Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

hej kochane melduje sie nadal chora ale juz bez goraczki. sylwka mojej malutkiej powoli scodza krostki, grysik na twarzy zrobil sie bardzo suchy a dzis juz ladnie schodzi. w niektorych miejscac az gladziutko, przemywam tylko woda, zadnych kremow, ani mydel, a moze to od proszku, bo na calym ciele? ja tez chyba zakupie parowar nie mam pojecia o tym wiec troche czasu mi zajmnie,zanim kupie u nas nadal karmienie w nocy co 2 godz, dzis nawet raz co 1,5godz ale dalam smoka i mala zasnela no i dostalam plamien pewnie to @ wazne ze mleczko leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny My dziś mamy mini-urodzinki :) Mati kończy dziś 3 miesiące :) hehe w prezencie... szczepionka :( jagodka No to super Ci synuś przybiera :) fasolka póki co mu wystarcza i nie domaga się więcej, ale jak już upływają te 4 godzinki to się dopomina bym nie zapomniała :) Dzisiaj obudził się w nocy troszkę wcześniej niż zwykle i wypił butle, po czym zasnął i spał do 7. Aha tylko, ze na razie pije butle z 1 miarką tego zagęszczacza z Bebilonu bo mu się strasznie ulewało w ciągu ostatnich dni. Dziś mam wizytę to będę o te karmienie mm pytac bo na opakowaniu bebilonu pisze, ze powinien wypijac 6 butelek a od 4 miesiaca 6 butli po 150 wody + 5 miarek wiec to bedzie jakies chyba 170 gotowego mleka. Pierś dostaje raz dziennie ale na krótko, bo przeczytałam, ze żeby zanikł pokarm to trzeba sporadycznie na troszkę przystawić. ira ja już sama nie wiem, piorę w loveli, wcześniej spróbowałam wyprac w vizir sensitive i nic nie wyskoczylo dopiero teraz, a to już ze dwa tyg minęły od tamtego proszku Dobra ja spadam się powoli szykować bo na 9:15 mamy szczepienia, później się odezwę, o ile dziecko pozwoli hehe Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej! Ja na szybko z rana, bo znów w pełnym składzie obsda domu... znaczy żeńskim składzie. Zuzka - łączę się w bólu,a szczerze mówiąc kurwicy kikutowej hihi. postaram się wysłać Tobie @. Może pomoże.. i nawet się nie staraj,bo i tak mojego rekordu nie pobijecie hihi Fasolka problem chrzestnego rozwiązany. :-) My się głowimy ,by chyba tez bedzie problem. Co do temp. to może być zarówno 26stopni jak i 6stopni. trudno wyrokować. :-) I wiem,wiem,ze Ciebie rozczarowałam z tą kapiela, ale co ja mogę, kiedy męzuś jest kąpielowym i koniec,ale żeby nie było to odkłąda mi dziecko na przewijak sprzata po kąpieli i tyle go widzieli. Ja robię całą resztę, od zawsze. taki mamy podział. Zresztą faceta trzeba od razu zapędzić do pomocy i ja mam zawsze argument,ze ja nie umiem kapac, on musi hihi I co się śmiejecie z Wc-towni, to naprawdę oaza spokoju i relaksu, tylko tam jest zamykanie w drzwiach i starsza córcia czasem nie wejdzie hihui.. a tak to znajdzie nas,a zwłaszcza męża wszędzie. I niestety jak ja tam wchodze to mam kilka minut,bo dzieci płaczą, ale jak mąż wejdzie to ginie na godzinę przynajmniej.. tak go te wiadomości czytane w komórce i gierki wciągają hihi. brakuje tylko,by gazety tam zaczął czytać. ;-) I proszę mi tu nie pisac, o 2-miesięcznych 6kg dzieciach,bo moje ledwie 4kg przekroczyło :-)a jutro konczy 2 miechy! z tym,ze ja się nie martwię, przerabiałam taką wagę ze starszą córą i wiem,ze dziewczynkom moim służy waga piórkowa. Sylwka - ależ prezent dziecku zrobiłąś, Gapp torty piecze a TY kujkuja zamówiłaś! oj! TY! Ira - kuruj się kuruj! Betinka - dzieki, ja sama miałam stroj od tej pani, sukienka, sweterek,butki i czapeczka. słodki komplecik. naprawdę polecam. druga też w nim wystąpi. Co do pieczarek do zajadam czesto,bo lubię i pizze tez jadamy taka zamówiona. mnie się robić samej nie chce. czasu brak,przy dwójce. Kajek, to ja moze sobie tez zamówię ten szmpon, na czarna godzinę. Agniesiulka jak robisz tę lazanie z cukinią? I ja też polecam takie mini ubranka - szatki, mam dwie chrześnice i obu takie zamówiłam i mojej córce też kazałąm taką wyszykowac. Tort bajeczny, coś tam wsadziła ,ze takie kolory..tylko barwniki? kosmos! masz ten talent! No własnie, podział w domu musi być! kurcze musze już konczyc..starsza wyje, młoda wyje, a matka na necie. kika - pozdrawiam! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tojah całe szczęście że choć pielegnacją dziecka po kapieli się zajmujesz :) bo już myślałam i widziałam to oczami wyobraźni jak mąż się rodzicielsko angazuje w obowiązki kapielowo-pielęgnacyjne podczas gdy ty w tym czasie poczytujesz formu zajadając się pizzą : ):):) sylwka79 a czy ty łkałaś coś na zablokowanie laktacji czy pokarm sam z siebie ci zanika, jak długo jesteście już na mm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny odnośnie gotowania: mogę Wam polecić zakup szybkowaru - ja mam taki - http://www.ceneo.pl/8389164 rosół gotuję 5 min od czasu zagotowania wody - czyli w sumie jakieś 12 min., na weekendzie robiłam z mamą gołąbki - gotowały się 30 min, a wiadomo w piekarniku to 1,5h. Dostałam go na prezent pod choinkę, nie wiedziałam nawet do czego służy, a teraz przy Maluszku to prawdziwe zbawienie, bo zupy uwielbiam a przygotowanie ich w tym urządzeniu to dosłownie chwila. Może i jest drogi, ale szybko się zwraca bo zużycie energii zmniejsza się o 3/4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah :) ty za to masz talent do pisania :) mój też w wc przepada :D zbiegiem okoliczności zawsze, gdy trzeba dziatwę szykować do wyjścia :D ale ja go zaraz wywalam i mówię, ze nasze sprawy na szarym końcu, najpierw dzieci :D:D:D w torcie były tylko barwniki, piekłam te biszkopty (każdy z osobna) przez 2 h, potem 5 godzin dekorowałam :D ale sie po prostu bawiłam, no i masę musiałam na fioletowo zabarwić, to też trochę zeszło z kulaniem, dopóki nie wpadłam na pomysł, ze mąż leży w drugim pokoju z dwoma dodatkowymi rękoma :D torcik wywołał wielki zachwyt kiedy go zobaczyli wszyscy, bratowa nie chciała uwierzyć, ze nie jest kupny :P ale goscie padli dopiero jak go rozkroiłam :D brat powiedział, ze na głowę upadłam i ze chyba mam za duzo wolnego czasu hihihi :D ale ja to przecież do dzieciaków robiłam, możecie sobie wyobrazić jakie miały miny :D choc przyznam się, ze na codzienne obowiązki (obiad, sprzątanie) czasu mi przy dwójce brakuje :( a przepis na lazanie jest prościutki: sos beszamelowy (ja robie na zasmażce z litrem mleka i wodą, musi wyjść około 2-3 litrów) z vegetą, solą, pieprzem i pesto z bazylii (jeden mały słoiczek), lekko obsmażona z vegetą cukinia (w plastrach, mała, nie obierana, 3-4szt), plastry mozarelli (około 750g). sos dość rzadki jeśli makaron masz bez gotowania i ciut gęstszy jeśli podane na opakowaniu, by obgotować. zaczynasz od sosu, na to lazagne, na to cukinię i plastry mozzarelli, kończysz sosem (tak by było ładnie przykryte wszystko sosem0 i na to kładziesz dość gęsto mozzarellę - jak sie zapiecze stworzy cudna skorupkę. zapiekasz 20 minut w 200st. palce lizać! wychodzi tego bardzo dużo. dziś dzwonie do szpitala po wyniki histopatologiczne. oby były dobre wieści... potem muszę zadzwonić do docenta, czy nie widzi przeciwskazań do szczepienia, potem zawieźć papiery ze szpitala pediatrze (ma wypisać wniosek, żeby nikoś miał darmowe szczepienia + rehabilitację) no i na koniec załatwić rehabilitację, namiary już mam. mąż odebrał dziś juz z rana wpis z oiomu. ira dobrze, ze krostki z buzi zeszły, my walczyliśmy z ciemieniuchą. niby to takie błahostki, ale lepiej jednak jak dzidziuś ładnie wygląda ;) sylwka - sto lat dla matiego :) powodzenia na szczepieniu. mufi sprawdziłam ten rotarix i faktycznie napisane tam jest, zeby obie dawki podać do 24tyg, natomiast w jego odpowiedniku podane, by pierwsza dawka była do 12tyg. konsultowałam ze szwagierka (tą farmaceutką) i mówi, zeby te 5 dni po 12 tyg zaszczepić. muszę to jeszcze przegadać z pediatrą. nakusiłaś tym szybkowarem :) rosół powiadasz w 12 minut? a na mięsie, czy na kostce rosołowej :D muszę zważyć nikosia. sama nie wiem ile waży, myślę, ze jakieś 5,5kg. no i się nikos obudził :( w nocy śpi nawet po 6-7h a w dzień nie ma zmiłuj, godzinka drzemki to huk! oj cicho bo zasnął :D tesia juz po śniadanku, pranie za to mnie woła z suszarek :o chciałam dziś wyjść na pierwszy spacerek, ale jakoś tak pochmurnie jest :( więc odpuszczę. nie juz nie sp, lecę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah oczywiście warstw w lasagne wiecej niż tylko jedna :D tylko zaczynasz i kończysz sosem, tak, aby makaron ładnie naciągnął, no i na sama górę kłądziesz mozzarellę, by sie skorupka ładnie zrobiła. chyba jutro znów zrobię, bo sobie smaka narobiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, ja kolejny dzień z małą w izolatce:-), ale dzisiaj muszę kursować miedzy dwoma pokojami, bo mąż w pracy. na szczęście starszej już gorączka minęła i zaczęła coś jeść bo przez 3 dni tylko piła, więc mam nadzieje że wychodzimy na prostą. sylwka ja z takim jednorazowym cycowaniem dziennie karmiłam starszą córkę do 7 miesięcy :-). Zawsze jak przychodziłam z pracy to był cyc:-) U mnie kąpanie zawsze jak jest tatuś odprawia on,a ja potem ubieram. No ale jak go nie ma to ja sama muszę. Ale szczerze to wolę jak on to robi, złapie tymi dużymi łapami i mała jest bezpieczna, nie to co moje łapki małe :-) Agniesiulka tort super, a już jak Ty zrobiłaś to zdjęcie wróżek to ja nie wiem :-). No cóż niektórzy maja talent :-). dzięki za prezentacje od Nikosia. tojah my nie mamy czasu na posiadówki w WC :-) zawsze jest coś do zrobienia, nie to co faceci, im się nie spieszy :-) Któraś z Was pisała kilka dni temu że dzieciaczek trzyma główkę w jedna stronę. My z małą powalczyliśmy 2 dni i teraz kręci już w obydwie strony, a też wygodniej jej było patrzeć ciągle w prawo. Pomogło przełożenie jej na drugą stronę w łóżeczku, do odbijania też na drugie ramię i częściej podchodzimy i gadamy do niej z lewej strony, Ale na początku się buntowała jak jej prawą stronę łóżeczka zastawiłam kołderką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka faktycznie tort cudo. Rosołek tylko i wyłącznie na kości - kura 5 min, świnka 10 min. Wrzucam wszystko od razu: warzywa, kości, sól, piprz, ziele ang., tylko na cebule trzeba mieć sposób bo się rozpada. Co do przekręcania główki w jedną stronę to ja zrobiłam tak, że na czuwaniu kładę go na przeciwną stronę a tam ma taka grającą żabę, no i po kilku dniach pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betinka i mufi - dzięki :) jagódka, tojah, betinka, elżunia, mufi i fasolka - super dzieciaczki, miło was znów widzieć :) mufi mi najbardziej podobają się z misiem i na rogalu :D wysłałam wam zaproszenia nikosia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi - rany julek ja rosół 2 godziny gotuję :D ale ja lubię z tego indyka wszystko wyciągnąć :) a wracając do kwestii zasiłku - konsultowałam to z księgową kolegi, który też składał 2 mce temu taki wniosek i ona stwierdziła, ze wszystko jest poprawnie, a babka z zusu doprowadziła mnie dziś do płaczu, ale nawet nie chce mi się opowiadać, po prostu trafiliśmy na kawał...chyba pół pensji pójdzie się rypać przez nią bo mąż niestety nie umie takich spraw załatwiać, a mnie wszystko do płaczu doprowadza więc szkoda żebym tam jechała i cyrk z siebie robiła właśnie przyszła do nas paczka którą zamawiałam, pare rzeczy, gryzak, smoczki dla młodej od 3mca oraz mata edukacyjna, młoda sobie leży i ćwierka do niej, a ja jej pokazuje te wszystkie cuda, kupiłam jej też takie grzechotki na nadgarstek, słodkie to :) chociaż na chwilę mi się humor poprawił a Laurka spała dziś od rana ponad 3 godziny, pierwszy raz od dluższego czasu, cieszę się, niech dziewczynka śpi i rośnie ja też młodą pogoniłam z trzymaniem głowy na jedna stronę, u niej nie było to związane z patrzeniem na coś/kogoś/w czyjąś stronę, mogła patrzyć centralnie na ściane podczas gdy my stalismy z drugiej strony, jakos tak jej wygodnie było, ale przekręcałam ją na drugą stronę i dziś to pięknie sama obracala się raz w jedną, raz w drugą a raz płasko przed siebie, w ogóle strasznie mi się przewraca z pleców na boki, raz jeden raz drugi, a pare razy z brzucha przekręciła się na plecy Ana Lena - kochana nie umiem ci napisać naszego rozkładu dnia bo ja jestem niepoukładana, w każdym razie mloda nie ma stałego rytmu jedzenia, czuwania itp., tyle co moge powiedzieć na 100% to, że w nocy już kupy nie robi tylko między 5-7 zaczyna się napinać i stękać aż w koncu udaje jej się narobić w pieluszkę o czym nie omieszka mnie zawsze poinformować :) w każdym razie zwykle w ciągu dnia, najczęściej wieczorem śpiewam z nią i tańczę, a wcześniej bawię się z nią na kocyku (teraz będziemy na macie się bawić :) ), jeśli chce w domu coś zrobić a mloda jest aktywna i nie placze to puszczam jej melodie z karuzelki i staram sie dobiec jak konczy grac bo jak nie dobiegnę to młoda zaczyna kwiczeć, a jak się w tym rozhula to ciężko jej potem przestać :) dziś idę do pediatry, wykupilam młodej prywatna opiekę tam gdzie mi oplaca pracodawca, idę obczaić co tam za lekarzy mają, przy okazji zważę małą i pokaże oczko bo nadal ropieje i to strasznie i nic nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elżunia ja też 2h gotuję rosołek, ale wkładam też wołowinkę i inne pierdołki oprócz kury ;) mufi wracajac do tego twojego szybkowaru, nie boisz sie, ze ci wystrzeli? moja koleżanka z pracy miała taka akcję. dodam, że od wieków używała szybkowaru (ma juz swoje lata ;) ) i raz jej wystrzelił. to była taka siła, ze jej piecyk osiadł na kilka cm :o tylko nie wiem jaki ona ten szybkowar miała, znaczy jak stary. jednak była do niego tak przyzwyczajona, że od razu pojechała kupić nowy :D czyli sie nie boi, ale jak mi to opowiadała to się przeraziłam i mam taki lekki uraz do tego teraz. elżunia a przemywałaś oczko wodą z rumiankiem? no i gratuluję obracajacej się maludy, u nas stagnacja. ale cieszę sie, ze nie tylko u mnie problem z odwracaniem główki na jedna stronę. od wczoraj zaczęłam go "zmuszać" do patrzenia również w lewo. bardzo mu sie to nie podoba. no i niestety 8 dni śpiączki dało mu sie we znaki. ale co tam, nadrobimy :D tyle juz przeszliśmy razem to teraz też damy radę :) od wczoraj kulamy nim jak walcem :D no prawie ;) fasolka dzięki za radę, biorę go też teraz na drugie ramię, tylko na razie skubaniuśki zjada mi policzek i atakuje głową moja głowę - uproczywie w ta prawą stronę :D dzwoniłam do szpitala, są wyniki hist-pat. oczywiście nic mi nie chcieli powiedzieć przez tel. musze tam docenta wysłać, niech sie zapozna, a jutro mąż odbierze. tyle tylko, ze pani powiedziała, że są ładne ;) znaczy podstepem to od niej wyciągnęłam :D a co robicie na obiadek? ja mam kotleciki z polędwiczki, ziemniaczki i buraczki. ponarzekałam na małego z rana i od razu cacy se zrobił i spał ładnie w dzień, więc i domek mam obrobiony i pranie pochowane, i już druga pralka z gotowaniem leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robię rosół :) a tak z innej beczki - po ile godzin śpią Wasze dzieci w nocy? bo moja ostatnio budzi się co 2h:( jest na cycu, a jak śpią butekowce na sztucznym mleczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNKI, MOJA MALA MARUDA NIE POZWALA MI ZAGLADAC DO WAS REGULARNIE ALE PO WEEKENDZIE MARUDZENIA I SPACERKU SPI , WIEC NADRABIAM... gapp - moja tez od dwoch dni gryzie lapki, wyczytalam ze maluszek w ten sposob zaczyna rozpoznawac swoje cialko, ja z poczatku myslalam, ze jest glodna ale smoka odrzucala a cyc a i owszem ten zawsze jest ok a i dzieki za typy ubraniowe, do wykorzystania w przypadku pogody zblizonej do obecnej ale szczerze marzy mi sie tak plus 15 i w gore agniesiulk= super ta szatka, grunt, że sie nie swieci i nie blyszczy, niw cierpie atlasow , krynolin i takich tam, dla mnie im skromniej tym lepiej:) fasolka na chrzestnych biore najblizsza kolezanke i brata męża, koleżanka jest mi blizsza niz ktokolwiec z rodziny, gdyby cokolwiek malej bylo trzeba zawsze pomoze a meza brat - komputerowy mol- ale tesciowa by tego nie przezyla, gdybysmy go nie wybrali na chrzestnego tojah - dzieki za linki no i gratki w temacie pepka i nie przejmuj sie moja jutro konczy 2-m-ce i od wagi porodowe przybrala 1,6 kg niestety bwiecej cyc moj nie produkuje i zazdroszcze parowarow ja swoj pozyczylam tesciowej i juz go wiecej nie zobaczylam:) kika - z wlosami to ponoc regula w ciazy sa geste i blyszczace a teraz musza miec tendencje spadkowa, u mnie na razie cisza przed burza ale my jutro 2gi miesiac konczymy dopiero analena - 6 kg na cycu, nie mozliwa jestes u nas 4600 na konic drugiego elzunia - zobacz co pisalam powyzej moja tez niewiele przybiera na cycu grunt ze zdrowa, odpukac ani katarku czyli cycowe cuda pokarmowe dzialaja fasolka- pytasz jaka prognoza, moj tesc jest synoptykiem w tv i kiedy do pytam jaka bedzie pogoda zawsze odpowiada jaka bedzie ale jak juz bedzie poczatek kwietnia to poprosze go o zrobienie symulacji na 15go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie tesciulek w temacie pogody odpowiada "jakas bedzie " a nie jak konkretnie:) a parowarow wam zazdroszcze ja swoj pozyczylam tesciowej i wiecej go nie zobaczylam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolka moja sie nie przewraca:) a ponoc w drugim miesiacu juz powinna probowac:( ila ma twoje szczescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzuniaw nie dawaj za wygraną, nie daj satysfakcji tym złodziejom. A w kwestii rosołu to ja też gotowałam 2h, ale w tym cudzie to skrzydełka 5 min, a jak cała kura to 10 min, a jak taka kura stara ze wsi to 15 min. maksymalnie. Agniesiulka ja dziś ogórkową robię w moim superanckim sprzęcie, właśnie wszystko przygotowałam i o 16:00 włączę, żeby na 16:20 jak mąż wróci była ciepła zupka. Jak się rosołek ugotuje to tylko dodaję ogórki starte, śmietankę i koperek i gotowe. DO tego grzanki. Bałam się z początku że mi wybuchnie bo strasznie hałasuje, ale poczytałam na forach ze musiałabym na całą noc zostawić żeby wybuch. Te nowej generacji mają jakieś tam zabezpieczenia. Aha i mniej się soli, bo pod ciśnieniem jakoś inaczej ta sól wnika. Trzeba próbować, ja 2 razy ziemniaki przesoliłam zanim załapałam ile trzeba dodać. No ziemniaki to w ogóle bajka - 5 min od zagotowania wody. Fasolka mnie to Twoje pytanie o pogodę strasznie rozbawiło :D bo ciężko odgadnąć. Ja to jeszcze mam jeden dylemat oprócz pogody - jaki to rozmiar kupić? Ale chyba już 74, żeby Hrabiulek jeszcze kilka imprez w garniaku obskoczył. Dziewczyny ale zauważcie ze na naszym forum to chłopcy tak dużo na wadze przybywają, a dziewczyny chcą być laski i tak tylko troszeczkę - ale też w normie, więc proszę się tu nie stresować. A ja dziś miałam jakiś atak płaczu od rana -może jeszcze po szczepieniu nóżka boli, no i nie dawałam sobie rady, więc synka w łóżeczko- płakał przreokropnie, szybko rajtki naciągnęłam, buźkę sobie i małemu posmarowałam i na spacerek. No i spania 3 h. Oho już się obudził :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki!!! ja się powtórzę do Agniesiulki forumowo - po prostu cudowne rączki ;) gratulacje i zazdroszczę talentu - mi go Bozia poskromiła, ale widocznie coś innego dostałam w zamian :P elzuniaw - ja też rosołek gotuję około dwóch godzin i bardzo lubię go podjadać w międzyczasie :) maminka - moja też jutro kończy 2 miesiące i jest marudna. może to ta data ;) tojah - u nas WC relaks też, ale tylko u męża - zaszywa się tam ze swoim telefonem z dostępem do netu, gazetami i książkami i tak przepada na dłuższy czas :) hihihi ale nie mówię nic złego na niego. sam kąpie malutką codziennie i przewija bez dwóch zdań. w razie ociągania wystarczy jedno moje spojrzenie spode łba i leci na złamanie karku do przewijaka :) muszę się Wam czymś pochwalić, bo normalnie sama nie mogłam uwierzyć. moja młoda wczoraj zjadła o 21:30, kąpiel 22:30 i ululałam ją ok. 23. z lekkim niedowierzaniem co do konsekwencji położyłam ja do łóżeczka i uwaga uwaga!!!! spała do 6 rano!!! dodam, że jest tylko na cycku i mąż ją budził bo baliśmy się, że coś nie tak. a ostatnio spała tylko z nami, więc wyspaliśmy się za wszystkie czasy!!! maminka -moja w zeszłym tyg przy 7 tyg i 3 dniach też ważyła 4680 i ja się z tego cieszę, bo najważniejsze że tylko cycuś i że przyrost jest :) widocznie ma to po mamusi :) ja na Chrzestną biorę siostrę i brata męża (też ze względu na teściową, bo by innej opcji niestety nie przeżyła :/). gdyby kushion wcześniej napisała o swojej opcji, pewnie spróbowałabym ją zastosować u siebie... my świętujemy w najbliższą niedzielę i już się boję, bo muszę zapewnić nocleg 5 osobom, bo rodzina z daleka... pozdrawiam wszystkie i idę pomyśleć o spacerku, ale mała coś mi śpi dużo dziś, a nie mam sumienia jej wybudzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholernie lubię Was czytać, zwłaszcza niektóre z Was :) które to już pozostanie moją słodką tajemnicą! Dzień dobry dziewczyny! Tojah na początku Ty bo dokonala się u Was wielka rzecz- gratuluje pozbycia się kikuta :D:D No i z toaleta to chyba wszędzie tak samo. Faceci kochają zacisze wc. Ira u nas podobnie z karmieniem. A nawet częściej. Sylwka jak po szczepieniu? Kto płakał Ty czy dziecko? Mufi rosół w 5 min? łał Agniesiulka trzymam kciuki za histo. A i zaskoczyłas mnie wagą Nikosia duży chłop. Ja ciągle wyobrażałam go sobie jako kruszynkę. Na obiadek- kopytka. Betinka hmmm ja chcę mieć więcej dzieci ale takie sytuacje jak u ćiebie w domu mnie przerażają dwoje chorych dzieci i weź sie rozerwij. Elżunia z własnego doświadczenia powiem Ci że babki w ZUS-ie mają takie zdolności. Ogólnie chyba w urzędach. grrr aż mnie trzęsie na samą myśl. Aaaa i mata edukacyjna super sprawa może i moja wygrzebię... a może za wcześnie? moj ma prawie 6 tyg. No i zrobiłam małe podliczenie. Zapisywałam skrupulatnie 24 godzinną aktywność mojego synka i wyszło mi że: 11 godzin na dobę śpi. 8 godzin karmię(!!!!) ok 10 razy na dobę. W nocy pierwszy sen ma 3 godzinny a później budzi się co półtorej godź. a bywa i po 40 minutach ale dłużej to nie. Pozostały czas to aktywność a którą nie wiadomo co robić bo wiadomo ma dopiero 6 tygodni. Moje kg stanęły niestety. Zostało mi 4 do wagi z początku ciąży i w sumie 10 do wagi sprzed stymulacji hormonalnej do in vitro. No i to 10 chciałabym stracić. Ale to chyba dopiero jak mama męża pojedzie do domu bo mnie rozpieszcza drożdżówkami i innymi smacznościami. Ok kończę na razie. Mam do Was prośbę jak którejś się chce to czy mogłaby zrobić takie dobowe podsumowanie czasu karmienia i spania. Coś mi wydaje się za mało tego snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i jeszcze jedno szybkie pytanko. moja mała ma 8 tyg i 3 dni i nie uśmiecha się jeszcze do nas świadomie... jedynie przez sen albo do cycka jak je... czy to normalne na tym etapie? bo zaczęłam się martwić i zastanawiać nad tym... z góry dzięki za odpowiedź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i jeszcze jedno szybkie pytanko. moja mała ma 8 tyg i 3 dni i nie uśmiecha się jeszcze do nas świadomie... jedynie przez sen albo do cycka jak je... czy to normalne na tym etapie? bo zaczęłam się martwić i zastanawiać nad tym... z góry dzięki za odpowiedź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuski. Sylwka-moja Weronika wypija tak 6 butelek po 120ml.I dopajam ja herbatka jeszcze,ale to tak z 40 ml herbatki.Dodam,ze ma 2 miesiace,wiec jak skonczy 3 to chyba przeskoczymy na wieksze butelki :). Poczytam wieczorkiem ma mała zasnie bo teraz malo czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, w końcu piszę bo zeszły tydzień miałam wyjęty z życia -starszak się pochorował i poprawy nie było widać. Ale już jest lepiej więc odetchnęłam. :) Ale stres miałam straszny. Efekt był taki ze zrzuciłam ostatnie kilogramy w tempie ekspresowym. 1kg w 3dni. ale takiego sposobu nie polecam nikomu. :( Plus jest taki że mieszczę się w przedciążowe spodnie. No w jedne jeszcze nie wchodzę ale one są bardzo dopasowane więc może gdy zrzucę jeszcze kilka kilo to wejdę w nie. ale parcia nie mam. wielka buźka dla wszystkich. Nie nadrobiłam bo nie miałam głowy do czytania w ogóle. Lecę wieszać pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia podobno każde dziecko rozwija się w swoim tempie i to że się nie uśmiecha świadomie nic nie znaczy jeszcze, spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nocka magiczna- o 21 karmienie pierwszy raz z dwóch cycków tyle że przedzielone boboticiem no i spała do 6.30!!! Za to potem co dwie godziny jedzenie dużo płaczu w sumie spokój na pół godziny między karmieniami max, no i na godzinnym spacerze- teraz zasnęła więc mogę odpocząć- głównie psychicznie bo mi jej tak żal jak tak płacze :/ możliwe żeby kolki były od bananów albo majonezu? bo to jedyne co zmieniłam w diecie... Banany co prawda jadłam od początku ale przesyłam i od jakiś 3 dni jem z powrotem i kolki się nasiliły a majonez wprowadziłam parę dni temu i od soboty nasiliły się kolki... Przez te kolki Mała mnie je i mam mniej mleka zaczynam się bać o mój pokarm niby chciałam karmić trzy miesiące czyli do 2 kwietnia ale teraz już nie chcę stracić pokarmu :/ pije herbatkę od dziś laktacyjną plus koperkową na kolki ale mam wrażenie że ta koperkowa hamuje laktacje jak myślicie? No i muszę pilnować wagi żeby mi nie zaczęła tracić przypadkiem choć nie sądzę= dziś je co dwie godziny nadrabia pewnie nockę :) Kushion a ja wiem że to o mnie chodzi haha nie no żart :) W piątek Mąż ma urodziny więc w sobotę goście jak Mała będzie miała takie kolki jak dziś to mam to gdzieś robię tylko kawę i niech sobie myślą co chcą... DO tego 3-4 kwietnia mam egzamin zawodowy na studiach a kompletnie nie mogę się zebrać żeby się uczyć już pomijając ten ciągły płacz bo jak śpi to tez mi nie idzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp niewykluczone :-P Co do kolek to ja nie mam pojęcia. Choć może zrezygnuj z majonezu i zobacz co i jak. Ja banany jem cały czas i jeszcze popijam kubusiem bananowym. I tfu tfu.... Aaaa i rzeczywiście Dominik był wieczorami wymęczony i dlatego marudził. Teraz po kąpieli już nie wracamy do salonu, gdzie rodzice i telewizor tylko karmię i wyciszamy się w sypialni przy przyciemnionym świetle i jest dużo lepiej! A dziś mi nie spał od 9 rano do 15...matko...i oczywiście "zajmuj się mną mamo!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie ja nie jestem pewna tych bananów ale gdzieś wyczytałam choć to pewnie tak jak czytasz ulotki od leków i widzisz połowę skutków ubocznych :P nie ma jak sobie wmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp - ja surowiznę (czyli banan, jabłko) odrzuciłam dawno temu, tak mi poleciła położna, każda próba wprowadzenia surowizny ponownie spełza na niczym, a dokładnie na kolce wieczornej, majonez jest ciężkostrawny, ja bym sie nie odważyła chociaz niby daje sie go w niewielkiej przecież ilości, ale powiem ci, że kolki najczęściej są związane z produktami mlecznymi w diecie, przypatrz sie temu - może jesz za dużo w ciągu dnia np. i mleko i jogurt i ser? ser żółty jest ciężkostrawny, unikaj go i zobacz, niestety zazwyczaj jest tak, że kolki samą dietą się nie wyeliminuje, można co najwyżej swoją dietą nie pogarszać stanu, stosuj ten bobotic systematycznie bo ja stosowałam sab simplex nieregularnie, wtedy gdy widziałam, że jest źle i położna powiedziała, że to bez sensu, trzeba regularnie przyjmować, mi poleciła przyjmować przed każdym karmieniem od godziny 16 i całą noc, ale jak to nic nie da to będę całą dobę co 3h podawać tak jak na początku, dziś odpukać śpi mi cały dzień, może w nocy też pośpi :) koper włoski nie pogorszy laktacji, jest on w składzie hbatek na laktację, a Twoje dzieciątko jak ma kolkę to nie chce jeść? bo moja nawet jak ma kolke to je, wije się wprawdzie przy cycu, troche cyrku jest, ale ja nie daję za wygraną, karmienie wtedy trwa nawt 1,5 godziny ale opróżnia piersi obie, w nocy zazwyczaj jest spokój na szczęście, tylko wieczorem taka masakra z karmieniem, ale nie narzekam bo opowoadała mi położna, że są dzieci, które tak boli, że wiele godzin zanoszą się krzykiem, a moja na szczęście owszem nei pobawi sie wtedy, placze, tylko cyc daje jako takie ukojenie mimo tego wicia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzunia Mała je ale krócej- około 5 minut ale niby opróżnia w miarę pierś... Nie jest tak żeby głodowała :) a Bobotic cały czas dawałam objawowo na kolki bo je miała raz na parę dni teraz jest gorzej ale np całe przedpołudnie humoru nie miała a od 14.30 grzeczna bardzo- dużo śpi albo karuzela :) Co do nabiału to nie jem go więcej niż jadłam ale fakt że ja jem normalnie nabiał i to chyba ten majonez ;) no cóż trzeba będzie go odstawić :( ale nawet nie całkiem bo jadłam w sałatce i było ok bardziej chyba jak zaczęłam kanapki itp bo się zrobiło więcej tego :P albo szkodzi winiar bo w sałatce był biedronkowy (tylko taki był swoja droga jak w biedronce mógł się skończyć winiar to nie wiem :P ) Z tym koprem też mi się tak wydawało ale dziwnie mi się zrobilo mało pokarmu :P A dziś wypiłam ponad dwa litry i pokarm jest- może za mało wypiłam ostatnio wody i stąd różnica i uczucie że jest mniej pokarmu bo Małej nie brakowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 15 Myślałam, że Dominik poszedł spać...obudził się 10 min później..Czyli poza 10 min drzemką nie spał od 9 rano do 18:30. Teraz zasnął. Pewnie pokrzyżuje to cały wieczorny plan. Uff niczym nie dało się go uśpić. Co do nabiału to ja jadłam normalnie az pewnego dnia Dominik strasznie się zanosił wieczorem, myślałam, że to kolka. Lekarz poradził wyeliminowanie nabiału by zobaczyć jak bedzie następnego dnia. No i jest spokoj więc na razie go nie jem. Jak myślicie wolno mi pić calcium musujące oetkera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×