Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

ann - podeślij trochę pięknej pogody,u mnie spaskudniało,zrobiło się chłodno i wilgotno,trochę deszcz kropi .Na obiad zupa pomidorowa z ryżem i racuchy drożdżowe.Zaraz będę piekła chleb i jabłecznik:) Kropelko,mam pytanko - co to są makiełki,nie słyszałam o takiej potrawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annorl, ciepło ubrana jesteś, więc przewianie nie powinno Cię dosięgnąć. :) Margollko, makiełki w innych rejonach chyba makówką są zwane. To taki słodki deser. Składa się z pokrojonej w kostkę angielki (bułka paryska) cukru, zmielonego maku i odrobiny przegotowanej wody. Moją wersję wzbogaciłam kiedyś o rodzynki, daktyle, morele, orzechy, mleko i miód. No i dzieci oburzyły się. To właśnie wtedy obiecałam im, że na stałe wrócę do tradycyjnych, rodzinnych przepisów, tych które od 100 lat nasze pra-prababcie robiły. Margollko, odebrałaś pas ocieplający? I jak? Grzeje? Mam wielką ochotę też w taki zaopatrzyć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko to u Ciebie makiełki a u mnie jako taki deser robi się kutię,a że je nie lubię to piekę zastępczo tort makowy z bakaliami i tartymi jabłkami.Pasa nie odebrałam,bo pani sprowadziła za duży rozmiar,ale juro zajdę na bazar,często taki pas i opaski na kolana można kupić u Rosjan handlujących u nas na bazarku:)Z tego co wiem to świetna rzecz jest,wiele moich znajomych się w to zaopatruje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolko, tort makowy, jak to cudnie brzmi! :) Może kiedyś, nie na Wigilię, zrobię. Jeśli możesz, podrzuć przepis. Pas ocieplający od Rosjan. U nas już na ryneczek nie przyjeżdżają, a szkoda, bo zawsze taniej od braci zza wschodniej granicy. Mocno się ta takie cudeńko nastawiłam. Zerknij na to, podobny? Mam problemy z nerkami, a córka z kręgosłupem. Może tak zamówię dwa? Miałabym dla niej prezent pod choinkę. ;) http://allegro.pl/pas-leczniczy-ocieplajacy-welna-camel-kaszmir-i1911972787.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki pas jaki wkleiła Kropelka to i mi by się czasem przydał :) pozostałości po starej pracy...czyli bule kręgosłupa Margo, u nas kutii tez nikt nigdy nie je, mama robi w sumie tylko małą miseczkę żeby spróbować, a reszta to dla niej, bo ona uwielbia :) ja zapowiedziałam się do mamy już na sobotę bo siostra ma wolne w pracy więc takie porządki świąteczne porobimy, zabiorę ze sobą odkurzacz parowy i będzie szybciej :) tak więc w piątek nie będzie mnie cały dzień, bo jadę do dzieci, poza tym pierwszy piątek więc do spowiedzi i do kościoła, a sobota na porządki u mamy :) pojawię sie dopiero wieczorem w sobotę. u nas ładnej pogody ciąg dalszy, w słoneczku jest 22 stopnie, wiatru brak, jest cudownie! aż sie wierzyc nie chce że jutro juz grudzień! mąż też skorzystał z pogody i zrobił coś czego robić nie lubi czyli umył samochód :) grochówka dochodzi na piecu, gołąbki w piecu, a my niegłodni bo na szybko zjedliśmy placka :) więc będzie zupa za jakąś godzinkę a gołąbki to bardziej na kolację lub podwieczorek :) a pochwalę się że ćwiczę codziennie reguralnie, już doszłam do 25 min. :) nawet jak mi się nie chce, to wskakuje na orbitreka i jadę :) strasznie mnie to cieszy, że w końcu zaczęłam ćwiczyc, bo tak ciężko jest się w sobie zebrać, teraz to już się przyzwyczaiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko bardzo podobne,tylko ten który Ty znalazłaś to taki bardziej ekskluzywny!!!! U nas Rosjanie sprzedają podobny do tego: http://www.swistak.pl/a3230910,Pas-ocieplajacy-na-krzyz-welna-merynosa.html#zdjecia i ponoć kosztuje ok.20 zł. Teraz podam Ci przepis na tort makowy: 30 dkg maku - sparzyć i 2 x zmielić 6 dużych,winnych jabłek - utrzeć na tarce o grubych oczkach 1/2 kostki masła lub margaryny 30 dkg cukru pudru 1 cukier waniliowy 1/2 paczuszki proszku do pieczenia 5 jaj ulubione bakalie 7 łyżek kaszy manny Margarynę/masło,cukier,,cukier waniliowy i żółtka utrzeć na puszystą masę.Dodać proszek,mak i utarte jabłka,pianę z białek,kaszę i ulubione bakalie.Dokładnie,delikatnie wymieszać.Otwieraną tortownicę o śred.24 cm wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą,wyłożyć masę,wyrównać.Piec 40 - 45 w temp.180 stopni.Ostudzony tort polać czekoladą i posypać siekanymi orzechami,lub wiórkami lub płatkami migdałowymi. Jako bakalie dodaję drobno krojone śliwki kalifornijskie,czasem figi,rodzynki orzechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Witam -u mnie na wigilię zawsze był barszczyk z uszkami ale grzybową uwielbiam i często gotuję .Grzyby dokładnie myję i wrzucam do szybkowara .Do tego garść mrożonej włoszczyzny ,listek ,ziele ,sól .Po ugotowaniu miksuję na krem i albo podaję z małymi lanymi kluseczkami lub grzankami .Zupę podaję ze słodką smietaną i natką .Też nie znam makiełek .Zawsze mamy kluski z makiem ,bo prawdziwa kutia jakoś nam nie pasuje .Kluski robię tak jak makaron ,tylko drobniej kroję .Gotową masę makową mieszam z miodem ,odrobiną smietanki i dodaję wszystkie możliwe bakalie I mieszam z kluseczkami.Pogoda wiosenna więc poprałam narzuty,poszewki ,dywaniki ,umyłam 3 okna .A niedawna wichura zmiotła mi w jedno miejsce wszystkie liście -tylko zebrać .Chodnik też czyściutki za to sąsiad nie mógł otworzyć bramy -taki zasypany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przyjemnie się czyta Wasze pogawędki dotyczące Świąt :) U mnie ze spraw świątecznych to piernik dojrzewający chyba dojrzewa i mąż zakupił cały kg grzybów suszonych od znajomego leśnika :) Tak więc grzybów mam dostatek, jeszcze z poprzedniego roku mi zostały. Ja na Wigilię smażę całe kapelutki grzybowe, namoczone przez noc, obgotowane ( wodę dolewam do bigosu najczęściej ) i obtoczone jak kotlety schabowe, smażę jednak na oleju, do tego cebulka w kostkę, dobrze zeszklona. W tym roku jak i w zeszłym, Wigilia poza domem, ale i tak kilka potraw muszę zrobić, choćby pierogi z kapustą i grzybami czy rybę po grecku. A ja jeszcze dziś w ogródku pracowałam. Martwię się o te już moje cudne kule bukszpanowe, czy nie zbyt późno wsadzone. Ale wyboru nie miałam. Teraz zastanawiam się, jak je ochronić , aby choć trochę korzonków ssących przed zimą puściły. Ann, cieszę się, że wpadłaś w rytm. Ja tak mam z tym chodzeniem, mam zamiar chodzić też zimą. A jeśli śnieżyca nie pozwoli, wtargamy mojego orbitreka do sypialnio- salonu :) Margo,Twoja zupa grzybowa smakowicie wygląda w przepisie. Na bank zrobię jeszcze przed Wigilią, przepis skopiowany. Kropelko, ale sobie wspaniale radzisz z dietą, jeszcze męża pociągnęłaś za sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Jak gotujecie barszcz czerwony na zakwasie ? Kiedy się go dodaje .?Jutro chcę zrobić zakwas a potem próbę generalną z nim .Normalnie gotuję barszcz na wywarze męsno -warzywnym ,z grzybami i dodaję własne tarte buraczki ze słoika .Potem do smaku odrobina koncentratu barszczu z butelki .Przyprawy ,czosnek -przecedzam i gotowe.Czy Atramka już tu nie pisze ? Dawno Jej nie było :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joela, Anula witam :) Joela z barszczem nie pomoge, bo nigdy nie robiłam na zakwasie, zawsze robię ze świeżych buraczków, z dużą ilością czosnku i warzyw, do tego ziele, liść owoc jałowca. jak z uszkami to jeszcze tylko pieprz, jak z ziemniakami to zabielam smietanką. Ja dzisiaj poprałam zasłony i firanki, niektóre zmieniałam na nowe inne na stare ale nigdy albo rzadko używane i od razu w domu zrobiło się tak inaczej :) Anula mój piernik też dojrzewa, nawet wczoraj do niego zaglądnełam tak szybko i zrobił się twardy jak kamień...a tak się bałam że za rzadki :) tak jak przypuszczałam kolacji nie będzie, gołąbki jeszcze n ie ruszona, wiec na kolację będa , a reszta na jutro. a jeszcze jutro czeka mnie sadzenie nowych sadzonek kwiatów które się już ukorzeniły do doniczek, ale doniczek brak więc jutro pewnie pojedziemy kupić, ale to tak przy okazji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joelu - podzielę się z Tobą przepisem na barszczyk na zakwasie,przepis mam od pani z netu: Zakwas: ok.1 kg buraków,obranych pokrój na cienkie plastry,wrzuć do słoja lub kamiennego garnka,zalej przegotowaną,letnią wodą - 2 litry,dodaj skórkę z 1 kromki razowego chleba,kilka ,pokrojonych ząbków czosnku,2-3 liście laurowe,kilka kulek ziela angielskiego.Odstaw w ciepłe miejsce na kilka dni - słój lub garnek przykryj(obwiąż podwójnie złożoną gazą),po tym czasie sprawdź kwaśność i ja Ci odpowiada - zakwas zlej do butelek po kubusiach i zagotuj ok.15 min.Będziesz miała na przyszłe barszcze:) BARSZCZYK CZERWONY: 1 kg buraczków czerwonych,6 dkg suszonych grzybów leśnych,wody tak ok 3 litry, warzywa:seler(kawałek),pietruszka - 2 szt,marchewka 4 szt,spora cebula,kilka ząbków czosnku wg uznania, przyprawy:pieprz w ziarnkach,sól,cukier Obrane jarzyny wraz z grzybami,czosnkiem i pieprzem w kulkach gotuj ok.20 minut.Następnie dodaj obrane i pokrojone w plastry buraki czerwone i gotuj kolejne 20 minut.Na koniec dodaj przyprawy i zostaw na godzinę,żeby się smaki przegryzły.Następnie barszcz przecedź,dodaj kwas buraczany ( po dodaniu kwasu już nie zagotowuj barszczu) i jeszcze ewentualnie dopraw,ostrożnie z kwasem,dolewaj go partiami i kosztuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Margolko -serdecznie dziękuję -zrobię dokładnie jak radzisz :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, śpioszki :) ja nie mam spania dzisiaj i od 6 urzęduję, w piecu już napaliłam więc jest cieplutko, a mąż jeszcze smacznie sobie śpi... miłego dnia wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) A u mnie dzisiaj jakoś piec stawia jakieś opory z rozruchem... a tak było już pięknie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. :) Wy nie śpicie, więc i ja wstałam. Obudziłam się o szóstej i jeszcze sobie tak polegiwałam. Oglądałam też komisję sejmową i pana Lato w roli głównej. Nadziwić się nie mogę, że nie ma sposobu na tych gości z PZPN-u. Państwo w państwie, jak to mówią. Czuję się już lepiej, mam zamiar wyjść na króciutki spacer. Ot tak, aby troszkę powietrza zaczerpnąć. Pogoda niespecjalna, bo mgła jak mleko. Może koło południa troszkę się poprawi, to wtedy wyjdę. Na obiad będzie dzisiaj sztuka mięsa, czyli pręga wołowa w krótkim rosole gotowana. Do tego ziemniaki, sos potrawkowy i buraczki na ciepło. Ale bardzo mi się chce tych Annorli gołąbków. Jak ja je lubię! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi, piec kiepsko działa prawdopodobnie z powodu niżowej pogody. Pamiętam jak jeszcze w domku mieszkaliśmy, to też tak bywało. Pogoda taka jak dziś i piec fochy stroił. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi, Kropelko witam :) Kropelko na gołąbki zapraszam, bo jeszcze 2 duże zostały :) a pogoda też mogę się podzielić, bo tak pieknie jak wczoraj, już jest 13 stopni na plusie do słoneczka. a to już 1 grudzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babasia149
Witam,proszę,nie piszcie tak dużo o chorobach,"bo lak d... usłyszy to nie będzie na czym siedzieć"Wiem że choroba to problem ale jest tyle ciekawych spraw do omówienia,podzielenia się nimi.Chociażby tradycje świąteczne.Ja mieszkam wśród ludzi z różnych stron ,więc tradycje się pomieszały.Jest i zupa grzybowa i barszcz z uszkami.pierogi z kapustą i grzybami.kapusta z grochem.ryby kluski z makiem no i kutia,w niektórych domach na ciepło u nas tradycyjna.Niestety ,też robię coraz mniej .Paniom,które nie zdążą zakisić barszczu podpowiem,że można rano w wigilię pokroić obrane buraczki w plasterki ,posolić, pocukrzyć i polać octem ,przykryć niech postoją kilka godzin.Potem gotować normalnie.Gotując wywar dodaję 1 oczyszczony tz.bez oczu i skrzeli łeb ryby.Barszcz ma delikatny smak ryby ale to dla tych,którzy to lubią.Znalazłam przepis na piernik Szwejka,który po upieczeniu ma dojrzewać przez 2-3 tygodnie Upiekłam,wygląda i pachnie ładnie,jestem ciekawa jak będzie smakował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hugona Magdalena
Cześć dziewczyny:) Anula pisałaś o pierniku dojrzewającym, mogłabyś podać przepis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Chciałabym zapytać jak działa ten napar z pietruszki? odwadnia? bo coś mam ostatnio problem z zatrzymaniem wody. A że nie bardzo mi się podoba tyle zachodu z naparem to postanowilam poczekać aż ktoś wypróbuje czy jest skuteczny. A może znacie jakiś prostszy sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka//:D ... dałaś mi do myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez jak amita
Poczekam aż podpowiecie przepis na odwodnienie bo czuje się taka napuchnieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Zeby pozbyć się wody z organizmu to polecam herbatkę z pokrzywy -mniej roboty ,bo gotowa do kupienia .Pogoda u mnie wiosenna więc okna pootwierane i wietrzy się .Pranie schnie w ogrodzie ,chryzantemy i pelargonie kwitną i aż trudno uwierzyć ,że to już grudzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joela, to pogoda jak u mnie :) u mnie też wiosennie i to dosłownie, pościel się wietrzy na zewnątrz, okna wyotwierane i dom też sie wietrzy...jest pieknie i to prawda że nie można uwierzyc w to że to już grudzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) U mnie rano było okropnie zimno,teraz też nieźle szczypie w nos,bo zimny wiatr wieje:( - amita na odwodnienie i odtrucie organizmu dobry jest napar z bławatka (chabra) , 1 łyżkę tego ziółka zalej wrzątkiem (1/2 litra) i parz 15 minut pod przykryciem.Taką porcję pij małymi porcjami przez cały dzień,taki napar dobry też jest na okłady oczu jeśli ma się problemy z opuchliną wokół oczu:) ann i joela ale macie fajnie z tą ładną pogodą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Ja na dzisiejszy obiad gotuję grochówkę wg Joeli. Pojechałam rano na rowerze po kości wędzone i boczek wędzony, groch namoczyłam wczoraj. Na dworze ciepło, ale pochmurnie i z przyjemnością krzątam się po domu. Wczoraj zebrałam kg berberysu, właśnie schnie, będę zalewać :) Przepis na piernik przytoczę za chwilę. A na obrzęki - korzeń pietruszki pokrojony zalać wodą, gotowac na małym ogniu 20 min, popijac w ciągu dnia. Dobrze jeść dużo natki pietruszki. I herbata z pokrzywy tez dobra. Ale trzeba pić dłuższy czas, by zauważyc różnicę. Ja ją widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki sam przepis na ciasto piernikowe podawała babcia. Ale w tym przepisie, który przytaczam, są jeszcze masy do przekładania. PIERNIK DOJRZEWAJĄCY 6 tygodni przed Świętami 1/2 kg miodu 2 szklanki cukru 250 g smalcu 1 kg mąki pszennej 3 jajka 3 płaskie łyżeczki sody 1/2 szklanki mleka 1/2 łyżeczki soli 2-3 torebki przyprawy do piernika Podgrzej na małym ogniu miód, cukier i tłuszcz prawie do wrzenia. Wymieszaj. Odstaw do ostygnięcia. Rozpuść sodę w zimnym mleku. Gdy masa będzie letnia, dodawaj stopniowo (cały czas wyrabiając ciasto ręką lub mikserem) mąkę, jajka, sodę z mlekiem, sól i przyprawy. Starannie wyrób ciasto, włóż do kamionkowego garnka lub szklanej/ceramicznej miski, przykryj ściereczką lub folią spożywczą i odstaw w chłodne miejsce na 3-4 tygodnie. Może to być spiżarnia albo dolna półka w lodówce. 2 tygodnie przed Świętami Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Podziel ciasto na 3 części. Każdą porcję rozwałkuj, jeśli trzeba podsypując mąką. Przełóż do natłuszczonej prostokątnej lub kwadratowej, płytkiej formy i piecz 30 minut. Możesz wyłożyć formę papierem do pieczenia - łatwiej będzie wyjąć placki. Najwygodniej jest zaopatrzyć się w 3 jednakowe blaszki, ale z 1 też można sobie poradzić. Upieczone pierniki ostudź, zawiń w folię spożywczą, albo aluminiową i odłóż na tydzień w suche i chłodne miejsce. tydzień przed Świętami Przygotuj powidła i masę cytrynową. MASA ŚLIWKOWA słoik dobrych, gęstych powideł śliwkowych opcjonalnie - szklanka drobno posiekanych mieszanych bakalii Jeśli powidła są zbyt rzadkie - przełóż je do rondelka lub na patelnię i przesmaż, aż odparuje płyn i nieco zgęstnieją. Lepiej jednak poszukać na prawdę gęstych, bo zaoszczędzamy sobie pracy. MASA CYTRYNOWA 150 g masła 1/2 szklanki cukru pudru 1/3 szklanki gorącego mleka sok z połowy cytryny Utrzyj masło z cukrem pudrem. Dodawaj po łyżeczce gorące mleko, cały czas ucierając. Na koniec dodaj sok z cytryny i dokładnie wymieszaj. Na pierwszym placku rozsmaruj równą warstwę powideł śliwkowych. Ułóż na nim drugi placek i posmaruj go masą cytrynową. Na wierzchu ułóż trzeci placek. Owiń papierem do pieczenia. Połóż na pierniku deskę i obciąż ją jakimś ciężarkiem, np puszką lub słoikiem. Odstaw na 3-4 dni. dzień lub dwa przed Wigilią Odpakuj piernik. Wyrównaj dużym nożem brzegi. Przygotuj polewę czekoladową. POLEWA CZEKOLADOWA 250 g cukru pudru 30 g kakao 3-4 łyżki gorącego mleka 100 g masła Roztop masło w rondelku. Dodaj cukier puder i kakao i dokładnie wymieszaj, dodając po łyżce gorące mleko. Mieszaj, aż wszystkie składniki połączą się w gładką masę. Od razu rozsmaruj polewę na cieście. Jeśli zacznie za bardzo gęstnieć - można ją lekko podgrzać. Ten piernik ma długi okres przydatności do spożycia - będziesz się nim cieszyć jeszcze po Nowym Roku. Oczywiście jeśli cokolwiek do tego czasu zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hugona Magdalena
Dziękuję:) czekając na przepis, znalazłam taki oto: Piernik dojrzewający Polecam bardzo Robi się go 3 tygodnie, ale warto. Smakuje jak z najlepszej cukierni. 50 dag mąki 25 dag cukru 25 dag miodu 30 ml wódki 2 jaja czubata łyżka masła łyżeczka przyprawy do pierników 2 łyżki kakao łyżeczka sody 15 dag suszonych śliwek 10 dag rodzynek masło do formy Ponadto 50 ml kawy rozpuszczalnej 100 ml wódki polewa czekoladowa dżem Śliwki namoczyć, osączyć i pokroić. Miód z cukrem i przyprawami rozpuścić w rondelku. Dodać masło, przestudzić, wbić jajka, wymieszać. Dodać mąkę, sodę rozpuszczoną w 1/3 szklanki wody, wódkę, kakao, śliwki i rodzynki. Wyrobić ciasto, przełożyć do wysmarowanej masłem formy (keksówki) i piec 60 min w temp 200 st. Ostudzić. Wyjąć z formy. Zawinąć w folię i odłożyć na 1 tydzień Po tygodniu ponakłuwać wykałaczką i nasączyć kawą wymieszaną z 50 ml wódki. Zawinąć i odłożyć na 1 tydzień Po tygodniu przekroić, nasączyć resztą wódki, przełożyć powidłami, złączyć części. Polać piernik polewą. Gdy zastygnie zawinąć w folię i odłożyć na kolejny tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×