Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

szkoda :( to coś musiało Ci zaszkodzić... :( oby nie jelitówka! Sorciu - właśnie, gratuluję serdecznie :)))

Sorciu-ja też gratuluję i zdrowia życzę .Dziewczyny -no to jakie liczby były podane ,bo zgubiłam się .Ja typuję 5

myślę że poprostu się czymś przytrułam, ale nie mam pojęcia czym... MISIU; chyba dobrze pamietam Ty masz dzisiaj rocznicę ślubu :) tak więc zycze Wam kolejnych wspaniałych lat razem :)

Joela, mamy tak Emmi - 41 Margo - 25 Ja - 17 Quan - 13 Socceress - 24 Miśia - 42 Ty - 5 czyli potrzebujemy jeszcze 5 numerków :) Margo wspomniała że syn sie dorzuca na - 10 :)

dziękuję :) tak, 13. lat minęło, wtedy też był piękny słoneczny dzień, jak dziś :D

Misiu, a jak minęło świętowanie ? :)

to ja obstawiam 2 i 29 :)) Misiu - najlepszego dla Was - kolejnych rocznic w zdrówku i szczęściu :*** dobranoc Dziewczyny :)

Atrami, kolorowych :) a co do niektórych, no cóż...nie umieją czytać, mam torsje, nie biegunkę :) przepraszam za słownictwo dziewczyny...

ile liczb się skresla? przecież chyba 6 z 49 czy mam racje?

Ann, nie ma za co przepraszać. Absolutnie! :) Zmęczona jestem i wcześniej spać się kładę. Dobrej nocy wszystkim!

ja też życzę wszystkim dobrej nocy, mam gorączkę, ciągle wymiotuję, nie wiem co się dzieje... mam nadzieję, że do jutra mi przejdzie...

Ann, może to jakieś zatrucie? Albo uboczny efekt Kopekhaskiej...

Może wpiszcie jeszcze 27, to od mojego męża.

Misiu, duży buziak dla Was! I kwiatek.

Cześć dziewczynki.u mnie wszystko ok :) życzę wam miłego dnia.ja zaraz jadę na rynek po buraczki.potem się pokaże :)

Witajcie we wtorek! :) :) (_)> (_) \_/> (_)> (_) \_/>

Pajacyk i miska odwiedzone, kawa, kakao, herbata podane, można spokojnie kolejny dzień zaczynać. Ann, miło czytać, że u Ciebie lepiej. Kobitki, a co u Was? Ja mam dzisiaj ostatni dzień z kordonkiem, jutro zdjęcie szwów. Do szpitala jadę rano, więc nie wiem, czy zdążę tacę przytachać. Ann, zastąpisz mnie?

Witajcie koleżanki:D -ann cieszę się,że już lepiej się czujesz!!!A skoro na rynek gnasz to z całą pewnością lepiej:D Qantul - dzięki za herbatkę!!!!PYCHOTA:) misiu-spóźnione ale szczere życzenia rocznicowe Zakłady przyjęte!!!!Dziś jadę do miasta i obstawiam:)

Kliknęłam i ja :) Cześć Dziewczyny :) Ann - cieszę się, że już lepiej... :) Qantuś - będziemy trzymać kciuki! Dziewczyny - wstajemy, wstajemy :)

witam śpioszki :) ja już w domu, kupiłam 10 kg, cebuli, buraczków i papryki :) Quan, kochana jutro musi Cię ktoś inny zastapić bo ja jutro jade do miasta i nie wiem czy zdąże wpaść :( ale Tobie jutro powodzenia życzę :) ale dzisiejsze kakao wypiję :) Margo, na rynku byłam autem :) za daleko żeby na nogach :) a musiałam bo mąż akurat ma wolne a rynek tylko mam raz w tygodniu :) także mam dzisiaj robotę, papryczka duszona do słoików i ćwikła :) no chyba że nie uda mi się wykopać chrzanu...bo tak sucho

A u mnie moje panie nieszczęście się stało :o Kuchenka mi się popsuła, tzn. piekarnik przestał zupełnie działać :O Po prawdzie kuchenkę tę mam dosyć długo, przytachałam ją jeszcze ze starego domu :O I teraz myślę: zamówić przez allegro nową kuchenkę czy może kuchenkę do zabudowy :o Co jest lepsze? :O Mam na to 2 tys.

Pokutnica, ja Ci nie pomogę, zupełnie nie mój temat, ale zaraz dziewczyny cos Ci na pewno doradzą :)

Ann - zaszalałaś! Już myślałam, że na pieszo tyle przytargałaś i miałam Cię opierniczyć, ale doczytałam, że pojechałaś samochodem :D Pokutnica - oj, ja też nie pomogę :( ja mam zwykłą kuchenkę gazowo-elektryczną z Mastercooka i na razie jestem zadowolona, ale fakt, że ma dopiero trochę ponad 2 lata... Nam agd do kuchni (czyli kuchenkę i lodówkę, i pralkę też...) "fundnęła" Mama, więc nie chciałam Jej naciągać i wybierałam możliwie tanie... Na razie jestem zadowolona i mam nadzieję, że sprzęcik posłuży jeszcze chociaż parę lat, ale gdybym teraz miała kupować wybrałabym raczej pod zabudowę. Myślę, że za 2 tys kupisz już coś w miarę ciekawego :) ale to jest tylko moje zdanie :) poczekaj na Dziewczyny - One na pewno lepiej Ci doradzą :)

Pokutnico, ja Ci chyba też mało poradzę. Mogę najwyżej opowiedzieć jak kupowałam swoją. Najpierw przemyślałam jakie mam oczekiwania. Bardzo chciałam całą białą, z rozdzieloną kratką na palnikach i z zapalarką automatyczną. To było najważniejsze. Potem wybrałam się na rajd po sklepach. Wybrałam tę która mi najbardziej pasowała. Kupiłam. Panowie przywieźli. Zamówiony pan instalator przyjechał, podłączył i finito. Ann, już po zakupach. Dużo tego, będziesz miała sporo pracy. Atramuś, a odciski poweselne zagojone? ;) Margo, to Ty jedziesz z zakładami, tak? Gdybyście chciały to następne mogę ja wysłać. No, chyba, że wygramy te 50 i już nam nie będzie się dalej chciało. :D Niech i inni mają radochę. Dzięki za klikanie w Pajacyka i Miskę. I za kciuki na jutro. Margo, może Ty kawę/kakao/herbatę w środę podasz?

Qantuś z wielką przyjemnością ale tylko jutro!!!! Twoja jest najlepsza i nikt tego z taka gracją nie podaje.Wieczorem zaciskam piąstki i trzymam kciuki przez cały jutrzejszy dzień:) -co do kuchenki,to ja mam kuchenkę candy,taka wolno stojącą gazową z elektrycznym piekarnikiem z zapalarką,rożnem itp.itd. ,ma nie całe 2 lata i jak narazie się sprawdza!!!Ale Ty za te 2 tysiączki,powinnaś już całkiem niezłą dostać i lepiej już taką szerszą 80 cm.Wszystko zależy od Twoich potrzeb:) -atramuś jak tam nóżki - bolą??????Urwałam sobie pętko kiełbaski - zauważyłaś;)

Tyle jej, że nawet nie zauważyłam - także częstujcie się śmiało :D Nogi już nie bolą, odcisków nie ma bo zawsze z całym zapasem butów jadę na wesele i gdy tylko czuję, że jedne coś szwankują to jazda z następnymi i tak aż do wyczerpania zapasów :) ostatnie w kolejce są zawsze klapki :)

Wstawiłam udko na zupę i czekam i czekam i czekam... coś mi się nie gotuję i co? Oczywiście nie włączyłam gazu - oj atramka, atramka...

O, spryciula jesteś Atramko...! :D Pamiętam takie wesele, z którego na boso wracałam. Dobrze, że to czerwiec był, a nie np grudzień. :D

Hihihi... dobrze, że zerknęłaś!

A jaką zupę robisz? U mnie ukochana pomidorowa ze świderkami. Na drugie kalafior polany masłem z bułką tartą.