Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Gość lizaaakchcem
tak Was podczytuje jakie maci e sposoby zeby dziecku sie odbiło?? ja czesto trzymam dziecko wyzej czy na ramieniu ale nic a nic w ogole nie chce mu sie odbijac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja własnie z tym opatuleniem dziecka , bo niby w brzuszku było ciasno , no i jak wróciliśmy do domu pierwsze to małą do łużeczka ale zaczeła płakac więc do leżaczka i chyba jej miło było , a potem zaś próba do łużeczka i zaś płacz więc stwierdziliśmy ,że chyba za duże jej się wydawało i w rożek ją i wtedy do łużeczka udało się , od tej pory tylko w rożku śpi w łużeczku , ale to ze mamy osobno sypialnie i salon to w dzień w sypialni nikt nie przebywa i z wygody chyba , mała w tym leżaczku sobie śpi w salonie, i powiem że jej tak wygodnie bo jest spokojna ,ale niepokoi mnie to czy czasem to nie jest złe dla kręgosłupa ? jak sobie dziecko tak śpi sama już nie wiem , niby jak by to nie było przystosowane to by tego nie produkowali , może liepiej kłasć ją jednak do łużeczka anianię sobie podłączyć jak myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artykuł o odbiajniu http://babyonline.pl/niemowle_noworodek_artykul,5306.html patka uważaj, bratowa po miesiącu od cc odkurzyła pokój i korytarz i jej sie szwy rozeszły :( ja po sn zmyłam blaty w kuchni + piecyk i zlew i wieczorem pogotowie wzywaliśmy, bo dostałam drgawek i gorączki :( połóg, to połóg, nie bez przyczyny mamy odpoczywać przez te 6 tyg. mam nadzieję, ze u ciebie będzie wszytko ok. choć niekiedy wydaje nam się, ze ot taką błahostkę robimy, a potem płacz (u mnie tak było po sprzątnięciu tej nieszczęsnej kuchni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy. Slużę rowniez e-mailową droga na mailnowka376@op.pl Poczatki sa zawsze trudne. Ja w sumie od samego poczatku kapie Ole sama, kilka razy do 2 miesiaca zycia dziecka kapal ze mna maz i na pierwszy raz po szpitalu pomagala nam moja mama z racji obolalosci po porodzie sn. Patka, ja pasow nie polecam, wychodze z zalozenia ze co ma sie uregulowac to ureguluje samo. Pas moze i zmieni obwod brzucha ale pozniej przyczepy miesni brzucha beda slabsze. Ja przed porodem wazylam 58,5, do porodu 72, przy wyjsciu ze szpitala ok 63. Karmie caly czas piersia, jem wszystko co od zawsze, tylko na poczatku uwazalam przez pierwsz miesiac, teraz waze 56kg. Brzuch mam plaski lepszy niz przed ciaza choc znak po rozstepach jest, ale blady i juz niewielki. Nie ma cudow na wszystko potrzeba czasu. Ja bylam zla na swoj brzch w kilka tygodni po porodzie, ale pol roku minelo i humor wraca ;) Do lizakachcem- nie zawsze musi sie dziecku odbic, staraj sie dziecko klasc na boczku, albo nosic w pionie na ramieniu lub ukladac miedzy jednym a drugim kolanem by brzuszek dziecka oparty byl na jednym z kolan. Dziecko niekiedy nie musi bekac lejaco, moze to byc suche odbicie lub nie musi byc go w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..............aktualizacja 15.01.2012................. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? -kajek20.............08.01.2012............-7 -kizia__mizia......08.01.2012..............-7 -Mufi.................11.01.2012.............-4 -Lisabell..............11.01.2012............-4 -goha24...............11.01.2012............-4 -jagódka_1984.......12.01.2012............-3 -monia_1983.........13.01.2012............-2 -docia1986...........15.01.2012............0 -bagatelka11.........15.01.2012............0 -Aless.................15.01.2012............0 -EdZiA................18.01.2012............4 -Ebel..................20.01.2012............5 -Alka28................22.01.2012............7 -zoooja...............22.01.2012............7 -ira1...................24.01.2012............9 -Sparking.............26.01.2012.............11 -rozsan................27.01.2012............12 -Cama_85.............27.01.2012............12 -ZUZIA_K.............29.01.2012............14 -pati1784.............30.01.2012............15 -JulkaZ................30.01.2012............15 Mamusie już rozpakowane NICK..wiek..miejscowość..z OM..imię..data porodu(CC/SN)..waga/cm 1.Kika..32..Rzeszów........03-01-2012..Kajetan..07-12-20 11(CC).3890g/55cm 2.Sylwka..32..Siemian.Śl...02-01-2012..Mateusz..12-12-20 11(CC).2900g/54cm 3.Sandra11..28..Kielce.....08-01-2012..Halinka..14-12-2011(CC).2800g/52cm 4.Agniesiulka..31.Poznań..22-01-2012..Nikodem..15-12-2011(CC).2780g/53cm 5.Socjofobiqe..18.Mława...22-01-2012..Bartuś...16-12-2011(CC).2000g/45cm 6.Gosia32..32..Warszawa...03-01-2011..Agatka...18-12-2011(CC).3650g/58cm 7.wiosna7575..30.Szczecin.04-01-2012..Marysia..19-12-2011(SN).3920g/58cm 8.Fasolka 99..31..Wrocław..06-01-2012..Filip....21-12-2011(CC).3230g /51cm 9.Aguniek0121..27.Lublin..05-01-2012..Natalka..21-12-2011(SN).2840g/52cm 10.Madziatek..26..Warszawa..01-01-2012..Janek..21-12-2011(SN).3310g/53cm 11.Millea......................24-12-2011..Córka....22-12-2011(CC).3490g/55cm 12.youstta.28.Wroc.16-01-12.Kinga i Konrad.27-12-2011(CC).3kg/52cm,3kg/54cm 13.fillipinka..27..Białystok...03-01-2012..Olaf..28-12-2011(CC).3940g/57cm 14.Madzia_mi..21..Warszawa..04-01-2012..Oliwia..30-12-2011(CC).3300g/55cm 15.kokosznel..22..Rzeszów..15-01-2011..Wojtuś..31-12-2011(SN).3000g/52cm 16.betinka1....................17-01-2012..Emilia..01-01-2012(SN).3060g/52cm 17.Gapp...................14-01-2012..Córka..02-01-2012(SN).3200g/52cm 18.Aniela6...26...UK.....02-01-2012..Córka..03-01-2012(SN).3185g/49cm 19.martini657.23.Warszawa...03-01-2012..Córka..03-01-2012(SN).3690g/53cm 20.Patka1986.25.Częstochowa..22-01-2012..Maja..06-01-2012(CC).2800g/56 cm 21.camilla2011..24..S. Beskidz.08-01-2012..Emilka...07-01-2012(SN).3850g/60cm 22.agugusia23...24...Szczecin..01-01-2012..Amelia...07-01-2012(CC).2450g/50cm 23.Natel111.......................05-01-2012..Synek..09-01-2012(SN).4050g/55cm 24.Ana Lena..28..Warszawa..07-01-2012...Maks...09-01-2012(SN).3370g/57cm 25.tika27..27.....Zabrze....27-01-2012..Piotruś..12-01-2012(SN).????g/??cm 26.monia_aa...23......wlkp...28-01-2012..Tymek..12-01-2012(SN).3700g/56cm 27.Akinom77.............Rzeszów..22-01-2012..Michał..13-01-2012(SN).3890g/55cm 28.Groszek_25..25..Szczecin..10-01-2012..Dagmara..13-01-2012(SN).3300g/55cm 29.smeffetka...25..Lubelskie..10-01-2012..Kubuś..14-01-2012(SN).3750g/53cm 30. 31.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniaa gratulacje i piękne imię. U nas też gdyby był synuś to od początku mieliśmy wybrane imię właśnie Tymuś. Wyszła Emilka he,he. Sparking z olejkiem rycynowym moja teściowa miała do czynienia. W szpitalu jej dali na przyśpieszenie porodu, ale była już po terminie no i co najważniejsze to było 40 lat temu. Zadziałało, ale ja wiem czy nie lepiej poczekać na naturę :-) Ja pępek przemywałam patyczkami nasączonymi spirytusem. Tak robiłam przy starszej córce i tym razem też było ok. Nic się nie paprało i szybko się wysuszył. W szpitalu położne uczyły że samym mydłem i wodą powinno się przemywać, ale po cichu same dodawały że to tak teraz jest i one muszą tak uczyć ale same przemywałyby po staremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsan
Witajcie kobietki, Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie??? Przypomną się za tym, miałam mocno zagrożoną ciąże-wciąż krwawienia i szpital w końcu dostałam 27 tc zastrzyk na rozwój płucek u Maksia..i się uspokoiło na tyle że teraz najprawdopodobniej przenoszę, było też zagrożenie że maluszek będzie miał niedowagę niemowlęcą i co się okazało że jak wytrzymam jeszcze do 1lutego -czyli terminu z usg to mały będzie już miał około 4kg. Szczerze mam nadzieje że nie wytrzymam, bo już mam pełno dziadowskich objawów na poród a tu cisza, nerwy z przeprowadzką się uspokoiły od paru dni mam w końcu stały internet bo z tym był wielki problem....a obiecane zdjęcia wrzucę dziś tylko wrócę od fryzjera... Ps. żeby nie myśleć na okrągło czy się coś ruszy czy nie to zajełam sobie czas...dziś fryzjer, w środę spotkanie babskie, a potem zobaczę.:P co do przyspieszaczy porodu, to w Szwecji usłyszałam dziwną metodę, (oni wszystko stawiają na naturę,i zeby samo) więc jak się przenosi małego lokatora najpierw w szpitalu robią masaż malutkich palców u stóp-oba jednocześnie...po prostu miętolą malutkie paluszki...ile w tym skuteczności nie mam pojęcia-ale się uśmiałam. A również w Szwecji biorą tylko pod uwagę termin z usg robionego w 18 tc..niby najbardziej wiarygodny jest, i jajwięcej dzieci rodzi się w pobliżu tego terminu...inne terminy z usg już są niewiarygodne..tylko ten 18 tc. nie wiem również ile w tym prawdy ponieważ oni robią tylko jedno usg przez całą ciąże i jest ono właśnie w 18-tc. JA na razie dostałam seks na receptę, niestety mój misiek zestresowany tym ,,faktem,, nie potrafi wrzucić na luz i nasze szybkie numerki nie są szybkie, a błyskawiczne :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozsan -właśnie się zastanawiałam co tam się z tobą stało.Miała być tylko przeprowadzka ,a Cię wcieło nie na żarty:-)Ale fajnie,że się odezwałaś:-) Jak widzisz mało nas już w dwupaku.Ciekawe też jak tam Cama,bo do terminu jeszcze trochę ,a jakoś zamilkła ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj miałam jakiś marny dzień,wieczorem sobie popłakałam.Jak zawsze mówiłam "dam rade" to wczoraj było "jak ja sobie poradzę sama?" Jak wspomniała jagódka ważne są relacje w małżeństwie i niestety różnie to wygląda,jedni potrafią się odnaleść w sytuacji gdy urodzi się dziecko i małżeństwo na pierwszym miejscu jest zawsze,a dla innych to już jest problem z którym sobie nie potrafią poradzić i się oddalają od siebie.Mój mąż właśnie należy do tej drugiej grupy,nie mam wsparcia z jego strony wcale,nawet imię dla dziecka mam sama wybrać,jemu jest wszystko jedno.No ale cóż, już się jakoś pogodziłam z ta sytuacją,że wszystko muszę sama i raczej daje radę, choć wczoraj to jakiś dół mnie dopadł.Ale co tam jestem w końcu tylko człowiekiem,a hormony w ciąży robią swoje nie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny chyba bedziecie mialo kolejny porod online :P rano zszedł mi czop a tak to mam skurcze co jakis czas dzwonilam do pozloznej poki co mam zyc normalnie zjesc sniadania i gdy mam skurcz mam sie polozyc i jak bedzie co 5 min to dzwonic do poloznej i do szpitala, albo gdyby byl tak silny ze nie bede mogla wytrzymac chyba do jutra zobacze mojego Kubusia :) poza tym gdyby byl silny skurcz mam sobie wejsc do wanny czuje tez te bóle z krzyza, ale jeszcze sie nie rozkreca o ile to to bo wiecie pierwszy raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skurcze bolą ale w momencie pauzy to jestem max szczesliwa ze juz sie cos ruszyło i dla naszego synka to wytrzymam :) a maz sie popakował przygotował :) jejku oby to było to !! jak co to mu mowilam by napisał ale nie wiem czy bedzie miał do tego glowe :) a ja jeszcze musze poplacic zaraz rachunki bo maz to sie nie orientuje tu remontowy tu woda tu oplata za mieszkanie, mieszkanie jest na mnie i ja to robie zawsze a termin do 20 :):) no i skurcze mam .... hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki:) Ja dziś przezyłam mały kryzys bo synuś płakał a ja kompletnie nie wiedziałam co robić :( podałam mu trochę herbatki rumiankowej ot tak może pomoże, a on nadal wył. No i przytulenie do cyca poskutkowało,a z butelki jeść nie chciał ale cycuś był w tamtej chwili idealnym rozwiązaniem. Teraz śpi, na szczęście grzeczniutko, bo juz nie wiedziałam co robić :/ rozsan - miło, że się odezwałaś:) jagódka - powodzenia! :) No i trzeba stwierdzić, że im więcej rozpakowanych mam tym większe pustki na forum. Trzeba czekać na relacje mamusiek:) agniesiulka - ucałuj synka:* w końcu dziś pierwszy miesiąc kończy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagodka Trzymam kciuki! Oby to bylo to, bądź dzielna. Rozsan Witaj. Ja pamiętam, nawet nie wiem ile razy Cię wolalam. Ale byłam przekonana, że ty już rozpakowana jesteś. Jak widzisz tabelke dzielnie aktualizuje Mufi, mamy już cale mnóstwo rozpakowanych, ale zostało jeszcze trochę brzuchatek. Jak np. ja i turlam się dalej choć już po terminie. :-) i małe paluszki u stop mówisz? Mogę i to wprowadzić w życie. :-) Kraela A na kiedy Ty masz termin? Pati Myślę, ze twoje obawy nie są odosobnione. W końcu przyjście na świat maluszka na pewno zmieni nasze życie. A może maz jeszcze tego nie czuje, bo malucha nie ma? Już kiedyś pisałam o tym, że nam jest łatwiej z tym oswoic, bo to nam rosnie brzuch a w nim nowe życie. Czujemy to. A dla faceta to jednak abstrakcja. Jedyne co moge polecić jako receptę na udany związek to rozmowa, duzo tej rozmowy. Trzymam kciuki, zeby się wszystko dobrze ułożyło. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziekuje zjadlam sniadanie, zpalciłam rachunki, ide sie połozyc, na razie mi skurcze troche ucichly, ale zawsze z rana były mocniejsze przy czym jak mialam juz skurcze dzis w nocy to pewnie jednak to to i cos ruszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pati1784 właśnie, u swojego P też to zauważyłam co napisała Lisabell. Z dziecka się cieszył, uczestniczył w badaniach. Zafascynowany oglądał usg. Ale dopiero jak się mały urodził to wręcz oszalał na jego punkcie. Facet po prostu musi zobaczyć na własne oczy ;) No i rozmawiajcie. U mnie też relacje kuleją. Ale jest już lepiej niż było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka to ty odważna jesteś ,ze skurczami wyrwałaś sie rachunki płacić :D ja bym sie bała wychodzić , mnie jak ruszyło to pierwsze co to dzwoniłam po siostrę wrazie co to ktoś był obok , ale ja to pojd..pa Powodzenia życzę i szybkiego porodu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem nowa... dopiero od wczoraj wiem o istnieniu takiego fajnego miejsca jak to, 4 godz przed komputerem, ale myślę, że już wprowadziłam się w temat... mam nadzieję że nie za późno, ale bardzo bym chciała do Was dziewczyny dołączyć, kibicować i się wspierać - termin 26 stycznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Jagódka - powodzenia!!! Kesi - masz taki sam termin porodu co ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Sparking widziałam w tabelce ;-), jednak nie wiem jak to z tym terminem będzie, bo ciśnienie niezaciekawe od tygodnia mam i chcą na oddział kłaść i wywoływać wstępnie jutro mam się stawić, ale wiemy jak to jest pobadają, pogadają i odeślą do domu ...:-) ale stresik mam... a może to już jutro..? pozdrawiam wszystkie dziewczyny te rozpakowane i dwupaczki też, jeju jak dobrze że odkryłam styczniówki 2012 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódka, powodzenia i byle to było to Ja miałam tydzień temu we środę podobne objawy - ucichły i tyle z tego było... mam nadzieję, że u Ciebie to już rzeczywiście godzina zero:) Jezu, ja już tu sama zostanę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabell, na 15 ale USG na 12 i dziecko bardzo duże, wód mało (i podtrzymanie z leżeniem i lekami od 2 miesięcy) - już mam dość!!! A Ty to pewnie jeszcze bardziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kesi - no to może faktycznie jutro się uda. Ja też bardzo chciałabym mieć to za sobą, no ale cóż trzeba czekać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kraela - nic się nie martw, na pewno sama tu nie zostaniesz, bo ja na razie też nigdzie się nie wybieram:) Ogólnie to ja się czuję bardzo dobrze, nawet lepiej niż 2 tyg temu. Dziewczyny a te skurcze przepowiadające są bolesne? Bo mi dziś rano brzuch trochę twardniał i tak sobie wmawiam, że to może już te skurcze??Albo Magda aerobic z rana sobie robiła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniela ja rachunki przez net płaciłam!!! wychodzenie sobie dzis daruje, chodze zawsze w niedziele do kosciola i mi ciezko jak nie isc, ale tz sobie odpuszcze bo przeciez gdzie tam z skurczami bede siedziała:) a tak to jak chodze to mam te bole krzyzowe a jak sie poloze to co 10 minut ale takie ze spokojnie umiew wytrzymac, zawsze miala sine bóle n okres wiec te to dla mnie pikuś o ile to to, przed chwilka kumpela dzwoniła z studiow z ktora mamy kontakt ona ma 2 synów i obu urodziła 2500g, jest niska i chlopaki sie szybko pchali na swiat, ale jak jej opowiedzialam jak sie czuje to ona mowi ze to to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sparking, ja też się czuję lepiej teraz niż nawet 3 miesiące temu - bo wtedy bolał mnie brzuch każdego dnia, twardy był jak kamień i lęku było co nie miara, żeby nie urodzić przed czasem - teraz - brzuch miękki, bóle żadne ( z wyjątkiem stawów) i energii za stu! To może rzeczywiście ten aerobik... a jeszcze z takich wywoływaczy porodu to dziś wyczytałam ciepły prysznic (nie kąpiel) masujący brzuch, potem szczypanie brzucha po bokach i na koniec kilka przysiadów. Nie wiem tylko jak długo - kilka razy czy do skutku?:) ja to nawet mogę ognisko na środku rynku krakowskiego rozpalić i zatańczyć taniec indiańskich szamanów nago.... a swoją drogą to co u elzuni, mamuski, edzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×