądam ciągle. No ale nikt się nie odzywa :( Ja troszkę nadrobiłam też, początek wakacji, no i się zaczynają grille itd.. Ale w sumie wszystko jest okej. Nie zadręczam się. Nie będę się przejmować wagą aż tak bardzo. To tylko życie uprzykrza. Uda się coś zrzucić, to dobrze. Nie uda się, to trudno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od christiny91
witam jestem chlopakiem "christiny91"mialem przekazac ze jej nieobecnosc jest z powodu pobytu w szpitalu.Jak wyjezdzala rowerem z zakretu to uderzyl w nia samochud ma zlamana szczeke i noge w dwoch mniejscach i wstrzas mozgu.teraz stan stabilny odzyskala przytomosc 2dni temu.prosila mnie zebym napisal do was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej !!! Aż mam ciarki !!! Pozdrów ją od Nas koniecznie! Niech wraca do zdrowia! Czemu w ogóle o nas pomyślała ?! Niech się rehabilituje a nie myśli o dietowaniu! Zdrowie przede wszystkim ! Niech mi ktoś powie że sport to zdrowie ;/ Christina wracaj do nas :* Mam nadzieję że reszta lepiej zaczęła wakacje... Opowiadajcie czy macie wymarzone bikini :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, co tu sie do cholery dzieje?!!!! Ja wracam do was prawie z zaświatów, a tutaj co?Cisza! proszę jak wszystkie pochudły nagle, wręcz wyginelyscie w oczach, dosłownie. No dziewczyny mobilizacja i piszcie co u was!!! Ja wam pokrótce streszcze moją nieobecność. Chociaz widze, ze mój luby coś już napisał, co prawda z błędami ale nie dziwcie mu się:P A więc tak...W ramach zażywania sportu wyszłam któregoś dnia pojeździć sobie rowerem i generalnie już prawie wracałam do domu i został mi może niecały kilometr.Wyjeżdzałam z zakrętu, gdzie ja miałam pierwszeństwo, ale oczywiscie kierwocy samochodów w dupie maja rowerzystów i dziadek 60lat przywalił we mnie i tyle pamiętam...Później to już mam przebłyski i pamietam juz szpital.Genralnie to jestem juz albo dopiero w domu siedze z gipsem na nodze i z bliznami na twarzy.No i czeka mnie wizyta u dentysty bo moje zeby sie troche wybrakowały, ale najpierw musze odzyskac sprawnosc nogi...mam prawie 1,5miesiaca z zycia wyjete i nie zycze tego zadnej, a na rower to juz do konca zycia chyba nie wsiade, a jesli juz to chyba w kombinezonie i kasku. Mam juz tak dość leżenia i skakania wokół mnie, że sobie nie wyobrazacie. Ale wiecie jaki tego plus? bez gipsu waże 55kg, bo jak bylam w spiaczce to tylko kroplowy i pozniej jak sie obudzilam to na poczatku tez tylko kroplowy i kroplowy a wiec ubylo mnie wiecej niz chcialam, ale nie zycze nikomu takiej"cudownej" utraty wagi Dziewczyny no odezwijcie sie, ja lezac w szpitalu strasznie tesknilam za wami, a tu taki rozczarownie.... Gosia,Gabela,Anaa żyjecie jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Christina, ja żyję ;) Cieszę się że już wróciłaś, no i współczuję tego wszystkiego.. Jeśli chodzi o odchudzanie u mnie to olałam wszystko. Ważę 53kg, jem co chcę. Ale powiem szczerze, że nadal chciałabym troche zrzucić. Potrzebuje tylko naprawdę silnej motywacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KURCZAKDOMOWY
Witam wszystkie panie chcące zgubić zbędne kilogramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KURCZAKDOMOWY
Niestety mam podobny problem, w ciągu 8 miesięcy udało mi się przytyć 12kg. Mój wzrost to 165cm i 69kg. Jes to coś okropnego zawłaszcza gdy nosiło się do tej pory rozmiar 36 a teraz hmm masakra jednym słowem. Ale koniec tego wszystkiego!! Od poniedziałku wizyta u dietetyka no i mocne postanowienie. Pewnie nie będzie lekko, ale warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranormal
Witam Panie.:) Ja także rozpoczełam dietę od 07 września. Jestem na diecie 1200 ktora sama sobie ustalam oraz jezde na roweryku stacjonarnym i staram sie robic brzuszki. Szukam osób, które również się odchudzają i małego wsparcia. Gdyż w moim domku tylko ja się odchudzam i nie jest łatwo bez wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATA 40
Przyłączam sie do Ciebie. Też zamierzam na rowerku stacjonarnym jeździć. Od wrzesnia 2 razy w tygodniu na zwykłym jeżdże, ale ograniczenie kalorii zaczełam od wczoraj. Startuję z wagi 66kg, wzrost 167cm. Chcę ważyc 60 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pebbles
Witam. Po tabletkach na chorobę psychosomatyczną przytyłam 25 kilo. Dwa tygodnie temu zakończyłam 10 dniową głodówkę. Schudłam 11 kilo, bez efektu jojo. Dzisiaj zaczynam koleją 10 dniową głodówkę. Potrzebuję zrzucić jeszcze 12 kilo. Jeżdżę na rowerze, po 3-4 godziny dziennie, zażywam tabletki z chromem, ale teraz je odstawiłam, żeby pić samą wodę niegazowaną. Myślałam, że podczas głodówki organizm potrzebuje więcej wody, ale u mnie tak się nie działo, czasem nie piłam nim po 8 godzin. Może jest to spowodowane tym, że nigdy dużo nie jadłam i zawsze lubiłam aktywnie spędzać czas. Mam nadzieję, że ktoś się przyłączy, zawsze to raźniej i najważniejsze, że są efekty. Skóra staje się sprężysta, kilogramy lecą w dół:) Nie trzeba od razu na 10 dni, można krócej, byleby nie 2-3, bo wtedy organizm pozbywa się tylko wody z organizmu. Trzymajcie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×