Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

elzuniaw - sama będziesz musiała zdecydować albo spróbować . Ja sobie nie wyobrażam prania czy tetry czy tych wielorazówek z wkładami , na początku idzie tego masa , a gdzie to suszyć , jeszcze w zimie , prasować , odplamiać , chyba że będziesz miała pomoc i masz dużo miejsca . Jednorazówek jest teraz tak duży wybór, nie trzeba od razu kupować oryginalnych pampersów za 50 zł . My kupowaliśmy na początku, trochę dziadek przysłał z USA , Huggisy wżynały się Zuzi w nogi , Belli nie lubiłam , a tak przed roczkiem wyczaiłam takie z Lidla za 26 zł i z Biedronki za 29 zł , zadowolona z nich byłam . Teraz widziałam w Biedronce że są nowe , wyglądają jak Pampersy i bardzo sobie kobitki chwalą . Ok półtora roczku Zuza pożegnała się całkiem z pieluchami więc jakoś takiej strasznej tragedii z kosztami nie było . To że tetra nie znaczy że najlepsza na małą pupcie , na pewno trzeb częściej przewijać , wielorazówki teraz wykonane są z dobrych materiałów ,, wiadomo że są też takie że sam wygląd odrzuca , normalnie plastik . Te z wkładami są fajne i jak się nie zniszczą można długo używać bo rosną razem z dzieckiem , kupienie takich dobrych to tez spory koszt, moja znajoma takie sprowadza jakbyście były kiedyś zainteresowane to mogę ją polecić :) Sparking- cytrynę możesz jak najbardziej zabrać , czasem w laboratorium mają taką cytrynkę w płynie . Dla mnie wypicie tego nie było żadnym problemem, rozpuściła mi babka tę glukozę w ok 150-200 ml ciepłej wody i wycisnęła pół cytryny :) Elzunia -ale to chyba nie problem z tą glukozą , przecież to i tak chyba Ty musisz kupić tę glikozą a w laboratorium pobierają dwa razy krew więc to chyba żadna różnica dla nich co Ty wypijesz , czy mniej czy więcej :) Agniesiulka - pewnie jeszcze nie raz te nasze dziewczyny zmienią zdanie co do przedszkola i będą dni radosne i dni płaczu. Nie wiem jak Ty ale ja to strasznie przeżywam , ciągle mi się wydaje że jej dzieciństwo zabieram bo już ma obowiązki taki maluch , Zuza jest do 15 a Tesia ? JA to się tych chorób okropnie boję , do tej pory, odpukać nie chorowała nam więc się pewnie zacznie niedługo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iti robilam sama glukoze teraz za 1.5 tygodnia ide na kontrole, ale wiem ze jest dobrze Mysle ze to nie sa skurcze braxtona , chociaz nie wiem do dzis nie wiem co to skurcze, w pierwszej ciazy nie mialam skurczy a w 39 tyg ciazy mialam cesarke,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ira mi też brzuszek twardnieje. gin kazał mi brać nospę i aspargin. do glukozy mozna wdusić cytrynkę bez problemu, smacznego ;) kika tesia zostaje do 12, czyli odbieram ja po obaidku. akurat będąc na L4 mogę skorzystać z darmowych godzin, a u nas są właśnie do 12. później musiałabym ją zapisac na kolejne dwie, bo to akurat leżakowanie i podwieczorek, ale bez sensu, żebym płaciła za spanie w przedszkolu :) śpi w domu :D ale od przyszłego roku będzie do 15. teraz też by była, gdyby nie moje zwolnienie. co do odbierania dzieciństwa to ja nie mam takiego zdania. sama pracuję w przedszkolu z dziećmi i wiem jak dzieci korzystają emocjonalnie, społecznie, fizycznie, umysłowo... same plusy. a widać to szczególnie, gdy prowadząc grupę 3 latków w następnym roku dochodzi jakieś dziecko (jako 4-latek) różnica jest ogromna! nie wspomnę już o dzieciach, które przychodzą do przedszkola jako 5-latki, więc głowa do góry. w przedszkolu rozwijają sie wszechstronnie, maja różnorakie zajęcia, specjalnie zorganizowane dla nich, pod ich możliwości, ich wiek... w domu nie jesteśmy w stanie im tego zorganizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy któraś z Was będzie musiała posyłać dzidziusia do żłóbka? Ja być może będę w takiej sytuacji, ale nie wiem czy dam radę, to będzie jeszcze takie maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzunia ten opis aukcji jest mocno naciągnięty wg mnie, my zużywaliśmy średnio 2 op miesięcznie przez 12 m-cy to wyszło mi jakieś 1200zł za pampersy (po 50zł paczka). a tu przy 24 szt wychodzi 600zł + woda + prąd + twoj czas pracy. tzn nie neguję twojej decyzji, tylko chcę pokazać, ze troszkę to naciągane z tego allegro. wiadomo sprzedawca chce sprzedać ;) dodam, ze u nas prania było masakrycznie dużo, bo tesia bardzo ulewała, przebierałam ją kilka razy dziennie :( same ubranka suszyły się niemalże codziennie (no, z naszymi rzeczami oczywiście, a też była to zima, mieszkanie w bloku, łazienka bez okna, więc suszarka stała w pokoju) jeśli pomyślę, ze do tego bym miała suszyć i prasować pieluchy :D o nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sparking ja będę musiała i modle się, by drobinka sie dostała! do tesi mieliśmy nianię, super babkę z polecenia, ale teraz zajmie się swoim wnuczkiem. przypadkowej niani nie oddam dziecka (chyba), ale ja byłam podczas urlopów na L4, do tego będę miała drugi urlop - łącznie tego urlopu wyjdzie mi 70 dni + macierzyński + 2 tyg można ten macierzyński przedłużyć + tata moze wziąć 2 tyg tacierzyńskiego, bez tacierzyńskiego nasz drobinka będzie miała około 9 m-cy w moim przypadku, więc nie tak źle jak na żłobek. tesia już była zapisana do żłobka, gdy nagle zwolniła sie ta babeczka. mąż mnie właśnie uświadomił, że na początku szły 2 paczki, a później 1,5 paczki na m-ąc, no i nie wiem co mi się ubzdurało, że miała roczek jak skończyliśmy z pieluchami, oczywiście miała 2 latka :D ale to i tak daje koszt około 1800-2000zł za 50-cio złotowe paczki pampersów przez 24 m-ce, jak się ktoś zdecyduje na tańsze za 29 zł, to na 2 lata wyjdzie około 1000-1200zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, na wstępie przepraszam za sałatkę jarzynową już więcej apetytu nie będę wam robić :P Dziś miałam wizytę u gin bez usg wszystko w porządku - ciśnienie powiedział że super, na przyrost wagi również powiedział super +2kg, szyjka ok, łożysko dobrze ułożone do tej pory brałam folik, a teraz przez nocne skurcze w stopie mam brać aspargin 2xrano i 2xwieczorem i rano jeszcze Tardyferon Fol i folik w południe - jakoś dużo mi się wydaje Pobrałam krew, mocz i zobaczymy co tam wyjdzie us mam 22/09 Glukozy jeszcze nie miałam i nawet jeszcze o niej gin nie wsominał Gratuluję obrączek :) Poczytałam co uwas, ale nie mam za dużo czasu dzisiaj więc zmykam. pozdrawiam, trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim :) naczytałam się Was, że teraz nie wiem która pytała o ślub. narazie nie mamy zaplanowanej dokładnej daty. Zapewne jeszcze w tym roku. A obrączki kupiliśmy wcześniej bo mój P miał akurat więcej pieniędzy, a niestety musiał je fundować sam.. A jak maleństwo już z nami będzie to razem z chrztem będzie drugi ślub :) Tak myśleliśmy. Bardzo zależy mi na tym, żeby stworzyć szczęśliwą rodzinę - a raczej uniknąć błędów jakie widzę w małżeństwach rodzeństwa. kika79 dziękuję za te miłe słowa :) staram się przestawić z myślenia typowo młodzieżowego na te myślenie "jak dorosły". No i jak narazie chyba mi wychodzi :) Co muszę przyznać to moje maleństwo szkołę średnią będzie miało zaliczoną jeszcze w brzuszku. Najbardziej chyba lubi matematykę i polski bo najbardziej fika w tym czasie :)) MIłego dnia!:) Ja oczywiście do nauki zmykam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO elzuniaw1
moja szwagierka uzywa takich pieluch wielorazowych maly korzystal z nich w zimie bo urodzil sie w pazdzierniku i jest mega zadowolona one bardzo szybko schna nie przeciekaja i uzywa na zmiane z dada.Ma ok 10 szt tych pieluszek i zastanawia sie jeszcze ale on zaraz bedzie mial rok wiec nie wiem co postanowi.A lekarz byla b.zadowolona bo to rowniez tz.szerokie pieluszkowanie.A te pieluszki rosna razem z dzieckiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Odebrałam wyniki i sa dobre, tokso ujemna. Ale mam kiepski dzien, od południa pobolewa mnie podbrzusze (tak jak po pełnym pecherzu), mam tez skurcze. Jak leze to praktycznie bolu nie czuje,tylko jak chodze. Biore nospe. Martwie sie, wizyte mam dopiero w poniedziałek. Dziewczyny miałyscie bole podbrzusza? W necie juz wole nic nie czytac. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguniek0121 - ja mam tak samo, brzuch mi "ściąga na dół" na dodatek troche boli.. Ja nie wytrzymałam i dzisisiaj rano zadzwoniłam i umówiłam się na wizytę na poniedziałek do innego lekarza, który przyjmuje w szpitalu w którym zamierzam rodzić. Niech skontroluje czy wszystko ok.. mój lekarz prowadzący moje twardnienie brzucha bagatelizuje, nawet no spę tak jak pisałam kazał odstawić. Mam niezłego stresa czy za wcześnie nie urodzę...Nie jesteś sama ;) Socjofobiqe - ten chrzest połączony ze slubem to fajna rzecz, dwie imprezy za jednym razem :) bl - folik? mi tylko do 13tc kazał lekarz brać, poźniej juz witaminy, widać co lekarz to opinia Sparking - żłobek to nie jest łatwa decyzja.. Ja zapisałam Majkę do żłobka jak miała 1,5 roku. Przez pół roku non stop chorowała, łącznie z dwukrotnym zapaleniem płuc. Wypisaliśmy ją w końcu i wzieliśmy nianię. Bardzo też płakała jak ją zostawiałam, ale moje koleżanki dawały dzieci do żłobka i były bardzo zadowolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co Aguniek0121, nie jestem pewna czy to podobny ból, ale wydaje mi się, że ja miałam podobny ból przy chodzeniu i przekręcaniu się na bok, nie chcę broń boże usypiać Twojej czujności, ale jeśli ból nie jest permanentny i znika po przyjęciu jakiejś pozycji - w tym przypadku gdy leżysz to chyba nic specjalnie złego się nie dzieje ja miałam taki ból jakby z prawej strony podbrzusza, najgorszy przy przekręcaniu, wstawaniu, schylaniu, kilka dni trwał (ból typu kłucie lub nawet jakby skurcz), mówiłam lekarzowi, ale on to zawsze kiwa głową, że takie uroki ciąży, na początku brałam nospę ale ponieważ nie pomagała to odstawiłam, nie był to duży ból cieszę się bo widzę, że chociaż jedna pozytywna opinia o pieluchach wielorazowych pojawiła się, a dziś widziałam w jakiejś gazetce promocje pampersów i chyba kupię i będę powoli sobie składować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Youstta - dobrze,ze umowiłas sie do innego lekarza jesli masz wrazenie, ze Twoj "olewa sprawe". Tez jestem ciekawa co Ci powie. Troszeczke mnie uspokoiłas, dziekuje:) Ja juz cos przeczytałam i panikuje, to moja pierwsza ciaza i bardzo wszystko przezywam. Tym bardziej,ze od poczatku sa jakies komplikacje :( Wizyta tak jak u Ciebie dopiero w pon., chciałabym juz isc zeby sie uspokoic. Mam takie same obawy jak Ty:/ Trzymaj sie cieplutko. Musimy myslec pozytywnie:) Pozdrawiam wszystkie mamusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzunia - Tobie tez dziekuje:) Własnie trudno opisac te bole - czasem tak jak na miesiaczke,ale czesciej tak jak bol przy pełnym pecherzu, nie jest stały i ciagły, jak leze to jest ok. Bardziej martwi mnie twardnienie brzucha, teraz w sumie ustapiło. Wiem,ze kazda ciaza jest inna, ale duzo daja Wasze wypowiedzi. Co do pieluszek mam o tym artykuł w gazecie, jeszcze go nie czytałam. Jak bedzie tam cos madrego to sie z Wami podziele. Tez myslałam o takich pieluszkach. Miłej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
dziewczyny widać te bóle są dość popularne bo ja tez mam od kilku dni, można to opisać jako kolkę albo bóle jajników przed miesiączką , pojawiają się głównie przy zmęczeniu nawet najmniejszym, mi dziś wystarczył wolny spacer aby zatrzymać się na chwilę i odpocząć bo tak bolało w dole brzucha który od razu zrobił się twardy , wydawałoby się że nie szłam szybko a bóle już dokuczały, moja wizyta u gin dopiero w następny piątek piszcie więc co wam powiedział lekarz , bo moje bóle pojawiają się dośc często i zaczynam się niepokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka 99 - to jednak mój "ból" jest całkiem inny, daje duży dyskomfort, ale właśnie nie mam przy tym żadnego lęku, jest za słaby żebym się bała a panikara ze mnie niezła, bóle jak na miesiączkę miałam tylko na początku ciąży natomiast to co teraz zauważyłam to zarąbiste skurcze podczas wypróżniania, niemal codziennie i tylko wtedy, nie wiem czemu tak Aguniek0121 - dobrze, że idziesz do lekarza, to cie uspokoi a faktycznie miałaś różne problemy więc czasem lepiej dmuchać na zimne, lepiej odwiedzić lekarza dwa razy za dużo niż o jeden raz za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorową porą:) elzuniaw1 takie dziwne uczucie przy wypróżnianiu to ja mam. Jakbym za chwilę miała "wypchnąć" i dziecko. trochę dziwne to jakby przy parciu coś przeszkadzało :P Ale siostra ostatnio mnie pocieszała i mówi tak "te dolegliwość które cię teraz męczą to jeszcze nic. Jak będziesz w zaawansowanej ciąży to się będziesz bała załatwić, bo będziesz miała wrażenia jakbyś miała rodzić" tak więc.. to chyba normalne. Tak mi się wydaje :) Dobranoc wszystkim mamusiom i dzidziusiom! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki. Elzunia - mnie bolało tez troche jak przy miesiaczce, mam krotka szyjke i martwie sie czy to nie sa objawy jej skracania lub cos gorszego. Wieczorem było lepiej, w nocy tez, ale mocno spałam i nie czułam wszystkiego, teraz dopiero wstałam (spioch ze mnie,wiem) i niby jest dobrze. Skurczy tez nie mam. Oby do poniedziałku nic sie nie działo, jeszcze teraz weekend, moj gin i tak jest dopiero od pon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuski mi sie przypomnialo ze tez mialam bol w dole brzucha nie moglam sie dobrze wyprostowac, ale to nie byl mocny bol , cos jak by maluszek mi naciskal na pecherz. Dzis boli mnie z po prawej stronie pepka boloce klucia, ale tez nie mocne, moze dzidzius tak ulozony niewiem W srode ide na polowkowe to zobaczymy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dawno mnie nie było, wy tu o żłobkach a ja akurat wczoraj też miałam taką niespodziankę zadzwoniła do mnie babka ze żłoka że mogę Zosię dać od 3 października. szok dla mnie totalny bo wniosek składaliśmy na początku roku bez żadnych nadziei na powodzenie a tu proszę jest dla niej miejsce. ale postanowiłam że teraz jej nie bede oddawać bo wkońcu i tak siedzę w domu to sama wolę się nią zająć poza tym boję się że będzie chorować, a pieluch też używałam jednorazowych, najlepsze (po Pampersach) były te biedronkowe albo huggis od heppy moja miała strasznie mokry tyłek i trzeba było co chwila je zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to moja pierwsza ciąża i powiem wam że ból jak czuję to tylko kilka sekund i przechodzi, brzuch twardnieje po koniec dnia, ale to tłumaczę tak, że pracuję i jestem cały czas na chodzie a jak tylko troszkę poleże to brzuszek już nie jest taki napięty a weekendy to wogóle nie mam takich problemów. Myślę że te bóle to włściwie tylko od naszego wysiłku zależą. Gorzej od bólu przeszkadza mi wyczulony węch- bo śmierdzi mi wszystko! Na dworcu Warszawa zachodni tak mam przejść tunekil to muszę zatkać nos! Życzę wszystkim zdrówka - bo teraz coś dużo wirusów panuje. Mój mąż ostatnio narzekał ze będzie chory, ale na szczęści już mu przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to tego tak nie przeliczam ile wydałam na pieluchy słoiczki czy kaszki.. bo to się wrzuca w koszty cotygodniowych większych zakupów i tak się tego wcale nie odczuwa. a wczoraj tak mi twardniał brzuch i mnie bolał że aż wzięłam no-spę bo sie trochę bałamczy wszystko w porząku, poza tym boli mnie gardło i czuję się strasznie rozbita i chora.. no ale nic jakoś trzeba to znieść. 3majcie się cieplutko, nie mam za bardzo kiedy przesiadywać przy kompie dlatego nawet nie próbuje nadążyć za Waszymi wpisami ale jestem bardzo ciekawa co u Was i codziennie myślę ciepło o wszystkich stycznióweczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agugusia23
hej dziewczyny :) mam pare pytanek do was, podczytuje was tu nieraz, ale raczej jakos nie chciałam się wcinać w rozmowe, a teraz chciałam was zapytać o pare rzeczy.. Jestem w 22tyg od zapłodnienia, a według lekarza 24tyg bo on liczy od ost. miesiaczki, w tym tyg mialam zrobic glukoze, ale zrobie w przyszłym bo powiedział, że najlepiej miedzy 22a25tyg :p w ogole mój lekarz jest dziwny, witaminy kaze mi brać Femibion który kosztuje 50zł za 30 tab, a ja pani w aptece poleciła mi Prenatal? z takim samym składem za 30zł 90tab, bede miala akurat na ostatnie 3miesiace.. na usg też poszłam 3d do clinici za 250zl, Pani doktor nie zrobila 3d bo dziecko bylo źle odwrocone wiec zrobila mi zwykle z wszystkimi badaniami tzw połowkowe, mówie to mojemu gin a on sie ze mnie śmieje, mowie czy moge isc za jakis czas jeszcze raz a on z usmiechem "no pewnie", a kolezanki mowia zebym tylko nie naswietlała dziecka, usg miałam robione w 5tyg wg lekarza, 12tyg i teraz chciałam 3d w 20. nie wiem co robic, lekarz moj mnie wkurza, ale teraz juz nie chce zmieniac.. co myslicie? moge isc jeszcze raz na te 3d, moge zmienic tableki na tansze? pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agugusia23 - witaj, możesz zmienić tabletki na tańsze skoro mają ten sam skład, wiadomo, że lekarze mają popodpisywane jakieś umowy itp. z producentami, mój "reklamuje" dwóch producentów, aczkolwiek ja stosuję to co lekarz mi przepisał bo nie ma innych witamin z tak małą zawartością witamin, że tak się wyrażę, a ja stawiam na najpotrzebniejsze, a nie zestaw od A do Z, więc mi witaminy od mojego gina odpowiadają i nie zmieniam co do USG niby mówi się, że nie jest szkodliwe, ale tak naprawdę kto by tam wiedział, możesz zrobić sobie USG 3d np. w 28 tygodniu, któraś z dziewczyn kiedyś tu pisała, że według lekarzy to dobry czas na zrobienie takiego USG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. W końcu piątek:) Jeszcze 5 godzinek w pracy i 2 dni leniuchowania. agugusia23- ja także biorę Femibion, farmaceutka mi poleciła, te tabletki są dość znane, wiele dziewczyn je łyka, ale myślę, że jeśli te tańsze mają podobny skład, to nie warto przepłacać. Ja kupiłam te, bo po prostu w ogóle się na tym nie znam i wzięłam co mi dali:) A myślicie że usg jest niezdrowe dla maluszka? Kurcze ja byłam w tym tyg 2 x na usg 4d a w środę idę na usg połówkowe. Sama już nie wiem - a jeśli dzidziusiowi to zaszkodzi? Co do tego żłobka to chyba serce mi pęknie jak będę musiała oddać takie maleństwo, na razie modlę się, żeby mama pracy nie dostała...wiem okropna jestem, ale ja muszę pracować, bo chcemy wziąć kredyt mieszkaniowy a z jednej wypłaty to na pewno nie damy rady go spłacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agugusia23 każdy lekarz ma inną praktykę, więc nie ma co się dziwić o odmienne zdanie jeśli uważasz że witaminki są za drogie poproś o tańsze ja mam Tardyferon Fol (żelazo, siarczan i kwas foliowy) cena za 30 tab. to ok 24 zł jeśli uważasz że lekarz nei udzielił ci odpowiednich informacji, poproś np. lekarza od usg aby wyjaśniła ci czy kolejne badanie może zaszkodzić ja miałam robione dwa razy i teraz 22/09 będę miała połówkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Jeśli chodzi o bóle podbrzusza, to ja też je często miewam. Nieraz takie jakby kłucie jajników, często jak leżę to przy przekręcaniu też mnie boli dół brzucha. No i mam uczucie jakby mi się tam wszystko rozciągało. Może to dlatego że mam bardzo nisko dziecko ułożone. Ale najgorsze, że mam twardnienia brzucha, zawsze w dole brzucha po prawej stronie, jest to chwilowe, ale mam to codziennie. Może z 10 chwilowych twardnień dziennie, z tym że to twardnienie nie boli. I u mnie to nie jest spowodowane wysiłkiem, bo siedzę w domu i prowadzę oszczędny tryb życia, bo miałam przodujące łożysko, które na szczęście się podniosło, ale muszę się oszczędzać. Wcześniej brałam nospę forte 3 razy dziennie, a teraz lekarz kazał mi odstawić i brać tylko doraźnie. 3 tygodnie temu byłam na to twardnienie na izbie przyjęć, ale skurczy nie wykazało, szyjka długa i zamknięta, więc może już takie uroki mojej ciąży. Ale i tak to twardnienie mnie stresuje, szczególnie jak poczytam o tym w internecie. Wizytę mam dopiero w sobotę za tydzień. Ale widzę, że wy też macie takie problemy, więc może to normalne i nic złego się nie dzieje. Też boję się przedwczesnego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Jeśli chodzi o bóle podbrzusza, to ja też je często miewam. Nieraz takie jakby kłucie jajników, często jak leżę to przy przekręcaniu też mnie boli dół brzucha. No i mam uczucie jakby mi się tam wszystko rozciągało. Może to dlatego że mam bardzo nisko dziecko ułożone. Ale najgorsze, że mam twardnienia brzucha, zawsze w dole brzucha po prawej stronie, jest to chwilowe, ale mam to codziennie. Może z 10 chwilowych twardnień dziennie, z tym że to twardnienie nie boli. I u mnie to nie jest spowodowane wysiłkiem, bo siedzę w domu i prowadzę oszczędny tryb życia, bo miałam przodujące łożysko, które na szczęście się podniosło, ale muszę się oszczędzać. Wcześniej brałam nospę forte 3 razy dziennie, a teraz lekarz kazał mi odstawić i brać tylko doraźnie. 3 tygodnie temu byłam na to twardnienie na izbie przyjęć, ale skurczy nie wykazało, szyjka długa i zamknięta, więc może już takie uroki mojej ciąży. Ale i tak to twardnienie mnie stresuje, szczególnie jak poczytam o tym w internecie. Wizytę mam dopiero w sobotę za tydzień. Ale widzę, że wy też macie takie problemy, więc może to normalne i nic złego się nie dzieje. Też boję się przedwczesnego porodu. Ale nie chcę panikować. U mnie to twardnienie jest przeważnie wtedy jak położę się na wznak i wyciągnę prosto nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plis plis
nie panikujcie tak,ja mam usg co wizyte. Google wam wszystko powie.co rusz panike siejecie.dajcie dupie sianag:p dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×