Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

natel111 mozliwe:) musze dziś to dokladnie przejrzeć, choc nie powiem stresuje sie troche.. ten czas tak szybki leci, dzis juz 26 tydzien mój jeszcze 14:D od nastepnego poniedziałkuu zaczynam szkole rodzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia_mi - mi lekarz również nigdy nie podaje długości szyjki ani nie mówi czy się skraca czy nie i nie mam tego nigdzie zapisanego, ale skoro mówi, że oby tak dalej i że jest super to raczej nie mam się czym martwić, nie mniej jednak ze względu na ciągły kaszel zapytam go o tę szyjkę bo wiem, że przez kaszlenie może się skrócić szyjka Natel111 - mi Pani w labie pobrała najpierw krew z palca i glukometrem sprawdziła poziom cukru, powiedziała, ze jest to konieczne żeby sprawdzić czy w ogóle mogę wypić bezpiecznie taką dawkę glukozy, cukier na czczo z palca miałam na b. dobrym poziomie, oczywiście prócz tego 2x pobranie z żyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia dodaj do carbonary śmietankę jaką lubisz, ja daję 18%. Uważaj tylko żeby nie zrobiła Ci się jajecznica, bo ja ostatnio tak przedobrzyłam, smaczna - ale średnio wyglądała. A tak w ogóle to jak się dziś czujesz, bo mi troszkę przeszło, chyba dzięki temu że wypiłam litr soku z malin :-). Jak byłam w piątek u lekarza to go zaniepokoił mój kaszel, ale mówię że to taki ciążowy a okazało się że nie. Szarlotka wspaniała, ale tak to jest jak mama zrobi. W ogóle miałam udany weekend. Brat nam oznajmił że się zaręczył :-). Spotkałam się z taką znajomą co ma termin na luty i miło było się tak powymieniać doświadczeniami. Tyle że ona w piątek wylądowała na pogotowiu z powodu kamieni nerkowych no i miałam przez nią dużo stresu, ale wszystko dobrze z dzidziusiem a to najważniejsze. To że nie powinno się być matką chrzestną w ciąży to jakaś totalna bzdura. Dziwne - ludzie chodzący do kościoła a wierzą w takie gusła. Madzia_mi jak Ci lekarz nic nie mówi o szyjce to znaczy że jest wszystko dobrze, jakby tak chcieli nam o wszystkim mówić to wizyty trwałaby godzinę albo dłużej. Mój lekarz jest bardzo małomówny, denerwowało mnie to na początku ale teraz wiem że dzięki temu jestem spokojniejsza. Dyskutujemy tylko wtedy kiedy coś go niepokoi tak jak np. ten mój wynik moczu teraz i bóle w klatce piersiowej. A tak poza tym to się oszczędzaj. Ja też na weekendzie polatałam po sklepach i lekarzach i ledwo wczoraj dojechałam do domu tak mnie brzuch ciągnął. A tak w ogóle to muszę poprawić tabelkę bo dziś rozpoczynam swój ostatni rok życia z dwójką na przodzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
dziewczyny a z czego korzystanie w kwestii depilacji okolic bikini ? ja zawsze wosk, ale podobno się odradza że to stresujące dla dziecka, ja nigdy nie miałam z tym problemu bo to żaden dla mnie ból, jestem dość wytrzymała i zawsze traktowałam to jak zabieg kosmetyczny ale teraz to nie wiem, fakt że w ciąży tez chcę czuć się dobrze a nie wiem z czego skorzystać, poradźcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi - masz dzisiaj urodziny?? Wszystkiego najlepszego :)))) Widze ż temat glukozy.. ja byłam w sobotę w laboratorium. Mi lekarz od razu zlecił glukozę z 75. Podobno odchodzi się od robienia testu z 50g Ochyda, siedziałam 2 godziny w laboratorium.Pielęgniarka mi powiedziała że często dziewczyny mdleją po takiej dawce i nie pozwoliła mi nigdzie wychodzić. Wyniki dostalam po 2 godzinach.. Dziewczyny a jakie miałyście wyniki na cytomegalię? IGM mam ujemne więc super, ale IGg mam 346 i chyba jest jakieś wysokie. Jakie IGg CMV u Was wyszło? Dobrego dnia :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
Mufi STO LAT ! i dużo zdrówka :) ty dziś ja ma jutro :) piękna pogoda można świętować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za życzenia. Właśnie się zastanawiam jak spędzić urodzinki. Póki co zbieram się do ortopedy z tą moją nieszczęsną ręką. Wreszcie się doczekałam wizyty. W piątek chciałam się umówić na NFZ do kardiologa - najbliższy termin luty 2012 :-) porażka z tą służbą zdrowia. Prywatna wizyta 180 zł. Fasolka ja tylko maszynkę stosuję, teraz to jest bardzo trudne, ale mam duże lustro w łazience :-). Próbowałam korzystać z męża ale on jest strasznie dokładna i nie mam siły tyle stać, więc jakoś na czuja próbuję. Jak wosk Cię nie boli to nie ma sensu z niego rezygnować. Dla mnie osobiście nawet depilacja nóg woskiem jest stresująca więc nie korzystam. youstta ja już kiedyś pisałam o moim wyniku na cytomegalię. Mam bardzo podobny jak Ty. IgM ujemny a IgG 371. No i od razu pytałam lekarza czy mam powtórzyć to badanie, a on mi na to że po co skoro ja nabyłam super odporność. To że jest wysokie IgG nie oznacza, że chorowałaś niedawno, po prostu bardzo się na tą chorobę uodporniłaś. Nie warto czasami czytać porad na internecie bo to tylko niepotrzebny stres. Teraz tak sobie myślę, że fajnie że rodzice pozwalali mi na tak wiele, tzn. zabawa z chorymi dziećmi, jedzenie owoców z krzaka, pierwszy raz tatara jadłam jak miałam 6 lat - uwielbiam go. No i dzięki temu jestem odporna i na różyczkę i na cytomegalię i na toxo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Mufi za odpowiedź :))) Ja natomiast nie wiem jak to się stało że nie przechodziłam toxoplazmozy, wyzchowywałam się na wsi, koty uwielbiałam, zawsze miałam "swojego" kotka a jedzenie owoców prosto z krzaka czy jabłek prosto spod jabłoni to był standard. Więc chyba bardziej można rzeczywiście zarazić się surowym mięsem ze sklepu niż przez te koty.. A tą cytomegalię to nie wiem kiedy przechodziłam.. pewnie przy okazji jakiegoś przeziębienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MUFI - wszystkiego najlepszego :) youstta - moje wyniki na cytomegalię: IgM ujemne, IgG - > 500,00 U/ml - oznacza to, że cytomegalię przechorowalam i raczej nie mam już na nią szans, więc Twoje wyniki jak najbardziej ok, ponoć im wyższe IgG tym dawniej była choroba. Ja też już po badaniu glukozy, miałam obciażenie 75 po godzinie i po 2, moje wyniki: na czczo - 82, po godzinie - 136, po 2 godzinach - 90. Więc chyba ok, dziś mam wizytę, podejrzę maluszka i dowiem się czy wszystko ok. Miłego dzionka dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie! Mufi - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! 100 LAT!!! ;) Miłego świętowania. Wiesz Mufi, ja też nie należę do tych chowanych pod kloszem, ale toxo nigdy nie przechodziłam. Myślę, że zarazić można się głównie jedząc surowe mięso bo ja akurat za tatarem nie przepadam i jadłam go tylko raz w życiu ;), ale za to koty towarzyszyły mi od zawsze. Madzia_mi - Ty nie martw się szyjką, skoro lekarz nic nie mówi to znaczy, że wszystko jest w jak największym porządku. Mój gin też na początku nie mówił ile ma mm więc i ja nie zwracałam na to uwagi, ale jak zauważył w 13 tc, że jest za krótka to od tamtej pory szyjka u mnie wyszła na główny plan ;/ Youstta - dziewczyny dobrze Ci piszą o tych wynikach także niczym się nie martw. Ja miałam IgG 288, IgM ujemne i też po odebraniu wyników spanikowałam bo nie byłam w temacie, a okazało się, że już to przechorowałam. Jak egzamin, już po? Iti - Fajnie, że u maluszka wszystko dobrze. Donia - ładny brzuszek. Ty też jesteś chudzinka, ale u Ciebie przynajmniej widać konkretny brzuszek, bo ja mam już 6 kg na plusie, ale brzuszek jak był malutki tak nadal taki jest;) Gdzie ta kochana istotka się mieści... Nie widzę po sobie tych dodatkowych kg, naprawdę nie wiem gdzie mi to poszło, chyba w piersi ;p Dziś kolejny słoneczny, bezchmurny dzień, taka jesień mi się podoba ;) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za miłe powitanie:) I już mam pytanie do Was bo odebrałam dziś wyniki i chyba mam za niski poziom cukru we krwi, na czczo 69, po 1h-65 a po 2h-58(po podaniu 75 glukozy). Czy miałyście jakieś problemy z glukozą? Dziwie się że mam niski poziom cukru bo na brak słodyczy nie narzekam, wręcz przeciwnie codziennie objadam się słodkościami. Może ten wynik jest zaniżony przez to że po pobraniu krwi poszłam do domu a później wróciłam na kolejne pobranie? Mało tego hemoglobina wyszła mi 10,1, poprzednio miałam ok 11 a więc spada. Poradzcie coś, bo zaczynam się powoli martwić. Ale znowu samopoczucie mam świetne, na nic nie narzekam, nie robi mi się słabo, może to ta wielka ochota na słodycze coś oznacza? Poprzednio mocz mi źle wychodził a teraz jest w porządku. Z tabletek to biorę nadal kwas foliowy bo ginekolog mówi żebym brała do końca ciąży, tabletki mumomega no i na ten mocz urosept i witaminę c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi STO LAT STO LAT NICH ŻYJE ŻYJE NAM ... JESZCZE RAZ JESZCZE RAZ NIECH ŻYJE ŻYJE NAM .. ZDRÓWECZKA KOCHANA DLA CIEBIE I MALUSZKA :) BUZIACZKI ŚLĘ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z tą cytomegalią to nie jest tak do końca bo w ciąży możliwa jest reaktywacja choroby mimo, że kiedyś się ją już przechorowało i ma się IgG dodatnie, jeśli jest wysokie to lekarze zalecaja zrobienie badania awidności i dopiero z tego wychodzi czy choroba była dawno temu czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny :) Zobaczę co mi powie lekarz, w środę mam wizytę, ale grunt że IGm jest ujemne. Ja niedawno zmieniłam lekarza i dopiero on mi kazał zrobić tą cytomegalię.. mój poprzedni lekarz powedział, że tego i tak nie leczy się w ciąży, na dodatek to, że sie ja kiedyś przechodzilo nie oznacza, że nie nastąpi nawrot i powiedział żebym nie robiła.. smeffetka - ja miałam 74, po godzinie 90 a po dwóch 93. Podobno nie wolno chodzić bo wtedy wynik może być niemiarodajny, więc może dlatego tak ci spadło, bo się szybciej spala? ale i tak masz b. niską pierwszą wartość...A hemoglobinę masz za niską.. mi już przy 10,9 lekarz przepisał 3 razy żelazo i witaminę b12 oprócz tego brałam femibion. W sobotę, po 3 tyg. moja hemoglobina wyniosła już 11,8. Miałam robione też badanie elektrolitów we krwi, sod, potas, żelazo, magnez itp.. Aguniek0121 - dzieki za pamięć :)) egzamin mam w połowie października, test a później ustny. Problem jest bo nie mogę się skoncentrować.. ale to podobno takie uroki ciaży.. Gosia32 - czekamy na relację z wizyty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka 99 - jeśli chodzi o depilację to ja tylko maszynka zawsze i jadę, że tak powiem, po całości więc woskiem i tak bym nie mogła, teraz kupiłam fatalną maszynkę, na dodatek na promocji 15 sztuk :D nie wiem do czego ja to zużyje, zacina jak nie wiem Mufi - 100 lat, próbowałam rozkminić o co ci chodzi w Twoim poście z tą dwójką na przodzie, jeju nie śmiej się, ale nawet o zębie pomyślałam, a Ty masz urodziny! :D smeffetka - wiesz co mnie uprzedziła laborantka, że mam nigdzie nie chodzić i siedzieć w poczekalni, ba, nie pozwoliła mi nawet żuć gumy bo powiedziała, że to mogłoby pobudzić perystaltykę jelit i wypatrzyć wyniki, także - lekarzem nie jestem - ale mogło to spaczyć Twoje wyniki, powiedz o tym lekarzowi gdy dasz mu je do interpretacji ja już mam wyniki krwi i cukru, cukier wyszedł w normie jak najbardziej i przed podaniem glukozy i po natomiast krew wyszła tak sobie, hemoglobina i hematokryt poniżej normy, leukocyty i neutrofile powyżej, no ale te dwa ostatnie to chyba normalne ponieważ jestem przeziębiona i organizm walczy z infekcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natel111 - zapomniałam Ci odpisać wcześniej, że idę na wizytę do gina w czwartek późnym wieczorem, także dłuuugo sobie jeszcze poczekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw1 i mnie podobne wyniki nie wiem gdzie mam takie informacje zdobyć, więc postanowiłam Was zapytać, może ktoś był w podobnej sytuacji ja i mój T. nie mamy ślubu i na razie nie planujemy- finanse itd., ja mam zameldowanie 70 km od Warszawy, on w samej W-wie, dziecko planuję jak najbardziej tu urodzić. Pytanie 1- jak to jest z nazwiskiem- wiadomo, musi być po tatusiu, ale jak to załatwić? Pytanie 2- jak będzie z zameldowaniem dzidziusia- będzie miało moje? A jeżeli tak, to jak załatwić żłobek, przedszkole, lekarza, cokolwiek w W-wie? Możliwe, że pytanie banalne, ale nie mam doświadczenia w kruczkach prawno- administracyjnych, a rodzina i znajomi też takiej wiedzy nie posiadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martini... Ja z moim mężczyzną też ślubu nie mam. Jestem po rozwodzie i po prostu narazie nie chcę. A jeśli chodzi o nazwisko to idziecie razem z partnerem do USC (lub innego urzędu gdzie wydają akt urodzenia) i tam oboje składacie "deklarację", że ów Pan jest ojcem dziecka i to dziecko będzie nosiło jego nazwisko. I tyle. Jeśli chodzi o zameldowanie, to od Ciebie zależy gdzie zameldujesz maleństwo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
smeffetka glukoze robiłam w środę w tamtym tygodniu i po badaniu poszłam do domu , oglądałam tv i kręciłam się wkoło ścieląc łóżko itp po czym po 2 godz wróciłam do laboratorium na kolejne pobrania , później czytałam tu na forum że absolutnie nie wolno się nigdzie ruszać bo to zaburza wynik, zaczęłam się martwić i myślałam że badanie trzeba będzie powtórzyć , ale lekarz zapytany o ten fakt zrobił głupią minę i powiedział że to nie ma żadngo wpływu a wynik jest dobry i z powodu braku siedzenia w poczekalni przez 2 godz nie ma potrzeby nic powtarzać i że nie ma konieczności pilnowania w bezruchu drzwi laboratorium :) więc tyle ode mnie , nie martw się na zapas - lekarz ci wszystko objaśni a szkoda nerwów i szukania problemu , będzie na pewno wszystko ok - nie wszystkie nasze wyniki musza być identyczne przeciez każda z nas jest inna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie,jestem w ciązy 22/23 złapałam opryszczkę na ustach.i się okropnie boję bo raz już poroniłam na przełomie 6/7 tydz prawdopodobnie z powodu opryszczki...... czy któraś z was już ją miała w ciąży i wszystko skończyło się dobrze?? albo nic się nie dzieje???lek.zabronił stosowac to co dotychczas,ewentualnie maśc cynkową lub krem vitella,powiedział nic więcej nie da się zrobic.taak się boje!!!!! napiszcie coś,bo od tych informacji z neta aż płakac mi się chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tika, uspokój się i nie czytaj netu. Po pierwsze w ciąży groźne jest pierwsze zachorowanie na opryszczkę. Ty już miałaś więc spokojnie. Po drugie groźniejsza jest opryszczka narządów płciowych. Opryszczkę na ustach miałam w pierwszej ciąży i wszystko z dzieckiem jest ok. Teraz w drugiej ciąży też już miałam raz. Na opryszczkę polecam okłady z kawałeczków świeżego czosnku. Trochę piecze ale doskonale wysusza zmianę i wyleczyło mi opryszczkę niż stosowane przed ciążą środki typu Zovirax lub Vratozolin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje ze odpisałaś fajnie że jest takie forum:)ale czasami wydaje mi się że jakby nie było neta to byłabym zdrowsza i spokojniejsza. czosnek stosuje już od rana,i zakupiłam krem vitella.oby było wszystko oki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DoniaJulia dziękuję :) tika27 ja miałam ok. 18ego tygodnia opryszczkę- dbaj o higienę, używaj innego ręcznika a wszystko będzie w porządku. mi osobiście pomogła zwykła maść cynkowa, taka za 2 zlote- szybko wysuszyła, a lekarz powiedział, że nie ma czym się martwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tika27 - kochana nie przejmuj się opryszczką, ja należę do osób, które opryszczkę mają co miesiąc lub w okresie przeziębieniowym, przy katarze itp., teraz mam ja drugi raz w tym miesiącu, poprzednia ledwo się wygoiła w jednej dziurce nosa, teraz mam w drugiej rozmawiałam z lekarzem już na początku ciąży o opryszczce bo wiedziałam, że mnie czeka również w ciąży, choć długo miałam dobrą odporność, lekarz powiedział, że nie ma żadnego problemu ani niebezpieczeństwa i zaproponował mi stosowanie kremu ERAZABAN bezpiecznego w ciąży, dodatkowo jest to inny składnik aktywny niż w zoviraxie więc na mnie fajnie działa bo zovirax już mnie nie rusza owszem, powiedział, że gdyby chodziło o opryszczkę narządów płciowych to jest to inna sprawa i zdaje się, że wtedy przy porodzie jakieś stosuje się środki ostrożności i to faktycznie generalnie może być niebezpieczne, ale nie opryszczka twarzowa, także głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja krew na glukozę miałam pobieraną przed wypiciem, godzinę po i później po 2 godzinach. Mi znowu lekarz powiedział że ruch wpływa na wynik i może okazać się fałszywie niski... ale ja się nie znam :) tika27 - w pierwszej ciaży miałam chyba ze 4 czy z 5 razy opryszczkę, organizm był osłabiony i razem z katarem pojawiała się opryszczka.Lekarz powiedział że nie jest to niebezpieczne. I rzeczywiście, Majka jest okazem zdrowia. Teraz też miałam opryszczkę, nosową w 5 tc. Opryszczka wargowa tak jak pisze Nateljesli już to jest szkodliwa jeśli pierwszy raz pojawi się w czasie ciąży, bo organizm nie ma przeciwciał. Ty masz, więc nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.;-)troche mnie uspokoilyscie.boje sie tylko dlatego ze 1ciaze stracilam tak jak pisalam wczesniej.ja to znow na grype nie bylam chora od 2007 roku nawet kataru nie mialam.a opryszczke znow mam jak na zawolanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.;-)troche mnie uspokoilyscie.boje sie tylko dlatego ze 1ciaze stracilam tak jak pisalam wczesniej.ja to znow na grype nie bylam chora od 2007 roku nawet kataru nie mialam.a opryszczke znow mam jak na zawolanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie , co się stało z porannymi ptaszkami ? Mufi i Fasolka- wszystkiego najlepszego dla Was 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Piękna pogoda u nas , rano zimno ale później słoneczko mocno świeci . Ja skończyłam wczoraj 6 miesiąc i powoli wkraczam w trzeci trymestr , aż ciężko w to uwierzyć :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam wcale już dawno nie śpię, wstałam w całkiem dobrej formie, katar jakby mniejszy, gardło już tak nie drapie, ale tak mi owrzodziło nos opryszczką, że szkoda gadać, niestety nie pomaga nic, a dodatkowo ciągle rozdrapuję i rozsiewam wirusa wycierając nos :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×