STYCZNIÓWKI 2012

o matko ale mnie ominęło :) a ja dziś intensywny dzień, gazownia, zakład energetyczny (pół dnia wyjęte z życia), a potem odwiedziła mnie psiapsióła i ponarzekałyśmy na chłopów aż miło! :) kushion - no to ja jeszcze dwa grosze od siebie bo te kłucia to pewnie do mnie, a i o mężu wystrzępiłam tu nieraz język, no tak mam, że sobie lubię ponarzekać czasem, co zrobić, omijajcie na wszelki wypadek me posty żeby sobie humoru nie popsuć, a Twój post odebrałam chyba podobnie jak większość dziewczyn, ogólnie rzecz biorąc sens rozumiem - żeby się cieszyć z ciąży itd., ale poczułam się trochę jak jakiś obibokowaty leń, ty tu zaiwaniasz w pracy, na mój zasiłek łożysz, a ja nic tylko narzekam nie chce mi się kolejny raz pisać jak moja ciąża się zaczęła, może ktoś pamięta może nie, nie chce mi się kolejny raz wspominać, że tak czy siak bym nie pracowała bo mam szkodliwą pracę i ciężarna jej nie może wykonywać, i przyznam, że Twój post można odebrać trochę jak "ja jakoś pracuję, a wy się lenicie symulantki jedne - no sorry, takie moje odczucie ale masz rację, że może za mało piszemy o pozytywnych stronach, więc okrzykiem "ach jak cudownie być w ciąży!" zakończę mój post :) a i tego nie pisałam złośliwie, piszę szczerze co czuję :) i idę się położyć z pupą do góry by mi dziecko nie wyskoczyło :)

witam, dostałam wyniki posiewu i był tylko wpis ze BRAK WZROSTU. wiecie co to oznacza?????

Witam was kochane wieczorna poro.Wpadlam na momencik sie przywitac i poczytac,a dosc dzis naprodukowalyscie :).Mam dzis strasznie senny dzien a niedawno wrocilam do domku wiec zabieram sie za czytanie to mnie odprezy :).Z gory przepraszam,ze dzis nie bede zbyt wylewna i moze nie odpisze na wasze posty ale jestem strasznie zmeczona.Buziaczki kochane :*

goha24 - ale była przy tym wpisana jakaś bakteria czy coś? no bo ja mialam nazwę bakterii i obok wzrost mierny ale generalnie jak brak wzrostu no to chyba dobra wiadomość

elzuniaw1- nie nic nie było wiecej napisane

No dziewczynki ja właśnie wróciłam z 2,5h koncertu, było cudownie, ale oczywiście brzuch jak się spodziewałam posinaczony, szczególnie że siedzieliśmy w pierwszym rzędzie. No i kręgosłup mnie piecze strasznie (mam nadzieję że za bardzo nie narzekam :-) ) ale warto było. Kika jak zawsze głos rozsądku :-) Dziewczyny tak mi się przypomniało odnośnie tych starszych dzieci. Mój chrześniak miał 4 lata jak się jego siostra urodziła. Od początku był wspaniałym opiekunem, ale było kilka niebezpiecznych akcji. Raz ich mama wchodzi do pokoju a tu już Zuzia prawie wypada z wózka bo ten mój opiekun chciał ją tak koniecznie pocałować a nie mógł sięgnąć, także musieli i do dziś muszą ich strasznie pilnować, chociaż Zuzia teraz sprytna, skończyła już rok i brata potrafi ugryźć jak ją denerwuje. Agniesiulka no przepraszam ze Cię nie pożałowałam :-) pomodlę się za Twoje zdrówko dzisiaj. Docia u nas mają ten gaz ale jeszcze nie umieją go używać, mam nadzieję że do stycznia się nauczą :D Wiem że niektóre dziewczyny po nim wymiotują. Goha to chyba dobrze, tak mi się wydaje. To znaczy że nic im nie wyrosło, bo mocz czysty. No i ja mam chyba kosmate myśli bo czytam wpis Kajek "wieczorna poro" no a przeczytałam wieczorne porno :-) i sobie myślę, no ładnie już się tu odkrywamy :D

Fasolka, Mąż ten stanik nazwal easy access :-) Docia, U mnie stosują ten gaz. To jest tak, że dostajesz go w rękę i sama sobie dozujesz. Dr, z którym rozmawiałam o tym nie był do końca zadowolony z niego. Mówił, że dziewczyny bardziej skupiają się na wdychaniu tego gazu niz na rodzeniu i w sumie wg to bardziej przeszkadza. No i jeszcze jak to ocenił, dziewczyny są bardziej jakby pobudzone po tych inhalacjach, a efekt przeciwbolowy trudny do oceny. Ale u mnie dają to bezpłatnie na życzenie.

sandra seks :) dobre :D aniela tak, musimy troszke ponarzekać. poza tym ja tam nie widzę, ze my tylko biadolimy :) piszemy o dobrych wieściach z wizyt usg, o pokoikach, wyprawach, itp. goha ja nie mam pojęcia. mufi alez miałąś cudnie - koncert :) a dzidziuś jak bajecznie musiał sie czuć w twoim brzuszku :) hehe czytam o opiekunie - twoim chrześniaku - i mi sie przypomniało jak moja 6-latka nakarmiłą swojego 6 m-cznego braciszka bułką, bo był głodny :D:D:D oj mufi kiepsko spałam, prawie w ogóle, przeziębienie rozhulało sie na całego :( jest mi bardzo źle :( na 11 jade do ginka z moimi upławami to sie od razu wypytam i o leczenie tego badziewia :o trzymajcie kciuki... bo lekarka w szpitalu powiedziała, ze jak nie minie to wszystko to szpital :( a u mnie jest tak, ze obawiam sie, ze jak siadę mu na kozetke to go zaleję :(

witam wekendowo dzis w nocy mialam same koszmary i obudzilam sie z bolem glowy czy moge zazyc paracetamol 500 bo mam a na ulotce jest napisane zeby skonsultowac z lekarzem, moze ktorac z was wie? bede wdzieczna

Hej, a ja dziś mimo że mogłam pospać to znów obudziłam sie o 5.00. Ech... Wczoraj zaczęłam pranie ciuszków dla dzieciaczka. W końcu trzeba to ogarnąć bo nie wiadomo jak to będzie z porodem a tu już 35tc w trakcie. A właśnie czytałyście że K. Skrzynecka urodziła córkę. Miała termin na pierwszą połowę stycznia -czyli jakby nie było jeszcze ponad miesiąc miała do terminu. Ale pewnie musieli skoro urodziła teraz i to przez cc. Ja tam mam nadzieję że nasze dzieci jeszcze poczekają trochę bo listopad to zdecydowanie za wcześnie.

natel - rany julek, super, że w koncu jej sie udało, ale jak przeczytałam, że nazwali dziecko Alikia to mi się żal tej istotki zrobiło :D chociaż w tym ich świecie to pewnie będzie wyróżnienie a ja też chce prac i prasować dziecięce ciuszki, ale żelazka nie mam, nie mam też kasy, myslalam, że z punktów payback wezmę, ale tam wcale takiej pozycji nie ma :/ ira1 - ogólnie rzecz biorąc paracetamol niby można, ale nie wiem jaka to jest dawka to "500" idę na SR

Hej hej witam was dziewczynki w ten ponury zimny dzionek ... Ja też jakoś dziś nie mogłam spać obudziłam sie o 4 na siusiu i chciałam sie jeszcze połozyć niestety nie było szans abym zasneła wierciłam się, przekładałam,poprawiałam poduszkę i nic trudno było mi sie ułożyć co się położyłam to trudno było mi ziewnąć wciągnąć powietrze :( tez tak macie może kochane ?? Godzine potrwało takie przewracanie się z lewego boku na prawy z prawego na lewy i na plecki ,ale niestety wkońcu jakoś zasnełam nawet nie wiem kiedy ... ??? Szczerze chciałabym być juz PO :)

Hej a ja już od 6 na nogach;) zbudził mnie ból prawej dłoni... ;p w sumie to ja nie pracuje a codziennie jestem na nogach od 6,20 tak mniej wiecej jak mój wstaje do pracy:) to ja jak za Pan brat razem z nim:)) wczoraj rano byłam w szpitalu który sobie wybrałam i jestem zadowolona. Musze mieć tylko dla dziecka: husteczki nawilżane i paczke najmniejszych pieluch no i wiadomo ciuszki na wyjscie. Dla siebie nie musze mieć nic poza grupą krwi, wymazem na paciorkowca(jak nie bede mieć to podadzą antybiotyk) szlafrokiem i wiadomo kosmetyki. i ubezpieczenie aa no i wode najlepiej z dziubkiem. :) aha no i poród rodzinny darmowy-partner też nic nie potrzebuje. Wszystko daja:)) jeżeli chodzi o wyprawke to ja wszystko już mam poza łóżeczkiem i fotelikiem ale to chyba najmniejszy problem. wczoraj już zrobiłam ostatnie pranie i od poniedziałku biore się za prasowanie... u mnie się dużo dzieje:) ale nie mam potrzeby dzielenia się tym na forum;p Ps. jeżeli chodzi o sex ja nie narzekam.... nic się nie zmieniło nawet jest lepiej;p Pozdrawiam:))

zjadlam male sniadanko i poczytalam listpadowki fajna lektura, glowa na razie przestala bolec, ale nie chce mi sie wstac pierwszy raz corka dala mi do tej godziny poleniuchowac w lozku he he ale juz czas wstac do puzniej mamuski

agniesiulka - faktycznie , przecież nasze córy są w prawie identycznym wieku :) coś mi się pomylił że Tesia jest młodsza :) Ja swoją kilkumiesięczną siostrę , młodszą o rok , nakarmiłam bułką z pasztetem :P dobrze że mama to zauważyła , jak podrosła odwdzięczyła mi się przytrzaśnięciem moich palców w drzwiach:P Trzeba będzie po prostu uważać na pomocnice :) Niby ten czas się ciągnie a z drugiej strony ucieka niemiłosiernie , ja też co jakiś czas uświadamiam sobie że to już tuż tuż .... pomijając fakt że przez to moje ciśnienie mogę w każdej chwili wylądować w szpitalu , to termin z ostatniego USG mam na 18 grudzień a jeszcze tak do końca nie wszystko mam przygotowane . Kuruj się i trzymam kciuki za wizytę :) docia - u nas gaz rozweselający jest już na pewno w dwóch szpitalach państwowych i słyszałam o nim to samo co napisała Lisabell, lekarze co raz bardziej zaczynają narzekać że przeszkadza w porodzie , ale myślę że jak jest taka możliwość to warto spróbować. Mufi- 2,5 godziny siedzenia ? Podziwiam , ja to nie wytrzyma nawet 30 minut bo albo żebra bolą albo kręgosłup . Korzystajcie puki jeszcze możecie bo potem to już trudniej będzie się wyrwać :) ira - spokojnie możesz zażyć ten paracetamol , 500 to normalna dawka . Groszek- to Ty tak solidarnie z mężem wstajesz jak ja , tylko ja co 4 dzień ale znowu o 5.10 :) Mąż mi dziś odebrał wynik badania GBS i na szczęście nie jestem nosicielem , jeden problem z głowy . Idę trochę posprzątać , mam dziś gotować barszcz ukraiński , mniam mniam .... Mam już dwie pralki małych ciuszków do prasowania , kiedy to ogarnę :P

..............aktualizacja 26.11.2011................. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? -Aniela6............02.01.2012...............37 -Sylwka.............02.01.2012...............37 -Miśka_22..........03.01.2012...............38 -Kika79.............03.01.2012...............38 -elzuniaw1.........04.01.2012...............39 -Ivona82...........04.01.2012...............39 -Natel111..........05.01.2012...............40 -Aguniek0121.....05.01.2012...............40 -Fasolka 99........06.01.2012...............41 -martini657........06.01.2012...............41 -camilla2011.......08.01.2012...............43 -Madzia_mi........08.01.2012...............43 -kajek20...........08.01.2012...............43 -Sandra 11.........08.01.2012...............43 -smeffetka.........10.01.2012...............45 -Groszek 25.......10.01.2012...............45 -Mufi................11.01.2012...............46 -Lisabell............11.01.2012...............46 -goha24............11.01.2012...............46 -jagódka_1984....12.01.2012...............47 -monia_1983.........13.01.2012............48 -Gapp...............14.01.2012...............49 -docia1986.........15.01.2012...............50 -bagatelka11.......15.01.2012...............50 -kokosznel.........15.01.2012...............50 -Aless...............15.01.2012...............50 -betinka1..........17.01.2012...............52 -Alka28.............22.01.2012...............57 -agniesiulka.......22.01.2012...............57 -zoooja............22.01.2012...............57 -ira1................24,01,2012...............59 -rozsan............27.01.2012...............62 -Cama_85..........27.01.2012...............62 -tika27.............27.01.2012...............62 -ZUZIA_K...........29.01.2012...............64 -pati1784..........30.01.2012...............65 -JulkaZ..............30.01.2012...............65

No kolejna pralka prania wywieszona. Prasowanie chyba zostawię sobie na przyszły tydzień bo najpierw mąż musi naprawić szufladę w komodzie. Co do znieczulenia gazem to u nas w szpitalu jest taka możliwość. Nie wiem na ile to faktycznie jest dobre. Ale tak czy inaczej nie ma opcji nawet płatnej zzo. siedzimy sobie w domu bo mąż poszedł do pracy.

Co do GBS to jaki wynik jest dowiem się dopiero na następnej wizycie. Wymaz pobrał mój gin. Dodatkowo mówił że mają taką procedurę że czasem wychodzą też na wymazie inne rzeczy więc od razu robią też na to posiew. Mam nadzieję że nic im tam nie urośnie. :P Za kilka dni mój starszak idzie na wizytę do dentysty. A wiecie że on woli iść do dentysty (nawet z borowaniem) niż do fryzjera na obcięcia włosów. :P A propos fryzjera to też muszę się wybrać bo aż się prosi doprowadzić włosy do ładu.

Cześć, dziewczyny. Pisałam tu kilka stron temu. Jestem też styczniówką choć z innego topiku. Chciałam Wam tylko napisać, że ostatnio chętnie Was czytam codziennie, bo piszecie o wielu sprawach, które mnie obecnie dotyczą. Miło wiedzieć, że nie tylko ja nie śpię w nocy, nudzę się w domu, niecierpliwie czekam na rozwiązanie, narzekam...:P. Jeśli chodzi o gaz rozweselający, to u nas też jest bezpłatny i podobno kobiety chwalą go sobie. Też zamierzam o niego poprosić, jeśli znowu dostanę oksytocynę (to moja druga ciąża). Czy możecie mi powiedzieć, mamusie starszych dzieci, jak długo karmiłyście? Chciałabym tym razem dłużej zatrzymać pokarm, bo ostatnio trwało to zaledwie 4 miesiące. Pozdrawiam:)

hej moje kochane:) Cama_85 siedziałam i oglądałam na allegro póki co:) Ja tylko na chwilkę bo zaraz jade w poszukiwaniu mebli łazienkowych i kanapy:) takze cały dzien mi zejdzie:) odezwe sie wieczorkiem.:)

cześć dziewczyny, póki co tak na szybko.... Ira1 ja jak leżałam w szpitalu w połowie ciąży to dostawałam 3x dziennie Apap po 2 tabletki. Mówili że to ok. w ciąży, a oddział gin-położniczy. Tak więc spokojnie można stosować:)

Spacer w chmurach ja karmiłam 7 mcy i tym razem też bym chciała dłużej. Po macierzyńskim wróciłam do pracy i tak naturalnie jakoś to wyszło. Czy kupowałyście jakieś rzeczy od użytkownika ,,rodzyneczki,, z allegro. Chcę tam kupić dużo rzeczy a nie wiem czy jest w porządku. Pewnie lepiej byłoby poszukac w sklepach ale ja nie mogę a mąż też ciągle zajęty a jak po coś pojdzie to wróci z niczym bo on nie wie. A może macie kogoś kogo możecie polecić.

Witam dziewczyny. Spacer w chmurach, ja pierwszą córkę karmiłam piersią 18 miesięcy, a drugą córkę 15 miesięcy. Teraz chciałabym pobić mój rekord :P Jakoś uwielbiałam te chwile z cycusiem ;) A teraz moje córki choć duże panny są (10 lat i 6 lat) to już zaklepują sobie porcję mamusinego mleka dla siebie :D Ja nie mam nic przeciwko, przecież to same zdrowie. Obiad mam już gotowy, więc zaraz będziemy jeść. Porządki i inne prace domowe mam zrobione, więc dziś już luz :) Miłej soboty!

dziś rozpoczynamy 35 tc :) ależ ten czas gna ... a u mnie keks dochodzi w piekarniku - zapach cudny polecam http://kuchniapsakuby.blox.pl/2009/12/Keks-rownie-dobry-jak-sex.html wszystkim łakomczuchom, sałatka jarzynowa gotowa :) a ja od rana na nogach i nawet kawke u teściowej zaliczyłam , jeszcze sprzątanie przede mną ale oddech muszę złapać agniesiulka no to go zalejesz :) bedzie mógł się dokładniej przyjrzeć :) Groszek 25 strasznie ci zazdroszczę że szpital już wybrany i wszystko wiadomo, możesz spokojnie czekac, u mnie ciągle problemy przez to cc i nie mogę umówić się tam gdzie bym chciała , zła jestem przez to strasznie i chodzę zestresowana nakręcając się tym ciągle :( no i jeszcze na sex nie narzekasz - farciara ! od przyszłego tygodnia ruszam z prasowaniem i kolejne pranie pójdzie w ruch bo ja tak na raty spacer w chmurach bo my w ogóle jesteśmy tu na tym formu bardzo fajne :) i poruszamy same istotne tematy i znamy się na wszystkim :):):) Madzia_mi mam nadzieję że jak się w końcu umeblujesz to wrzucisz jakieś foki tego swojego gniazdka :)

ja po cc mialam pokarm i to duzo, w szpitalu dziewczyny pomagaly mi mala przystawiac do piersi, bylo dobrze ale po powrocie do domu bylam tylko z tesciowa gdy mala plakala ja sie denerwowalam a pokarm slabiej lecial, a tesciowa mi mowila daj dziecku butle i niestety tak zrobilam, bo mialam dosc jej sluchania. Zaluje do dzis ze dalam sie namowic. Teraz z mezem jestesmy na swoim i napewno sie nie poddam. Ja juz po obiadku dla meza sledzie w smietanie uwielbia, zreszta ja tez, niestety zostalo mi nie wiele, a z corka zjedlismy spaggetti

No fajne jesteście:) U nas swego czasu topik też żył bardzo energicznie, ale po ponad 3 latach dużo się zmieniło, teraz są u nas już tylko dwie ciąże i tematy już inne. Ja teraz żyję przyszłym porodem, więc tu jestem na bieżąco. Co jadłyście w czasie laktacji? Szukam w necie przepisów na obiady. W pierwszej ciąży jadłam ubogo, bo w szpitalu mnie nastraszyły, że wszędzie chemia szkodliwa dla dziecka. Zabraniały dżemu, jabłek i nawet położna była zdziwiona, że jem np. kaszę jęczmienną w zupie. W efekcie mało jadłam, albo jednostajnie. Ale spotkałam teraz wiele opinii, że należy jeść normalnie, ale z rozsądkiem, czyli zdrowo, lekko i obserwować dziecko. Więc zastanawiam się, jakie konkretnie obiady mogę robić?

spacer w chmurach mi sie wydaje ,że możesz jeść prawie wszystko z umiarem , oczywiście obiady troszkę łagodniejsze mniej soli ,pieprzu nie na ostro mniej smażonego lepiej sobie mięsko podgotować niż sparzone , jak kawałeczek jabka zjesz to też nie powinno się nic stać oczywiście racja ,żeby dziecko obserwować i nie najeść się w dużych ilościach czegoś co powoduje wzdęcia na przykład.

ale fajnie piszecie o przygotowaniu pierwszego dziecka na nadejscie drugiego :) ja teraz bede miała pierwsze ale marzy mi sie by nasza rodzinka była wieksza - 2 albo 3 dzieciaczków :) musze zapamietac na kiedys to z prezentami :) tez gdzies slyszalam o czyms takim jak raz na jakis czas wypad mam i starsze dziecko albo tata i starsze dziecko, by miało kiedys tylko rodzica dla siebie - wiecie zabranie na bajke do kina albo cos w tym stylu, ciezko czasem znalezc czas, szczególnie jak sie pojawić maja blizniaki, ale pomysł ogolnie fajny... a z tym sexem i keksem.... jak tak sobie teraz o sexie pomyslalam .... jak to było super na poczatku ciazy albo przed teraz ... jakos tak nie ma ochoty a jak jest ochota to i tak to nie to, jakos tam inaczej tak jest.... ale na poczatku ciazy to było cudnie cudownie wspaniale, ahhhh

Hej! No ciekawie się tu zrobiło,takie tematy,że jeszcze nasi mężowie zaczną nas czytać. Sandra- ja też przeczytałam zamiast keks to seks:-) Mufi- dobre to "wieczorne porno" :-) Oj wyposzczone chyba jesteśmy i jedno nam po głowie chodzi tylko:-)Ale tak to jest jak seks od święta jest,nam w sumie nikt nie zabronił,ale mąż się trzyma z daleka.Jak tak dalej pójdzie to zapomnę jak to się robi jeszcze i dopiero będzie:-)

Pati, tu chyba większość z nas wyposzczona jest... hihihihihi. w mojej głowie to siedzą same zboczone myśli co będziemy wyprawiać z Osasu, jak tylko będę już mogła..... Bo ostatni nasz raz to było zapłodnienie :P Dobra, muszę przestać myśleć o tym , bo można zwariować.